Święte prawo własności ukradzionej. (Liberalne mity II)

Istnieje proste kryterium pozwalające odróżnić utopię od programu społecznego. Otóż twórcy wszelkich utopii nigdy nie widzieli się i nie widzą w roli szeregowego członka opisywanej prze siebie idealnej społeczności. Zamierzali i zamierzają być przywódcami duchowymi lub w najgorszym wypadku doradcami. Nie wyobrażają sobie, że mogą ich dotyczyć prawa, które z całą surowością chcieliby egzekwować od innych.
Najlepszym współczesnym tego przykładem byli i są twórcy i realizatorzy utopii socjalistycznej. Do mitów należy zaliczyć przekonanie, że wierzyli oni w głoszone przez siebie hasła, że uwiodła ich idea sprawiedliwości społecznej, że pokąsał ich Hegel ( szkoda że nie znalazł się wtedy jakiś Pasteur). Nikt nie traktował z większą pogardą ludzi, w imieniu których wprowadzali swój terror, czyli chłopów i robotników. Nikt nie odnosił się gorzej do służby niż panie ministrowe z socjalistycznego nadania. Byli najlepszą egzemplifikacją ludowego powiedzenia, że najgorszy jest z chama pan.

Zwolennicy liberalnej utopii, najpierw twierdzą, że należy oddać wszystko byle komu choćby za darmo, a własność i niewidzialna ręka rynku rozwiążą wszystkie społeczne, ekonomiczne i nawet ekologiczne problemy, ale gdyby tym „byle kim” miał okazać się nie daj Boże jakiś rolnik albo najemca mieszkania kwaterunkowego, krzyczą, że rozdawnictwo demoralizuje.

Musimy zrozumieć, że „byle komu” oznacza zawsze „wiadomo komu” i wtedy nie ma w ich stanowisku żadnej sprzeczności.   Ci którzy po doświadczeniach ekipy Lewandowskiego i praktykach HGW nadal twierdzą, że wszystko trzeba sprzedać po cenie równowagi, a cena równowagi to cena, jaką ktoś ( wiadomo kto) daje za daną nieruchomość,  to albo „cwane gapy” jak pewna pani, o której piszę dalej, albo naiwniacy, przeświadczeni, że na  swoje  wysokie pensje w bankach i korporacjach mają dożywotnie gwarancje.
Pamiętam, że młodzi liberałowie ze spółdzielni Świetlik przemianowanej potem na Gdańsk, którzy zarabiali na linie w miesiąc więcej, niż nauczyciel przez dwa lata, buńczucznie twierdzili, że system emerytalny nie jest im do niczego potrzebny. Ci z którymi się nadal przyjaźnię,( to znaczy odwirowani na margines przez tych, którzy doszli do władzy) złagodzili już swoje poglądy.
. Gdybym napisała „byt określa świadomość”  ułatwiłabym robotę tym, którzy zamiast myśleć wolą etykietować i posługiwać się hasłami. Dlatego napiszę: „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. I tylko to zapewne  miał na myśli jeden z dyskutantów życzący wszystkiego co najgorsze innemu dyskutantowi, w komentarzach do mojego poprzedniego tekstu.  Tyle, że wyraził to  nieporadnie, we właściwym sobie języku. Ale nie zaszkodzi pamiętać, że punkt siedzenia bywa zmienny.

A najgorsze są utopijne teorie tych, którzy swój punkt siedzenia mają mocno ugruntowany i zachowują się jak Eskimos, który doradza mieszkańcom Afryki.

Pewien mój znajomy, bogaty Francuz, jak wielu Francuzów liberał, ale tylko w gębie, wystartował u mnie w domu, przy obiedzie, z entuzjastycznym objaśnieniem złodziejskiej prywatyzacji, którą przeprowadzano właśnie w Polsce po pierwszych sfałszowanych, „częściowo demokratycznych” wyborach. ( jajeczko częściowo nieświeże).

