Dziś [16.11.2020] w Salonie24 możemy przeczytać:
"Według Ministerstwa Zdrowia, ostatniej doby wykonano ponad 35,1 tysiąca testów na obecność koronawirusa. W niedzielę informowano o wykonaniu ponad 46,6 tys. testów, w sobotę o 56 tys., w piątek - ponad 57,5 tys., w czwartek o ponad 57,2 tys., w środę o 53,2 tys., a we wtorek o 54,7 tys.
Na początku listopada premier Mateusz Morawiecki poinformował, że jeśli średnia liczba nowych przypadków zakażenia z siedmiu dni przekroczy 70-75 na 100 tysięcy mieszkańców, w Polsce będą wprowadzone zasady narodowej kwarantanny, tak zwanego lockdownu.
W czwartek 12 listopada Morawiecki przekazał, że "liczba zakażeń zaczęła spadać" i w związku z tym "nie musimy wprowadzać narodowej kwarantanny"." {TUTAJ}.
Wczoraj odnotowano "Mamy 20 816 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia (...) Z powodu COVID-19 zmarło 16 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 127 osób.". Można więc przypuszczać, że sytuacja się poprawia? Nic podobnego. Ten efekt osiąga się dzięki zmniejszeniu ilości wykonywanych testów. W czasie, gdy donoszono o 27 tysiącach zakażeń dziennie, wykonywano ok. 70 tys. testów, a wczoraj o połowę mniej. Trochę trudniej jest manipulować ilością zgonów, ale i tu możliwe są kontrowersje. Na przykład media donosiły, że senator Kogut zmarł na koronawirusa, a jego syn twierdził, że na zawał.
No cóż, rząd doszedł do wniosku, iż na narodową kwarantannę nas nie stać. Odgórnie nakazano więc krzywej się "wypłaszczyć" i ona to zrobiła. Nie wiemy, jaka jest jest obecnie sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju. Jasne jest tylko, że obecne obostrzenia nie dają uchwytnych wyników. Dlaczego ilość wykonywanych testów spada? To jst efekt niedawnego rozporządzenia głoszącego, że każdy testujący się jest natychmiast objęty kwarantanną. czyli staje się ścigany przez policję. 80-90% zakażań jest bezobjawowe, natomiast 100% testowanych jest podane policyjnym represjom. Bardziej więc opłaca się unikać lekarzy, testów i ukrywać ew. objawy.
W ten sposób podążamy raźnym krokiem w krainę fałszywej sprawozdawczości.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7425
Ostatecznie premierem jest Morawiecki, ten sam co znał plan Sorosa o tratwach na ponad 2 lata wcześniej.
https://coryllus.pl/oferty/
Przekona się pani, że prognoza przebiegu epidemii jest możliwa z dokładnością 0.5% o ile posiada się dobry model matematyczny. Wiemy dobrze jaka jest sytuacja epidemiologiczna na dzień dzisiejszy i sianie zamętu nie ma sensu ☻
Co ciekawe jest zerowa korelacja zainteresowania tym tematem z zainteresowaniem restrykcjami.
Populacji Polski nie należy mylić z populacją badaną wymazywaniem, która już nie jest jednorodna gdy klucz do testów miał Szumowski a liczba testów była silnie skorelowana z liczbą dodatnich wyników. Jest wiele zbiorów badanych wg różnych kryteriów.
Proszę się pohamować bo nas zaszczepią czymkolwiek.
Wg starej definicji jesli 2 osoby na 100 umieraja to jest pandemia.
Obecnie umierlanosc jest ca 3 na 1000 i nie rozni się od zwyklej grypy sezonowej.
Ca 500 osob kazdego dnia umiera na niewydolnosc ukladu krążenia i jakos nikt z tego powodu nie oglasza pandemii.
Jesli znany jest cel to dane mozna dobrac bez problemu. To jest mydlenie oczu i nic więcej. Kto tego nie widzi to sorry do okulisty! Pzdr
tak jest prosze Pana, tak właśnie by było, gdyby testy ciążowe "działały" na tej samej zasadzie co testy covidowe. Wszystkie kobiety na porodówkę po teście. Najwyżej ciemnocie się wyjaśni, że to były ciąże bezobjawe.
