Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Elektroniczna maszyna do gaszenia świecy - elektromobilność
Wysłane przez elig w 21-05-2019 [23:01]
Widziałam kiedyś dowcip rysunkowy. Przedstawiał on bardzo skomplikowane urządzenie pochylające się nad zapaloną świeczką. Podpis pod rysunkiem brzmiał :"Elektroniczna maszyna do gaszenia świecy". Trzy dni temu [18.05.2019] napisałam tekst "Gwóźdź do trumny elektromobilności" {TUTAJ}. Wzbudził on znaczne zainteresowanie [w sumie prawie 100 komentarzy], co skłoniło mnie do przemyślenia jeszcze raz tej sprawy.
Doszłam do wniosku, że największym problemem nie są tu względy techniczne, ale anachroniczność całej tej koncepcji. Oto bierzemy samochód w niezmienionej prawie od stu lat postaci i wymieniamy w nim silnik na jakoby bardziej ekologiczny. Cała reszta pozostaje taka sama i ma tak samo funkcjonować. A tymczasem w dziedzinie łączności i transportu doszło w ostatnich 40 latach do daleko idących zmian, które ograniczają w znacznym stopniu nie tylko ową elektromobilnośc, ale przede wszystkim mobilność w ogóle.
Mam na myśli przede wszystkim rozwój globalnej sieci, zwanej na ogół Internetem i rewolucji, jaką stał się rozwój smartfonów. Jeszcze 11 lat temu, na początku pierwszej kadencji Obamy naśmiewano się z niego, gdyż lubił się bawić swoim telefonem Blackberry, czyli prekursorem smartfonów {TUTAJ}. Dzisiaj smartfony mają praktycznie wszyscy - wiele miliardów ludzi. Oferują one kontakt z siecią i możność załatwienia większości spraw bez wychodzenia z domu lub na spacerze [mieszczą się w kieszeni]. Dzieci nie wyobrażają sobie życia bez nich. Dorośli też.
Ten wynalazek zmniejszył oczywiście zapotrzebowanie na usługi transportowe, w tym na jazdę samochodem. Nie on jeden. Do łask wraca kolej. Coraz to nowe państwa fundują sobie nowoczesne linie kolejowe. To oczywista konkurencja dla ciężarówek. Powstała tez koncepcja połączenia obu rodzajów transportu tzw. "TIRY na tory" {TUTAJ}. Nie potrzeba reż korzystać z samochodu przy wyjazdach na wakacje. Lepiej polecieć tanią linią lotniczą - to również dorobek ostatnich 40 lat. Zwraca uwagę szybki rozwój firm wypożyczających różnego rodzaju pojazdy, od rowerów poprzez elektryczne hulajnogi aż po samochody. Łatwo można z tego skorzystać przy pomocy smartfona.
W odwodzie są jeszcze drony. Ta technologia nie jest jeszcze dopracowana, ale również zmieni transport. Biorąc to wszystko pod uwagę można dojść do wniosku, że nie będzie milionów elektrycznych samochodów w Polsce. Być może nie będzie milionów jakichkolwiek samochodów. Po prostu nie będą potrzebne w tak wielkich ilościach. Opisane wyżej wynalazki mogą spowodować, że posiadanie prywatnych samochodów stanie się zbędne. Podam pouczający przykład. Młodzi ludzie przestali nosić zegarki na rękę. Godzinę sprawdzają na ekranie smartfona. Uważam, że najlepsze swe lata samochód ma już za sobą.
Komentarze
22-05-2019 [03:27] - Adam66 | Link: Jeszcze dodałbym do tego
Jeszcze dodałbym do tego następny idiotyczny pomysł - "autonomiczne" pojazdy...
Wystarczy usprawnić kolej, co już się w wielu krajach robi ale zdecydowanie za wolno. Niestety koncerny produkujące samochody stawiają potężne zapory bo straciły by duuużą kasę.
Potężne lobby samochodowe wydaje też mnóstwo kasy na badania i rozwój "autonomicznych" pojazdów więc biznes się kręci bo mnóstwo firm dobrze zarabia na tych badaniach.
Podobnie jak kiedyś "badało" się dziurę ozonową i globalne ocieplenie...
