Nie ma wolności bez własności

Przed ostatnimi wyborami prezydenckimi wiosłowaliśmy wszyscy w tym samym kierunku i w tym samym zwrocie. Pamiętajmy  kierunek i zwrot to nie to samo, można podążać w tym samym kierunku ale w dokładnie przeciwnym zwrocie, tak  jak dwie osoby idące naprzeciw siebie po tej samej ulicy. Nasz wspólny kierunek to (tak czy owak rozumiana) demokracja a  przeciwne zwroty to wolność i niewola.  Partia rządząca dążąc w czasie swej pierwszej kadencji do tej umownie nazwanej wolności obok ewidentnych sukcesów popełniła wiele błędów. Teraz nadszedł czas na sformułowanie swoich oczekiwań pod adresem tej partii. Ma ona trzy lata, żeby się ze swoich błędów wycofać i żeby się ustrzec przed popełnieniem następnych błędów.
Jak bumerang wraca sprawa podatku katastralnego. Wprawdzie Jarosław Kaczyński jednoznacznie wypowiedział się kiedyś przeciwko wprowadzeniu tego podatku ale musimy być świadomi, że bardzo silne lobby samorządowe nieustannie usiłuje doprowadzić do jego uchwalenia. Miałam pewien udział w walce z podatkiem katastralnym gdy chciały go wprowadzić rządy lewicowe. Mój referat na temat tego podatku w Radiu Maryja spotkał się z niezwykłym odzewem w kraju i zagranicy, a moje artykuły poświęcone podatkowi katastralnemu były drukowane w wielu pismach, miedzy innymi w „Naszym Dzienniku” i w „Ładnym Domu”.
Wszystkim właścicielom nieruchomości, a pośrednio (poprzez czynsze) wszystkim mieszkającym w kraju obywatelom Polski podatek katastralny czyli podatek ad valorem nadal zagraża. Ma być on pewnym procentem „ wartości katastralnej” danej nieruchomości, zbliżonej do jej wartości rynkowej. Jednym z podstawowych argumentów na rzecz wprowadzenia tego podatku jest fakt, że istnieje on w wielu państwach zachodnich. Nie wszystko co istnieje w państwach zachodnich jest jednak dobre, wiedzą to  doskonale obywatele tych państw. Podatek katastralny w założeniu miał wymuszać zachowania korzystne z punktu widzenia kraju. Na przykład zmuszać rolników do uprawiania ziemi zamiast ugorowania jej i przetrzymywania w celach spekulacyjnych. W obecnych warunkach podatek wymusza jednak zachowania niekorzystne. Podatek jest tym większy im większa jest wartość nieruchomości. Przede wszystkim gdy nieruchomość położona jest w okolicy gdzie jest dobrze zorganizowana komunikacja, niska przestępczość, dobre szkoły, łatwo znaleźć pracę, jest czysto, jest dużo zieleni. Jeżeli więc potrafimy dobrze zorganizować życie w naszej miejscowości zostaniemy za to ukarani wysokim podatkiem. Podobnie gdy postaramy się o poprawienie jakości naszej nieruchomości, wyremontujemy ją, wprowadzimy energooszczędne technologie, jej wartość wzrośnie co zaowocuje większym podatkiem czyli karą za gospodarność. Jeżeli natomiast postaralibyśmy o złą sławę naszej dzielnicy, albo zrujnowanie naszej nieruchomości podatek zmalałby gdyż ustawodawca przewiduje aktualizowanie „wartości katastralnej”. Podatek katastralny może zatem powodować specyficzne wahania wartości nieruchomości i w konsekwencji ich niszczenie. Doświadczyli tego Paryżanie a ten problem był wielokrotnie opisywany i analizowany. Powiedzmy, że w pewnej dzielnicy Paryża domy zostały wyremontowane. Podatek katastralny gwałtownie wzrasta i staje się dla wielu mieszkańców nie do udźwignięcia. Opuszczają wynajęte mieszkania, domy stoją puste nie zamieszkałe, niszczeją, wprowadzają się do nich na dziko ludzie marginesu społecznego. Dzielnica przestaje być uważana za dobrą, podatki katastralne maleją. Na własne oczy obserwowałam dziesiątki opuszczonych i niszczejących domów w uważanych za dobre ( trójka i czwórka)dzielnicach Paryża.
W polskich warunkach podatek katastralny służyłby jako mechanizm wywłaszczania narodu. Jeżeli stopa procentowa tego podatku zostałaby określona na 2%  właściciel przeciętnego mieszkania w Warszawie wycenianego na 500 tysięcy musiałby rocznie płacić 10000 daniny, jeżeli byłby to 1% jak łatwo obliczyć podatek wynosiłby 5000 rocznie co dla przeciętnej rodziny też byłoby nie do udźwignięcia. Ustalenie niższej stopy procentowej nie ma sensu gdyż podatek może nie pokrywać kosztów jego obsługi. Jeszcze gorsza byłaby sytuacja emerytów zajmujących własne domki zbudowane często kosztem wyrzeczeń wielu pokoleń. Podatek od domku wycenionego na milion złotych wynosiłby 10 000 rocznie przy stopie procentowej w wysokości 1 %  oraz 20 000 złotych rocznie przy stopie 2%. Ludzie byliby zmuszeni do wyprzedawania swoich nieruchomości, ich ceny drastycznie by spadły i zostałyby one wykupione przez  „kolekcjonerów” czyli przez oligarchiczne gangi dla których żaden podatek nie stanowi problemu. Jeszcze większą katastrofą byłby podatek katastralny ( słusznie nazywany katastrofalnym)  dla rolników uprawiających ziemię w pobliżu większych miast lub uzdrowisk. Wartość rynkowa ich nieruchomości jest duża tylko ze względu na położenie a nie ze względu na potencjalne dochody. Warto zauważyć, że przed wojną żadna część nieruchomości służących rolnictwu nie była objęta podatkiem od nieruchomości.
Kraje Europy Środkowo Wschodniej po transformacji ustrojowej uległy wszystkie oligarchizacji. Zamiast licznej klasy średniej wytworzyły się w nich niezwykle silne oligarchie finansowe przy czym pierwotna akumulacja kapitału odbywała się na ogół drogą przestępczą. Wywłaszczenie z nieruchomości zakończyłoby proces zamiany obywateli naszego kraju w „wolnych najmitów” co było postulowane i jest konsekwentnie realizowane przez podporządkowane obcemu kapitałowi i interesowi ościennych państw pseudoelity okrągłostołowe. Miejmy nadzieję, że nasi rządzący rozumieją, że „nie ma wolności bez własności”, że podstawą dobrze funkcjonującego organizmu społecznego jakim jest współczesne państwo jest klasa średnia czyli ludzie, którzy żyją z własności albo w oparciu o tą własność.  Nie można więc dopuścić do rugowania ludzi z ich własności, wręcz przeciwnie warto tę własność upowszechnić wracając choćby do sprzedawania po preferencyjnej cenie wieloletnim lokatorom ich mieszkań, a pracownikom PGR ich domków.
 
