Rzeź niewiniątek a la Sławomir B.

Spotkałem znajomego. Miał strapioną minę. – Nigdzie nie mogę kupić chłodnicy do telewizora – westchnął. Żartował oczywiście, ale z podtekstem.
– Bo wie pan, generatory rzeczywistości urojonej tyrają na takich obrotach, że aż mi się dymi z plazmy.
Zasugerowałem, że wystarczy zmienić kanał, by spuścić to całe upiorne towarzycho funkcjonariuszy(I funkcjonariuszek) postępackiej propagandy, tych akademickich troglodytów(czasami zachodzę w głowę jak wielu z nich zdołało zdać maturę?), te polityczne zera dopuszczone przez :PO do gry ze strachu przed Zjednoczoną Prawicą, jednym słowem totalną opozycję, w czarną dziurę ekranu.
Znajomy wyjaśnił mi wszak, że pozostaje wierny rodzinnej tradycji sięgającej czasów okupacji. Otóż po wybuchu wojny niemiecko sowieckiej na praskim Dworcu Wschodnim zatrzymywały się eszelony z rannymi żołnierzami Wehrmachtu.
Warszawiacy, wśród nich świętej pamięci babka znajomego, podchodzili jak najbliżej, by cieszyć się z coraz liczniejszych dostaw “rąbanki” z Rosji. Kiedyś, gdy radosny gwar urósł ponad miarę, babka poprosiła wszystkich o ciszę.
- Żal szanownej pani szwabów - zakpił jakiś facet.
- Uchowaj Boże - zaprotestowała. - Tylko w tym hałasie nie słyszę, jak jęczą.
Znajomy puścił oko. – Babcię rajcowały jęki ubermenschów, ja zaś uwielbiam napawać się skowytem sfory właścicieli 3 RP. A na wszelki wypadek trzymam pod ręką gaśnicę.
Babkę zapewne wymyślił, gdyż ja tę wyborną historyjkę znałem od dawna dzięki antologii anegdot i rysunków pt.: “Humor okupacyjnej Warszawy”. Polecam. Chociaż kto wie? Mojej żonie też nie wszyscy wierzą, że jest skoligacona z Romanem Dmowskim.
Przyznaję, także miewam ciągoty sadystyczne. Ileż fascynująco okrutnych skojarzeń budzi na przykład w mej mrocznej wyobraźni spleciona z aksjologicznie fundamentalnych epizodów historia trzech zacnych mężów: patriarchy Abrahama, króla Salomona i przewodniczącego Broniarza. Pierwszy nie zawahałby się zaszlachtować własnego syna, gdyby zażądał tego odeń Bóg. Drugi wystawił na najwyższą próbę uczucia matczyne proponując rozpłatanie niemowlaka, do którego prawa rodzicielskie rościły sobie dwie niewiasty. W obu przypadkach pociechy ocalały. Ale już kilkanaście wieków później, w roku 1109, w imię wyższych racji obrońcy Głogowa strzelali do własnych synów przywiązanych do germańskich machin oblężniczych.
Związek Nauczycielstwa Polskiego za najwyższą rację uznaje podwyżkę płac pracowników oświaty o tysiąc złotych. I nie ma pomiłuj! Jeśli rząd nie ustąpi nie będzie egzaminów, promocji, matur… I cały cykl edukacji zastygnie w bezruchu. Zaś Sławomir Broniarz, niczym Bóg Abrahama albo Salomon dwie zwaśnione matki, wystawi na próbę hierarchię wartości rodziców. Jestem szalenie ciekaw ilu z nich uzna, jak obrońcy Głogowa, że słuszne żądania nauczycieli są ważniejsze niż dobro ich dzieci. Choć zapewne tak sprawy nie postawi nikt. Najbardziej światli admiratorzy postępu i demokracji będą po prostu przekonywać, że prawdziwym, dalekosiężnym celem strajku jest właśnie dobro dziatwy szkolnej, którą powinni uczyć i wychowywać dobrze wynagradzani, świadomi swej misji pedagodzy i latarnicy. Zresztą może wystarczyliby sami latarnicy? A machiny oblężnicze już zbliżają się do wałów Głogowa.
I na koniec coś z przedwyborczej beczki. Po cichu liczyłem, że niedorzecznik praw obywatelskich poprowadzi wraz z naczelnym gejem 3 RP Wiosnę na brukselskie salony. Ale wydelegował do roli wielkopolskiej Maryjanny wiodącej lewacki lud na unijny parlament  równie apolityczną jak on zastępczynię. Zachowując stołek mógł uznać za nieważne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyboru przez sejm sędziów do KRS. Kroi się więc kolejny donosik do SUE.
Czyli dzień jak co dzień. Sfora szmondactwa ujada, a rydwany dobrej zmiany prą naprzód. Chłodnicę do telewizora kupię od zaraz.
 