Pozdrawiam
22-05-2019 [07:40] - Marek1taki | Link: Jestem pesymistą. Oni to
Jestem pesymistą. Oni to zrobią. Są ludzie, którzy maja potrzebę trzymania bliźnich w kagańcu. To zboczeńcy, ale przy władzy.
22-05-2019 [07:38] - Marek1taki | Link: Pani to chciałaby tak
Pani to chciałaby tak zdroworozsądkowo. Celem są pojazdy autonomiczne względem kierowcy, czyli centralnie sterowane. Spalinowe sterowalne są bardziej skomplikowane i droższe od elektrycznych sterowalnych i stąd ta nagonka. Węglowodory oczywiście będą spalane do zrobienia prądu i żadnej emisji CO2 nie będzie przy tym - tak zarządzi rada globalnego kołchozu.
22-05-2019 [08:18] - tricolour | Link: A te wszystkie wynalazki
A te wszystkie wynalazki czyli tanie linie lotnicze to na bateryjki będą? A hulajnogi to no nogę wyłącznie jak za dziadka? A smartfona to szanowna emerytka z czego naładuje? Aaaaaaa... z gniazdka.
Energię czerpiemy z gniazdka i tyle. Skąd się ona tam bierze to już poza zasięgiem intelektu?
PS. Samochod sie nie zmienil od stu lat, bo wsiada do niego ciagle taki sam czlowiek. Koń pod wierzch tez sie nie zmienil... co za rupieć jeden.
22-05-2019 [08:33] - Roz Sądek | Link: "Oto bierzemy samochód w
"Oto bierzemy samochód w niezmienionej prawie od stu lat postaci ..."
==================
To zdanie na którym opiera się cały Pani wpis jest nieprawdziwe, tym samym wszystkie dalsze wywody to taka tam oklepana beletrystyka.
Aha, młodzi ludzi noszą dalej zegarki, światowa sprzedaż zegarków nie tylko nie spada, ale regularnie rośnie.
Pozdrawiam
22-05-2019 [20:18] - Tomaszek | Link: Z tym optymizmem to trzeba
Z tym optymizmem to trzeba ostrożnie .Parę tygodni temu widziałem dwóch młodzieńców w banku . Rolexopodobne na nadgartstkach wyglądały całkiem . Aż się na te wynalazki gapić zacząłem , ale tu na każdym inna godzina a w banku jeszcze inna . Sprzedaż rośnie , ale godzina nie ta . Jak zapytasz o godzinę to i tak na smartfona spojrzą . Że też na to nie wpadłem . Może warto by spróbować ?
22-05-2019 [10:57] - mjk1 | Link: „Doszłam do wniosku, że
„Doszłam do wniosku, że największym problemem nie są tu względy techniczne, ale anachroniczność całej tej koncepcji”. Nie Szanowna Pani, nie anachroniczność koncepcji a tzw. „opór materii”. Dokładnie głupota ludzka, o czym może się Pani przekonać ,czytając komentarze pod tym i poprzednim wpisem. To, czy będziemy się poruszali samochodami elektrycznymi, zależy tylko od nas. Drony natomiast można zacząć produkować od jutra. https://www.google.com/search?q=dron+taks%C3%B3wka&tbm=isch&source=univ&client=firefox-b-d&sa=X&ved=2ahUKEwjOgbSSyK7iAhWPposKHUtCAwoQsAR6BAgJEAE&biw=1173&bih=493
Mają jednak kilka poważnych wad. Są bardzo tanie w eksploatacji, nie zanieczyszczają środowiska a co najważniejsze są bardzo proste i tanie w produkcji. https://m.interia.pl/interia-tv/video,vId,2459213 Proszę porównać z konstrukcją śmigłowca.
Kto to jednak potrafi zrozumieć. Tu nikt nie chce przyjąć do wiadomości, że dwa dodać dwa równa się cztery. Może z wyjątkiem Jabego, który twierdzi, że dwa dodać dwa równa się cztery, ale nie w socjalizmie i nie po opodatkowaniu.
22-05-2019 [20:30] - Tomaszek | Link: Tak tak i Wiśniewska kupi
Tak tak i Wiśniewska kupi takiego i Czesiek będzie se latał do roboty na drugą zmianę . A jak przeleci na czerwonym to go baba jaga na miotle zhaltuje .A zamiast autobusów proponuję latające dywany .Bardzo proste i licencja u Alibaby tania .