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

05-09-2020 [08:41] - Jabe | Link:

Przecież podatek dochodowy też jest tym większy, im bardziej podatnik jest wykształcony, pracowity i zaradny. Czyli jest pewnego rodzaju kara za zachowania pożądane. Jednak nie gardłuje Pani za jego zniesieniem.

Z drugiej strony podatek katastralny wcale nie musiałby wynosić 2% wartości nieruchomości. Co by się stało, gdyby ustalono go na 0,2‰? Nic nie stoi na przeszkodzie, bo wbrew temu, co Pani twierdzi, wydaje się on wyjątkowo tani w obsłudze.

Klasa średnia charakteryzuje się niemałymi dochodami. Nie miałaby zatem problemu z udźwignięciem rozsądnie skalkulowanego podatku, w przeciwieństwie do rolnika uprawiającego buraki na przedmieściach. Całkiem rozsądnie.

Zauważmy też, że ów podatek nie znikłby po wywłaszczeniu nim pierwotnych właścicieli. Nowi też musieliby go płacić, w miarę możliwości przerzucając na „najmitów”. Trzeba by go było więc płacić tak czy owak. Wobec tego trwanie przy własności wciąż byłoby tańsze.

Konkludując, każdym podatkiem można zrujnować podatników. Podatek katastralny nie jest wyjątkiem. Pani argumenty są w dużej mierze chybione. Zastanawiam się, czy świadomie.

Obrazek użytkownika Marek1taki

05-09-2020 [12:09] - Marek1taki | Link:

Zgadzam się z Pana argumentami i intencjami ale nie są one rozbieżne z argumentami i intencjami autorki. Intencja jest w tytule:
"Nie ma wolności bez własności"
Pada też zdanie:
"W polskich warunkach podatek katastralny służyłby jako mechanizm wywłaszczania narodu."
Problem nie jest w podatku katastralnym ani dochodowym samych w sobie mimo ich wad tylko w łączeniu z innymi podatkami, a w ogóle w wielokrotnym opodatkowaniu pracy i jej owoców.
Nie jesteśmy suwerenni, nie mamy odpowiedzialnych władz, samorządy i urzędy centralne są ustawione jako antagoniści jedności państwa i wolności obywatela, nie możemy sobie pozwolić na kolejny podatek, w obecnych warunkach antypolski i antycywilizacyjny.
Skupianie się na podatku katastralnym bez jednoczesnego wskazania innych patologii podatkowych i politycznych naświetla temat jednostronnie.