„ Własność to odpowiedzialność, własność to dobre zarządzanie , a kto jest właścicielem jest zupełnie obojętne”- tokował jak głuszec na gałęzi.
„ To powiedz mi Jean Paul, dlaczego bierzesz czynsz od swoich lokatorów? Od jutra zacznij ty im płacić, jeżeli to wszystko jedno, kto jest właścicielem twego pięknego domu w Wersalu”.- powiedziałam.

Nie ma wolności bez własności. To też tylko hasło, ale nośne. Nie pamiętam w którym roku UPR rządził w Kamieniu Pomorskim i radni sprzedali za symboliczną złotówkę mieszkańcom zajmowane przez nich gminne mieszkania. Byłam wtedy w Kamieniu Pomorskim- z każdego mieszkania było słychać odgłosy remontu. Ludzie rzucili się do pracy na swoim. To nie jest prawda, że zaniedbanie komunalnych mieszkań wypływa wyłącznie z lenistwa zajmujących je przysłowiowych meneli.
Lokatorzy domków fińskich na warszawskim Jazdowie, ( „spadek” po budowniczych pałacu kultury)  mają być teraz karani za to , że założyli sobie ubikacje i łazienki. Otrzymują wymówienia pod pretekstem samowolnej przeróbki lokali( a co, mieli przez 50 lat korzystać ze sławojek?) szantażuje się ich naliczeniem karnego czynszu za kilkadziesiąt lat, a gmina chce odzyskać teren żeby sprzedać go deweloperowi i przeputać na swoje pensje, nagrody  i różne idiotyczne imprezy w rodzaju Sylwestra na MDM. A może na następny stadion dla ITI?.

Co to znaczy, że gmina jest właścicielem? Czy właścicielem tych domków  są urzędnicy?
Nie, gmina  to my drodzy obywatele. Czy rzeczywiście uważamy, że mieszkańcy fińskich domków mają być wyrzuceni na bruk?
Pamiętajmy, że na tych, którzy cieszą się teraz „ prawdziwą” własnością też może przyjść pora. Jest wiele instrumentów za pomocą których urzędnicy są w stanie każdego tej własności pozbawić. Jest podatek katastralny, jest opłata adiacencka. Cóż szkodzi kazać właścicielom nieruchomości sąsiadujących z metrem kazać dopłacać za teoretyczny wzrost wartości tych nieruchomości.?
Pisałam o podatku katastralnym i opłacie adiacenckiej w „Naszym Dzienniku”, „Ładnym Domu” i miałam na ten temat kilka audycji w RM. Było to kilkanaście lat temu. (Coraz częściej czuję się jak nieznośna teściowa, która zatruwa młodym życie swoim : „a mówiłam”)
Wtedy rządzący nie odważyli się tego podatku wprowadzić. ( nie przypisuję bynajmniej zasługi sobie) Obecni na pewno się odważą.
Odważyli się ukraść zgromadzone w OFE pieniądze, a w sprawie poddania nas bez referendum pod dyktat państwa europejskiego, przekroczyli uprawnienia zwykłego zarządu państwem, do którego zostali najęci.

Zachowują się jak rządca, który zamiast pilnować żniw, sprzedaje lasy.
To my podobno jesteśmy suwerenem i powinniśmy ich wywalić na bruk, jak ziemianin wyrzucający rządcę, który go okradał i poniewierał poddanymi.

Była okazja do upowszechnienia własności gdy Sejm uchwalił ustawę o powszechnym uwłaszczeniu. Nie podpisał jej Kwaśniewski. Argumenty były śmieszne. Że pijacy sprzedadzą i przepiją swoje mieszkania. Sprzedać mieszkanie można tylko raz . Za te pieniądze ubodzy mieszkańcy mieszkań komunalnych mogliby się wyprowadzić pod Warszawę, być może założyć jakiś biznes. Przestaliby być komunalkae adscripti.
A do mieszkań w Śródmieściu  wprowadzili by się ludzie zamożni i zadbali o nie, stosownie do arystokratycznych wymagań pani  HGW,  która nie ukrywa że chciałaby się pozbyć ze Śródmieścia biedoty (najlepiej na bruk) i utworzyć tam enklawę bogaczy. (ostatnio nagminnie  wykupują mieszkania nowi ruscy). 

