Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Polska flota pod polską banderą - początek drogi

seafarer, 30.06.2019
Od czasu rozpoczęcia transformacji ustrojowej, przez blisko dwadzieścia pięć lat postępowała degradacja polskiej floty pod polską banderą. Polskie państwo przez lata nie interesowało się losami polskiej żeglugi. Na początku lat dziewięćdziesiątych, ówczesny minister przekształceń własnościowych (a dzisiaj prominentny polityk Platformy), proszony o to, aby rząd podjął działania, które zapobiegną upadkowi Polskich Linii Oceanicznych, w odpowiedzi wyraził ‘głęboką’ myśl „A niech sami tam coś wymyślą”. Może by i wymyślili, ale problem jest w tym, że reguły gry według których prowadzona jest działalność gospodarcza, ustala państwo a nie przedsiębiorstwo. I gdy w 1989r., było jeszcze 247 statków i wszystkie pływały pod polską banderą, to w efekcie podejścia ‘a niech sami coś tam wymyślą’, obecnie mamy tych statków jedynie 94, a w tym tylko 21 pod polską banderą. Natomiast w żegludze międzynarodowej, pod polską banderą jest ich zaledwie cztery. Szczególnie dramatycznie wygląda ta statystyka w przypadku Polskich Linii Oceanicznych. W 1989r. PLO posiadało 85 statków i wszystkie pod polską banderą (w 1976 było ich 176). Dzisiaj PLO posiada 2, dwudziestoletnie statki i obydwa pływają pod obcą banderą.
Tutaj trzeba powiedzieć wprost. Taki stan rzeczy nie jest winą polskich armatorów. Fundamentalną przyczyną zapaści polskiej floty pod polską banderą był brak nowoczesnych regulacji prawnych, adekwatnych do warunków w jakich funkcjonuje międzynarodowa żegluga morska. Obowiązkiem każdego przedsiębiorstwa, a więc także przedsiębiorstwa żeglugowego jest prowadzenie działalności w taki sposób, aby dochody przewyższały koszty. Źródłem przychodów armatora są frachty, które kształtuje światowy rynek żeglugowy. Z kolei rynek ten pozostaje pod wpływem wygodnych bander, gdzie kosztów na ubezpieczenia społeczne praktycznie nie ma. Przy obecnie obowiązujących u nas regulacjach, pozapłacowe koszty pracy na statku pod polską banderą są blisko trzynastokrotnie większe niż pod wygodnymi banderami. W efekcie eksploatacja statków pod polską banderą w żegludze międzynarodowej jest nieopłacalna. A to oznacza, że praktycznie niemożliwa.
Taki stan rzeczy niesie jednak określone skutki. Bandera na statku morskim jest oznaką jego przynależności państwowej - to jest powszechnie wiadome. Ale to, że w wymiarze ekonomicznym bandera statku stanowi również o finansach publicznych państwa i gospodarki morskiej, wiadome jest już mniej. A prawda jest taka, że polski statek eksploatowany pod obcą banderą, praktycznie polskiemu państwu nie przynosi żadnych korzyści. Takie wpływy jak podatek tonażowy, opłaty rejestrowe, opłaty inspekcyjne, należności z tytułu obsługi formalno-prawnej, zasilają budżet i system finansowy państwa wygodnej bandery a nie państwa polskiego.
Aby zmienić ten stan rzeczy konieczna jest gruntowna reforma regulacji odnoszących się do żeglugi pod polską banderą. Nowelizacji wymagają przepisy dotyczące podatków i ubezpieczeń społecznych marynarzy. Zmian wymagają również regulacje dotyczące hipoteki morskiej, izby morskiej, rejestru statków morskich, kompetencji urzędów państwowych w sprawie inspekcji prowadzonych na statkach. Zaniechania dwudziestu pięciu lat, powstałe w wyniku prowadzenia transformacji ustrojowej według neoliberalnej filozofii (w wydaniu „A niech sami tam coś wymyślą”) są ogromne. I takie prace, nad reformą regulacji dotyczących żeglugi, są prowadzone zarówno w MGMiŻŚ jak i w Narodowej Radzie Rozwoju przy Prezydencie RP. Celem tych prac jest zapewnienie armatorom i przedsiębiorcom żeglugowym, stabilnej, ekonomicznie opłacalnej eksploatacji statków pod polską banderą. Taki jest podstawowy cel planowanej reformy regulacji dotyczących żeglugi.
Oprócz korzyści dla polskiego systemu finansów publicznych, wynikających z rejestracji statków pod polską banderą, przez armatorów polskich (a także zagranicznych) już istniejących, wprowadzenie przyjaznych żegludze morskiej regulacji będzie stymulowało również rozwój polskich prywatnych przedsiębiorców żeglugowych. Przyjazne żegludze regulacje prawne przyczynią się do rozwoju tej gałęzi gospodarki narodowej. Jednoznacznie pokazuje to przykład żeglugi morskiej w Niemczech, gdzie takie – przyjazne żegludze regulacje obowiązują. Przedsiębiorcy żeglugowi eksploatujący nie więcej niż jeden statek, stanowią tam ponad jedną trzecią (!) wszystkich przedsiębiorstw żeglugowych. Takie, wspierające transport morski, regulacje prawne – zgodnie z Wytycznymi UE z 2003 r. – zostały wprowadzone nie tylko w Niemczech, ale praktycznie we wszystkich morskich państwach Unii Europejskiej.
Jest jeszcze inny aspekt polskiej floty pod polską banderą. Ten aspekt to przemysł stoczniowy. Przełożenie jest proste, mówiąc kolokwialnie. Jeżeli będzie polska flota, jeżeli będą statki pod polską banderą, polskie stocznie będą miały pracę. Dzisiaj stocznie muszą zdobywać klientów wśród obcych armatorów. A to, przy konkurencji jaka istnieje, choćby ze strony stoczni niemieckich, nie jest łatwym zadaniem.
W mijającym tygodniu rząd przyjął trzy ważne projekty ustaw dotyczących gospodarki morskiej. Są to: specustawa dot. budowy portów zewnętrznych, zmiana ustawy o portach i przystaniach morskich, zmiana ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (w odniesieniu do marynarzy). Ta ostatnia otwiera drogę do odbudowy polskiej floty handlowej pod polską banderą.
Czas, gdy Państwo polskie nie interesowało się losami polskiej żeglugi, szczęśliwie minął.

