
lustracja muzyczna - https://www.youtube.com/…
Ki diabeł mnie podkusił, żeby w notce pt. „Słowo starego wiarusa akademickiego do prezesa Kaczyńskiego” – vide: https://www.salon24.pl/u… poradzić panu Prezesowi, że czas już kończyć z miesięcznicami smoleńskimi, bo pisowski elektorat to też ludzie, którzy chcieliby się czasem zabawić, a w celu poparcia mojej tezy załączyłem link do występu giga gwiazdy disco polo Teresy Werner, na której koncertach, między kolejnymi miesięcznicami, wyzwalał się cichcem w tańcu, że się tak wyrażę modelowy pisowski elektorat (proponuję ustawienie siły głosu na full w wersji pełnoekranowej):– vide:
https://www.youtube.com/…
Zażartowałem sobie wtedy, że jeden tego typu koncert zorganizowany na Stadionie Narodowym pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości moim zdaniem przysporzy partii pana Prezesa więcej sympatyków, niż tysiąc występów Magdaleny Ogórek, Michała Rachonia, Adriana Klarenbacha, Rafała Ziemkiewicza, Łukasza Warzechy et consortes popisujących się w programach TVP1, TVP Info i TV Republika, - razem wziętych.
Niestety ani by mi wtedy nie przyszło do głowy, że trafię jak mawia Sowiniec „w punk”, - w gust muzyczny Jarosława Kaczyńskiego, a ten skurczybyk Kurski na pniu mój pomysł kupi.
Dlaczego o tym piszę?
Bo oglądałem w telewizji publicznej przez chwilę, gdyż dłużej nie wytrzymałem, szumnie zapowiadanego Sylwestra w Zakopanem i, - przykro mi to mówić, ale w mojej opinii ta impreza, której oglądalnością Jacek Kurski się tak szczyci, to jeden wielki discopolowy obciach stawiający nas w branży show biznesu tuż za Ukrainą, jak nie gorzej.
Zaś jak chodzi o szopkę noworoczną to przypomnę teraz, co pisałem w notce pt. „Ciemna strona mocy nieczujących bluesa zgredów” – vide: https://www.salon24.pl/u… , cytuję:
„Otóż w roku 2014 włączyłem na chwilę lecącą w telewizji szopkę noworoczną Marcina Wolskiego. Przysiadła się do mnie wtedy moja 22-letnia wówczas córka, popatrzyła przez moment i zauważyłem, że walczy ze sobą by mi przykrości nie zrobić, aż nie wytrzymała i wypaliła: Tato! Nie obraź się proszę, ale to jest jakiś koszmar! Czy ty nie widzisz, jaka to obsuwa? I wtedy sobie uświadomiłem, że oglądam program dla młodych ludzi odstręczający, żałosny i krańcowo oldskulowy. Chodzi mi głównie o formę, bowiem zobaczyłem amatorszczyznę występujących „aktorów”, fatalną scenografię, jak z jakiejś świetlicy zawstydzającą anty-satyrę. Ale z treścią też nie było lepiej, bo serwowane wierszyki przywodziły mi na pamięć akademie pierwszomajowe w mojej podstawówce, gdzie w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia synalkowie pezetpeerowskich aparatczyków wygłaszali okolicznościowe wierszyki rymem częstochowskim przez ich rodziców napisane. A najgorszym było to, że przez dobre kilka tygodni dumna z siebie TV Republika pokazywała fragmenty tej szopki wielokrotnie, co jest niezaprzeczalnym świadectwem, że ludzie z tego środowiska kompletnie bluesa nie czują i nie zdają sobie sprawy z tego, że pośmiewisko z siebie robią. To samo pan Marcin Wolski wyczynia ostatnimi czasy w nieudolnej podróbce mającej być satyrą na „Szkło Kontaktowe”, czyli audycji pt, „W tyle wizji”. To jest dla mnie coś okropnego!!! Więc nie trudno sobie wyobrazić jak to mierzi ludzi młodych…”, koniec cytatu.