Ustawa o powszechnym uwłaszczeniu miała poważną wadę. Naruszała prawa przedwojennych właścicieli. Czy zauważyli jednak państwo, że wykup za grosze cudzych mieszkań trwał w najlepsze dopóki czerwoni i ich potomkowie nie wykupili zrabowanych prawowitym właścicielom wspaniałych mieszkań na Szucha i w Alei Przyjaciół?
Potem nagle gwałtownie zaczęło przeszkadzać im( komuchom przerobionym na liberałów) rozdawnictwo. Ale rozdawnictwo majątku narodowego, banków, hut, cukrowni, stoczni jakoś im nie przeszkadza.  Natomiast odszkodowania prawowitym właścicielom zapłacimy my drodzy podatnicy. Pan i Pani i ja.

Święte prawo własności realizuje się w naszym kraju jako święte prawo własności ukradzionej.

W Śródmieściu chodziła kiedyś staruszka ( już nie żyje) wlokąc na powrózku obrzydliwe, srające kundle ( cytuję po prostu to, co kiedyś  napisano o mnie na NE - ale ja to przyjmuję w chrześcijańskiej pokorze).
Była potomkinią wielkiego rodu i właścicielką wielu nieruchomości. Nie udawało się jej nic uzyskać u władz. Wreszcie mocno już  nieobecna duchem sprzedała roszczenia do jednej z kamienic za 50 tysięcy złotych. Nowy właściciel natychmiast, jakimś cudem,  uzyskał zwrot nieruchomości, wyrzucił lokatorów na bruk i wybudował rezydencję. Sprzedawał mieszkania po 50 tysięcy ale za metr kwadratowy.
Gdy opowiedziałam o tym pewnej, nieżyjącej już pani z kręgu UPR odpowiedziała, że roszczenia to taki sam papier wartościowy jak każdy inny i tylko dzięki handlowi roszczeniami zwiększa się ilość mieszkań na rynku, a rynek sam wyeliminuje słabszych i gorszych. Oczywiście najgorsi z najgorszych okazali się lokatorzy. Potem okazało się, że miła pani donosiła na Michalkiewicza. Kiedy powiedziałam o tym innemu młodemu liberałowi z UPR zlekceważył to: „ oj tam oj tam- musiała się jakoś wypłacić za chody w urzędzie mieszkalnictwa.. Ale dzięki niej wiele osób coś uzyskało czy odzyskało”

Interesuje mnie właśnie proporcja między uzyskanym i odzyskanym. W Warszawie i wszystkich wielkich miastach kwitnie proceder wydawania nieruchomości w ręce fałszywych właścicieli.
Poszkodowani są bezpośrednio lokatorzy traktowani jak mierzwa, którą wyrzuca się ze stajni do gnojownika, a pośrednio prawdziwi właściciele i Ty drogi podatniku. Nabywcę „odzyskanej” przez oszusta nieruchomości chroni rękojmia zaufania do ksiąg wieczystych, lokatora nie chroni już nic, a Ty drogi podatniku- Pan i Pani i ja- zapłacimy odszkodowanie prawdziwemu właścicielowi jeżeli kiedyś udowodni swe racje przed sądem. A tak coraz częściej bywa.

Polska posiada ogromny areał ugorowanej ziemi. Ziemi zrabowanej ziemianom i poniemieckiej. Można było oddać ziemię nieużywaną ( po PGR) właścicielom w naturze, a ziemię poniemiecką według jakiegoś przelicznika ziemianom zza Bugu. A najlepiej sprzedać ją tanio okolicznym rolnikom, licząc się z odszkodowaniami dla ziemian. Przynajmniej nie zostałaby zmarnowana. Uwierzcie –znam się na tym dobrze. Ziemia ugorowana 20 lat wymaga kosztownej rekultywacji, a w wielu miejscach nie będzie się już nigdy nadawała do uprawy.
Stało się coś najgorszego. Trafiła ona w ręce ustosunkowanych „rolników z Marszałkowskiej” za psi pieniądz, po 10 groszy za metr ( często spłacany po komercyjnej sprzedaży jej części). Jest podkładką pod gigantyczne dopłaty z UE. A prawowici właściciele i ziemianie kresowi dostają i będą dostawać odszkodowania od Ciebie drogi podatniku. Zapłacimy wszyscy- Pan i Pani  i ja.