Ps.: Zainteresowanym polecam film 'Przywrócić polską banderę": https://www.youtube.com/…
Film wyjaśnia przyczyny upadku polskiej żeglugi pod polską banderą oraz finansowe i ekonomiczne skutki dla państwa tego stanu rzeczy. Prezentuje również podstawowe założenia projektu, którego celem jest przywrócenie polskiej bandery w polskiej flocie handlowej.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 18478
Jabe

Jabe

02.07.2019 21:12

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe - "Pozwolił sobie Pan

Czyli z przyczyn humanitarnych jest Pan zwolennikiem przymuszania ludzi do płacenia składek. Inaczej Pan, ponoć chrześcijanin, miałby wyrzuty sumienia, że bliźniego w potrzebie zostawił. Wielokrotnie od polityków SLD słyszałem, że lewicowa wrażliwość realizuje chrześcijańską miłość bliźniego (bądź jest jej bliska). Nie powiedzieli tylko, że pod przymusem. Czasy, w których lewica ma monopol na upaństwowioną miłość bliźniego, nie miną nigdy. Nie zmienią tego żadne farbowane prawice. Przeinaczanie pojęć jest domeną lewicy.
Myślę, że zgodzi się pan ze mną, że pozwolić aby umierali w nędzy na ulicy (mimo, ze w sumie sami są sobie winni, bo nie odkładali na starość) nie jest dobrym rozwiązaniem. – Z jakiego powodu nie jest dobrym rozwiązaniem? Oczekuję poważnej odpowiedzi.
Pieniądze za wywieszenie bandery nie są haraczem. Może Pan wybrać to, co oni proponują, lub nie. Traci Pan, bo ma dodatkowy wybór? No i na czym polega ów przekręt? Chyba na tym, że jest Pan do tego procederu negatywnie nastawiony. A argumentowanie, że pieniądze są rozkradane przez urzędników, to już czysta demagogia. „Składki na bezpieczenia społeczne też są złe, bo tu urzędnicy też kradną”, nie?
Na film zerknę.
Tadeusz Hatalski

seafarer

02.07.2019 22:22

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Czyli z przyczyn

@ Jabe
- 'przymuszani[e]ludzi do płacenia składek' - składki na ubezpieczenie społeczne to jest umowa społeczna a nie przymuszanie.
- 'Z jakiego powodu nie jest dobrym rozwiązaniem? [umieranie z nędzy na ulicy] - z powodu człowieczeństwa, które otrzymał człowiek w chwili stworzenia lub dorobił się w wyniku rozwoju ewolucyjnego (to drugie w przypadku jeżeli ktoś jest nie wierzy w Boga),
- 'pieniądze są rozkradane przez urzędników, to już czysta demagogia' - to nie demagogia, to fakt, btw, zachodzę w głowę jak może pan (ze swoimi poglądami) stawać w obronie urzędników.
Jabe