Od tamtego czasu upłynęły cztery lata i co? Nie tylko nic się nie zmieniło, a jeśli już, to na gorsze. Ale nie ma się, co dziwić skoro mamy ministra kultury, który subkulturę gminno podwórkową najwyraźniej bardziej kocha, niż noworoczne koncerty filharmoników wiedeńskich. I choć mazgajem nie jestem to chce się zapłakać, jak patrzę na to, co się ostatnimi laty dzieje z polską kulturą wysoką.
Bo ja też marzyłem o tym, żeby, jak śpiewał Jan Pietrzak: „Polska była Polską”, - ale Boże broń! - „kursko wolską”.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Wiem, że znów pojechałem po bandzie w tej pół żartem, pół serio pisanej notce i być może komuś sprawiłem przykrość, za co najmocniej przepraszam, ale przyciasny bucior pisowskiego poczucia kulturowej estetyki uwiera mnie coraz bardziej nieznośnie.
Post Post Scriptum
Zaś wszystkim fanom tandetnego teamu Kurski & Wolski, których zniesmaczyła moja notka, na otarcie łez przesyłam letni hit pani Teresy - vide: https://www.youtube.com/… .
Jedyne rozsądne wyjaśnienie owego "pikowania z gustem" to moja abandonacja [vide: https://naszeblogi.pl/51… ] - czyli podprowadzenie niby siłami niewiadomymi do ponownego zrobienia Polaków w konia (kolejnego wystrychnięcia narodu na dudka).
"Wczoraj "Wiadomości" - dosłownie cały dziennik - to samochwalstwo w Zakopanem - Kurskiego z burmistrzem tego miasta. (Parę informacji ze świata leciało na pasku...) Idzie się pochlastać!..."
-------------------------
Dlatego, choć jako bloger powinienem, już od dłuższego czasu tego dziennika nie oglądam. Pozdrawiam Pana noworocznie!
"Bolą te sukcesy ... oj bolą !..."
----------------------
Panie Heniu! Ilekroć czytam Pański komentarz przypomina mi się ten urzędas w okularach i czarnym garniturze (45-ta sekunda filmu) tańczący na zlinkowanym w notce koncercie giga gwiazdy disco polo pani Teresy Werner. Proszę sobie włączyć wersję pełnoekranową i oszukać siebie pośród tańczących - vide: https://www.youtube.com/…ś na otarcie łez, polecam Panu letnią wersję pani Teresy, wszakże pod warunkiem, iż będzie Pan na tyle trzeźwy na umyśle by zrozumieć, że nie dla psa kiełbasa - vide: https://www.youtube.com/…
Panie Heniu! Pożal się Boże profesor JW mógłby mi ewentualnie.. proszę sobie dopowiedzieć resztę.
A tak to komentarz prostacki , prymityw ... zreszta jak i ten caly Pana "blog"
Kolego, jak patrzę na Twoje wypociny, to nie dziwię się, że płaca w tym kraju to 500E. To naprawdę i tak dużo...
"Na litość, sylwester to igrzyska dla mas, czego Pan oczekuje: Pink Floydów?..."
-------------------------
A dlaczego nie? Stać na przecież.
jeden zadaniowy drugi "pozyteczny idiota" ... zreszta obydwaj "pozyteczni ..."
Powinno to otrzeźwić Panów. Sylwester to luz. I jest aspekt społeczny daleko ważniejszy niż gusta - dobre uczucia mają znaczenie.
A nawet ktoś może zabłysnąć, jak Sylwia Grzeszczak. Owszem , wolałbym ABBĘ polską, pięknych dwudziestoletnich, perfekcyjnie śpiewających i z gracją tańczących. O ile mi wiadomo jeszcze nie mamy.
Naprawdę proponuję wysłuchanie jednego utworu blackmetalu do końca, aby zobaczyć co czeka za drzwiami na nasze dzieci.
"Naprawdę proponuję wysłuchanie jednego utworu blackmetalu do końca, aby zobaczyć co czeka za drzwiami na nasze dzieci..."
---------------------------
A możemy prosić o stosowny link? Wysłuchamy z największą uwagą.
Szok , jaka wierność artystyczna w odtworzeniu oryginału.
