Pytanie zawarte w tytule wydaje się zasadne w dzisiejszych okolicznościach stanu epidemii koronawirusa.
Jak na razie obecne władze skłaniają się do utrzymania terminu wyborów przypadających na dzień 10 maja 2020 roku. Z kolei cała opozycja jednym głosem apeluje o przełożenie wyborów na czas po zakończeniu stanu epidemii i zagrożenia epidemicznego.
Jest wiele argumentów przemawiających za oboma konkretnymi rozwiązaniami i uciekając od bieżączki politycznej można wybiórczo wskazać na poniższe.
Za terminem 10 maja przemawiają zapisy Konstytucji RP oraz jak na razie na tyle skuteczne metody walki z koronawirusem, że nie ma konstytucyjnych podstaw do wprowadzenia jednego ze stanów nadzwyczajnych: klęski żywiołowej, wyjątkowego czy wojennego a tylko po ogłoszeniu jednego z tych stanów mogłoby nastąpić przesunięcie terminu wyborów.
Dodatkowym argumentem za utrzymaniem terminu wyborów jest fakt, że tak naprawdę nie wiemy ile czasu potrwa walka z koronawirusem a później walka z jego skutkami i na czas tych walk należałoby mieć już jasną sytuację, kto jest w tym okresie Prezydentem RP wybranym w 2020 roku.
W nawiązaniu do poprzedniego akapitu można sobie wyobrazić sytuację, że epidemia koronawirusa będzie trwała dłużej niż np. 3 miesiące i będzie - jak zapowiadają niektórzy eksperci - powracać falami wiosenno-jesiennymi nawet przez rok czy półtora roku. Co więc wtedy? Czy aż tyle czasu mógłby obowiązywać stan nadzwyczajny i wydłużona kadencja obecnego prezydenta?
Kolejnym argumentem za terminem 10 maja są oczywiście obostrzenia i ograniczenia swobód obywatelskich podczas trwania jednego ze stanów nadzwyczajnych. Musimy sobie zdawać sprawę, że ogłoszenie takiego stanu nadzwyczajnego niesie za sobą całkowitą i niedemokratyczną władzę obecnie rządzących. Uprawnienia dla rządu i prezydenta w czasie tych stanów są bowiem takie, które nic nie mają wspólnego z demokracją i wolnością. Więc godząc się na stan nadzwyczajny godzimy się na drastyczne ograniczenie naszych demokratycznych swobód obywatelskich. Już dzisiaj przecież mamy przy stanie epidemii wiele ograniczeń a w czasie stanów nadzwyczajnych byłoby ich znacznie więcej.
Za przełożeniem terminu wyborów są oczywiście - ponownie pomijając bieżączkę polityczną - argumenty związane z aktualną sytuacją epidemiologiczną w kraju. Jest oczywiste, że gdyby do połowy czy końca kwietnia 2020 roku epidemia koronawirusa nie została w większości opanowana i mielibyśmy dalszy skokowy wzrost zakażeń to należałoby wprowadzić stan nadzwyczajny i przesunąć termin wyborów.
Można się też zastanowić czy kolejnym argumentem za przełożeniem terminu wyborów nie jest obecny brak możliwości prowadzenia normalnej kampanii wyborczej kandydatów na urząd prezydenta RP. Z tym konkretnym argumentem wiąże się też tzw. "demokratyczność" i powszechność wyborów, bowiem w stanie epidemii ludzie mogą bać się wychodzić z domów na głosowanie w dniu 10 maja a to może być podstawą nawet do podważania wyników wyborów.