Jabe

03.07.2019 00:09

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe

- Umowa społeczna to taka umowa, która obowiązuje, choć się jej nie zawarło. Pytanie: Jak inaczej nazywamy umowę społeczną? To jest właśnie nienazywanie rzeczy po imieniu. Typowo lewicowe gadanie.
- Kto miałby się nie godzić? Komu przypisujemy człowieczeństwo, człowiekowi czy państwu? Skoro podnosi Pan argument moralny, należy spytać, czy instytucja może być moralna jak człowiek i czy pójdzie do nieba.
- W tym kontekście przywoływanie faktu, że urzędnicy kradną, jest demagogią. To tak jakby nie chciał Pan oddać pieniędzy sąsiadowi, bo jego syn go okrada i ćpa.
——————————————————————————
Oglądnąłem film. Nasuwa się pytanie, po co właściwie nam jest flota handlowa. Opowieść jest głównie o tym, że inni mają, a my nie. No i powinniśmy mieć banderę na miarę naszych możliwości, jak dawniej. Czyli granie na narodowych ambicjach. Ekonomista etatysta pan Modzelewski opowiada o stratach (tzn.: braku zysku) i pewnie ma rację. Wszystko będzie się opłacać, jeśli się odpowiednio dużo będzie do tego dopłacać („Bo inni też umieją do tego dokładać”, „My byśmy chcieli przywrócić status quo ante, czyli stan sprzed ponad 30 lat”).
Nie powiedziano, czemu cała gospodarka nie może mieć takich preferencji.
Tadeusz Hatalski

seafarer

03.07.2019 01:06

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na - Umowa społeczna to taka

@ Jabe
Odnośnie umowy społecznej - dajmy sobie spokój z wyjaśnianiem co to jest umowa społeczna. Pan uważa, że jej nie zawarł, ja uważam, że ją zawarłem. Jesteśmy 1 : 1. Jak uważa reszta społeczeństwa nie wiemy. Trzeba by zapytać IBRIS, czy by nie zrobił sondażu na reprezentatywnej próbie obywateli. Problem w tym, ktow wyłoży kasę na to badanie :) Ja nie wyłożę. Więc zostawmy tę sprawę. Pan uważa tak, a ja inaczej.
Natomiast w sprawie pytania po co nam flota handlowa. To jest istotne pytanie. Więc odpowiem, choć trochę nie wprost. Norwegia, kraj który liczy niespełna 6 mln ludzi posiada flotę ponad 1.9 tys. statków (wszystkie pod norweską banderą). Dochód z żeglugi w 2017r. wyniósł w Norwegi ponad 16.5 mld Euro! W Niemczech udział żeglugi morskiej (pod banderą niemiecką i wygodnymi) w PKB Niemiec wynosi ponad 30 mld Euro! U nas wpływy z podatku tonażowego w 2017r. wyniosły 300 zł. Tak, nie pomyliłem się - 300 zł. Myślę, że odpowiedziałem panu po co nam  jest flota handlowa. A co do tych słów prof. W. Modzelewskiego 'inni też umieją dopłacać' to myślę, że był to skrót myślowy. Profesorowi chodziło o to, że inni wiedzą, że aby coś zarobić to trzeba coś zainwestować. Niestety, przy nagrywaniu wywiadu, mieliśmy możliwość tylko jednego nagrania i nie było możliwości korekty.
Jabe

Jabe

03.07.2019 14:17

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe

Skoro to takie dochodowe, czemu armatorzy nie chcą zapłacić tej odrobiny podatku (zwanego składką)?
Tadeusz Hatalski