Sekator
 
Ps.
- Na barykady lud wiodła chyba Wolność – szpanuje erudycją mój komputer.
- I popatrz jak to się skończyło - wzdycham przymierzając żółtą kamizelkę.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pani Anna

26-03-2019 [20:11] - Pani Anna | Link:

Obawiam się, że w sporze tow.Broniarza z rządem o tego "niemowlaka" nawet Salomon nie zdołałby go uratować. Gołym okiem widać, że chodzi o większą część niemowlaka, a nie o dzieciaka jako takiego.
Ja mam dobre serce i z radością każdemu bym dała po te 1000 na głowę, nie tylko nauczycielom, ale niech mi kto powie, kiedy wreszcie skończy się ta masowa produkcja wtórnych analfabetów, ktorzy nawet jeżeli jakimś cudem uda im się zdać tę maturzynę na 30% to na drugi dzień nawet tych 30% nie pamiętają? O tym tow.Broniarz i jemu podobni jakoś milczą... Temu, kto ma jakieś złudzenia radzę przeczytać takie oto zdanie tego tu obok niejakiego blogera forosa, który raczył był właśnie napisać w komentarzach następującą sentencję: "radziłbym cieszyć się tym co jest, bo jeszcze uczą starzy nauczyciele, którzy wiedzą jak to robić i wiedzą co było w starych programach wg których działają dotąd, jak przypuszczam, uniwersytety. Będzie gorzej,..." I jeszcze takie cuś, z ostatniej chwili "A jeśli chodzi o płacenie za efekty? Póki co jakoś nikomu nie udało się tych efektów zdefiniować i wymierzyć. " A gość wie co pisze, bo od kilku tygodni gada o dziejowej wręcz konieczności strajku nauczycieli, a dzieci "jak nie nauczą się czegoś w tygodniu A, to nauczą się w tygodniu B". Serio.
Swoją drogą, jak wiele zmieniło się w zakresie "definiowania i mierzenia" efektów nauczania, odkąd ja chodziłam do szkoły podstawowej. Kiedyś to było proste, nauczycielka bodajże w IV klasie przepytywała nas z tabliczki mnożenia, na wyrywki na zasadzie "ty Maciuś przez 2, ty Zosiu przez 3, teraz Adaś przez 5 itd." Jeżeli ktoś nie opanował tabliczki mnożenia "na wyrywki" to po prostu nie zdawał do następnej klasy, proste? Efektem było co prawda towarzystwo tzw. "przerośniętych"? ale i z nimi jakoś dawano sobie radę, w końcu więcej niż dwa razy nie można było powtarzać jednej klasy...?

Obrazek użytkownika xena2012

26-03-2019 [20:25] - xena2012 | Link:

A właściwie to ma Pan rację-sami ,,latarnicy'' wystarczą.Jaki pożytek wynika z tego dla szkół?,precz ze stresem maturalnym,lękami z wyborem szkoły,stratą czasu na Pitagorasa.

Obrazek użytkownika Obserwator_3

26-03-2019 [23:29] - Obserwator_3 | Link:

Witam

Jak ładnie ktoś skomentował wypowiedź W.Cz. Anji Rubik (zdaje się) o wyższości wychowania seksualnego nad matematyką (że niby po co komu twierdzenie Pitagorasa): "...wszystko zależy od tego, jak się później chce zarabiać...". Tak, że koncepcja bezstresowego wychowania i bezobjawowego nauczania święci już złowrogie tryumfy. Widzieliście jak wyglądają egzaminy 8-mio, 9-cio i td. -latków w Chinach? No to nie bardzo widzę możliwość stawienia im czoła na rynkach światowych przez produkty systemu wymyślonego przez Broniarza, problem polega na tym, że ci nieszczęśnicy kończący nasze szkoły nawet sobie z tego sprawy nie zdają. Po pierwsze trzeba wiedzieć gdzie są Chiny...

Obrazek użytkownika Roz Sądek

27-03-2019 [14:12] - Roz Sądek | Link:

Ma Pan całkowitą rację, po ukończeniu naszych obecnych szkół - od podstawówki po studia, absolwent jako tako będzie czytał. Może też za pomocą komórki coś napisze. Co do przyszłości nie mam złudzeń, Europa potrzebuje polskich mocnych rąk, a nie głów. Wklejam link do jednego z doskonałej dokumentalnej serii filmów - o młodych chińczykach, ich szkołach i ambicjach.- filmów jak najbardziej dokumentalnych.
https://youtu.be/z9RWgVbvklA