Jedno jest pewne. To czy wybory odbędą się 10 maja czy też później (kiedy?) zależy wyłącznie od tego, czy da się zahamować rozprzestrzenianie się wirusa a liczba zachorowań zacznie spadać. Jeżeli tak się stanie przed wyborami to winny się one odbyć w wyznaczonym terminie. Natomiast gdybyśmy jeszcze "walczyli" i liczba zarażonych znacznie by rosła to należałoby wprowadzić stan nadzwyczajny i przełożyć wybory.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blog…
[email protected]
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7990
Pozdraowiam
Pozdrawiam
jedynym argumentem za dla obozu rządzącego jest chęć przeprowadzenia wyborów zanim się coś nieodpowiedniego przy okazji epidemii wydarzy.
jedynym argumentem przeciw dla opozycji jest chęć przeprowadzenia wyborów po tym jak się coś nieodpowiedniego przy okazji epidemii wydarzy.
jak widać sprawa jest prosta i czytelna i dorabianie do tego ideologii nie ma sensu. pozostaje jednak pytanie rodzące się samoistnie każdemu zwykłemu obserwatorowi rzeczywistości zaokiennej, mianowicie czy jakiekolwiek europejskie państwo może przeprowadzić BEZPIECZNE, MIARODAJNE I UCZCIWE wybory w czasie epidemii? ja wątpię i Pan też w to wątpi.
ano dlatego, że wszystko wskazuje na to (wg.ekspertów), że pandemia ta potrwa dłużej niż do czerwca. Ale jeśli chcesz, to możesz sobie przesunąć termin o miesiąc lub dwa - Twój wybór.
Vidè The Lancet.
poki co oprocz pandemii paranoi medialnej - pandemia coviid-19 istnieje tylko dla wyznawcow arbirtalnych decyzji manipulatorw z roznych centrali sterowania masami.
zrodlo pochodzenia znamy: rodzina koronawirusow znana jest od wielu lat i wiekszosc ludzkosci ma przeciwciala swiadczace o przebytych epizodach infekcyjnych z udzialem koronawirusow. antidotum nie mamy tak jak nie mamy i miec nie bedziemy antidotum na niemal wszystkie inne inne wirusy, a szanse na wyprodukowanie skutecznej szczepionki w dajacej sie przewidziec przyszlosci - iluzoryczne. leczenie objawowe jest skuteczne w powyzej 95% przypadkow. jezeli ktos jest ciezko chory to dodatkowa infekcja przez covid-95 owszem moze dobic nieszczesnika ale kazda inna infekcja jest w tym wypadku rownie fatalna w skutkach.
wiadomo kiedy epidemia sie skonczy - kiedy sztaby decyzyjne uznaja ze pobawilismy sie dostatecznie z masami, dowiedzielismy sie tego czego chcielismy sie dowiedziec z zakresu inzynierii spolecznej i teraz nie mozemy przefajnowac zeby mozna przejsc do kolejnego etapu w walce o to i owo. w RP trzeba sie bedzie zaczac wycofywac z tej paranoi za 2 tygodnie zeby za 4 tygodnie oswiadczyc ze panstwo zdalo egzamin i rozdac medale dla frontmenow.
w Polsce umiera nieco ponad 1000 ludzi dziennie niezaleznie od jakiejkolwiek epidemii oglaszanej przez dowolne gremia. pamietajmy o proporcjach i szacunku dla rodzin zmarlych na niemodne medialnie choroby. nie nakrecajmy sie, analiza krytyczna niekoniecznie pochodzi od oszolomow-negacjonistow.
wyciagnij wnioski samodzielnie z dostepnych statystyk np.
https://informationisbea…
https://informationisbea…
Pozdrawiam
Połowa Wiadomości TVP o tym jak w walce z wirusem (heh) ciała dają inni, a druga słupki poparcia dla władzy. A podobno sytuacja jest poważna.
Włosi tez tak mówili, a dzis starych, powyżej sześćdziesiątki, traktuje się jak podludzi, a potem wojsko wywozi zwłoki.
Ale może ma Pani rację, na co komu ktoś po 60?
Tia, w domu wszyscy zdrowi?
Tak, dziękuję.
Jednakże faktem jest, że po 60 nie leczą...
wyboru numeru kasy?
Alllllle z Pani żartownisia - w sklepie mam wybór z całego asortymentu, w kolejce do urny natomiast tylko do tego co na liście napisał Prezes, albo inni Ważni. No nie może Pani tego nie wiedzieć.
no, chyba że tak, bo ja myślałam, że kandydatów to mamy jak mrówków.