Szczepić, czy nie szczepić?

Poniższy tekst, jak wynika z tytułu, dotyczy zagadnienia, które stało się bardzo kontrowersyjne, ale trzeba przyznać, że problem ten jest niezwykle ważny, bo dotyczy życia i zdrowia ludzi, często dzieci.
Jednak zanim odpowiemy na zadane w tytule pytanie, potrzebne jest kilka słów o teorii. Żeby zrozumieć na czym polega istota szczepień, pojąć w jaki sposób pozajelitowe podanie pół mililitra roztworu zawierającego zestaw białek pozwala uzyskać poddawanemu szczepieniom dziecku odporność na chorobę zakaźną, wreszcie, żeby podjąć odpowiedzialną decyzję, czy zaszczepić własne dzieci - należy choć w niewielkim stopniu poznać zasadę działania systemu obrony człowieka przed atakiem wrogich sił. Proszę się nie obawiać. Nie zamierzam Was, Szanowni Czytelnicy, zanudzać opowieściami o leukocytach, limfocytach, makrofagach i mikrofagach… Porozmawiajmy o zasadzie działania układu immunologicznego w inny sposób.
Immunologia, czyli nauka o odporności organizmu, jako gotowy scenariusz na film o inwazji Marsjan.
Na podstawie wiedzy o tym, jak organizm człowieka walczy z chorobami zakaźnymi można by spokojnie napisać scenariusz filmu fantastyczno-naukowego. Wyobraźmy sobie, że Marsjanie atakują ziemię. Ponieważ nie mogą wszystkimi swymi statkami kosmicznymi od razu sforsować obrony orbitalnej wybierają inną technikę ataku. Próbują pojedynczo przedostać się na powierzchnię planety i, dzięki swym umiejętnościom upodabniania się do ludzi, wmieszać się pomiędzy nas. Ci, którym się to uda, potajemnie mnożą się, aż osiągną taką liczebność, która pozwoli im na wzniecenie powstania i całkowite zniszczenie ludzkości. Ale ludzkość, jak przystało na dobry hollywoodzki film sensacyjny, ma oczywiście  siły specjalne, które próbują wyeliminować najeźdźców. (W roli dowódcy sił specjalnych widziałbym znanego z roli Iron Mana Robera Downey’a, a jako głównego bohatera, jakiegoś aktora młodego pokolenia)  Postać grana przez Downey’a odpowiada za szkolenie rekrutów, mających rozpoznawać i zwalczać ukrytych wśród ludzi Marsjan. Ale są dwa poważne problemy. Po pierwsze obcy różnią się od ludzi tylko nieznacznie i trzeba nie lada doświadczenia i wiedzy, żeby wiedzieć do kogo strzelać z fazerów, żeby nie zabijać własnych ludzi. Dlatego dzielni obrońcy planety, zanim wyruszą na akcję uczą się rozpoznawać Marsjan na specjalnych poligonach. I tu pojawia się drugi problem. Żywi Marsjanie są bardzo niebezpieczni. Przypadkowy kontakt z nimi jest zagrożeniem dla żołnierzy. Jak więc mają się oni nauczyć rozpoznawać wroga? Żeby trening na poligonie był bezpieczny, specjalsom w trakcie szkoleń pokazuje się martwych Marsjan! W środkowych scenach filmu siły specjalne walczące dla dobra ludzkości z Marsjanami uczą się na martwych, niegroźnych najeźdźcach jak ich odróżniać od ludzi. Dzięki temu są w stanie skutecznie z nimi walczyć. Dzięki temu ludzkość może w finałowych scenach filmu rozgromić nieprzyjaciół (W tym miejscu pojawia się na ekranie kinowym napis: THE END i napisy końcowe…).
 
Mikroorganizmy atakujące człowieka (bakterie, wirusy, grzyby…) to odpowiednik Marsjan atakujących ziemię. Rolę systemu obrony orbitalnej w organizmie ludzkim pełni skóra. Bardzo skuteczna i wytrzymała bariera chroniąca nas przed wieloma zagrożeniami. Jeśli jednak ta pierwsza linia obrony zostanie sforsowana, jeśli jakimś sposobem drobnoustroje przedostaną się przez skórę, to tak jak Marsjanie w naszym scenariuszu namnażają się skrycie i po okresie wylęgania choroby, gdy jest ich dostatecznie dużo atakują! W bardzo wielu chorobach zakaźnych jest tak, że jak już atak się rozpocznie, na skuteczne leczenie jest za późno. Tak jest na przykład w tężcu. Dlaczego organizm ludzki nie niszczy zarazków wtedy, gdy jest ich mało? Otóż w pewnych warunkach tak robi. Układ odpornościowy ludzkiego organizmu może walczyć z mikrobami pod tym wszakże warunkiem, że je rozpozna. Zatem białe krwinki, odpowiednik dzielnych żołnierzy, muszą się najpierw nauczyć odróżniać wroga od przyjaciela. Tak samo jak siły specjalne ludzkości, walczące w naszym filmie z Marsjanami, by skutecznie przeciwdziałać marsjańskiej agresji muszą się nauczyć rozpoznawać kosmitów. Leukocyty w naszej krwi muszą poznać szczegóły różniące komórki obce, od komórek gospodarza. Podając człowiekowi szczepionkę, przeciw groźnej chorobie zakaźnej, robimy to, co w naszym scenariuszu filmowym robi się na poligonach dla specjalsów  – prezentując cechy charakterystyczne groźnego drobnoustroju chorobowego uczymy układ odpornościowy człowieka w jaki sposób ten drobnoustrój rozpoznać!  I wtedy reakcja obronna organizmu, wytwarzanie skutecznych przeciwciał – broni skierowanej przeciw drobnoustrojom - następuje od razu. Wtedy, gdy wrogich antygenów jest jeszcze za mało, by mogły stać się zagrożeniem!
 