seafarer

03.07.2019 16:33

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Skoro to takie dochodowe,

@ Jabe
No nie, ja już dalej tak nie mogę :) Trzeci dzień już tłuczemy, podatki, składki, podstawy wymiaru, gdzie się płaci, gdzie się nie płaci, co kształtuje wolny rynek, co wynika z regulacji państwa bandery, gdzie jest cywilizacja i przedsiębiorczość, gdzie pasożytnicze napychanie kabzy ... A pan znowu od początku.
Ale niech tam, powtórzę. Armator żyje z frachtów (opłaty za przewóz ładunków), które kształtuje rynek. Na rynku tym znaczącą pozycję mają 'wygodne bandery' (piszę skrótowo), gdzie ubezpieczeń społecznych nie ma. Armator pod polską banderą (przy obecnych polskich regulacjach państwa bandery) nie jest w stanie obniżyć frachtu do poziomu jaki jest na rynku. Jeżeli nowe przepisy wejdą w życie, pozapłacowe koszty pracy pod polską banderą będą takie same jak pod wygodną banderą. Wtedy armator będzie chciał zapłacić podatek (zwany składką) bo mu wystarczy pieniędzy z frachtu jaki otrzymuje za przewóz ładunku. A który to fracht kształtuje, wolny światowy rynek żeglugowy. I dzięki temu, że polskie pozapłacowe koszty pracy będą niskie polscy armatorzy pod polską banderą będą znowu znaczącym graczem na rynku żeglugowym. z korzyścią dla siebie, marynarzy i państwa polskiego czyli całego naszego społeczeństwa. No i chyba już na tym zakończymy te 'warsztaty' o wygodnych banderach. Pozdrawiam.
Jabe

Jabe

03.07.2019 18:31

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe

Byłby Pan łaskaw zaprzestać stosowania emocjonalnych etykietek w rodzaju pasożytnictwa i napychania kabzy, ale też nazywania socjalizmu cywilizowanym, niezależnie, czy uważa Pan go cywilizowany, czy nie? Idę o zakład, że całe dorosłe życie napychał sobie Pan kabzę, pasożytując na innych pracownikach, których bezceremonialnie wygryzł Pan z rynku pracy. To się nazywa konkurencja, ważny element cywilizacji europejskiej, który przyniósł jej dobrobyt. To nie jest kwestia poglądu.
Podsumujmy: Owe wygodne bandery są konkurencyjne. Ich konkurencyjność bierze się z tego, że nie windują kosztów pracy. Tym kosztem jest ubezpieczenie społeczne. Gdyby je znieść, bandery „niewygodne” mogłyby konkurować. Rzecz w tym, że (1) nie wiadomo, czemu właściwie reszta społeczeństwa nie miałaby z tego rozwiązania korzystać. Międzynarodowa konkurencyjność działa bowiem też w innych działach gospodarki, nie jest tylko tak bezpośrednia i oczywista. Czemu na przykład przemysł koronkarski nie może mieć niższych kosztów, by móc konkurować z „wygodnymi” państwami? (2) Jeśli w ramach „umowy społecznej” wszyscy inni są zobowiązani płacić i za to otrzymują świadczenia, czy to sprawiedliwe, że marynarzom świadczenia fundowałoby państwo (czyli pozostali obywatele)? (3) Pozostaje jeszcze wspomniane ustalanie zasad specyficznie dla każdej grupy z osobna (marynarze, aptekarze, nauczyciele, geje). Czy chciałby Pan żyć w państwie, w którym prawa i obowiązki zależą od przynależności do określonego kolektywu?
Tadeusz Hatalski

seafarer

03.07.2019 21:00

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Byłby Pan łaskaw zaprzestać

@ Jabe - 'Byłby Pan łaskaw zaprzestać stosowania emocjonalnych etykietek'
Byłby Pan łaskaw zaprzestać stosowania protekcjonalnego tonu? Nie mówiąc o tym, że jak mantrę powtarza pan jakieś ideologiczne blubry, które nijak mają się do rzeczywistości. Pozdrawiam i dziękuje za rozmowę. Ale nie ma jej sensu dalej kontynuować. Po prostu odrzuca mnie myślenie ideologiczne. W życiu społecznym i gospodarczym trzeba poprawiać to co funkcjonuje źle, a nie budować nowego świata na modłę jakichś wymyślonych teorii, Komunizm i socjalizm pokazał do czego to prowadzi. Robi pan wycieczki osobiste w moją stronę wytykając mi rzekomy socjalizm (co jest idiotyzmem, bo myli pan słowo 'socjalny' z 'socjalizmem', które to pojęcia mają znaczą zupełnie co innego, mimo, że podobnie brzmią) a to co prezentuje libertarianizm to jeszcze gorsze niż socjalizm.
Jabe

