Też po palestrze...ale tej innej...trzymającej karty przy orderach...i omercie.
Pewien znany adwokat w Rzymie...nazwisko rzucało na kolana....wykształcił syna na prawnika i adwokata.
Po wielkim przyjęciu z tej okazji...trwającym z tydzień...synalek stanął przed ojcem i dostał od niego
jedną ze spraw,którą on prowadził od 20 lat.
Idź synu i liczę na ciebie!
Syn wpada wieczorem do domu i od progu krzyczy:
Ha! Tatusiu! Ty tego nie załatwiłes przez 20 lat,a ja na pierwszym posiedzeniu sądu!!!
Ojciec wziął go pod rękę...podeszli do okna i tatuś powiada:
Widzisz te kamienicę obok naszego domu,a ten hotel i kasyno na rogu?
Widzisz to lamborgini,te dwa ferrari i Rolsa na parkingu?
Widziałeś tę wille na Sardynii,tę na Sycylii i i te hotele w Palermo?
A twoja siostra jest modelką,wykształcona na Sorbonie,wydana za miliardera z USA...
TO WSZYSTKO MASZ TYLKO Z TEJ SPRAWY,KTÓRĄ JA PROWADZIŁEM PRZEZ 20 LAT,A TY SPIEPRZYŁEŚ W JEDEN DZIEŃ!!!
Zejdź mi z oczu...idiotę wychowałem...
PS.Sapienti sat :-)))
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2098
Dziekuję za tę klasycznie żydowską przypowiastkę, która opisuje smutny fakt, że amoralnością często daje się zarobić więcej niż uczciwością.
Życzę radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia
Ja Tobie też zyczę rodzinnych,zdrowych i śnieżnych...Świąt Bożego Narodzenia.
PS.Niech Ci głosu dzwonu i kolęd nie zagłusza wrzask muezzina z pobliskiego minaretu...coraz częściej to dochodzi w UE...