Zostało tej ziemi sporo- czeka na uwolnienie handlu ziemią i na nabywców zagranicznych. Kapitał podobno nie zna pojęcia narodowości. A ziemia pod naszymi nogami też nie?.
Zrozumiemy to gdy nie będziemy mieli wstępu do lasu, ani nad jezioro, ani w góry, bo wszystko będzie privee. A dawnym, prawowitym właścicielom zapłacimy odszkodowania z własnej kieszeni.

To wszystko udaje się uzyskać rządzącej nami szajce oszustów dzięki złamaniu naszej solidarności. Skutecznie udaje się im napuszczać ludzi na siebie. Miasto na wieś.. Wieś na miasto. Inteligentów na meneli. Meneli na  inteligentów.
Gdy za rządów Kaczyńskich umożliwiono lokatorom mieszkań lokatorskich przejęcie za grosze ich dawno spłaconych przecież, kiepskich lokali, najgłośniej przeciwko „rozdawnictwu” krzyczeli ci którzy wykupili podobne lokale też za grosze w poprzedniej iteracji. Działając w ten sposób nie  na korzyść  ogółu, lecz prezesów spółdzielni.

Kapitał ma taką własność, że się koncentruje. Im ktoś więcej ma, tym większą ma łatwość choćby w kupowaniu ustaw. I większe możliwości udowodnienia przed sądem, że jest właścicielem kamienicy, którą jego przodkowie może widzieli kiedyś z daleka, albo na obrazku.
Sąd też człowiek i ma dzieci, które chce zaopatrzyć, najlepiej na kilka pokoleń.

Państwo w tym układzie jest aparatem przemocy działającym nie na rzecz obywateli, lecz na rzecz tego koncentrującego się kapitału.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika cogito

16-12-2011 [19:19] - cogito (niezweryfikowany) | Link:

Dobry Bóg obdarzył Panią niezwykła mądrością. To o czym Pani pisze to bolesna prawda o naszej rzeczywistości. Straszna. Nasi decydenci prą do eurokołchozu, bo jest gwarancją na przyklepanie ich interesów. A ja - cóż przyznaję byłem i chyba zostanę głupi, bo dałem się kiedyś uwieść świetlanej wizji raju. Świat za murem wydawał się piękny i lepszy. Teraz czuje się dokładnie w tym samym miejscu jak 30-40 lat temu.W państwie bezprawia, terroru jedynie słusznej racji.Ta sama retoryka, ba nawet coraz śmielej sięgająca po pałkę.Pycha, i pogarda. I tracę nadzieje, ze można to zmienić bez użycia kosy na sztorc.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika izabela

16-12-2011 [22:47] - izabela | Link:

Ja tez czuję się jak 40 lat temu. A może nawet gorzej pomimo, że można kupić papier toaletowy. Wtedy mieliśmy nadzieję, że po upadku komuny wrócimy do normalności. Teraz ta normalność uciekła gdzieś w nieskończoność, a z prawa i z lewa spotyka nas ta sama zdrada. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika leda

16-12-2011 [23:10] - leda (niezweryfikowany) | Link:

bolszewickie haslo "grab zgrabione" wiecznie zywe jak sam Lenin.Dziekuje Pani za nastepny swietny artykul. leda

Obrazek użytkownika izabela

17-12-2011 [21:03] - izabela | Link:

To pierwszy z serii.

Obrazek użytkownika WJD

17-12-2011 [02:52] - WJD (niezweryfikowany) | Link:

Zwrot mienia - posesji w naturze potomkom rodzin z warstw ziemiańskich, to może być ostatnia szansa na odrodzenie prawdziwych elit. Prawdziwych zarówno jak idzie o patriotyzm - taki na co dzień - jak i jak idzie o genetycznie wytrenowaną przez wiele pokoleń odporność psychiczną na zderzenie z górą złota. Bo niestety kmiecie wzbogaceni gwałtownie z awansu społecznego w zderzeniu z górą złota natychmiast dostają obłędu i jest to zasada, którą każdy bez trudu może dostrzec.

