Co zrobić z patriotyzmem?

W 2004 r. napisałem drugą swoją książkę: Ostatnia na drogę. Na tylnej płaszczyźnie obwoluty zamieściłem hasło: Patriotyzm jest formą zdrowego rozsądku. Przekaz brzmiał: zdrowy rozsądek potrzebny jest do mądrego ułożenia sobie życia, a patriotyzm, jako jego część składowa, jest architektem państwowej perspektywy. Niczego bowiem nie można ułożyć bez poczucia własności, poczucia odpowiedzialności za dobro wspólne i bez szacunku dla własnej aksjologii. To właśnie patriotyzm lub jego brak wyrysowuje obraz przyszłości, naszej kultury, państwa i narodu.

Dziś czas stał się bardziej wymagający. Musimy zdać sobie sprawę, że patriotyzm należy do uczuć wyższych, i to on, w przeważającej mierze, tworzył impulsy i nadawał kierunek naszemu rozwojowi, obronie, czy specyfice myślenia. Ogólnie jednak patriotyzm na gruncie wspólnoty narodowej jest tym samym, co miłość w rodzinie. Bez patriotyzmu istnienie państwa oparte będzie na prawie administracyjnym i karnym. Takie państwo jest sztuczne, uciążliwe i męczące, służy tylko władzy, oligarchom, gangsterom i pochlebcom; nie służy natomiast społeczeństwu. Przykładem takiego państwa były Prusy. Tak samo, jak brak miłości w rodzinie prowadzi do patologii, tak samo brak patriotyzmu w narodzie prowadzi do rozkładu państwa.

Skoro mówimy o patriotyzmie, musimy też odnieść się do jego źródeł. Za czasów piastowskich związany był z królem i własnym obyczajem; za czasów jagiellońskich  z szacunkiem do Rzeczypospolitej; w okresie niewoli z wiarą w Boga, własną krzywdą i nadzieją na odzyskanie niepodległości. W II RP patriotyzm był lepiszczem i budulcem państwa i w tym czasie osiągnął najbardziej dojrzały wymiar. W PRL, i do czasów obecnych, wypłukiwany jest ze społecznej świadomości w sposób zastraszający i narastający.

Nie każdy oczywiście musi być patriotą – to kwestia wyobraźni i wiedzy, ale każdy musi wiedzieć czym on jest. Brak poczucia patriotyzmu wśród rolników prowadzi do wyobcowania ich z szerszej wspólnoty i do osłabienie państwa, które ma ich wspierać; brak patriotyzmu wśród żołnierzy kieruje ich w stronę najmity, wśród polityków do jurgieltnictwa, prawników, lekarzy, dziennikarzy do tworzenia kast i obojętności obywatelskiej itd. Ogólnie, brak patriotyzmu w społeczeństwie przekłada się na jego rozkład moralny, intelektualny i prawny.

I teraz przykład. Dziś wielu autorów swoje dzieła pisze gratis, niektórzy z potrzeb wyższej natury. I trzeba dodać, że w większości tylko te dzieła mogą mieć wartość ponadczasową. Niestety, gdy chcą je opublikować, często napotykają na irracjonalna barierę – nie otrzymują żadnej gratyfikacji za dzieło, a chcąc je wydać muszą dodatkowo zrzec się praw autorskich na rzecz wydawcy. Praktyka taka to nic innego jak faworyzacja blichtru, patologia grantów i zarzynanie kultury. Takim sposobem aresztuje się własna inwencję twórczą, a większość pieniędzy marnuje.
Na tym tle trzeba wyraźnie oddzielić wspólną własność intelektualną od własności autorskiej. Ta pierwsza powinna podlegać szczególnej ochronie, bo jest dla wszystkich zrozumiała, rozwija i działa kulturotwórczo. Druga jest natomiast budulcem intelektualnego i duchowego życia narodu i państwa, służy wzajemnej komunikacji i inspiracji. Własność autorska powinna podlegać tylko ochronie personalnej, bo potrzebna jest dla podtrzymania porządku bibliograficznego, kulturowego (cytaty) i naukowego (eliminacja plagiatów). Żadnej gratyfikacji nie powinno podlegać korzystanie z dzieła. Tak samo wydawnictwa, portale czy periodyki nie mogą zmuszać autorów do zrzeczenia się praw autorskich. Jeżeli to robią, należy je zapytać, do czego ma służyć im kumulacja własności prywatnej i co w przyszłości chcą z nią zrobić? W PRL Polaków pozbawiano prawa własności, dziś, niby w wolnym kraju, zabiera się nam własność intelektualną. To nie jest normalne. Pozbawianie Polaków własności intelektualnej jest bombą z opóźnionym zapłonem, bowiem może okazać się, że w którymś momencie zostaniemy pozbawieni dorobku kulturowego i staniemy się udokumentowanymi ludźmi znikąd.

