Opony LGBT

Taka sytuacja: tata Łukaszka postanowił, że sprzeda opony zimowe od swojego samochodu. Wystawił je na internetowym serwisie aukcyjnym za dwadzieścia euro za cztery sztuki i czekał na nabywcę. Nie doczekał się.
Hiobowscy podczas obiadu roztrząsali przyczyny porażki transakcji.
- Za drogo wystawiłeś - oznajmiła autorytatywnie babcia Łukaszka.
- A wiesz za ile? - burknął tata Łukaszka,
- Nie wiem, ale to nie ma nic do rzeczy, gdyby były po uczciwej cenie, to już byś sprzedał!
Tata tylko westchnął.
- Moim zdaniem to sezon nie ten - wtrącił się dziadek Łukaszka. - Kto to widział zimowe sprzedawać latem!
- Ależ tak najlepiej kupować! - krzyknęła siostra Łukaszka i podała przykład butów.
- Kupować, ale nie sprzedawać - rzekła mama.
Wybuchła długa dyskusja kiedy najlepiej kupować sandały. Tata Łukaszka nie brał w niej udziału, tylko myślał co tu zrobić z tymi oponami.
- Tata - powiedział Łukaszek. - Ja mam pomysł. Ja ci sprzedam te opony. Cztery razy drożej.
- Taniej to każdy potrafi - westchnął roztargniony tata.
- Drożej! - krzyknęła cała rodzina. Tata wytrzeszczył oczy i wyjąkał:
- Cztery razy?
- No dobra - machnął ręką Łukaszek. - Niech wam będzie. Dziesięć razy drożej.
Wstał i wyszedł, a reszta rodziny śledziła go wzrokiem w nabożnym milczeniu.
- Pierwszy dzwonek zabrzmiał u drzwi jakieś dwie godziny później. Tata Łukaszka poszedł i otworzył. Na korytarzu stało czterech chłopaków. Wszyscy młodzi, chudzi, w wielkich okularach i spodniach typu rurki. Jeden z nich wysunął się naprzód.
- Dzień dobry - powiedział cicho. - Jestem Kamil i jestem LGBT.
- Co to mnie... - tata Łukaszka chciał zamknąć drzwi.
- Hejt stop i te drzwi też stop! Chciałem jeszcze powiedzieć, że za sześć lat kończę studia...
- Co to za studia?
- Socjologia LGBT. Bardzo trudne. Jestem już na trzecim roku. I jak za sześć lat skończę te studia to u mnie będzie pan kupować swoje ulubione zapiekanki! Jesteśmy wszędzie!
- Już? Koniec? Tak? - upewniał się tata Łukaszka.
- Nie. My po oponę.
- Dobrze. Zjedziemy do piwnicy wydam je wam, a pieniądze poproszę już teraz.
- Czy pan słyszał co ja mówię? Oponę. Jedną.
- Ale jest was czterech!
- Dlatego bierzemy jedną. Gdybyśmy brali cztery przyszlibyśmy w szesnastu.
Zapłacili pięćdziesiąt euro i poszli.
Następny kupujący wywołał oczopląs u mamy Łukaszka.
- To on! - szeptała podniecona. - Ten znany profesor propagujący kazirodztwo!
- Ale nie gej? - upewniał się szeptem dziadek.
- Żyd - podpowiedziała słodko babcia.
- Nie bijcie się - poprosił tata Łukaszka oglądając banknot o nominale pięćdziesięciu euro. - On też kupił tylko jedną oponę. Ciekawe... Łukasz! Coś ty napisał w tym ogłoszeniu?
Zanim Łukaszek zdążył odpowiedzieć, zadzwonił dzwonek. Otworzył drzwi, za nimi stała grupa puszystych kobiet w średnim wieku, ubranych fatalnie, o krótkich i pofarbowanych na jaskrawo włosach. Wpatrywały się wzrokiem wściekłym i rozkojarzonym jednocześnie.
- Feministki do ciebie - zaanonsował Łukaszek wycofując się zgrabnie. Kółko "Lżenie, Groźby, Bluźnierstwa, Terror" kupiło trzecią oponę.
- Nie mogę znaleźć naszego ogłoszenia - relacjonowała siostra Łukaszka. - Szukam po "opony", w dziale "akcesoria samochodowe" i nic.
Dalszą rozmowę przerwało pojawienie się ostatniego nabywcy. Była to ich sąsiadka, mama Wiktymiusza.
- No wie pan - szeptała do taty Łukaszka wręczając mu pięćdziesiąt euro. - Nie spodziewałam się po panu, że pan też to popiera...
- Co niby popieram, co?
- No, LGBT...
- Ja?
- A dlaczego pan to sprzedaje?
- Co? Ja sprzedaję opony.
- Niech pan nie żartuje - mama Wiktymiusza figlarnie przymrużyła oko. - Jesteśmy sąsiadami, nikomu nie powiem...
- O czym niby? I dlaczego kupujecie po jednej oponie? Przecież tak się nie da jeździć!
- Po co jeździć? - zdumiała się z kolei sąsiadka. - Lepiej dodałby pan farbki gratis.
- Farbki???
- Sama mam malować?
- Co? Oponę???
- Sam pan to wystawił a teraz się dziwi! Nie pamięta pan co pan napisał w ogłoszeniu?
Tata Łukaszka poprosił o pokazanie ogłoszenia.
- Proszę - mama Wiktymiusza sięgnęła po telefon.
W dziale "dewocjonalia alternatywne" było zdjęcie opony pomalowanej w Photoshopie na sześć kolorów. Była wystawiona za pięćdziesiąt euro. I podpisana "Cipkoopona LGBT zimowa. Nówka, nieśmigana, igła, bezwypadek".

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika paparazzi

05-08-2019 [00:08] - paparazzi | Link:

Wspaniale uśmiałem się jak norka.

Obrazek użytkownika Chatar Leon

05-08-2019 [08:49] - Chatar Leon | Link:

Lżenie Groźby Bluźnierstwa Terror.
Przecież to jest genialne i warte rozpropagowania.

Obrazek użytkownika kaliszanin

05-08-2019 [11:39] - kaliszanin | Link:

do LGBT-Q można by jeszcze dołożyć Ryżych, Wyczesanych i Ambrożego z pana kleksa - to dopiero byłby skrót.