Obrazek użytkownika Władysław Ludendorf

06-09-2020 [08:50] - Władysław Ludendorf | Link:

wydaje mi się, że szkoda czasu tej świni mówić o gwiazdach. Nie zrozumie. Wystarczy przeczytać parę wpisów tego wolnościowca, który teraz popiera ten najbardziej antywłasnościowy podatek. On nie rozumie, że oto własność, za którą już kiedyś ktoś zapłacił podatek opodatkowuje się wielokrotnie. Dodatkowo jeżeli ktoś odziedziczył tę własność, a nie stać jest na ten podatek jest zmuszany do sprzedaży, co w oczywisty sposób obniża tej własności cenę. No kretyn jednym słowem

Obrazek użytkownika Marek1taki

06-09-2020 [10:36] - Marek1taki | Link:

"opodatkowuje się wielokrotnie. Dodatkowo jeżeli ktoś odziedziczył tę własność, a nie stać jest na ten podatek jest zmuszany do sprzedaży, co w oczywisty sposób obniża tej własności cenę" - tak
"świnia" "kretyn" - nie

Obrazek użytkownika Władysław Ludendorf

06-09-2020 [16:26] - Władysław Ludendorf | Link:

pejoratywnym określeniem może być jedynie kretyn. Nie badałem pacjenta, więc nie mogę dać diagnozy o jego ograniczeniach intelektu. Przepraszam. Jeśli chodzi o świnię, to użyta raczej w kontekście powiedzenia oraz dalszego skojarzenia z ewangelicznymi perłami. Szkoda czasu na takich ludzi, bo próby ich przekonania są jałowe.

Obrazek użytkownika jazgdyni

05-09-2020 [10:58] - jazgdyni | Link:

Witaj Izo!

Coraz bardziej jestem przekonany, że wszystkie nasze rozważania na różne tematy, w tym egzystencjalne zagrożenia, tracą na znaczeniu, bo COVID19 przeora cały świat, naszej Polski nie oszczędzając. Nie w sensie wzrostu śmiertelności, jak inne plagi, łącznie z AIDS, tylko w sensie ekonomii i stosunków społecznych.
Właśnie rozpoczyna się dziwna wojna pomiędzy rządami państw narodowych, a meta-korporacjami i meta-bankami światowymi. które będą chciały nową sytuację wygrać dla siebie.

Co w pewnym sensie może spowodować, że twoje obawy mogą być profetyczne, choć osobiście nie sądzę, państwo użyje innych trików, bo najgorsze, czego potrzebuje, to społeczne niezadowolenie.
My, wbrew pozorom, nie wyszliśmy jeszcze z biedy, nie zbudowaliśmy kapitału klasy średniej, by walnięcie katastralnym obuchem w łeb, przyniosło ekonomiczne korzyści.
A samorządowi sobiepanowie niech sami zaczną się mądrze gospodarzyć, zamiast betonować parki, tworzyć ścieżki rowerowe donikąd i paść się na łapówkach od deweloperów.

Serdeczności

Obrazek użytkownika izabela

05-09-2020 [12:25] - izabela | Link:

Podatek katastralny w naszych warunkach pozbawi własności społeczeństwo na korzyść oligarchów, którym żaden podatek nie jest straszny. To taki sam mechanizm jak złodziejstwo  zwane niesłusznie reprywatyzacją. Kosztem lokatorów oddawano nieruchomości " właścicielom"który kupili je za 50 złotych ( kamienica przy Hożej w Warszawie) a nie prawdziwym albo kuratorom osób, które zmarły 150 lat temu ale dziwnym trafem z zaświatów podpisały pełnomocnictwo. Wystarczy uruchomić złodziejski mechanizm zasłaniający się "  świętym prawem własności" .Dodajmy -ukradzionej. Podatek katastralny uruchomi pauperyzację i tak spauperyzowanego społeczeństwa.  Jego efekty gospodarcze są wątpliwe. Zbadano jego skutki w Kanadzie. Emeryt traci dom bo nie jest w stanie opłacić podatku wysokości 2000$ rocznie i przechodzi do domu opieki gdzie państwo łoży na niego 2000$ ale miesięcznie.