Teraz, co prawda, znaleźli sposób na ukrycie chorób umysłowych, pod pozorem rzekomej "celebracji".

Zamiast iść się leczyć, umysłowo chorzy robią teraz za "celebrytów". Jakoś nienormalne zachowanie wytłumaczyć przecież trzeba.

W kwestii tych kamienic ma Szanowna Pani zupełną rację, do kuriozalnych sytuacji doszło w Krakowie. Mianowicie około 700 kamienic znalazło właścicieli w ten sposób, iż "150-letni i starsi" właściciele tych kamienic podpisywali "u szemranych rejentów" masowo bezpłatne zbycie własności na nowych właścicieli.

W Krakowie wróble ćwierkają, że jedna pani sędzia z tutejszego sądu też nabyła sobie taka kamienicę...

Wiceprezes Nowej Prawicy Szanowny pan Stanisław Żółtek w jednym z wystąpień nagranych na You Tube wyraźnie porusza tę kwestię, znaną mu z niedawnego przecież okresu, gdy był wiceprezydentem Krakowa do spraw mienia. Odpokutował ten swój urząd, aresztowany bez powodu, zakuty do krwi /o mało co nie stracił kończyn/ i w końcu uniewinniony z powodu braku winy. Ale zapłacił zdrowiem za to, że był uczciwy. Mnóstwo ludzi w Krakowie doskonale zna zalety tego wspaniałego człowieka i polityka prawicowego z Nowej Prawicy.

Z kolei moje i mej rodziny perypetie z odzyskiwaniem w Krakowie malowniczo położonej nieruchomości rodzinnej /to dosyć znana rodzina/, ukradzionej w 1952 roku bez powodu prawnego, z rażącym naruszeniem nawet ówczesnych łajdackich przepisów, opisałem w skrócie na blogu szanownego pana Pawła Chojeckiego na tutejszym portalu.

Walczymy od kilkudziesięciu lat i jak dotąd bezskutecznie.

Ostatnio urzędy i sądy żądają od nas aktualnego wpisu właścicielskiego do tej nieruchomości z aktualnej księgi wieczystej. Jeśli nie wykażemy, iż jesteśmy właścicielami tej nieruchomości wpisanymi do aktualnej księgi wieczystej, to sądy i urzędy nie wznowią postępowania, w którym w 2006 roku wojewoda Małopolski z ramienia PIS-u /przyjaciel szanownego pana prezesa Jarosława/ zbył naszą rodową sadybę na dzierżycieli, którzy natychmiast ujawnili się w księdze wieczystej.

No ale gdybyśmy mieli taki wpis, to po co byłoby wznawiać postępowanie w urzędzie o zbyciu naszej nieruchomości ??

Na marginesie zaraz potem - po owym zbyciu - szanowny ów pan wojewoda przeniósł się był z PIS-u do PO... Jak mówią znawcy: "ONI już tak mają".

Nie miał prawa zbyć, bo od 1994 roku do chwili obecnej w organie centralnym toczy się postępowanie sprawdzające prawidłowość nabycia tej nieruchomości przez Skarb Państwa. A ustawa o gospodarce nieruchomościami zakazuje zbywania takich nieruchomości.

Ale zbyli.

Gdy zapytałem osobiście sędziego w sądzie co w takim razie robić, żeby zmusić urzędy i sądy do przestrzegania obowiązującego prawa, ów odparł szczerze, że nie wie !! I zawyrokował kolejną porażkę.

Pewnie zwolennicy PIS-u chcieliby wiedzieć, czy rodzina walcząca o zwrot wykazała się w przeszłości dostatecznym patriotyzmem. Bo ta grupa osób uzależnia roszczenia prawa własności od postawy patriotycznej człowieka. Czyli według nich jak ktoś dostatecznie patriotyzmem się nie wykazał, to do własności prawa nie ma.