Jabe

03.07.2019 22:01

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe - 'Byłby Pan łaskaw

Słyszałem, że w dawnych czasach, gdy ktoś próbował się odwoływać do zasad, uciszano go zarzutem, że jest idealistą. Teraz tę rolę pełni najwyraźniej ideologia.
Trzeba poprawiać to, co funkcjonuje źle, ale nie koniecznie każdy wycinek z osobna, mnożąc przepisy, wyjątki, ulgi, dopłaty i inne przywileje. Przeciwnie, akurat Polska dziś potrzebuje kompleksowego podejścia.
Przymiotnik socjalny zastąpił socjalistyczny dlatego, że się źle kojarzy. Typowy manewr. Tę samą rolę pełni jeszcze solidarny. Czym się te słowa różnią? W praktyce, nie hasłach.
A skoro mowa o pojęciach, proszę mi wyjaśnić, co znaczy słowo libertarianizm, dla Pana. Gdy się Pan już z tym upora. Proszę zechcieć wyjaśnić, w czym jest gorszy od socjalizmu.
(Wyznam, że uważam libertarianizm za cenny ruch, gdyż jest w ostrej kontrze wobec pełzającego kolektywizmu, jednak sam uważam się raczej za konserwatystę, tylko że o nieco większym zasięgu niż te kilka dekad, które dzielą nas od złotych czasów, gdy polska bandera dumnie powiewała na morzach i oceanach.)
Nie miałem zamiaru Pana obrażać, ani stosować protekcjalnego tonu. Pan, tuszę, również nie miał zamiaru uciszać mnie, uciekając zarazem od tematu. Jednak pozwala Pan sobie wobec mnie na nie mniej, niż ja wobec Pana.
Tadeusz Hatalski

seafarer

04.07.2019 07:03

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Słyszałem, że w dawnych

@ Jabe
No, dobra być może pojechałem po bandzie z tym libertarianizmem gorszym od socjalizmu. Libertarianizm nigdzie nie został jeszcze wprowadzony w życie, więc tego nie wiadomo :)  A na serio. Generalnie chodziło mi o skrajności. Komunizm to skrajność (oprócz tego, że ideologia), socjalizm też skrajność (mniejsza niż komunizm). Libertarianizm też skrajność, większa (w skrajnościach) niż socjalizm, oczywiście skrajność w drugą stronę. W tym sensie chodziło mi, że gorsza od socjalizmu. I jeszcze o libertarianizmie. Ja też cenię sobie wolność. Ale człowiek jest istotą społeczną, żyje w rodzinie, w swojej wiosce, w swoim mieście, w swoim państwie. To narzuca ograniczenia indywidualnej wolności. Poza tym (o tym już wspominałem wcześniej) człowiek dorobił się człowieczeństwa w czasie rozwoju ewolucyjnego (otrzymał je w chwili stworzenia) i to człowieczeństwo (humanitaryzm) wyraża się nie tylko w formie charytatywnej ale również formalnej (ubezpieczeń społecznych). Rodzina, gmina, miasto, państwo są człowiekowi potrzebne. A jak są potrzebne to i potrzebne są również podatki, składki i tak dalej. Oczywiście w takiej formie i wysokości aby nie dusiły działalności gospodarczej człowieka. Ale również w takiej wysokości i formie aby ludzie (mało zaradni, dotknięci nieszczęściem) nie umierali na ulicy z nędzy. I jeszcze o żegludze. Mówi pan o wycinkach z osobna i wyjątkach. Jeżeli popatrzeć na żeglugę z punktu widzenia światowego (europejskiego) to, to co proponujemy nie jest wyjątkiem. Wręcz odwrotnie przywróceniem normalności, z zachowaniem oczywiście standardów europejskich. I jeszcze o wycinkach. Że potrzebna jest kompleksowa naprawa. Przecież o tym pisałem w notce: "konieczna jest gruntowna reforma regulacji odnoszących się do żeglugi pod polską banderą. Nowelizacji wymagają przepisy dotyczące podatków i ubezpieczeń społecznych marynarzy. Zmian wymagają również regulacje dotyczące hipoteki morskiej, izby morskiej, rejestru statków morskich, kompetencji urzędów państwowych w sprawie inspekcji prowadzonych na statkach". I co? Mamy tego nie robić bo 'Polska potrzebuje kompleksowego podejścia'? To jest właśnie 'ideologia', która mnie odrzuca. Dążenie do budowania nowego świata. Ja nie chcę budować nowego świata. Podoba mi się świat w którym żyję. Chcę jedynie poprawić to co funkcjonuje źle. Ale o tym już pisałem poprzednio.
Jabe