Obrazek użytkownika Pani Anna

05-09-2020 [14:07] - Pani Anna | Link:

Uważam, że  wszystko, co w jakikolwiek sposób godzi w społeczeństwo i niezależność jednostki jako takiej zostanie wprowadzone. Może nie jutro, ale z czasem, który jakoś dziwnie ostatnio przyśpieszył.

Obrazek użytkownika Jabe

05-09-2020 [15:03] - Jabe | Link:

Dla zwolenników „postkapitalizmu” nastał bardzo pomyślny czas. Zastanawiam się, czy to przypadek.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

05-09-2020 [16:05] - rolnik z mazur | Link:

Ludzi kochają tyranów. To taki syndrom sztokholmski. Na razie mamy do czynienia z tym co w czasie wojny się nazywało razwiedka bojem. Patrzą i powoli dociskają śrubę
 Jak się ludzie nie obudzą to znajdziemy się w Nowym Pięknym Świecie i będziemy zap.. za miskę ryżu dla kasty panów i o żadnym buncie nie będzie mowy. Podatek kastracyjny to tylko krok do stworzenia takich eunuchów. Pzdr
 

Obrazek użytkownika lala

08-09-2020 [01:25] - lala | Link:

czekam czy kiedykolwiek napisze Pani o wielkich finansowych nadużyciach komisji majątkowej, która tak wzbogaciła kościół katolicki jak nikt nigdy dotąd i od decyzji której nie przewidziano składania odwołań

Obrazek użytkownika Francik

07-09-2020 [17:02] - Francik | Link:

"Samorządowi sobiepanowie" - to bardzo trafne określenie. Bo "samorządowcy" to jedno z bardziej zakłamanych pojęć w polskiej polityce. Jest ono prawdziwe jedynie w tym sensie, że "samorządowcy" sami się rządzą mając mieszkańców w tzw. duuużym poważaniu. W Polsce - przynajmniej od czasu wprowadzenia bezpośrednich wyborów prezydentów, burmistrzów i wójtów - samorząd terytorialny praktycznie nie istnieje. Mieszkańcy raz na 4 lata (przepraszam teraz raz na 5 lat) mogą wybrać lokalnego dyktatorka, którego nie można praktycznie odwołać a jego władza jest właściwie niekontrolowana. Budowane od lat lokalne układy dławią aktywność mieszkańców. Dać im jeszcze podatek katastralny - to nas urządzą! Samorząd powinien być po to żeby mieszkańcy decydowali o swoich lokalnych sprawach a nie byli poddanymi "samorządowców". Niestety PiS nie podjął żadnej próby reformy samorządu terytorialnego a wydłużenie jeszcze kadencji "samorządowcom" to moim zdaniem skandal. Wiara, że tzw. dwukadencyjność rozbije lokalne układy to naiwność lub mydlenie oczu. A moim zdaniem demokracja powinna się zaczynać od samorządów - bo bliższa ciału koszula.

Obrazek użytkownika mmisiek

05-09-2020 [16:24] - mmisiek | Link:

Wywłaszczanie już przecież idzie pełną parą, aktualnie wywłaszcza się ludzi z oszczędności przy oprocentowaniu 0.5% i inflacji 5%. Na nieruchomości przyjdzie czas w następnej kolejności i żadne racjonalne argumenty tego nie zmienią bo wygląda na to, że taki jest właśnie cel - obywatel bez niczego i w 100% zależny od władzy.

Obrazek użytkownika izabela

05-09-2020 [19:10] - izabela | Link:

Całkowicie się zgadzam. Obywatel bez pieniędzy nie będzie zabezpieczał się inwestując w nieruchomości bo zlikwiduje je podatek katastralny, będzie szczepiony przymusowo, uczony tego co trzeba według władz, albo grup nacisku. Zauważmy jak to zmieniło się od XIX wieku. Nie możemy nie posłać dziecka do szkoły nawet jeżeli w szkole będą zajęcia z masturbacji, bo nam dziecko odbiorą,nie możemy na własnym gruncie zbudować nawet wychodka bez zgody władz, a od pewnego czasu na co dzień chodzimy w namordnikach.  Homo sapiens czy naga małpa hodowlana.

Obrazek użytkownika Jabe

05-09-2020 [19:58] - Jabe | Link:

Nastał czas, gdy nawet nie wolno napić się piwa na środku Pustyni Błędowskiej.

