Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Książę Franciszek,czyli lepiej przyznać się do małych błędów
Wysłane przez ryszard czarnecki w 19-11-2020 [08:20]
Będąc trzydziesty już rok w polityce na szczeblu centralnym, dobrze wiem, że politycy też ludzie i popełniają błędy. Wyborcy też to wiedzą i wbrew obiegowym opiniom wybaczają politykom owe błędy. Mniej są skłonni wybaczać arogancję, pychę, afery finansowe. Co do tego ostatniego, to już mądrzy Francuzi ukuli powiedzenie, że z dwojga złego, z dwóch rodzajów afer: finansowych i obyczajowych, zdecydowanie lepsze są te drugie, bo przynajmniej nic podatnika (państwa) nie kosztują.
Zatem w polityce „errare humanum est” – „błądzenie jest rzeczą ludzką”. Ale – jak dodawał święty Augustyn: „Błądzić jest rzeczą ludzką, lecz trwać w błędzie – szatańską”. Korespondowało to z tym, co parę wieków wcześniej mówił Cyceron, który wszak ujmował to w mniej teologicznym wymiarze: „Każdy może pełnić błąd, ale tylko dureń upiera się, by w nim wytrwać”.
Stare chińskie przysłowie słusznie mówi, iż „lepiej jest wrogiem dobrze” czyli, że lepiej nie kombinować,jak koń pod górę. Wyjaśniam dla tych, dla których to zbyt skomplikowana materia: jeżeli coś zrobisz, w polityce,w biznesie, w sprawach osobistych nieźle, to choć może nie jesteś z tego do końca zadowolony - pamiętaj, że jest duże ryzyko, iż poprawianie tego, co masz, co uzyskałeś może mimo twych dobrych intencji spowodować, że to stracisz. Czyli owe korygowanie nie będzie skórą wartą wyprawki.
Koresponduje to w jakiejś tam mierze z maksymą Monteskiusza, który uważał, iż „W naturze rzeczy leży to, że błąd bywa lepszy od jego naprawiania”.
Gdyby chiński filozof Konfucjusz żył w czasach współczesnych, choćby II wojny światowej, być może bitwę pod Arnhem skomentowałby, jak to rzeczywiście uczynił, tylko że na sporym stopniu ogólności: „Posunąć się za daleko, to taki sam błąd, jak zatrzymać się zbyt blisko”.
Mnie osobiście jako człowiekowi, któremu – choć to może niewyobrażalne! – zdarza się robić błędy, oczywiście drobne i bez większego znaczenia, podoba się stwierdzenie amerykańskiego prawnika i dyplomaty („ministra do spraw Wielkiej Brytanii”) Edwarda Johna Phelpsa: „Człowiek, który nie robi błędów po prostu nic nie robi”. Może to paradoksalne, ale wielki Sokrates wypowiedział się dość podobnie: „Błąd jest przywilejem filozofów. Tylko głupcy nie mylą się nigdy”.
Gdy przed chwilą szczerze mówiłem, że we własnym mniemaniu robię tylko niewielkie błędy, pomyślałem z obawą o stwierdzeniu księcia François de La Rochefoucaulda, francuskiego pisarza, filozofa i pamiętnikarza, który uznał w swoim czasie (słusznie?): „Przyznajemy się do naszych małych błędów, aby sprawić wrażenie, że nie mamy tych większych”.
Oczywiście nasi rządzący nie popełniają żadnych błędów – ani małych, ani dużych. To po pierwsze. A po drugie, jakby ktoś miał wątpliwości, patrz: po pierwsze. Jeżeli ktoś mi powie, żem ironiczny – odpowiem, że to ciepła ironia. Ale przecież i tak, jak ujął to biskup (sic!) Ignacy Krasicki, nasz wielki bajkopisarz „prawdziwa cnota krytyki się nie boi”, czyż nie?
*tekst ukazał się na stronie portalu Wprost.pl (15.06.2020)
Komentarze
19-11-2020 [08:46] - NASZ_HENRY | Link: Jak rząd zniesie zdalne
Jak rząd zniesie zdalne nauczanie od 1 grudnia to będzie o jeden miesiąc za wcześnie.
I żeby nie było, że nie ostrzegałem ☻
https://coryllus.pl/oferty/
Prognozuję ilość zakażeń z dokładnością do 1% więc wiem co mówię ☺
19-11-2020 [09:31] - Roz Sądek | Link: Mnie wyszło, że wakacje winne
Mnie wyszło, że wakacje winne były trwać do teraz.
19-11-2020 [09:51] - Marek1taki | Link: Wakacje powinny być
Wakacje powinny być bezterminowe dla wszystkich a pieniądze powinno się drukować każdemu wg potrzeb.
19-11-2020 [10:11] - Marek1taki | Link: @NASZ_HENRY Prognozuje Pan
@NASZ_HENRY Prognozuje Pan prognozy rządowe. To wielki dar. Jak się to ma do liczby nosicieli, chorych, zgonów skoro wśród znanych mi chorych połowa (lżej chorych) rozpoznanie, leczenie i kwarantannę przeprowadziła na własną rękę i nie jest objęta oficjalną statystyką?
O zamknięciu szkół dzisiaj trudno się wypowiadać bo sytuacja była zabagniona wiosną przez nieświetnej pamięci Szumowskiego. Jeśli jednak szkoły muszą byc zamknięte teraz to niby dlaczego od 1 stycznia miałoby się coś zmienić? Nie wiemy czy przyjdą mrozy. Idąc tym tokiem rozumowania należy zdalne nauczanie prowadzić do wiosennego zrównania dnia z nocą, które jednak w 2020roku było początkiem a nie końcem dezorganizacji.
Od wiosny nie pojawiły się żadne informacje, które mogłyby wpłynąć na strategię epidemiologiczną. Dla globalnych pandemistów brzmi ona: zamykać, zamykać wszystkich zdrowych (bo chorzy sami się izolują dobrowolnie). Dla antypandemistów brzmi: izolować grupy ryzyka a każdy zdrowy izoluje się we własnym zakresie stosownie do sytuacji - ludzie sami wiedzą kiedy nosić maseczkę a kiedy nie, jak się nie przeziębić, kiedy się położyć do łóżka zamiast latać po mieście.
Pandemiści się już dawno skompromitowali i mają tylko argument siły z racji sprawowanej władzy. Proszę policzyć korelację pandemizmu z przynależnością do kasty władzy.