Otóż tak, członkowie tej rodziny między innymi na terenie ukradzionej im po wojnie nieruchomości przechowywali żydów tuż pod okupacyjnym nosem niemieckim. Zachowały się listy z podziękowaniami. Drzewek, a właściwie sporego lasu, w Izraelu nie mamy, nikt nie zabiegał o to... A inny członek owej znanej rodziny - generał - uratował w Sowietach tysiące Polaków /nawet właściwie dziesiątki tysięcy, jest to dobrze udokumentowane/ i Żydów, umożliwiając im wydostanie się stamtąd.

I było wiele innych podobnych czynów w tej rodzinie, ale nie czas i miejsce tu o tym pisać, ale wszystko wskazuje na to, że właśnie z politycznych przyczyn nie zwracają nam nieruchomości o którą walczymy.

Kościół i Żydzi odzyskują mienie bez żadnego problemu, nawet w bardzo spornych sytuacjach.

Polacy polskiego pochodzenia walczą bezskutecznie po kilkadziesiąt lat o zwrot, nawet gdy kradzież była ewidentna nawet w świetle przepisów ówczesnych.

Tak wygląda równość prawa w Polsce.

Bardzo dziękuję Szanownej Pani za ten powyższy artykuł i to wyraźne podkreślenie oszustwa, polegającego na ODMOWIE ZWROTU W NATURZE i narażaniu podatników na niepotrzebne wydatki. Oszustwo to dotyczy przy tym wyłącznie Polaków świeckich o rodowodzie polskim.

Podczas gdy zwrot w naturze nic nie kosztuje a zaległe czynsze czy utracone pożytki mogą przecież zapłacić dzierżyciele korzystający z tej cudzej dla nich nieruchomości.

Ale w państwie bezprawia jest jak jest.

Wszystkiego Dobrego

Obrazek użytkownika izabela

17-12-2011 [21:04] - izabela | Link:

Życzę powodzenia w staraniach o zwrot własności. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika rzeka wspomnien

17-12-2011 [06:48] - rzeka wspomnien (niezweryfikowany) | Link:

I nie chodzi tutaj o drobne kradzieze sklepowe czy samochodow tylko wlasnie o nasze wladze( bo ryba psuje sie od glowy) ktore wspieraja swiete prawo wlasnosci ukradzionej. Z manipulowani wyborcy nieswiadomie utrzymuja ten stan zlodziejstwa bez krzyza, glosujac i siedzac cicho gdy izoluje sie tych co te swiete prawo wlasnosci ukradzionej narusza wsadzajac ich do ciupy( na dlugo) za kradziez np uzywanych klapek i recznika.

Obrazek użytkownika izabela

17-12-2011 [21:07] - izabela | Link:

"Do sądu idzie się po wyrok, a nie po sprawiedliwość"- powiedziała znajoma adwokatka. I miała niestety rację.

Obrazek użytkownika stokolesny

17-12-2011 [09:18] - stokolesny (niezweryfikowany) | Link:

jestem Pani wręcz nieopisanie wdzięczny za ten cudowny felieton obnażający wszelaką podłość i draństwo systemu niegodziwości, to arcymistrzostwo posługiwania się słowem w mowie i piśmie,

już kiedyś odebrali i znacjonalizowali majątek właścielom by nim zarządzać, co ponad wszelką wątpliwość było pospolitą kradzieżą, a po latach zarządzanym majątkiem się obdarowali, co znowuco ponad wszelką wątpliwość jest pospolitą kradzieżą, jak to możliwe, że tak niewielu rozumie tak wiele, a tak wielu rozumie niewiele!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

z wyrazami najwyższego szacunku
stokolesny

Obrazek użytkownika izabela

17-12-2011 [21:02] - izabela | Link:

Jak zawsze serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika plk

17-12-2011 [09:29] - plk (niezweryfikowany) | Link:

Nowy wspaniały świat liberalizmu - prof. Anna Raźny

http://komandir.wrzuta.pl/audi...

