Kalendarium oczekiwanej śmierci

Wspomnienia ze wsi umarłej czyli-


Nie chce mi się pisać ale muszem, żebym nie zapomniał  skąd mi  nogi wyrastają.

Czecia rp zbudowana została na trzech grzechach zaniechania.

1. Zaniechano lustracji i dekomunizacji
2. Zaniechano przywrócenia własności
3. Zaniechano przywrócenia polskiej tożsamości- nie mylić z peerelowską.

„ Żydokomuna jak rządziła tak rządzi „ - hipteza badawcza.

Nie ma w tym nic oryginalnego. Każdy w miarę myślący to wie, a przynajmniej czuje.

Wielu sądzi, że był to przypadek wynikający z miernego poziomu - powiedzmy delikatnie – świadomości politycznej Polaków.

To też ale nie był to przypadek.

Za to odpowiedzialni są wszyscy politycy niezależnie od opcji.

Za to odpowiedzialna jest ta cała świadoma część społeczeństwa, która te zaniechania łyknęła bez protestu  jak gęś i kaczka tuczona na foie gras.

Takie jest tutejsze społeczeństwo - bez elit, ze sprzedajnymi politykami i służbami pracującymi dla diabli wiedzą kogo – czyli dla tego kto lepiej zapłaci.

Polska jest wydmuszką – niby wyglada jak jajko ale treści w niej brak.

Dlatego tak świetnie mają się partie typu leninowskiego: wódz, ścisłe  kadry i sekta zapaleńców oddanych bez reszty wodzowi i sprawie – jaka by ona nie była.

PiS, PO i jak one się tam nazywają to partie leninowskie dokładnie takie jakimi była KPZR,  PZPR etc.

Dlatego Polacy nigdy nie dowiedzą się co się stało faktycznie pod Smoleńskiem, gdyż grzechy zaniechania ...”idą nie wzdłuż podziałów politycznych tylko w poprzek”. ( za byłym ubekiem płk. P. Wrońskim ).

„ Bo katastrofa smoleńska jest przedmiotem gry zewnętrznych partnerów „

Tak powiedział niedawno Zybertowicz – profesor, doradca – to po co nam tacy doradcy i rządy zależne od gry zewnetrznych partnerów ?

I skąd się ta wydmuszka  wzięła ?

Krótkie kalendarium oczekiwanej śmierci- przypomnienie faktów.

Projekt – imperium sowieckie wali się.

Imperia nie walą się od tak bez huku.

Imperia walą się , gdy możliwości ich rozwoju wyczerpują się.

Sowiecki projekt trzeba  wygaszać planowo i powoli.

Nie dość przypominać.

1985  wrzesień – Jaruzelski ( wyznaczony jako wysłannik sowieckiego imperium  )  spotyka się Rockefellerem w Nowym Jorku i oddaje niewydolny ekonomicznie  system – PRL  to bankrut tak samo jak inne demoludy -w arendę  tym, którzy się lepiej na ekonomii znają. Zapewnia  nietykalność i profity  dla partyjnej nomenklatury i dla kadr- taka hipoteza badawcza.

Rockefeller wyznacza na kierownika projektu zaufanego i sprawdzonego człowieka – G. Sorosa,

To była ta kierwsza kula śniegu, która spowodowała lawinę.

Dwa miesiące później dochodzi do spotkania Gorbaczowa z Reganem w Szwajcarii - bodajże w Zurychu – nomen omen  

Te spotkania są później coraz częstsze.

Wkrótce Polska wraca na salony czyli do Banku Światowego i MFW.

Międzynarodowy finansowy „ specjalista „ od mieszania G. Soros –   zakłada w Warszawie swój instytut w 1988 roku.

Bolesław Lewartow pseudonim Geremek – profesor, oddany towarzysz, komunista, mediewista, przyjaciel Polaków, jest wyznaczony jako Ceo ( dyrektor wykonawczy ) na Polskę- główny macher lewicy laickiej wywodzącej się z KSS KOR.

Pfuj – dobrze, że się nie dałem wciągnąć ( jako młody student UG )-  w myśl nauk  dziadka – nie zapisuj się do zadnej partii albo organizacji w komunie – co dalej czynię.

Przypomnijmy krótko, że Soros jak najbardzeij w świetle prawa  wyszlamował np. cwanych Angoli na miliard funtów co spowodowało, że stracili ochotę na wejście do strefy ECU – poprzednika Euro a teraz brexit to nie przypadek.

Polskę wyszlamować  i szlamować w świetle prawa  to bułka z masłem- zwłaszcza, że te prawa sami tworzymy.

Ruszają pełną parą programy departamentu stanu dotyczace szkoleń liderów

Soros zleca  przygotowanie szczegółowego planu transformacji  - mapy drogowej -młodemu  prof. Sachsowi z Chicago uni.

Plan  jest prosty - oparty  na dobrze znanych wzorcach czyli – prywatyzacja, deregulacja ( ustawa Wilczka ), cięcia wydatków socjalnych – oparte o konsensus waszyngtoński- vide stały kurs dolara przy galopujacej inflacji.

I niech nikt nie mówi, że nikt nie wiedział co z tego wyniknie.

Ci wszyscy profesorowie ekonomii w gronostajach z farbowanych królików, kotów  i fretek – nie wiedzieli ? Prof Zawiślak nie wiedział ?

Niektórzy pewnie wiedzieli ale nie byli w stanie się przebić.

Z transformacjami eksperymentowano już od połowy lat siedemdziesiątych w Ameryce Południowej.

Na wykonawcę tych zaleceń oddelegowano towarzysza Balcerowicza –młodego aktywistę, członka PZPR, profesora amerykańskich uniwersytetów,  niedoszłego noblisty.

I dalej poszło jak po maśle. Kto miał wiedzieć to wiedział.

I dlatego nie ma co się dziwić, że mamy to co mamy czyli- bananowe państwo,  partiokrację, czołgających się na kolanach polityków, ubogie społeczeństwo typu niewolniczego – podtrzymywane przy życiu państwowymi programami rozdawniczymi i tyle w temacie.

Konfederacja ze swoimi jedenastoma posłami pokrzyczy, potupie i zawoła – nie sprzedawajta nam tu Polski - a ona już dawno sprzedana. I rozmyje się w tej bylejakości.

Za chwilę pójdą pod młotek :  lasy, woda i powietrze. Oddadzą je w arendę i to będzie to słynne 447. Nawet nikt się nie obejrzy. Po cichutku po kryjomu- podatek od poboru wody, podatek od oddychania, podatek katastralny....

Ani się obejrzycie a będziecie wyszlamowani ze wszystkiego i będziecie każdego dnia o świcie nieśli swoją skórę na targ by ją sprzedać temu kto za nią zechce zapłacić.

A to kto powiedział ?