Obrazek użytkownika mmisiek

05-09-2020 [21:30] - mmisiek | Link:

Takie porównania z przeszłością wypadają dosyć szokująco, ale najciekawsze, że większość jest święcie przekonana, że mamy "wolność".
Po prawdzie to zaczynam wątpić czy tu w ogóle jest jakaś granica bo to przekonanie chyba wcale by się nie zmieniło nawet gdyby pod jakimś pretekstem wszystkim kazano chodzić na czworakach.
A generalnie to wszystko zaczyna wyglądać na jakąś operację masowego prania mózgów - pokazuje się np. masom faceta i każe nazywać i widzieć kobietę. Zdaje się, że to niemal klasyka tego typu technik.
 

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-09-2020 [04:42] - jazgdyni | Link:

Problem jest czysto mentalny i całe to marudzenie do tego się sprowadza. Otóż ludzie mają różnorakie zrozumienie pojęcia wolności. Jak widać i często to się wśród komentatorów objawia, wolność jest pojmowana w sposób typowo libertariański. Tylko warto się zastanowić, dlaczego takie właśnie zrozumienie, jako libertariańskie "prawdziwej wolności" nie pociągnęło narodów, by właśnie takie rozwiązanie stosować. Powiem - jest ono możliwe, jeżeli żyjesz sam na bezludnej wyspie.
Lecz jeżeli tak się walczy o wolność absolutną, to po co się zatrzymywać i nie przyjąć idei libertyńskiej? Wielu kolegów, nie mam wątpliwości, ucieszyłoby się.

Natomiast rozważania, a nawet straszenie wzrostem opresyjności państwa wobec obywateli uważam za niemądre, a przede wszystkim nieuczciwe. Jasne. że każdy premier i minister finansów marzy o przepotężnych podatkach od wszystkiego. Lecz jeżeli nie jest satrapą, to ma naturalne hamulce. A tu w komentarzach nie widzę ani jednego słowa o tym, ile w ostatnich latach PIS ludziom dał, choć wcale nie musiał. Rozumiem dobrze filozofię "daj palec. a będzie chciał całą rękę", ale wszystko po kolei.
Kto tutaj otwarcie stwierdzi, a może wytłumaczy nam, że od 2015 jest coraz gorzej?

Obrazek użytkownika Jabe

06-09-2020 [07:54] - Jabe | Link:

Mało Pan napisał o poprawnym — w Pana mniemaniu — rozumieniu wolności i czym się różni od owego libertariańskiego. Właściwie napisał Pan tylko, że panowie ludowi dali, choć wcale nie musieli.

Obrazek użytkownika Marek1taki

06-09-2020 [09:00] - Marek1taki | Link:

"PiS dał" a skąd wziął?

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-09-2020 [10:56] - jazgdyni | Link:

Pan już tak idiotycznie błaznuje, że nie widzę powodu do wymiany zdań.

Obrazek użytkownika Jan1797

05-09-2020 [22:29] - Jan1797 | Link:

 Fakt lobby samorządowe działając identycznie jak rządy lewicowe, podejmuje próby
doprowadzenia do uchwalenia podatku katastralnego. Ten w wielu państwach zachodnich
pogłębił problem dzielnic wykluczonych z rozwoju, wręcz je zdewastował.
Zachowaniem korzystnym z punktu widzenia kraju jest wykup mieszkań komunalnych.
To jest jeden z warunków zapobieżenia destrukcji miasta, tymczasem PO sprzeciwia
się poszerzeniu listy mieszkań do roku 2000 w Krakowie a w Warszawie, chce znieść
bonifikatę.
Współczesnego Konrada Mazowieckiego dla poskromienia Prus, tfu PiS-u wybraliście
Szanowna Pani. Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika izabela

07-09-2020 [09:43] - izabela | Link:

@ Jan 1797
Jedyna wypowiedź której autor wie i rozumie,że podatek katastralny w wielu państwach zachodnich doprowadził do dewastacji miast. Nie ma tu miejsca na  cytowanie literatury i badań na ten temat ale każdy może sam sobie znaleźć odpowiednie pozycje choćby w sieci. To nie chodzi o wymiar symboliczny tego kolejnego opodatkowania lecz o konsekwencje sprzeczne z założeniami. Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika lala

08-09-2020 [01:23] - lala | Link:

bardzo to zabawne rozważania,
wszak podatek nie musi być 2% - może być 0,2% jak już ktoś napisał,
wyraźnie świetnie orientuje się autorka w stanie posiadania nieruchomości przez takich właścicieli jak kościół - ciekawe czy oni by jakikolwiek podatek zapłacili? bo na razie są jedynie obficie dofinansowywani z podatków płaconych przez nie-katolików...........................