Obrazek użytkownika izabela

17-12-2011 [21:00] - izabela | Link:

Dziękuję za link. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika SWD40

17-12-2011 [10:53] - SWD40 (niezweryfikowany) | Link:

Za głęboki humanizm, za odwagę i za uczciwość stawiam Pani 5+.
Pięć z plusem, bo jestem starej daty.
Belfrem starej daty, oczywiście.
ps
Wiem, wiem, nie jest to może wielki splendor dla belfra, bycie ocenianym przez innego belfra, no ale tak wyszło.

Moje uszanowanie Pani.

Obrazek użytkownika izabela

17-12-2011 [20:59] - izabela | Link:

Dziękuję- jak belfer belfrowi i pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Ziutka

17-12-2011 [19:25] - Ziutka (niezweryfikowany) | Link:

...bardzo dziekuje, ale smutno mi, bo właśnie dowiedziałam się przed chwilą, że dziś zmarła fantastyczna pieśniarka Cesaria Evora...jej piesni fado rozpuszczaja chyba lód każdego serca...

Obrazek użytkownika izabela

17-12-2011 [20:57] - izabela | Link:

Dla mnie to też smutne. Kilka dni temu zmarła Violetta Villas. Miała wspaniały głos. Została zniszczona za czasów komuny i wepchnięta do kategorii muzyki do kotleta. Nikt nie pokierował jej karierą.

Obrazek użytkownika Ziutka

18-12-2011 [14:41] - Ziutka (niezweryfikowany) | Link:

Tak , to prawda wokół śmierci Wioletty Willas daje odczuć się jakąś mroczną atmosferę, byłoby niedobrze, gdyby zredukowano jej talent i osobowość do zatargów i utarczek, na jakie narażona była za ostatnich lat zycia. Zresztą cały esbecki system, który tak bardzo zachwiał jej zyciem - ma się dobrze - ma nowe szyldy, i nowe narzędzia. Dziś znów smierc Havla - ogólne i płaskie komentarze, a co Havel myslał o dzisiejszej Europie, jak widział sprawy o które walczył dziś? tego nie ma wcale w wizjach i telewizjach.

Obrazek użytkownika Irvandir

17-12-2011 [23:13] - Irvandir (niezweryfikowany) | Link:

Niejaki pan Soska bierze dopłaty unijne za nasypy kolejowe (raz skosił tam trawę) i Błonia krakowskie, na których przez dwa tygodnie wypasał owce, oczywiście nie osobiście. Po prostu nie trzeba być właścicielem areału, na który bierze się dopłaty, nie trzeba mieć nawet umowy dzierżawy, trzeba tylko wykorzystywać go rolniczo. Jak zobaczycie słodkie jagniątko w Łazienkach, będziecie wiedzieli o co chodzi.

Obrazek użytkownika Babcianina

18-12-2011 [01:58] - Babcianina (niezweryfikowany) | Link:

Moi dziadkowie mieli we Lwowie gospodarstwo. 20 ha ziemi już w obrębie Lwowa, dwa domy budynki gospodarskie gdzie hodowali bydło mleczne i kilka hektarów inspektów... Trzy lata temu otrzymaliśmy rekompensatę za zostawione!mienie. Na mnie przypadło 24tys. Mąż się dorzucił, Ciotka, najmłodsza siostra ojca dołożyła ze swojej części i kupiłam samochód. Nawet nie najgorszy, ale żadna rewelacja - opel astra. W zeszłym roku pojechałam nim do Lwowa. Bardzo dziwnie się czułam , kiedy zajechałam na Sygnówkę,gdzie to gospodarstwo kiedyś było. Już pomijam bałagan przestrzenny jaki tam obecnie panuje. Ale ciągle kołatał mi się po głowie wierszyk o stryjku, co zamienił siekierkę na kijek...
A jeżdżąc często w okolice Łeby, widzę dziesiątki hektarów ugorowanej ziemi, która została kiedyś rozsprzedana za bezcen. Nie dane nam było stworzyć gdzieś tam nowego gniazda...

Obrazek użytkownika PS

03-01-2012 [14:31] - PS (niezweryfikowany) | Link:

Jak się załatwia takie odszkodowanie?