Jabe

04.07.2019 08:54

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jabe

No i dowiedziałem się, że jest coś takiego jak mniejsza skrajność.
Człowiek jest istotą społeczną. Niestety dziś społeczność jest mylona z instytucjami państwowymi, a działanie z poczucia wspólnoty zastąpił państwowy przymus. Miejsce relacji człowiek–człowiek zajęła relacja obywatel–urząd. Nie wątpię, że to jest prawdziwa przyczyna atomizacji współczesnych społeczeństw. Tak więc ubezpieczenia społeczne nie są formą pomocy w ramach wspólnoty, tylko środkiem do niszczenia tej wspólnoty. One także podkopują rodzinę. Rezulaty są widoczne tam, gdzie najpełniej i najskuteczniej postulaty socjalistów zrealizowano. Zaś owe indywidualistyczne ciągotki libertarian wcale nie stoją w sprzeczności ze spełnianiem potrzeby bycia we wspólnocie. Przeciwnie, tylko wolny człowiek, dysponujący owocami swojej pracy może je prawdziwie realizować.
Przypominam, że obecnie w Europie normalne jest przyjmowanie imigrantów i tzw. małżeństwa jednopłciowe, w kolejce czeka eutanazja. Oczywiście nie tylko u nas się zorientowano, że rozdęte koszty funkcjonowania państwa stawiają je na przegranej pozycji w światowej konkrencji, i nie tylko w żegludze. No ale leczy się objawy, nie przyczyny, bo socjal jest potrzebny przede wszystkim rządzącym. Tak kupują głosy. Nie zrezygnują z niego.
Tadeusz Hatalski

seafarer

04.07.2019 17:09

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na No i dowiedziałem się, że

@ Jabe
O skrajnościach. Chodzić boso, bez żadnego ubrania po śniegu i w mrozie - to niewątpliwie skrajność, nieprawdaż? Ale nie zaprzeczy pan, że chodzić w sandałach, letnich spodniach i cienkiej koszuli po śniegu i w mrozie, to też skrajność. Ale jakby trochę inna skrajność, niewątpliwie mniejsza, nieprawdaż? 
A o innych sprawach. Ja nie przekonam pana, a pan nie przekona mnie. Więc zostańmy przy swoim :)
Jan1797

Jan1797

01.07.2019 21:16

Cóż tu dyskutować, 40 tysięcy marynarzy to jest kapitał ; https://www.youtube.com/…
Dla liberałów od 8"05" do 10'05", tyle.
Tadeusz Hatalski

seafarer

02.07.2019 06:58

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na Cóż tu dyskutować, 40 tysięcy

@ Jan1797
Nieskromnie powiem, że miałem swój udział w tym, że ten film powstał :)
Jan1797

Jan1797

02.07.2019 21:25

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ Jan1797

Przyznam, nie wiedziałem, z tym większym szacunkiem przypominam sobie o Pańskim
udziale w innej ważnej inicjatywie.
Pozdrawiam serdecznie, Jan.
Tadeusz Hatalski

seafarer

04.07.2019 17:23

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na Przyznam, nie wiedziałem, z

@ Jan1797
Dzięki za życzliwe słowa.
Również pozdrawiam serdecznie.
jazgdyni

jazgdyni

04.07.2019 18:45

Mega dyskusja, różnorodność opinii, rady i porady.
Chyba tutaj, w tym towarzystwie, spędziłem najwięcej lat na morzu (od 1975) więc nie sądzę, by moja opinia mogłaby być głupia.
A prawda jest jedna i prosta:
Nie ma co marzyć o polskiej banderze, jeżeli nie będzie polskiej floty handlowej i polskich armatorów.
Najpierw zbudować trzeba zakład pracy, a potem załatwiać sprawy pracownicze.

A cała sytuacja tutaj wygląda na postawienie wozu przed koniem.
Ps. Napisałem dziesiątki tekstów o odwróceniu się Polski od morza, co jest kolosalną głupotą.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

05.07.2019 14:30

Flota potrzebuje portów, i w związku z tym moje pytanie.
Jak postępują prace przy budowie przekopu do Elbląga?
Chodzi mi o ten przekop, który miał być finansowany w dużej mierze, z sprzedaży potężnych złóż bursztynów zalegających na mierzei..
Jak również ten sam przekop, w który to, Pana Kolega po fachu Jazgdyni, obiecał nam wpływać statkami podobnymi do serii "Z"
Tadeusz Hatalski

seafarer

06.07.2019 08:30

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Flota potrzebuje portów, i w