22-05-2019 [17:02] - Zunrin | Link: Hmm pamiętam kampanię Obamy.
Hmm pamiętam kampanię Obamy. Nie, nie śmiano się z jego Blackberry'ego. Wręcz przeciwnie, był to symbol nowoczesności, że on taki młody duchem, rozumie młodych i nowe technologie. Tak się jeszcze zachwycano jak na początku Secret Service miało z nim zgrzyt, bo nie chciał swojej komórki wymienić na jedyne słuszne, bezpieczne modele. Ale później było gorzej. A to "błysnął" tekstem że niezdrowo jest grać na Wii (konsoli wymagającej sporej aktywności fizycznej). A to pod koniec swojej kadencji dalej z Blackberry się pokazywał, a wtedy to już była staroć i obciach...
Zaś co do tekstów transportowych... Sorry, ale to są kawałki dla młodych z dużych miast. Kolej może się odradza, ale na jeszcze istniejących trasach. O TIRach na tory to nawet nie ma co mówić, bo te głodne kawałki to ja słyszę od ćwierć wieku. Z samochodu w okresie wakacyjnym trzeba korzystać, bo jakoś trzeba dostać się na to lotnisko. Firmami wypożyczającymi pojazdy tak bym się nie podniecał, bo znów to temat wielkich miast, a i problemów z tym sporo. Dla mnie, mieszkającego w małym miasteczku, bardziej realne są loty w kosmos niż ten pseudo rozwój sposobów transportu.
Na koniec - jak ktoś wspomniał zegarki u młodych nie zniknęły. Trzymają się mocno i jeszcze wspomagane są przez smartwatche. To już ja jestem ten niby nowoczesny, bo od 18 lat nie noszę zegarka, bo co krok coś mi pokazuje czas - budzik, mikrofala, dekoder czy komputer.
22-05-2019 [20:44] - Tomaszek | Link: Wiesz co Zunrin Ty to mi
Wiesz co Zunrin Ty to mi pomysł na biznes podsunąłeś . Wypożyczalnia Audików Merców i Passatów . Przychodzisz z opisem modelu sołtysa i dostajesz lepszy . I w niedzielę siup pod kościół .
23-05-2019 [15:25] - Zunrin | Link: Właśnie mija najlepszy czas
Właśnie mija najlepszy czas na start z takim biznesem, bo to ostatni weekend komunijny jeszcze został. A ja bym jeszcze ten pomysł zmodyfikował / rozszerzył - wypożyczalnia używanych starszych aut. Ostatnio w ramach planu awaryjnego musiałem się zapoznać z okoliczną ofertą wypożyczalni - nowe auta i odpowiednie do tego ceny. A ja tylko potrzebowałem przemieszczać się z punktu A do punktu B na czterech kółkach, a nie szpanować nowym autem.
23-05-2019 [21:40] - Tomaszek | Link: Jak coś to pisz . Mam
Jak coś to pisz . Mam zadołowanego w PL swego starego Bentleya . Jeżdzić się da , ale nie kombi to kartofli dużo nie powozisz . I sołtysa z A6 na dużym ryju nie załamiesz . Ale od punktu A do B to całkiem sprawnie się uwija . I nie ukradną bo części nie chodliwe .
22-05-2019 [21:53] - Teresa Bochwic | Link: O mało co, a niedawno
O mało co, a niedawno doszłabym do podobnych jak Pani wniosków na temat losów samochodu, ale... Dziś w Warszawie korki tak straszne, że odcinek, który zwykle pokonuję w 7-8 minut, pokonywałam godzinę i zawróciłam do domu. Co to właściwie się dzieje? Wcale nie jest ich mniej. Nie ma metra na drugą stronę Wisły wzdłuż Trasy Siekierkowskiej, nie ma wzdłuż wielu innych praskich tras, nie ma do Piaseczna (marzymy o powrocie trolejbusu), nie ma na Ochotę i do Pruszkowa, nie ma z Ursynowa do Wawra. Nie ma kolejki radzymińskiej, grójeckiej, tramwaju czerniakowskiego. Nie ma połączenia Mostu Północnego z Białołęką i Markami/Radzyminem. Niestety, u nas ciągle tylko tylko samochód.