1. Symphonic Black Metal: https://www.youtube.com/…
2. Manowar - Warriors of the World: https://www.youtube.com/…
3. A tu taka ciekawostka - chodzi o kreację twórców. Zespół Immortal i "All shall fall": https://www.youtube.com/…
I bardzo stary zespół Kiss "Rock And Roll All Nite" : https://www.youtube.com/…
Ten "demon" z wywalonym jęzorem, to Gene Simmons, żyd pochodzenia węgierskiego i szacowny nauczyciel literatury z USA. Wcale nie odbiegają daleko od blackmetalu, ale nikt im ujmy z tego nie czyni. Czy młodzież słucha dziś zespołu Kiss?
Z jednej strony zachwycają się horrorami w TV, pięć razy oglądają Piłę lub Dziecko Rosemary, a muzyka już im przeszkadza. Zabawne. Kiedyś podobna koteria zasuszonych puderników przyczepiła się na analogicznej zasadzie gry słów lub gry mokrych skojarzeń do zacnej muzyki techno i już już tam szatan hulał aż duło, aż im nagle ulżyło (albo raczej uwolnili miejsce na łez padole). Czas zrobi swoje ;)))
Przykłady diabelskiego techno:
4. Jeden z najstraszniejszych i najbardziej demonicznych stylów, gdyż to jest high tripping minimal techno. Tylko proszę nie odlecieć z nocnymi sowami ;) Boris Brejcha - Night Owl: https://www.youtube.com/…
5. Ten jest bardzo... wręcz śmiertelnie podstępny, bo udaje miłą dla ucha muzykę. Ten Walls - Requiem: https://www.youtube.com/…
6. Na koniec przykład, że techno wżera się jak rdza w każdy porządny ludzki styl, nawet w muzykę włoską graną na niewinnych pasterskich fujarkach i gitarach szarpanych. Toto Cutugno - L'italiano Techno Remix: https://www.youtube.com/…
Straszne. Dla ukojenia zszarganych nerwów trzeba teraz koniecznie obejrzeć milusi film Milczenie Owiec albo Piłę 3. :o]
A co Pan sądzi o tego rodzaju straszliwych kreacjach?
7. https://www.youtube.com/…
8. https://www.youtube.com/…;
9. https://www.youtube.com/…
Dziękuję za pierwszy merytoryczny komentarz.
Do poprzedniego wątku jeszcze dodam, że gdyby nie jacyś radykałowie, to takie techno mogło być już u zarania przyjęte na podobnej zasadzie jak Jean Michael Jarre. Przykład:
ARTBAT & Rafael Cerato - Uplift: https://www.youtube.com/…
Techno mogło pojawić się w mediach muzycznych zamiast dark wave lub progressive rocka. Boris Brejcha - Angel In The Sky:
Albo mogło też stać się muzyką filmową. Tymczasem stało się synonimem diabła, bo komuś tak pasowało do zadania wywyższania własnego niebotycznie strzelistego religijnego intelektu i niezłomnej wiary w żydowskie mity ponad wszystkich innych "mentalnych "brudasów" (czyli pycha). Z drugiej strony wszyscy lubią oglądać film Matrix, a tam..... obok wyłożenia całej Biblii gnostycznej i teorii kabały, znajduje się też straszliwe techno. Proszę oto przykład z tego filmu, utwór Fluke "Zion", a w zasadzie "Slap It": https://www.youtube.com/…
Przy okazji tematu wiary, to czasem ludzie są tak omotani i zmanipulowani przez cwaniaków robiących zawodowo w tej branży, że nie widzą we właściwy sposób podstawowych pojęć, spraw i ich konsekwencji. Na przykład czasem bierzemy udział w dyskusjach na temat tego, że Stary Testament podyktował Bóg, ale jego treść (zresztą pełna głupot, jak twierdzą rabini) nie jest ważna, tylko liczy się ukryty kod możliwy do wydobycia na światło dzienne za pomocą manipulacji liczbami i częstościami wystąpień liter alfabetu hebrajskiego. Lecz to jest przecież numerologia, gnoza w najczystszej postaci i podręcznikowy przykład zastosowania kabały. Jak to się ma do chrześcijaństwa? Otóż są ślady, że właśnie w celu odczytania tego, czego nie ma napisanego jawnym tekstem, wcześni chrześcijanie, a także ojcowie Kościoła posługiwali się takimi różnymi zakazanymi metodami. Stąd przecież biorą się biblijne rewelacje protestantów etc. Tą drogą następuje judaizacja, choć sam judaizm jest chyba odporny na własne głupoty (talmudyzm).
To nie są straszne rzeczy. Jednak Bóg ma silne narzędzie w ręku - czas. Te rzeczy podane powyżej w linkach dziś wyglądają jak kiepski kabaret. Kiepski stary kabaret. Kiss wygląda śmiesznie po prostu, żenująco.
Wszystkie te rzeczy to kreskówki. Ale teraz SĄ rzeczy nieprzyzwoite, które na szczęście nie mają wstępu do polskiej kultury ( a starano się je lansować ).
Ogólnie , to to zjawisko nawet w takiej łagodnej formie jak AC DC i Iron Maiden nie jest zbyt pozytywne - dobrze ,że tym nie żyjemy, gdyż ma to destrukcyjny potencjał. To ma walor gry na niskich uczuciach, na niskich instynktach i wiedzie do prymitywnych zachowań. Tworzenia się jakichś sztucznych dziwnych subkultur, którymi można nawet politycznie grać. Upadek kultury zachodu może mieć sporo wspólnego z Hollywood, ale też z różnymi odmianami metalu i podobnymi zjawiskami. To do nas idzie, a polska młodzież pod nieprzychylną władzą na pewno się tym zarazi. Zwykle chłonęła jak gąbkę wszystko co na zachodzie było niszą z przedmieść. Za tym poszła moda na obwisłe spodenki i niezasznurowane buciki.
Poza muzyką , na teraz widzę jak lansuje się w Polsce trend kulturowy pokazujący społeczeństwo jako zbieraninę potencjalnych przestępców, złodziei, niewiernych , cwaniaków. Jest sporo jakichś fabularnych historii w TV pokazujących jak wszyscy są cwaniakami, przestępcami, drobnymi kłamcami , ludźmi kłótliwymi. W tym wszystkim normalni są tylko policjanci.
zacięciem w krytyce wszystkiego co związane z PiS-em, proponuję aby patrząc w lustro i powtarzali
sukcesy gospodarki naszego kraju wynikają z koniunktury w Europie. Kunktatorom genotypowym
polecam szczerze nutę rzeczywistości; https://www.auswaertiges…
Krzysio kochany, znowu się skompromitowałeś i walnąłeś nie tylko dupą o beton ale również potylicą. Ja jako meloman i audiofil pełna gębą, miłośnik wielkiej symfoniki, avant gardy w klasyce(dodekafonia, serializm, bruityzm, spektralizm), opery z naciskiem na Wagnera, Verdiego i Richarda Straussa, a z innej beczki, jako miłośnik rocka psychodelicznego i progresywnego oceniam to, co jest grane podczas Koncertów Noworocznych z Wiednia(nie oceniam technicznego wykonawstwa) jako totalną chałę i bzdety lekkie, łatwe i ( dla mnie- nie) przyjemne serwowane do znudzenia dla mało wymagającej publiki, kiwającej stópką obutą w luksusowe włoskie buciczki w luksusowej Złotej Sali Musikverein. Z mojego punktu widzenia, to jest też gminno podwórkowa subkultura(wystarczy zerknąć na repertuar), tylko że dla o wiele lepiej ubranej publiki o poziomie wyrobienia nie wiele więcej wartej niż tych diskopolwych gamoni.
"Krzysio kochany, znowu się skompromitowałeś i walnąłeś nie tylko dupą o beton ale również potylicą..."
---------------------------------
Rozmarzył się Pan.
To co leciało rok w rok z Wiednia to ćwok tylko nie wie ,że te marsze,walce to takie disco polo epoki, nic innego.
Nie ma nic bardziej obrzydliwego jak widok Satyra przed ekranem ,obśliniony od brody po kalesony,tfu !