@ wielkopolskizdzichu
Co się odwlecze to nie uciecze ... W Holandii takich przekopów jest setki a może i tysiące. Nasz przekop Mierzei też zostanie zrealizowany. Z pożytkiem dla Elbląga i całego państwa. Niech tylko nasza Platforma i Bruksela nie rzucają kłód pod nogi. A jakie statki tam będą wpływać? Małe statki, żeglugi bliskomorskiej. Takie jakie wpływają do małych portów niemieckich, szwedzkich, duńskich, holenderskich i tak dalej  ....
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

06.07.2019 22:05

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ wielkopolskizdzichu

Przekopów są setki na podobieństwo istniejącego do dziś ale  niefunkcjonującego należycie połączenia od Mittelkanal do Kłajpedy. Tylko ze w polityce ideologicznej to się nie mieści. 
Można kupować węgiel z Rosji o ile kupującymi będą spółki obsadzone klientami obecnej władzy, ale pogłębienie kanału od Elbląga do Kaliningradu już nie wchodzi w rachubę, a to czy Elbląg  zaistnieje jako port o znaczeniu choćby lokalnym jest uzależnione nie od przekopu mierzei - przekop może co najwyżej podnieść wartość  Elbląga w przypadku  udrożnienia drogi W-E. 
Nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia i logistycznego funkcjonowanie Elbląga jako portu morskiego skoro Via Baltica na dochodzić do portów państwa takich jak Litwa, Estonia i Łotwa.
Po prostu założenia techniczne śluzy i awanportu  nie zmienią pozycji Elbląga na mapie transportowej.
Trzeba wydać  co najmniej 4-5 miliardów na infrastrukturę, z jednoczesnym udrożnieniem połączeń których pisałem wcześniej by miało to sens.
W obecnych założeniach jest to humbug.
Tadeusz Hatalski

seafarer

07.07.2019 10:17

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Przekopów sa setki na

@ wielkopolskizdzichu
Nie wiem czy to co pan pisze wynika z ignorancji czy też politycznej zapiekłości (wg zasady 'na złość babci odmrożę sobie uszy'). Otóż problemem Elbląga nie jest brak pogłębiania kanału do Kłajpedy (choć utrzymanie jego głębokości na poziomie planowanego przekopu byłoby niemalże równie kosztowne jak zbudowanie przekopu), ale brak swobody żeglugi przez ten kanał (w części znajdującej się po rosyjskiej stronie) i przez Cieśninę Pilawską. Owszem statki pod polską banderą mogą przepływać swobodnie (ale niestety ich nie ma) natomiast statki obcych bander muszą występować o zgodę (chyba 3 m-ce naprzód). W dzisiejszy czasach kontrakty na przewóz ładunków podpisuje się z dnia na dzień. a nie 3 m-ce naprzód. Żądanie występowania o zgodę przepływu jest obstrukcją i blokowaniem swobodnej żeglugi do Elbląga. Nie ma innego sposobu na tę obstrukcję (nie jesteśmy w stanie zmusić Rosję do przestrzegania międzynarodowego prawa swobodnej żeglugi) jak zbudować przekop. A co do ekonomicznego i logistycznego funkcjonowania portu w Elblągu. Że jest taki sens, udowodniła to blisko 700 letnia historia portu w Elblągu. Dopóki ten port miał swobodny dostęp do morza, to istniał i rozwijał się. Regres nastąpił dopiero po II WŚ, Gdy ZSRS (a potem Rosja) zablokowały Cieśninę Pilawską. Natomiast śródlądowe połączenia Elbląga, tak trzeba je udrożnić (btw przez osiem lat Platforma ani palcem nie kiwnęła w tej sprawie). A węgiel? Platforma [po]'wygaszała' kopalnie to trzeba go skądś brać. I z kolei Via Baltica. Tak, ma dochodzić do Litwy, Łotwy i Estonii, ale prowadzi również na południe, więc daje Elblągowi dostęp do rozległego 'hinterlandu'. Co nie ogranicza możliwości rozwoju Elbląga ale je powiększa.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