Tu nie ma logiki i to chcialem udowodnic. Glupota jest porazajaca. Pzdr
dokladnie ! Im więcej testow tym więcej ciaz bezobjawowych.
Im więcej testow IQ tym wiecej idiotow. Pzdr.
Może jednak jakieś resztki rozsądku się w PiSie zachowały...
Napisałam, probowac, bo to, że się jeszcze raz uda ten numer z ulicą przeprowadzic, i tylu naiwnych nazbierac, to więcej niż pewne, że nie.
Małolaty przejrzaly, ze zostały wykorzystane.
Czy rząd sztucznie wypłaszcza krzywą zachorowań, to dla zwolenników teorii, że pandemii nie ma, raczej robi zgodnie z prawdą, więc czego tutaj krzyczą.
A czy wypłaszcza, to szukajacy teorii spiskowych na wszystko stać , żeby napisać, beda wyszukiwać , że ktoś tam, coś tam napisał, obecnie wzięli się za " krzywą ".
Zawsze szukają dziury, tam gdzie jej nie ma, i będą szukać nadal, bo dziwnie jakoś lubią siać wątpliwości i zamęt.
Mózgu nieskalany myślą, a gdzie ten wzrost zakażeń, o ktorym tak jęczałaś podczas protestów? Nie ma, czy ukrywany?
Jakbyś ty widziala, jak lawirujesz, to byś sie uśmiała, że można tak się ośmieszać.
Elon Musk chyba straci pracę bo poddał w wątpliwość kanon wiary kowidowej:
“Dzieje się tutaj coś nadzwyczajnie dziwnego, fałszywego. Byłem dzisiaj testowany na covid 4 razy. Dwa testy wyszły negatywne, a dwa pozytywne. Ta sama maszyna, ten sam test, ta sama pielęgniarka. Szybki test antygenowy od BD“.
https://www.bibula.com/?…
Eryka Badu na to:
“Żadnych symptomów. Byłam testowana na COVID. Ta sama maszyna. Lewa dziurka w nosie pozytywna. Prawa dziurka negatywna. … Najśmieszniejsza rzecz w tym wszystkim, to że lekarz wpisał TYLKO pozytywny rezultat. Co się ku*** dzieje tutaj?”
https://www.bibula.com/?…
Elon nam nie zaśpiewa, najwyżej podłączy do TesliLGBT, ale Eryka...
https://www.tvp.info/508…
Testy wykonują ludziom z objawami przeziębienia , żeby potwierdzić Covid, lub wykluczyć i podjąć właściwe leczenie.
Jezeli nie ma zadnych objawów, to testu nie robią.
Dtatego mniejsza ilość testów, bo mniej chorych, i krzywa zachorowań idzie w dół.
I bardzo dobrze, bo wszyscy stosujac zalecenia Rzadu/sanepidu pracujemy na mniejszą ilość zakażeń.
Zdaje się, ze mądrzy ludzie tutaj piszą, ale widac, ze wrogie nastawienie do RZĄDU , i wściekłość w walce z Rządem pozbawia rozumu i logiki.
A szwadrony wsciekłych macic nie zaszkodziły? To niedobrze, prawda? Miały zaszkodzić, a się okazuje, że wręcz przeciwnie - poprawiły.
Rację zatem miały młode kobiety...
Do mnie? To odpowiadam:
Na "niemieckiej" uczeli uczą, że macie nie kilkudziesięciu poztywnych tylko kilka tysięcy i dlatego umiera dyszka. Nie mówia wam tego, byście nie buczeli tylko umierali bez buczenia - efekt finalny ten sam, a jest ciszej. Błogosławieni cisi...
Tak uczą na "niemieckiej" uczelni.
wściekłość w walce z Rządem pozbawia rozumu i logiki.
musimy chyba pogodzić się z faktem, że gdyby Angelę cechował rozum i logika, to nie byłaby Angelą. Gdyby beton był zdolny do refleksji, to nie byłby betonem, a PIS po wygraniu wszystkich wyborów nie było na granicy utraty większości w sejmie i pogrążeniu kraju na wiele lat w degrengoladzie.