Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czarny Piątek bez konsumpcyjnego szaleństwa
Wysłane przez Maciej Pawlak w 22-11-2018 [23:49]
Jutro kolejne - po Haloween - i także nieprzystające do polskich tradycji „święto” przeszczepione z Ameryki, tzw. Black Friday. Handlowcy zapewne już zacierają ręce. W końcu każda okazja, która przysparza zysku jest dla nich dobra.
Nieważne, dlaczego najbliższy piątek jest „czarny”, dlaczego obchodzony pod koniec listopada (bo w pierwszy piątek po darzonym nieznaną u nas nadzwyczajną estymą przez Amerykanów Święcie Dziękczynienia). Ważne, że z tej okazji więcej klientów niż w „zwykły” piątek przyjdzie do sklepów i kupi w związku z tym więcej niż zwykle towarów.
Okazuje się, że zakupy tego dnia planuje w naszym kraju co trzecia kobieta i 16 proc. mężczyzn. To jeden z wyników badania przeprowadzonego ostatnio przez Santander Consumer Bank (SCB). Co więcej, o ile w ub. roku z promocji na Black Friday skorzystało 18 proc. z nas, w tym roku planuje to co czwarty Polak.
Jak skomentował dyr. Arkadiusz Panek z SCB: - polski konsument zdążył przyzwyczaić się do promocji i wyprzedaży. Jeśli mielibyśmy oceniać racjonalność kupujących na bazie naszego badania, najwyraźniej nie ulegamy łatwo okazjom. To dobra wiadomość dla budżetów domowych w przededniu sezonu świątecznych zakupów i następujących po nich wyprzedaży.
Ciekawe w badaniu SCB wydaje się jeszcze rozgraniczenie stosunku do Black Friday ze względu na płeć. Okazuje się, że dwukrotnie większe grono łowców okazji stanowią przy tej okazji kobiety (32 proc. kobiet vs. 16 proc. mężczyzn). To one znacznie częściej niż mężczyźni deklarują skorzystanie z obniżek cenowych. Panie są też oszczędniejsze. Co czwarta Polka nie lubi wydawać za dużo i zawsze wybiera produkty po obniżce (wśród mężczyzn co dziesiąty). Z kolei panowie chętniej korzystają z listy zakupów, aby do koszyka trafiło tylko to, co jest im potrzebne (10 proc., wśród kobiet 5 proc.).
Według tego samego badania 47 proc. ankietowanych korzysta z okazji zakupowych tylko wtedy, gdy obejmują one produkty, które zamierzali wcześniej kupić. Aż 27 proc. twierdzi, że w ogóle nie zwraca uwagi na promocje.
Oznacza to, że z jednej strony wciąż większość Polaków zachowuje trzeźwy stosunek do rozmaitych „okazji”, pokazywanych bezustannie w reklamach w portalach informacyjnych, społecznościowych, mediach elektronicznych i papierowych. Jednak z drugiej strony ta zmasowana propaganda wdzierająca się zewsząd - jak widać po wzroście z 18 proc. w ub.r. do 25 proc. w tym roku odsetka chętnych chcących aktywnie uczestniczyć w Black Friday -przynosi pozytywne dla handlowców rezultaty.
Niestety czy chcemy tego, czy nie, stanowimy przecież część „globalnej wioski”.
Osobiście nie ukrywam swojego sceptycznego stosunku wobec tego piątkowego „wydarzenia”. Toteż nie przypadkowo przytoczę na zakończenie informację UOKiK, przypominającego przy okazji Black Friday o prawach konsumenta. Otóż niezależnie od tego, czy kupujemy towar w cenie promocyjnej, regularnej, u polskiego sprzedawcy, czy też zagranicą, na terenie całej Unii Europejskiej obowiązują jednolite przepisy konsumenckie.
Kupując na wyprzedaży klient ma prawo do reklamacji. Jeżeli produkt ma wadę, możemy zwrócić się do sprzedawcy w ciągu dwóch lat od dnia wydania rzeczy. Można żądać naprawy lub wymiany towaru, obniżenia ceny. Sklep musi rozpatrzyć taką reklamację w ciągu 14 dni – jeśli nie dotrzyma terminu, przyjmuje się, że ją uznał.
W przypadku sklepów internetowych w razie natrafienia na produkty z Chin – należy upewnić się, czy nie korzysta się z usług pośrednika. Jak wyjaśnia UOKiK „istnieje wiele e-sklepów, które oferują produkty z Azji (głównie sprzęt elektroniczny) po niższych cenach, jednocześnie tłumaczą, że nie są sprzedawcą, odsyłając w razie problemów konsumenta do dostawcy z Azji”.
Dla e-zakupów Urząd zaleca także zwracać uwagę na sposób płatności. Jeśli „opcją płatności jest zagraniczny przelew ekspresowy lub opłata na konto osoby prywatnej, można z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że nie jest to sklep godny zaufania”. Co więcej „ogólny wygląd strony internetowej – wszelkie błędy stylistyczne, ortograficzne, a także dysproporcje w rozkładzie treści powinny wzbudzić podejrzenia”.
Po resztę szczegółów odsyłam na stronę UOKIK: https://uokik.gov.pl/aktualnos...
Komentarze
23-11-2018 [10:17] - sidi1975 | Link: Black Friday to jedna wielka
Black Friday to jedna wielka ściema może nie wszędzie, ale w większości sklepach trwa ciągła manipulacja cenami na różnego rodzaju towary.
23-11-2018 [10:58] - angela | Link: W Skandynawii, w niektórych
W Skandynawii, w niektórych sieciach to juz czarny kalendarz ułożyli.
A zaczyna sie juz od poniedzialku.
W poniedzialek 30% rzeczy damskie, wtorek męskie,środa zabawki, czwartek akcesoria kuchenne. Finał w piątek.
Jest jeden sklep, który przed Swiętami Bożego Narodzenia reklamował się X-mas, i pewnie ludzie ich przywolali do porządku, obroty spadly, bo na następne lata się nie powtórzyło.
Ja również nie uczestnicze w takich akcjach, a nawet omijam w tym czasie takie sklepy, bez względu na korzyść z zakupów.
23-11-2018 [12:37] - AndrzejRadomski | Link: "Czarny Piątek" są to dni w
"Czarny Piątek" są to dni w których niby można kupić artykuły po niższej cenie . To fajnie ale trzeba uważać bo niby ceny są niższe na towarze a przy kasie możemy być rozczarowani . Uważajmy - są to triki handlowców aby pozbyć się długo leżącego towaru .
23-11-2018 [12:37] - Jan Sobolewski | Link: Wczoraj chciałem kupić jeden
Wczoraj chciałem kupić jeden przedmiot za pośrednictwem pomarańczowego portalu handlowego. Kosztował 110zl. Pomyslalem będę sprytny! Jutro black friday, może będzie taniej.... Dziś zaglądam na obserwowaną stronę i proszę, pojawiła się czarna ikonka black friday! A cena? Przekreślone 150zl i tylko dziś w czarny piątek jedyne 110zl..... Okazja.
Tyle jesli chodzi o moje zakupy dziś.
23-11-2018 [13:32] - Imć Waszeć | Link: To jeszcze Pan nie wiedział o
To jeszcze Pan nie wiedział o tej technice sprzedaży? Jest jeszcze jedna. Na długo przed "czarnymi piątkami" podnosi się stopniowo cenę produktu, a czasami całego segmentu produktów, do takiego poziomu, żeby zastosowanie zniżki 70% a czasem nawet 90% przyniosło spodziewany zysk w formie zwiększenia sprzedaży. Tak się na przykład sprzedaje gry komputerowe. Ludzie lubią się łapać na takie błyskotki, dlatego co sprytniejsze dziunie spacerują dziś po sklepach z notatnikami zawierającymi "historię cen", żeby wyłowić ewidentne wkrętki.
23-11-2018 [13:28] - Natalia Wybicka | Link: To ja widocznie jestem jedną
To ja widocznie jestem jedną z tych głupich kobiet, bo lubię Black Friday i robię zakupy w ten dzień. A może jednak nie taka głupia, bo wiem, co chcę kupić, wiem co i ile kosztuje, a nie rzucam się na wszystko, jak szczerbaty na suchary.
23-11-2018 [15:55] - haczyk | Link: Manipulacja ludzkim umysłem
Manipulacja ludzkim umysłem równa się Czarny Piątek.
26-11-2018 [12:49] - Baca | Link: Muszę przyznać, że do tej
Muszę przyznać, że do tej pory miałem wyrobione zdanie na temat skrajnej podatności na różnego rodzaju obniżki i promocje, które kierowane są do Polaków. Miałem wrażenie, że większość z nas, gdy widzi obniżoną cenę, to niezależnie od tego, czy dany produkt jest obecnie do czegoś potrzebny, czy też nie, po prostu go kupuje. Dodatkowo nie sprawdzając nawet, czy to co opisane jest jako obniżka, rzeczywiście taką jest. Wydawało mi się, że mało kto porównuje ceny produktów sprzed i po objęciu "promocją". Zobaczą tylko słowo obniżka, promocja i działa ono na nich jak czerwona płachta na byka. Jednak cieszę się, że mamy coraz większą świadomość na ten temat.
26-11-2018 [14:13] - Irek | Link: "Czarny piątek" w Polsce
"Czarny piątek" w Polsce daleki jest od tych w USA, tam można faktycznie spotkać wyprzedaże godne zainteresowania. niestety w Polsce, każdy Polak myśli jak tu dodatkowo zarobić. Zeby to sprawdzić upatrzyłem sobie wcześniej pewien sprzęt, pomyślałem... zobaczę czy black friday to prawdziwy piątek przecen. Jak się okazało cena nie uległa zmianie, ale pojawiła się dodatkowa nalepka z rzekomo wyższą przekreśloną ceną. Oszustwo i tyle.
28-11-2018 [10:37] - kornel | Link: Dramat jak ludzie się na to
Dramat jak ludzie się na to nabierają.... Szał a później brak kasy na życie.