07.07.2019 22:45

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ wielkopolskizdzichu

Gdyby Pan znał historię Elbląga, gdyby obejrzał Pan plany rządowe - do dziś nie wiedzą w którą stronę skierować główny falochron, gdyby znał Pan powody dla których kupujemy ruski węgiel to nie napisałby Pan tego tekstu bo było by Panu wstyd.
Tadeusz Hatalski

seafarer

08.07.2019 07:36

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Gdyby Pan znał historię

@ wielkopolskizdzichu
Ok, dajmy spokój złośliwościom. Pytam więc poważnie. Co jest takiego w historii Elbląga, że nie pozwala na rozwój portu Elblągu? A odnośnie falochronu. To nie jest tak, że wie się z góry w którą stronę skierować główny falochron. Trzeba przeprowadzić analizę (badanie) falowania, wiatru, prądu i wtedy będzie wiadomo. A z węglem? Co jest złego w 'ruskim' węglu, że nie można go kupować? Europa przywraca Rosji prawo głosu w Radzie Europy, to jest ok? A kupowanie 'ruskiego' węgla to jest zbrodnia? Daj pan spokój.
Pani Anna

Pani Anna

08.07.2019 10:57

Dodane przez Tadeusz Hatalski w odpowiedzi na @ wielkopolskizdzichu

@Tadeusz Hatalski naprawde podziwiam pańską determinację w prowadzeniu dyskusji z trollami, chociaż naprawdę nie wiem, jaki to ma sens. Dyskusja o porcie w Elblągu, w obliczu likwidacji całego przemysłu stoczniowego w kraju, który ma kilkaset kilometrów nadbrzeża, kiedy w Niemczech np. stocznie kwitną dziwnym trafem. Ośmieszyć i zdeprecjonować wszelkie próby naprawy tego stanu rzeczy, to jest zadanie trolli, a dyskusja z nimi tylko nadaje im wagi. A tymczasem, nie wiem czy Pan wie, ale Węgry będą miały swój port? Tak, te Węgry, które nie maja w ogóle dostępu do morza. Pewnie nie wszyscy o tym słyszeli, ale Węgrzy za 31 milionów euro, kupili nabrzeże w Trieście i zbudują tam port dla statków towarowych. To by dopiero było u nas śmiechu co niemiara, kpinom i żartom nie byłoby końca, prawda? Węgrzy jakoś się nie śmieją, tylko robią swoje.
Tadeusz Hatalski

seafarer

08.07.2019 15:22

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na @Tadeusz Hatalski naprawde

@ Pani Anna
Dzięki za dobre słowo. A sens dyskusji jest w tym, że nigdy nie wiemy, kto jest trollem a kto nie. Lepiej trolla wziąć za nie-trolla niż nie-trolla za trolla. Więc wychodzę z założenia, że nie ma trolli - "w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia" ;) [Łk 15, 7]

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
seafarer
Nazwa bloga:
navigare necesse est ...
Zawód:
Inż. navigator
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 328
Liczba wyświetleń: 1,532,970
Liczba komentarzy: 4,453

Ostatnie wpisy blogera

  • Polityczny poker marszałka Hołowni
  • Brak morskiej floty czyli o wyrzucaniu pieniędzy do kosza ..
  • Czerwone maki na Monte Cassino…dzisiaj 81-sza rocznica bitwy

Moje ostatnie komentarze

  • @ Zofia Ale marszałkowi Hołowni trzeba oddać sprawiedliwość, jeżeli chodzi o zaprzysiężenie Prezydenta, zachował się tak jak trzeba.
  • @ spike Tak czy inaczej Hołownia nie  ma innego wyjścia, żeby przetrwać musi się odróżnić, wybić na niezależność i smodzielność. I to robi, nie wychodzi z koalicji ale się odróżnia i to przynosi…
  • @ RinoCeronte Dobre pytanie, ale chyba nie do mnie ... 😉  

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Na koniec roku (1) o morzu …
  • To była suwerenna decyzja pani Premier
  • Pułapki ‘reżimowej propagandy’

Ostatnio komentowane

  • Ijontichy, Wpolityce nie ma przypadków,ani pomyślnych zbiegów okoliczności...A jeżeli już są...to dobrze wyreżyserowane. To chyba cytat z Talleyranda?
  • spike, @EzE Kiedyś będąc na wakacjach na morzem, mieszkałem na kwaterze wynajmowanej przez pewną kaszubską rodzinę. Głowa rodziny pracował w porcie, często przynosił świeżo wędzone jeszcze ciepłe śledzie,…
  • spike, @tadeusz - sprawiedliwość to się odda Hołowni, jak stanie przed sądem. Właśnie wziął udział na bezprawnym, wbrew orzeczeniu TK, przeprowadził głosowanie w sejmie i postawił Świrskiego przed TK. Ten…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności