Wspomnienia ze wsi umarłej - gotowanie żaby w toku

Pokaż mi czym sikasz a powiem ci kim jesteś

- Co tam targasz w tej ruskiej torbie ?

- Szpinak wykupiłem. Podobno mają zakazać spożycia, bo ma za dużo żelaza...i za zdrowy ogólnie.

- E tam … pomylili się w pomiarach i dodali jedno zero za dużo. Tyle w szpinaku żelaza co w pokrzywie albo i mniej.

- O,to,to spożywania herbatki z pokrzywy też maja zabronić chwila moment...A król Belgii to już zakazał Belgom spożywania ziółek. A jak w Belgii to i u nas bo unia jest wszędzie i trzeba...zabraniać dla zdrowotności..

- Widać , że głupota i koronowane głowy nie omija. Cóż incest... Boże dlaczego stworzyłeś tylu kretynów i zdrajców– pomyślałem.

„ Polski rynek produktów zielarskich, w tym rynek leków roślinnych, oceniany jest na około 250 mln Euro i stanowi 1/4 rynku leków OTC. Pod względem wartości i asortymentu ma podobną rangę wśród krajów Europy Środkowej i Wschodniej, jak rynek niemiecki wśród krajów Europy Zachodniej. Na polskim rynku leków roślinnych dominują tradycyjne produkty zielarskie. Dużą rolę odgrywają mieszanki ziołowe oraz różnego typu syropy i tabletki otrzymane ze sproszkowanych ziół. „ ( dane z 2007 r )

Dobrze żarło i zdechło- bowiem -

Koncerny farmaceutyczne, od lat konsekwentnie dążą do delegalizacji ziołolecznictwa tak jak banki do delegalizacji płatności gotówką. 

Jedni prowadzą lobbing polegający na stopniowym i systematycznym zakazywaniu stosowania ziół, które jak wiadomo sprzyjają powstawaniu chorób a drudzy do używania banknotów, które jak wiadomo sprzyjają szarej strefie i przestępczości.

Oczywiście podstawowym argumentem i jednych i drugich jest dobro obywateli.

W związku z tym coraz więcej naturalnych roślin w formie suszu staje się  niedostępne legalnie w sprzedaży.

W Niemczech wycofany z produkcji został banknot 500 E, który jak wiadomo jest używany przez przestępców głównie i tak od rzemyczka do koniczka...

Szczególnie gorliwie z preparatami roślinnymi zaczęły ostatnio walczyć nasze władze zatroskane o dobro i zdrowie społeczeństwa

Sanepid nagle zaczął zdecydowanie  kwestionować bezpieczeństwo wykorzystania niektórych preparatów ziołowych w lecznictwie- vide przypadek p.Zięby.

Fakty są takie : 

Polska jest w Europie obecnie drugim po Francji producentem ziół.

Wielu rolników nastawiło się na ich uprawę, a w tej chwili polskie służby sanitarne brutalnie walczą z ich biznesem wspierając w ten sposób zagranicę.

W większości krajów Unii można bowiem nadal legalnie hodować i sprzedawać zioła.

Polscy urzędnicy zaczynają z jakiegoś - nie wiadomo jakiego powodu mocno to utrudniać. 
 
Warto wiedzieć że zapotrzebowanie na zioła rośnie lawinowo zarówno na rynku polskim jak i zagranicznych. 

W tej chwili plantację zielarskie zajmują w Polsce dziesiątki tysięcy hektarów.

Uprawiamy głównie skazanego na delegalizację kozłka lekarskiego, dziurawiec, ostropest plamisty, miętę pieprzową, oraz rumianek. 

Moglibyśmy też uprawiać medyczną marihuanę, ale rząd woli ją sprowadzać.
 
Można odnieść wrażenie, że komuś bardzo zależy na tym, aby ta dynamicznie rozwijająca się branża rolnicza i przetwórstwo ziół  zostały stłamszone w Polsce, tak jak i inne branże stanowiące konkurencję.

Trudno tylko zrozumieć jak to jest możliwe, że w takich praktykach wykorzystywane są służby państwa polskiego, zwalczające polskich przedsiębiorców i rolników.

Służby te  utrzymywane  są wyłącznie z podatków.

Gotowanie żaby na wolnym ogniu w pełnym toku.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

09-05-2019 [14:43] - Jabe | Link:

Przemysłu futrzarskiego nie udało się zlikwidować, więc dla poprawy nastroju trzeba spróbować gdzie indziej.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

09-05-2019 [15:24] - rolnik z mazur | Link:

Zielarstwa też się nie uda zlikwidować ale będą próbowali.pzdr

Obrazek użytkownika paparazzi

09-05-2019 [15:58] - paparazzi | Link:

Polskie rolnictwo w pięknym stylu zrujnowała twoja tante Merkel-Kazimierczak. Wspomnę tylko zaszlachtowanie cukrowni w Polsce.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

09-05-2019 [18:11] - rolnik z mazur | Link:

Sama je sobie sprywatyzowała.  Jasne jak nie Ruskie to Niemcy winne. 

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

09-05-2019 [16:02] - Imć Waszeć | Link:

No jak to? Przecież polską racją stanu i miarą patriotyzmu jest trwanie i stopniowe zrzekanie się polskiej suwerenności i niepodległości na rzecz Unii Europejskiej. Skoro aż tak grubo stosuje się "logikę", to co dopiero kwękać w sprawie sierściuchów i ziółek. Wodzowie mają wizję. Jaką? Przeważnie nie wiadomo, bo zapomnieli podać szczegóły oraz się nią podzielić z narodem. Obawiałbym się jednak poważnie wizji doktora Karierowicza albo profesora Alzheimera.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

09-05-2019 [16:20] - rolnik z mazur | Link:

No jak to ? Mądrość etapu sie zmieniła  i teraz zdaje się - pal diabli suwerenność, najważniejsze żeby od koryta nie odepchneli. I takiemu zasłużonemu doktorowi nie dali profesury zwyczajnej!  Pzdr