Podsumowanie
Szanowni Czytelnicy. Zasada działania szczepień jest jasna i doskonale zrozumiała dla każdego, kto się tym problemem zajmuje. Nie ma w tym żadnej magii, jest czysta  fizjologia! Szczepienia opierają się na prostej zasadzie prezentowania komórkom odpornościowym organizmu cech charakterystycznych mikroorganizmu, stanowiącego dla niego zagrożenie. Robi się to przy pomocy martwych mikroorganizmów, albo wręcz tylko fragmentów tych organizmów (tzw. antygenów), co całkowicie wyklucza możliwość zachorowania na chorobę, przed którą szczepienie ma chronić. Organizm ludzki, nawet organizm dziecka, nawet organizm noworodka jest zdolny do takiej nauki. Siejący demagogię przeciwnicy szczepień opowiadają między innymi bajki o tym, jakoby układ odporności noworodka był niedojrzały i jego bombardowanie szczepionkami i zawartymi w nich antygenami nic nie dawało, a tylko szkodziło. To całkowita nieprawda. Organizm każdego człowieka od momentu przyjścia na świat jest bombardowany setkami tysięcy antygenów, czy poddamy go szczepieniu, czy też nie. Jest jak najbardziej zdolny do przyjęcia i „nauczenia” się także tych antygenów, które prezentowane są w trakcie szczepień. Dzieci mogą reagować na około 10 000 antygenów jednocześnie! Szczepionka przeciw tężcowi zawiera jeden antygen, szczepionka przeciw wściekliźnie – pięć, a ta przeciw ospie wietrznej, dużo, bo aż… sześćdziesiąt dziewięć. Szczepionki podawane dzieciom w okresie  od 2. do 6. miesiąca życia angażują mniej niż 0,01% zdolności reagowania jego systemu odpornościowego.
A zatem na zadane w tytule pytanie należy bez wahania odpowiedzieć – szczepić! Oczywiście szczepić!
No, zaraz, zakrzykną w tym miejscu antyszczepionkowcy. A powikłania!? A NOP?! Są. Trzeba uczciwie przyznać, że są. Ale napiszemy o nich następnych razem. Tu tylko powiem, że nie takie NOPy straszne, jak je demagodzy malują…
PS.
Czy ten artykuł jest sponsorowany? Tak, jest sponsorowany, ale nie przez żadną firmę produkującą szczepionki, tylko przez zdrowy rozsądek i  ukończone przez autora studia (wydział lekarski Śląskiej Akademii Medycznej, z wynikiem dobrym) oraz fakt, że autor sam się regularnie szczepi i szczepi swoje dzieci. A najważniejsze jest to, że autor jest chirurgiem, żyje z wycinania ludziom żylaków na nogach, a nie z podawania dzieciom szczepionek.
 
Lech Mucha.
Tekst ukazał się w dwutygodniku Polska Niepodległa (10.10.2018.)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika adarus2

13-10-2018 [15:37] - adarus2 | Link:

Problemem jest, że produkcją tych szczepionek zajmują się koncerny farmaceutyczne. A koncerny jak to koncerny szukają zawsze oszczędności. Co rusz słyszymy o szczepionkach z zawartością rtęci, aluminium czy innego czegoś. Wybrano tańszą metodę oczyszczania? Ja się na tym oczywiście nie znam. Prywatnie wierzę lekarzom. Szczepię siebie i swoją córkę. Ale nad przymusem szczepień bym się zastanowił. 

Obrazek użytkownika Losek

13-10-2018 [16:20] - Losek | Link:

Aluminium, rtęć i inne rzeczy są w szczepionkach w pewnym celu. Nie przez przypadek. Nie chodzi o słabe oczyszczanie. To tzw adiuwanty i konserwanty. Tylko warto wiedzieć, że w jednej tabliczce czekolady jest 10 razy tyle aluminium, co w jednej szczepionce, przez pół roku karmienia piersią dziecko otrzymuje tyle rtęci co w szczepieniach, a jedna gruszka zawiera 120 razy więcej formaldehydu, niż szczepionka. Więc nie dajmy się zwariować. I lepiej, że szczepionki produkowane są przez firmy farmaceutyczne niż przez kogokolwiek innego. Poza tym, z całą pewnością firmy farmacutycze więcej zarabiają na innych lekach. Szczepionki to ułamek procenta wartości rynku farmacutyków. Pozdrawiam.
LM.

Obrazek użytkownika Zunrin

13-10-2018 [17:54] - Zunrin | Link:

Może i ułamek, ale pewny, stabilny, z tendencją wzrostową.
I przy okazji - może jakieś źródła tych przeliczeń ilości rtęci czy aluminium?

Obrazek użytkownika Losek

13-10-2018 [19:46] - Losek | Link:

A kiedy by firmy więcej zarabiały, jak całe społeczeństwo się zaszczepi szczepionką za kilkanaście złotych, czy jak całe społeczeństwo przez dwa tygodnie będzie chorować na odrę?

Posługuję się danymi stąd:
https://www.facebook.com/Szcze...
 

Obrazek użytkownika Zunrin

14-10-2018 [13:19] - Zunrin | Link:

Ja obstawiam opcję stałego przychodu zamiast zarobku jednorazowego. W ciszy i spokoju szczepiony będzie każdy kolejny rocznik urodzonych dzieci. Plus za jakiś czas dawka przypominająca.

Obrazek użytkownika Jabe

13-10-2018 [16:28] - Jabe | Link:

Zawierają też wodorek hydroksylu, który już bardzo wielu ludzi zabił.

Obrazek użytkownika HenrykH.

13-10-2018 [16:21] - HenrykH. | Link:

Szanowny Panie.Tu nie chodzi o to czy szczepić czy nie ,ale o to żeby robić to porządnie.Porządnie czyli ,sprawdzamy  skład szczepionki ,badamy dziecko ,nie po "wyglądzie buzi'" ,i robimy uczciwe badania co z dziećmi które po szczepieniu zapadły na ciężkie choroby(bo takie przypadki są). Nawet jeżeli jedno dziecko zachoruje ,to jest to straszna tragedia  i nie wolno nikomu z tego robić kabaretu .Od lekarzy oczekuję mówienia prawdy  ,jeżeli brak pieniędzy na dokładne badanie dzieci ,to niech pozwolą  rodzicom decydować  o szczepieniu .Na koniec pytanie ,czy w Niemczech szczepienia są dobrowolne i czy Pan uważa że Polacy są głupsi.

Obrazek użytkownika Losek

13-10-2018 [17:33] - Losek | Link:

Dzieci powinny być badane i w zdecydowanej większości są. Ilość złoszeń NOP w Polsce jest statystycznie większa od tej w Norwegii. Uczciwe badania też są. Na milionach przypadków oceniano na przykład czy szczepionki wywołują autyzm. Ja prawdy oczekuję od każdego, od tych od STOPNOP też, a oni się często mijają z prawdą. Problem ze szczepieniami jest taki, że szczepienie i nieszczepienie  ma wpływ nie tylko na szcepionego, bądź nie człowieka ale i na otoczenie, o tym będzie następny tekst, zapraszam za dwa tygodnie. A co do Niemiec, Niemcy są posłuszni władzy, bardziej niz my. Jak się im powie, że mutli kulti jest OK, to idą jak na rzeź, prawda? U nas trzeba by bardzo uświadomić społeczeństwo, a to kosztuje, a pieniędzy w ochronie zdrowia nie jest za wiele. Z tym, że do mnie, jako lekarza, nie należy ta decyzja. Ja tylko mówię, że jak wyszczepialnośc spadnie, to ludzie będą chorować i umierać w większej ilości niż na skutek powikłań. Dla mnie, jako lekarza i jako człowieka, który ze względu na własne sumienie musi pewne rzeczy mówić, obowiązkiem jest właśnie mówienie o konsekwencjach.

Obrazek użytkownika Zunrin

13-10-2018 [18:08] - Zunrin | Link:

Zaraz, stop. Proszę się wrócić do notatek, bo chyba coś pan pokręcił. Poniżej daję linka do artykułu z PZH z początku tego roku, gdzie jak byk stoi, że mimo mniejszej ilości szczepień, to w Norwegii zgłasza się więcej NOPów.

http://szczepienia.pzh.gov.pl/materialy-dla-lekarzy/porownanie-programu-szczepien-w-norwegii-i-polsce/

Obrazek użytkownika Losek

13-10-2018 [18:58] - Losek | Link:

Tak, rzeczywiście, nie byłem dokładny. Bezwględnie jeszcze w Norwegii jest więcej, ale spada, a u nas zgłaszanie rośnie.
https://www.facebook.com/Szcze...

Obrazek użytkownika krystal

14-10-2018 [14:18] - krystal | Link:

W przymusowych szczepieniach na pewno nie chodzi o nasze zdrowie i bezpieczeństwo,bo gdyby o to szło,to każdy imigrant z Afryki i Wschodu zanim by został wpuszczony do Polski,byłby poddany kwarantannie.Niosą oni ze sobą choroby groźne,w dodatku takie,na które nie ma szczepionek (malaria) i na które u nas nikogo się nie szczepi(cholera, dżuma, choroby pasożytnicze).Owszem,szczepionka przeciwko cholerze jest,ale kto,wyjeżdżając na wycieczkę w tropiki,się nią zaszczepił?-wszyscy masowo idą do lekarza po zwolnienie ze szczepienia.I słusznie,skutki zaszczepienia przeciw cholerze często bywają paskudne.Podobnie jest z gruźlicą antybiotykooporną.Ze 20 lat temu występowała ona jedynie w kilku skupiskach w Afryce i na dalekiej Syberii.Na skutek migracji już parę lat temu została przywleczona do Polski. Bliższe dane tu: http://mirakus.pl/grypa-szalej...
A co do powikłań poszczepiennych i ochronie przed np.grypą, to: Moja córka jako niemowlę została zaszczepiona szczepionką DPT.Prosiłem lekarkę(wezwano nas urzędowo),aby odroczyć nieco szczepienie,bo dziecko jest słabe, były kłopoty przy porodzie,ale –nie,ojciec histeryzuje.Powikłania po szczepieniu,już wieczorem,były paskudne.I,jak się okazało, potrzeba było wielu lat,żeby dziecko doszło do siebie.Jak sie później dowiedzieliśmy szczepienie powinno być rozdzielne w takim przypadku- tężec dawał najgorsze powikłania i dobrze wykształceni lekarze o tym wiedzieli.Pozostałe szczepienia były wykonywane tokiem indywidulanym,a szczepionke przeciw polio–wykłocilismy się o to- podano nie doustnie i słabszą(dziecko było przez 6 lat na ścisłej diecie, a i tak trzeba było samemu walczyć o niedoustną szczepionkę).Ciekawostaka:syn mimo szczepienia chorował na odrę dwa razy!
Jeśli chodzi o grypę(szczepionka zawsze z ubiegłorocznego wirusa,a więc musztarda po obiedzie),to żona i syn szczepili się 3 razy.Za każdym razem obydwoje zapadali po szczepieniu na grypę,a zona miała silny odczyn alergiczny.Za trzecim razem całe ramie,od łokcia po bark, było bardzo spuchnięte,czerwone i gorące.I to było ostanie nasze szczepienie przeciw grypie.W ubiegłym roku i tego roku na wiosnę nikt z nas nie chorował–zadbaliśmy o wysoki poziom witaminy D3 w organizmie.A w razie pierwszych symptomów przeziębienia-witamina C w dużej ilości.
Czy na szczepionkach podawany jest skład szczepionki?Dlaczego wycofano z kin w USA długometr.film Roberta de Niro(ma autystycznego syna)o szczepieniach i autyzmie?Skoro jest to jedna wielka bzdura,to czego się bać?Że de Niro się osmieszy?Koncernom farmaceutycznym aż tak zalezy na dobrym imieniu aktora? Przecież,żeby uciszyć całą sprawę wystarczyłby jeden rzetelny artykuł z podaniem źródeł,opisem i wynikami badań z przestrzeni kilku-kilkunastu lat.A może nie ma takich badań,albo są,ale wykonywane na przestrzeni np.3 miesięcy?Skoro nikt z badaczy proszczepionkowców nie piszeo sprawie rzetelnie i wyczerpujaco,tzn. że prawda nie jest zbyt piekna.
 

Obrazek użytkownika smieciu

13-10-2018 [19:18] - smieciu | Link:

Temat jest poważny dlatego nie mogę nic nie napisać. Choć wiele razy pisałem.
To co jest jest napisane wyżej to piękna teoria, tylko czy ma jakiekolwiek pokrycie w rzeczywistości? Dlaczego mimo braku szczepień w wielu krajach nie ma epidemii? Dlaczego przykładowo Japończycy z bardzo ograniczonym programem szczepień nie mają epidemii mimo że krążą po całym świecie? Tu zresztą jest ciekawa zasada. Wiele bogatych państw zachodu miało bardzo luźną politykę szczepień a to ich obywatele najwięcej podróżują. I nic.
Bądźmy szczerzy. Ta cała idea stojąca za szczepieniami to jedna wielka bzdura. Gdyby była prawdą to historia ludzkości składałaby się np. z nieustająco powracającej dżumy itp. Gdyby była prawdą to dzieci Indian, którzy przeżyli epidemie przyniesione przez Białych też podlegałyby tym chorobom, jako niezaszczepione. Ale jest inaczej! Po prostu historia i praktyka uczy że ludzkość ma jakiś sposób na uodparnianie zbiorowe. Gdy raz przezwycięży chorobę już później ona nie powraca. Bo może, o czym nikt nie mówi, skoro w powietrzu potrafią latać zarazki to czemu nie mają latać związki odpornościowe? Skoro można się zarazić od innego chorobą to czemu nie można się „zarazić” antyciałami?
Są też inne pytania. A już gadanie że noworodek ma wykształcony układ odpornościowy jest dziwaczne, tak samo jak traktowanie go chemią, jakby nie miał innych problemów do zwalczania. Czemu kur... nie poczekać 2 lata? Odpowiedź jest prosta: bo potem da się już łatwo stwierdzić że akurat po szczepionce dziecko zapadło na jakieś gówno.
Nie chce mi się dalej pisać. Ja widzę w szczepieniach absurd bez logicznego pokrycia. Wielki zbrodniczy eksperyment. Warto zapoznać się przykładowo jak to było z Polio. Kiedy wielu wiedziało że jest to choroba polegająca na porażeniu nerwowym wywoływanym przez środki ochrony roślin takie jak DDT. Wiedziano to już w latach 40-tych. Jednak postawiono wykorzystać. W ten prosty sposób że spory kawałek czasu później „wymyślono” szczepionkę podczas gdy jednocześnie wycofano z użycia tego typu środki.
Ludzie NIE MAJĄ pojęcia jakie bezwzględne i nieludzkie siły za tym stoją.

Warto obejrzeć. Trochę informacji o aluminium. Myślę że zainteresuje KAŻDEGO a przy okazji może komuś wreszcie odechce się pieprzyć bzdury o niewinności szczepień. A jeśli już to niech eksperymentuje na sobie!!!
https://www.youtube.com/watch?...
 

Obrazek użytkownika Losek

13-10-2018 [19:36] - Losek | Link:

Ależ to głupoty....

Obrazek użytkownika Pani Anna

13-10-2018 [19:53] - Pani Anna | Link:

Nie takie głupoty już czytałam w wykonaniu pana Śmiecia, mam tylko nadzieję, że w.w. nie ma swoich dzieci.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

13-10-2018 [20:31] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Pani Anna
Tym razem @ Smieciu ma rację. Proszę przeczytać wywiad z ekspertem w dziedzinie szczepień, prof. Marią Dorotą Czajkowską-Majewską :)
https://dziecisawazne.pl/masow...
Serdecznie pozdrawiam, Kazimierz Jarząbek

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

13-10-2018 [20:16] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ smieciu
https://dziecisawazne.pl/masow...

Wspieram Pańską argumentację: Profesor Maria Dorota Czajkowska-Majewska jest specjalistką w tej dziedzinie. :)
Smutne jest to, że Pański adwersarz pogrywa za autorytet, którym w dziedzinie szczepień -- nie jest.
Proszę przeczytać wywiad z ekspertem. 
Pozdrawiam, Kazimierz Jarząbek 

Obrazek użytkownika Pani Anna

13-10-2018 [20:33] - Pani Anna | Link:

A czy Pan, z całym szacunkiem, jest autorytetem w zakresie szczepionek lub zdrowia? Bo, jeżeli chodzi o autorytety wśród "blogerów" zajmujących się tematem zdrowia i szczepionek, wolę posłuchać lekarza, choćby chirurga. 

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

13-10-2018 [21:24] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Pani Anna

Dlatego dałem Pani namiar na autorytet, profesor w dziedzinie szczepień. Moja wiedza dotyczy tego linku, nieprawdaż :)
https://dziecisawazne.pl/masow...

Jeśli chodzi o lekarzy, to bez wątpienia mają oni większą wiedzę od osób, które studiów medycznych nie ukończyły. Radzę jednak pamiętać, że wśród lekarzy istnieje nie mniej specjalizacji niż wśród sportowców i np. kulomiot nie będzie rościł sobie pretensji do osiągnięć w gimnastyce artystycznej. Podobnie Autor tego bloga nie powinien udawać eksperta w dziedzinie szczepień, bo to nie jego działka. Natomiast p. prof. Maria Dorota Czajkowska-Majewska jest w dziedzinie szczepień wybitnym fachowcem. :)

Serdecznie pozdrawiam, fachowiec od tego jednego linka + logiczne rozumowanie, Kazimierz Jarząbek :)

Obrazek użytkownika Pani Anna

13-10-2018 [21:57] - Pani Anna | Link:

Ja sama decyduję, kto jest dla mnie autorytetem i dlaczego...

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-10-2018 [20:56] - Imć Waszeć | Link:

Obejrzałem ten film i z niego nie wynika, że podawane w szczepionkach aluminium jest złe, tylko to, co koncerny i fundacje różnych bogatych żydów próbują dodawać do szczepionek jako czynnik będący potem źródłem reakcji alergicznej. To oczywiście jest zupełnie co innego, bo to już widać w tym filmie. Przykładowo, po całkowitym wycofaniu aluminium, te same koncerny natychmiast zaczną stosować jakiś fosfor, selen lub brom, a efekt pewnie pozostanie ten sam. Oczywiście "wiatrakowcy" czyli "donkiszoci" nadal będą strzępić język na aluminium, a producenci będą się pukać w głowę (i słusznie), zaś interes będzie szedł.

Obrazek użytkownika smieciu

13-10-2018 [21:20] - smieciu | Link:

A ja tak tego nie widzę. Aluminium jakie jest takie jest. Mnie nie bawi że ktoś próbuje tym filtrować wodę, nie bawi mnie że wstrzykuje się to dzieciom i nie tylko wobec wiedzy jak organizm reaguje na ten związek. Nie bawią mnie naprawdę puszki czy folia z aluminium, które jest podatne na kwas. Nie bawi mnie że przy okazji naszą żywność traktuje się glifosatem co w połączeniu z aluminium ma takie a nie inne efekty.
W tym wszystkim nie chodzi przecież o aluminium, środek działania ale o cel i efekt tego działania. O to że ktoś tam doskonale wie co i jak. I nie ma dla mnie znaczenia czy będzie to aluminium czy jakiś fosfor.
Przy czym kluczową właściwie myślą jest że nic oczywiście nie da się udowodnić bo syf nastaje na wskutek działania kilku czynników. Ok ale i tak pozostaje pytanie o puszki do picia, folię aluminiową, ludzi, którzy pracują z tym materiałem.
Nie wiem właściwie co napisać. Że mamy przechodzić nad tym obojętnie? Czy też że w dzisiejszym świecie jest tak że każdą rzecz trzeba sprawdzić zanim się jej dotknie, że nie można ufać najprostszemu żarciu itd. Że to jest normalne czy jak?

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

13-10-2018 [19:26] - rolnik z mazur | Link:

Przeczytałem tekst z dużym zaciekawieniem. Bodajże w siódmej klasie starej podstawówki na lekcji biologii też  taką teorie poznałem i wydała mi sie bardzo rozsądna i nawet przekonująca. Pytam sie jednak - skoro jest tak pieknie to dlaczego jest tyle powikłań poszczepiennych ?  Skąd sie wział na masowa skale autyzm, skąd coraz częstsze przypadki demencji nawet u stosunkowo młodych osób ? Skoro szczepią to niech przynajmniej bedzie to dobrowolne. Pzdr

Obrazek użytkownika Losek

13-10-2018 [19:37] - Losek | Link:

Tyle to jest ile?
Proszę o jeden dowód, że autyzm jest efektem szczepień, a nie zanieczyszczenia środowiska, pól elektromagnetycznych, hałasu, albo czegokolwiek innego, co wzrosło? Sama zbieżność czasowa pomiędzy wprowadzeniem szczepień, a autyzmem to żaden dowód. Powiązanie miedzy szczepionkami a autyzmem badano na milionowych próbach i nie ma takiego dowodu. To jest choroba genetyczna, więc jak pół mililitra szczepionki miałoby wpłynąć na geny?
A co do dobrowolności, to zapytam, czy chorego na gruźlicę można zmusić do leczenia, czy może on prątkować i zarazić całą kamienicę?

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

13-10-2018 [20:47] - rolnik z mazur | Link:

Cyz badania dra Andrew Wakefielda s niewiarzgodne . W 1989 r. opublikował on wspólnie z kolegami w Lancet pracę opisującą zapalenia i owrzodzenia jelit u dzieci, które – według doniesień rodziców – zachorowały na autyzm regresywny wkrótce po szczepieniach MMR (przeciw odrze, śwince, różyczce). Badacze znaleźli odszczepienne szczepy wirusów odry w jelitach chorych dzieci.
Publikacja ta wzbudziła ogromne poruszenie w społeczeństwie, gdyż od połowy lat 80-tych dramatycznie wzrastała liczba dzieci autystycznych i nikt wcześniej nie proponował żadnego wyjaśnienia tego zjawiska, nie pojawiły się nawet hipotezy. Wreszcie rodzice zaczęli kojarzyć ! Ja tam dmucham na zimne. Pzdr

Obrazek użytkownika Losek

13-10-2018 [21:00] - Losek | Link:

I jaki jest związek pomiędzy owrzodzeniami jelit a autyzmem, pomijając czasowy? Do takich wniosków mogą doprowadzić tylko duże wieloośrodkowe badani. A te nie potwierdzają tego związku.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

13-10-2018 [21:26] - rolnik z mazur | Link:

I to badania długoterminowe ! Powiedzmy sobie szczerze, że obecny system grantów preferuje badania jedynie słuszne. Kto ma kasę ten zamawia muzykę.  Zastanawia mnie ta natarczywa i uporczywa walka sanepidu o szczepienia. Jakby naprawdę komuś na tym bardzo zależało. To budzi moje podejrzenia i tyle. Pzdr

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-10-2018 [21:02] - Imć Waszeć | Link:

Panie rolniku, takie problemy, jak szczegółowe mechanizmy produkcji białek w komórkach albo metoda przenikania wirusa do komórki i usadawiania się w łańcuchu DNA, a następnie mechanizmy uśmiercania komórek w odpowiedzi na różne anomalie, nie są poruszane na studiach medycznych. Została stworzona zupełnie nowa dziedzina zwana bioinformatyką: https://pl.wikipedia.org/wiki/...

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

13-10-2018 [21:38] - rolnik z mazur | Link:

Panie Imć Waszeciu. Zdaję sobie z tego dobrze sprawę, że na studiach medycznych uczą ( indoktrynują ), że szczepienia są cacy podobnie jak na ekonomii uczą, że dla demokracji i prywatyzacji nie ma alternatywy. Córce, która zaczeła studia medyczne w Niemczech kazali sie doszczepić,( unikaliśmy szczepień )  bo nie miała wszystkich tych  szczepień przewidzianych planem. Jak się nie doszczepi ( nawet na te dziecinne ) to po prostu nie dostanie imatrykulacji. i tyle. Nie tylko w Polsce jest przymus szczepień. Pzdr

Obrazek użytkownika gwiazdor

13-10-2018 [21:20] - gwiazdor | Link:

Część szczepionek jest produkowanych na bazie tkanek z abortowanych dzieci. Już sam ten fakt powinien być wystarczającym argumentem za dobrowolnością szczepień.

Ja nie chcę przykładać swojej ręki nawet pośrednio do aborcji. Takimi szczepionkami są np. potrójnie skojarzone szczepionki przeciwko odrze, różyczce i śwince (Priorix lub MMR II), "Priorix tetra" przeciw odrze-śwince-różyczce, Varilix i Varivax przeciw ospie czy "Polio Sabin Oral" przeciw polio.

Obrazek użytkownika nonparel

13-10-2018 [21:19] - nonparel | Link:

Oczywiście, że szczepić. Tylko na co? Czy obowiązkowe szczepienia wszystkich dzieci na pneumokoki i hemophilus są uzasadnione? Czy szczepienia przeciwko grypie powinny być dla wszystkich obowiązkowe nawet poza okresem epidemii? A może przymusowo szczepić na wszystkie potencjalne patogeny, z którymi możemy się w życiu zetknąć? Tu właśnie jest zasadnicze pytanie: nie CZY tylko NA CO szczepić.
A do śmieciu "ludzkość ma jakiś sposób na uodparnianie zbiorowe". Tak, ma. Tylko, że to może sporo kosztować. Na przykład śmierć milionów ludzi.

Absolwent Śląskiej Akademii Medycznej z wynikiem wyróżniającym
 

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

13-10-2018 [21:29] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ nonparel
Czy Szanowny Absolwent czytał wywiad?
https://dziecisawazne.pl/masow...
 

Obrazek użytkownika nonparel

13-10-2018 [21:57] - nonparel | Link:

Mogą być różne powikłania poszczepienne, niektóre z nich bardziej istotne niż tak modny dziś a w rzeczywistości wątpliwy autyzm. Znam to nie z wywiadów ale z podręczników i z praktyki. Niestety nie ma nic za darmo. Właśnie dlatego jestem zwolennikiem ograniczenia zakresu szczepień do tych, które przynoszą w skali populacji więcej korzyści niż szkody. Ale jak wiecie lepiej coż ... róbta co chceta.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

13-10-2018 [21:29] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ nonparel
Czy Szanowny Absolwent czytał wywiad?
https://dziecisawazne.pl/masow...
 

Obrazek użytkownika smieciu

13-10-2018 [23:09] - smieciu | Link:

Tyle że może nas to kosztować śmierć milionów ludzi...

Ale przecież zawsze tak jest! Tzn. wtedy jeśli choroba faktycznie jest groźna. Ja nie wiem co tu sobie ludzie wyobrażają, że istnieją szczepionki na choroby, których nie ma? To dopiero wywołuje ciekawe skojarzenia...
Przecież jeśli zaatakuje coś groźnego to nie zdąży się wyprodukować szczepionki. Zanim się to zrobi dojdzie właśnie do tego co pisałem: naturalnego uodpornienia zbiorowego.
Tyle się pisze że jakieś choroby zostały wyeliminowane przez szczepionki. Ale to są stare choroby. Wszystkie one zebrały żniwo, które miały zebrać. Gdyby było inaczej, ciągle byłyby obecne wśród nieszczepionych osób. Ludzie, pomyślcie!

(edycja wyżej: choroby wyeliminowane przez szczepionki a nie przez choroby - za szybko pisałem, poprawiłem!, sorki)

Obrazek użytkownika Losek

13-10-2018 [21:47] - Losek | Link:

Ło matko....;

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-10-2018 [22:48] - Imć Waszeć | Link:

Jedna nowa choroba w Anglii została wyeliminowana przez inną starą chorobę, ale tylko w jednej grupie zawodowej. Mianowicie kobiety dojące krowy dziwnym trafem nie zapadały na czarną ospę, bowiem miały cały czas kontakt z wirusem opryszczki odzwierzęcej, który okazał się być podobny do wirusa czarnej ospy. Niestety, takie szczęśliwe przypadki nie zdarzają się zbyt często.

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

14-10-2018 [02:14] - Kazimierz Kozio... | Link:

do smieciu: czy pan jest zaszczepiony przeciwko jakimkolwiek patogenom jednoczesnie rozglaszajac swoje przemyslenia?
czy tylko tak z dobrego serca chce pan ratowac populacje przez mozliwa depopulacje? depopulacje oczywiscie moga zatrzymac sugerowane przez pana "latajace w powietrzu antygeny", o ktorych istnieniu na razie nic nie wiadomo. 

Obrazek użytkownika smieciu

14-10-2018 [12:38] - smieciu | Link:

Czy ja chcę zatrzymać depopulację? Nie wiem. Często myślę że to chyba jednak dobry pomysł gdy widzę że ludzi nic nie interesuje są nikomu do niczego niepotrzebnymi zbędnymi masami.
Ta sama myśl jak sądzę siedzi w głowie tym, którzy urządzają szkolenia Morawieckiemu. Po co ten motłoch właściwie? Albo będzie sprowadzony do roli hinduskich pariasów (dobrowolne rycie na swoich panów) albo trzeba go usunąć. I jest to robione.
Szczepionki z aluminium, które w połączeniu z innymi czynnikami środowiskowymi powoli cię zabija. Utajnianie i przeciąganie używania chemii w stylu DDT czy glifosatu. Genetycznie zmieniona żywność i mnóstwo innych podobnych czynników powoli redukuje ludzkość.
No bo chyba jako logicznie myślący człowiek nie sądzi pan że szczepionki sprzyjają demografii? Skoro akurat przyrost ludności największy jest w najbiedniejszych krajach gdzie często nikt o szczepionkach nie słyszał?

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

14-10-2018 [17:00] - Kazimierz Kozio... | Link:

ani mi przez mysl nie przychodzi obrona biznesu farmaceutycznego. wolalbym zeby mi moj ustawodawca, ktory mnie zmusza do szczepien, wybudowal eko fabryke w ktorej wyprodukuje eko szczepionki bez aluminium i rteci testowana na wolontariuszach. poki co zdecyduje sie zaszczepic swoje dzieci i psa tym co jest dostepne.

co do najbiedniejszych krajow to mniemam ze wlasnie tam szczepi sie na potege nie pytajac szczepionych o zdanie przy okazji testujac wynalazki koncernow farmaceutycznych. zreszta odrobina brudu dziala przynosi podobne skutki jak szczepienia. podobno afryka jest wolna od alergii...

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

15-10-2018 [06:08] - Kazimierz Kozio... | Link:

doubled deleted

Obrazek użytkownika Marek1taki

15-10-2018 [07:54] - Marek1taki | Link:

Podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Stawia się przed nami fałszywe alternatywy. W tym wypadku między sztucznie wykreowanymi potrzebami (szczepienie na wszystko) a rezygnacją z potrzeb. Potem manipuluje się dysonansem poznawczym wynikającym z założenia, że jedna z tych tez jest prawdziwa, albo prawdziwe jest jej zaprzeczenie.

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

14-10-2018 [03:06] - Kazimierz Kozio... | Link:

problem szczepic-nie szczepic jest rozdymany najczesciej przez ignorantow ktorzy zapewne mimo swojej dobrej woli staja sie kolejnym ogniwem programu depopulacji planety. 
zbrodnicze rezimy okazaly sie malo efektywne bo depopulowaly z efektem jojo ale w koncu "komitet depopulacji" zrobil bilans jak to mozna zrobic metodami cywilizowanymi, np.: x % aborcjonisci, y % eutanasci+eugenicy, z % pederasci, a % transwestyci itp okaleczency na wlasne zyczenie wg obowiazujacej mody, b % antyszczepionkowcy, c % "zdrowozywieniowcy", d % narkomani, e % promocja alkoholizmu, % promocja wygaszania demograficznego(albo bedziesz miec zycie komfortowe albo dzieci) - lista jest otwarta.

ale ludzie to nie bydlo wiec trudno uszczesliwiac na sile. trzeba edukowac. skoro istnieje przymus edukacji to niech ustawodawca wprowadzi przymus edukowania o koniecznosci szczepien w imie dobra populacji, i konsekwekcji np. finasowych ktore wszyscy solidarnie bedziemy musieli poniesc leczac gruzlikow. 
oczywiscie katalog szczepien narzucoych przez sluzby sanitarne powinien byc minimalny i ciagle analizowany. jest przymus to musza byc sankcje. nie grzywna, wiezienie, ograniczanie praw rodzicielskich, ale mozna wprowadzic np. dotkliwe restrykcje w podejmowaniu okreslonych zajec. 

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

14-10-2018 [07:25] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Kazimierz Kozio...

Zgadzam się z : "ale ludzie to nie bydlo wiec trudno uszczesliwiac na sile. trzeba edukowac" i nic więcej, tylko tyle. 
Pytanie: kto ma edukować ludzi?
-- Skorumpowany przez pseudomedyczny biznes niby-dziennikarz?
-- Lekarz od żylaków, który się być może na nich zna, ale nie jest specjalistą od szczepień?
-- Bloger taki jak Pan lub ja, którego argumentem jest nie dyplom, lecz tylko poprawne rozumowanie?

Na początek zaproponowałem kilkakrotnie w tej dyskusji, aby oświeciła nas wszystkich ekspert od szczepień, nieskorumpowana prof. Maria Dorota Czajkowska-Majewska.
Czy Szanowny Pan to czytał?
Czy Autor tego bloga to czytał?
https://dziecisawazne.pl/masow...
Z wyrazami, Kazimierz Jarząbek :)
 
 

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

14-10-2018 [09:19] - Kazimierz Kozio... | Link:

jezeli juz podejrzewamy kogos o niecne zamiary nie wiedzac kto za kim stoi, to niby dlaczego pani prof. Czajkowska-Majewska mialaby sie znalezc poza lista podejrzen.
podpieranie sie statystyka powiklan jest manipulacja. statystycznie pies+jego pan maja kazdy po dwie lapy plus jedna reke i jedna noge.
predzej bylbym sklonny uwierzyc w teorie lowcow ufo ze marsjanie chca nas szczepic zeby nas indywidualnie oznakowac(zachipowac) niz w niedowiedzione hipotezy o poszczepiennym autyzmie i tym podobne rewelacje. kazdy czlowiek jest obecnie narazony na inhalowanie i przyswajanie chocby ze "zdrowa" zywnoscia tak duzej ilosci czynnikow narazajacych nasze zdrowie ze szkodliwosc szczepien jest w tym oceanie smogu chemicznego plus elektronicznego marginalna.

niemniej jednak chcialbym miec prawo do decydowania czy chce skorzystac z dobrodziejstwa szczepienia. jezeli spolecznosc uzna jakies szczepienie za obowiazkowe to powinno to byc obwarowane ponoszeniem konsekwencji przez ustawodawce w razie powiklan no i oczywiscie koniecznoscia uzyskania pisemnej zgody pacjenta lub jego opiekuna na ingerencje w dobrej wierze w uklad immunologiczny.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

14-10-2018 [12:01] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Kazimierz Kozio...

Jeśli Pan przeczytał: 
https://dziecisawazne.pl/masow...
i nie wie lub nie zrozumiał: "dlaczego pani prof. Czajkowska-Majewska mialaby sie znalezc poza lista podejrzen", to pozostają tylko przypuszczenia "dlaczego"?

Inaczej mówiąc, grochem o ścianę, czyli nie warto. :)

Obrazek użytkownika adarus2

16-10-2018 [14:12] - adarus2 | Link:

Proszę Państwa, ja jestem tylko prostym stolarzem ale wiem że trzeba się szczepic. 30 lat temu złapałem żółtaczkę pokarmową i skutki tego odczuwam do dziś. Na własnej skórze przekonałem się więc że szczepić się warto. I wszystko znajomym to polecam. Rolą lekarzy i aparatu państwowego zaś jest to by było to bezpieczne. Jak ministerstwo zapewni dobre szczepionki to niech będzie przymus. Panie doktorze Mucha proszę w drugiej części odnieść się merytorycznie do tego linku z wywiadem. I niech Pan juz nie pisze o Marsjanach, proszę.