Wracając. Źródła każdego patriotyzmu tkwią we własności kulturowej (duchowej), i materialnej oraz wspólnocie z nią związanej – nie tej gangsterskiej, prywatnej, gminnej czy regionalnej, lecz narodowej i państwowej. Patriotyzm nie ma charakteru biernego, lecz czynny. Do swej obrony potrzebuje wspólnoty i wspólnych wartości, które zostały wypracowane na bazie własnej kultury. Patriotyzm jest częścią racji stanu. Narodził się najpierw na gruncie szlacheckim, potem inteligenckim i z czasem zaczął być upowszechniany na pozostałe warstwy społeczne. Momentem przełomowym w tym względzie okazał się rok 1920.

***
Od czasu utraty państwowości w 1795 r. patriotyzm zaczął być zwalczany, jak zaraza. Po II wojnie i w tzw. III RP, w tym względzie osiągnięto apogeum. I teraz kolejne krótkie rozszerzenie – jeżeli współczesny, statystyczny Polak usłyszy termin „szlachta” lub „inteligencja” natychmiast dostaje boleści żołądkowych, bo gnębili chłopów, bo pili, bo liberum veto, bo nacjonaliści lub bezideowcy, a nawet (nadal) zaplute karły reakcji itd. Bezrefleksyjnie i bezpardonowo, na całą historię Polski, nakłada się więc kalkę peerelowską i przechodzi nad tym do porządku dziennego. Ten fakt niestety jest rozpowszechniony na każdym poziomie intelektualnym. Dziś powtarzamy, że jesteśmy Polakami, ale już większość z nas nie potrafi powiedzieć co to znaczy. W taki sposób zatracamy istotę patriotyzmu, który, gdzieś pośród nas, błąka się szukając dla siebie schronienia. Większości wciąż wydaje się, że bez patriotyzmu jesteśmy w stanie zbudować nowe państwo
.
***
Niezależna kultura polska została zbudowana przez szlachtę i inteligencję. To fakt niby tak oczywisty i powszechnie akceptowalny, ale mało uświadamiany. Obok kultury szlacheckiej istniała kultura chłopska, która aspirowała do niej oraz w niewielkim stopniu mieszczańska. Te kultury działały na siebie i w taki sposób syntetyzowała się kultura narodowa. Dopóki istniała szlachta i inteligencja, to właśnie ta grupa społeczna walczyła o niepodległość tracąc życie, majątki, trafiając na Sybir, pod ścianę, do więzień, obozów koncentracyjnych, gułagów. To właśnie ta grupa, zapewne przesadnie akcentowała wolność, ale to właśnie oni podtrzymywali niezależną tendencję w narodzie, oni formułowali wysoką kulturę, niepodległościowe plany i je realizowali. Wspólnym mianownikiem ich działań był patriotyzm. Dziś, gdy tej grupy kulturotwórczej zabrakło, zabrakło i patriotyzmu. Pozostaje „wariackie” pytanie, jak zachować patriotyzm, skoro niemal cała kultura zachodnia zwariowała i patriotyzm uważa za największe zło? Wszyscy szukają cienia, którego nie ma i nigdy nie było. Nikt nie zastanawia się co będzie, gdy zabraknie słońca.

Chcemy czy nie, patriotyzm nadal jest czynnikiem porządkującym w skali kulturowej, biznesowej, państwowej i ogólnoeuropejskiej. To on rozpisuje własność materialną i intelektualną, której żadną miara nie można zniszczyć, bo stracimy podstawy cywilizacyjnego bytu i kulturową busolę.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

16-07-2018 [06:23] - xena2012 | Link:

W poszukiwaniu patriotyzmu w Polsce nie można usprawiedliwiac sie jego brakiem na Zachodzie.Trzeba spojrzec na nasze polskie podwórko.Chcąc nadrobić stracony czas forsuje się dziś patriotyzm wręcz na siłę.Nie ma dnia bez uroczystosci ku czci,obchodów,odsłaniania pomników i tablic,dyskusji i debat.Czy poziom patriotyzmu sie podniósł? Może,ale są też sygnały,że społeczeństwo chce bardziej zajecia się swoimi,codziennymi problemami i tego oczekuje od władzy.Wydarzenia w Krasniku dobitnie to pokazały.Oczywiście rolnicy zagłuszajacy syrenami wystapienie premiera zachowali się skandalicznie,ale gdzie i do kogo mieli swoje sprawy kierować jak nie na spotkaniu w samorządach?Mówieniem o patriotyzmie ,rozlicznymi uroczystosciami nie zastąpi się zwykłych problemów.

Obrazek użytkownika Marek1taki

16-07-2018 [07:57] - Marek1taki | Link:

Mamy pozory patriotyzmu, jak pozory europejskości, wykorzystywane do celów politycznych. I w dodatku antypolskich. Bo pod tymi pozorami trwa wyprzedaż naszych interesów.
Rolnicy z Kraśnika nie są aż tak antypatriotyczni, ale też nie aż tak głupi żeby nie dostrzegać, że kto głośniej krzyczy, kto urządza hucpę ten dostaje. To jest jasny przekaz, za który odpowiada również premier Morawiecki.
Rolnicy usłyszeli, że mają się składać na centrum logistyczne w sercu Polski zawiadywane przez Mosad (Chińczycy w Łodzi byli źli), to widzą, że nie ma czego ratować, tylko jest czas szabrowania. Może to właśnie patriotyczne, by przetrwać. Nie podzielam takiej postawy, ale czyny władzy przeczą jej słowom. To nie buduje. To zachęta do szabru.
Pamiętamy jeszcze starą siermiężną propagandę PRLowską. Ona też odwoływała się do patriotyzmu. Wolę Orbana. Jego czyny umacniają Węgry.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

16-07-2018 [11:36] - Ryszard Surmacz | Link:

@xena2012
Ogólnie tak, z tą różnicą, że patriotyzm nie jest dodatkiem do czegoś. On w życiu społecznym powinien być głównym daniem - wówczas ma sens.Co to znaczy, że społeczeństwo chce się zając swoimi sprawami?  Na gruncie patriotyzmu dużo łatwiej się porozumiewać, dużo łatwiej się zrozumieć i dużo łatwiej działać i kierunek jest już określony. Tak było w II RP.
Chłopy z Kraśnika tak samo się skompromitowały, jak Poznaniacy z okazji obchodów rocznicy Października 56'. Kolega organizuje gazetę i zaczął ją min. sprzedawać na targu. Tam właśnie, od takich, jak oni, usłyszał sformułowanie: "patriota-idiota". Ma Pani rację, że dzisiejszy patriotyzm nie ma najwyższej próby, że pomniki i tablice są bardziej fasadą, niż treścią, ale mimo to, jest coraz lepiej.  

Obrazek użytkownika Marek1taki

16-07-2018 [08:01] - Marek1taki | Link:

Dziękuję, że Pan pisze dla pokrzepienia serc.
"faworyzacja blichtru, patologia grantów i zarzynanie kultury." Zasada jet uniwersalna, żeby zmonopolizować rynek dotacje jednych z podatków drugich są świetne. I na kanwie bizantynizmu. I korporacjonizm. I zasmażka.

Obrazek użytkownika Marek1taki

16-07-2018 [08:07] - Marek1taki | Link:

Prawa autorskie zostały wymyślone żeby zagarnąć rynek treści i go reglamentować, czyli jest to forma cenzury. Na tym monopolu można potem robić dowolna propagandę, bo reszta to margines. Tracą również sami twórcy, którymi opiekują się ich zadekretowani opiekunowie.

Podejrzewam, że z wartości prawnych i intelektualnych da się wykreować może nie tyle forsy co z petrodolara, ale nie do pogardzenia.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

16-07-2018 [11:49] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Marek1taki
Czas pokaże ile ma Pan racji. Moim zdaniem, jak dotyczczas jest pół/pół. Nic jeszcze nie jest dokonane, a wszystko w toku. Sytuacja wymaga od Polaków dużej dojrzałości, solidarności, poczucia tożsamości i odpowiedzialności. Z rolnikami z Kraśnika chyba Pan trochę podkolorował. Niemal cała dzisiejsza Warszawa składa się z podobnych im ludzi. Dlatego min. wygrywało tam PO.

Obrazek użytkownika Marek1taki

16-07-2018 [21:23] - Marek1taki | Link:

Jak znam życie, to w Kraśniku była ustawka. Organizatorzy nawalili. Generalnie sytuacja jest taka, że nie można od żadnej grupy interesów wymagać solidarności skoro krakówki i warszawki drą. Prawdą niedopuszczaną do głosu jest też fakt, że w rolnictwie toczy się wojna gospodarcza i dotacje są pułapkami. Bez nich się przegrywa, na nich się jest uzależnionym - wygrywa "kasyno". Jest to jeden z mechanizmów kontroli produkcji żywności. Zatem nie z powodu zakłócania porządku publicznego, ani z powodu gromadzenia kapitału w mechanizmie "grab zagabliennoje", tylko z powodu egoistycznej walki o przetrwanie ci rolnicy mogą mimowolnie zrobić coś dla ojczyzny - przetrwać na ojcowiźnie.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

16-07-2018 [22:44] - Ryszard Surmacz | Link:

@Marek1taki
"nie można od żadnej grupy interesów wymagać solidarności skoro krakówki i warszawki drą". Niech chłopi tworzą spółdzielnie i niech pokażą, że można je zrobić dla wspólnej korzyści. I wymuszą swoje racje.
"...w rolnictwie toczy się wojna gospodarcza i dotacje są pułapkami. Bez nich się przegrywa, na nich się jest uzależnionym - wygrywa "kasyno". Oczywiście, zdanie prawdziwe. Trzeba się bronić, jak za komuny!
Tak, obrona ojcowizny, to historycznie zlecone zadanie - niegdyś szlachcie, dziś rozumnym chłopom. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Darek65

16-07-2018 [08:37] - Darek65 | Link:

Patriotyzm, to nie uroczystości. Uroczystości powinny być ukoronowaniem patriotyzmu. Patriotyzm rodzi się wtedy, kiedy jestem dumny z MOJEGO KRAJU, PAŃSTWA.  Jak Polacy (większość) mają być dumni ze swojego państwa, kiedy z jego strony doświadczyli tylko złodziejstwa, poniżeń, upokorzeń. Zrodził się podział MY i ONI. My, którzy codziennie walczą o byt i godne życie i ONI, złodzieje, oszuści, itp. Kultura, to podstawa świadomości społecznej. Ona może zaistnieć tylko wtedy, kiedy moje potrzeby bytowe są zaspokojone. Wtedy jestem skłonny iść do teatru, na piknik patriotyczny, itp., a przede wszystkim utożsamiam się ze swoim Państwem. No i prawidłowa edukacja młodego pokolenia.

Poruszony został temat rolników - ich praca do lekkich nie należy, ale dużo winy jest po ich stronie. Rzucili się na unijne błyskotki ( dotacje,), nakupili sprzętu, czasami zupełnie im niepotrzebnego, bo unia "dawała". Nadal każdy chce być Panem na 10 ha, mieć nowoczesne traktory, dobry dom i super brykę przed nim. Tak się nie da. Państwo wszystkiego za nich nie załatwi. Według mnie jedyne wyjście, to łączyć się, organizować w spółdzielnie.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

16-07-2018 [12:02] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Darek65
Tak, "Patriotyzm, to nie uroczystości. Uroczystości powinny być ukoronowaniem patriotyzmu". Ale też patriotyzm nie może być reglamentowany. On jest, nawet gdy są złodzieje i gangsterzy, albo go nie ma. Podobnie jest z kulturą, ale kultura to nie tylko literatura, sztuka, teatr itd, to całość dorobku naszych przodków i nasz - łącznie. Jest więc punktem odniesienia dla wszelkich i ocen, porównań. Patrząc z tego punktu, jawi się w zupełnie innym świetle.
Tak, spółdzielnie zawsze zdawały egzamin, lecz dziś ludzie sa tak wzajemnie nieufni, że i spółdzielnie nie dają gwarancji powodzenia. Ale tak, trzeba próbować. Może najpierw od rodzinnych. 

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

16-07-2018 [10:58] - Kazimierz Jarząbek | Link:

Kapitany artykuł. Udostępniam go na fb, aby przeczytali go moi znajomi. 

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

16-07-2018 [12:03] - Ryszard Surmacz | Link:

@Kazimierz Jarząbek
Mogę tylko podziękować.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

16-07-2018 [13:25] - Imć Waszeć | Link:

Nie należy mylić patriotyzmu z patriotyzmem lokalnym, bo to są dwie kompletnie różne sprawy. Pierwszy odnosi się do wspólnoty celów, potrzeb, tradycji i skupia się na zapewnianiu dobrej przyszłości następnym pokoleniom. Drugi jest w zasadzie samym dzieleniem, a funkcję łączenia odgrywa w bardzo małej skali, często dotyczy to tylko wybranych rodzin. Cele są tu często przeciwne do celów sąsiadów zza rzeki, potrzeby także najczęściej nie uwzględniają robienia dobrze tym tam, zaś tradycja polega na trwaniu, czyli odrzucaniu tych wszystkich, którzy przychodzą z zewnątrz i przynoszą zmiany. Ja wielokrotnie przeprowadzałem się w swoim życiu, szkoły podstawowe zaliczyłem trzy, więc mniej więcej orientuję się w tych zagadnieniach. Najczęściej słyszy się słowa "lokalnych patriotów", którzy bez żenady informują nowego, że nigdy nie będzie "nasz" tzn. spośród nich, choćby tu mieszkał całe życie. To mniej więcej taka różnica, jak pomiędzy obroną ojczyzny, a kibicowaniem. Gdy w pierwszym przypadku nie ma znaczenia kto podejmuje się walki w interesie kraju, byle działał ku wspólnemu dobru, tak w drugim przypadku będą nap... się nawet o wzór na szaliku. W najbardziej karykaturalnym wydaniu patriotyzm lokalny graniczy już z żenadą, a niejednokrotnie prowadzi też do powstawania grup przestępczych powiązanych jakąś lokalną omertą (Pruszków, Wołomin).

Nawiązując do poprzedniej rozmowy znalazłem ciekawą zajawkę artykułu, która uwypukla pojęcie wprowadzone przeze mnie w formie żartobliwej, a mianowicie "tworzenie własnej cywilizacji". Nie bójmy się tego określenia, bo tak właśnie jest. Tworzymy własną niepowtarzalną cywilizację, z jej blaskami i cieniami, plusami minusami, plusami dodatnimi i ujemnymi już od wielu wieków. To właśnie różnica pomiędzy cywilizacją naszą i cywilizacją naszych ukochanych sąsiadów, powoduje taki ciąg do masowych mordów u nich. Można powiedzieć, że jest to forma wielowiekowej wojny religijnej, której starcia w pewnych okresach przybierają na sile ku naszej zgubie, choć z rzeczywista religią ma to niewiele wspólnego. Tutaj "religią" jest cały zestaw pojęć, póz i rytuałów, na których budujemy swoją odrębność względem nich. To ich najbardziej wkurza. Gdy oni stale prą ku kolektywizmowi, kultowi władzy lub wręcz wodza, dominacji struktury administracyjnej nad jednostką, skrzykują się w bandy, żeby nam dołożyć, to my raczej na odwrót. Indywidualność w dążeniu do celów, ogólnie pojęta wolność, czy właśnie plemiennie pojmowana demokracja, albo ciągłe dążenie do umniejszania roli skostniałej administracji i stawianie się okoniem wyobcowanej władzy, stanowi nasz wyróżnik i naszą tradycję. Dlatego właśnie mówię, iż trwa swoista wojna "religijna", bo na szali jest to, w co wierzymy, a po drugiej stronie cywilizacja, której nie rozumiemy i nie chcemy.

http://niezalezna.pl/230767-cy...

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

16-07-2018 [14:52] - Kazimierz Jarząbek | Link:

Ciepło, ciepło... Moim zdaniem, "lokalny patriotyzm" jest nieodzowną cząstką tego większego. Jednym z wielu źródeł lokalnego patriotyzmu jest "GPS", który instaluje się w naszym mózgu w dzieciństwie i wczesnej młodości. Łatwo  można zauważyć to zjawisko u niektórych gatunków ryb i ptaków. Z ludźmi, jak Pan sam podkreślił, bywa różnie. Jedni, jak Cyganie i Beduini, ciągle wędrują i ich GPS wręcz zmusza ich do zmiany miejsca pobytu. Inni zaś,prowadzili w dzieciństwie i młodości tryb osiadły. I gdziekolwiek się później znajdą, to tęsknią "do tych pól malowanych zbożem rozmaitem" i chętnie wracają, "gdzie wierzby pośród pól". -- Dowody? -- Ot, choćby Pańska droga życiowa, którą Pan przedstawił. :) Ja, urodziłem się na Mazowszu, od 46 lat mieszkam w Toruniu i ciągnie mnie tam, gdzie spędziłem dzieciństwo i młodość.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

16-07-2018 [17:07] - Imć Waszeć | Link:

Moja droga życiowa nie wychodziła nigdy poza Mazowsze i Podlasie. Nie wiem co Pan stara się tu sugerować, ale zrzucanie całej winy za syf w kraju na emigrację już się zgrało jak odrapany winyl i teraz WSI musi sobie poszukać innego nośnego motywu.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

16-07-2018 [21:10] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Imć Waszeć
Nic nie sugerowałem, tylko uważnie przeczytałem Pański tekst: "Ja wielokrotnie przeprowadzałem się w swoim życiu, szkoły podstawowe zaliczyłem trzy, więc mniej więcej orientuję się w tych zagadnieniach." -- Pozdrawiam. :)

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

16-07-2018 [21:56] - Imć Waszeć | Link:

No cóż, widocznie źle zrozumiałem. Nie był to najistotniejszy fragment mojej wypowiedzi. W każdym razie chodzi mi o to, że środowiska ludzkie są konserwatywne i zachowawcze, ale w złym rozumieniu tego pojęcia. Ich zachowawczość jest nastawiona na obronę wartości, które są najniższego lotu i kompletnie nie mają znaczenia dla tego wielkiego patriotyzmu. Przykładem może być dwójka takich dwóch starszych ode mnie wesołków, którzy ubrani ładnie postanowili pójść do sąsiedniej wsi na wesele w tzw. pitasy. Uciekali przez pola kartofli, brnąc w błocie aż pogubili lakierki, ścigani przez całą tamtą wieś uzbrojoną w sztachety i kije, bo złamali jakieś tam "tabu". My się z tego śmieliśmy latami, lecz to mówi wiele o tych "lokalnych patriotyzmach" i o kanwie, na której powstają. W miastach sprawa różni się o tyle, że tam nie ma wsi, lecz dzielnice i blokowiska, a kamienie świszczą przez ulice graniczne. Ja urodziłem się w mieście, a potem los rzucał mnie wraz rodziną po rozmaitych wsiach. Proszę się nie śmiać, bo dla tych ludzi to są poważne sprawy. Koło Węgrowa jest taka duża wieś, która nawet kiedyś miała prawa miejskie i z tej właśnie "wsi" spotkałem w Polsce człowieka. Śmieszyła mnie jego pedanteria z jaką za każdym razem wymawiał i poprawiał wymowę innych, gdy wymieniali nazwę tej miejscowości - "jestem ze StareJJJwsi" z silnym akcentem na J i bez przerywania zwykle dzielącego dwa słowa. Tak jest, chodzi o miejscowość Starawieś. A śmieszne to nie jest dlatego, że lokalni patrioci mogą pobić za tę profanację. Dlatego właśnie stale podkreślam mój pogląd, co w kontekście pozostałym moich postów wynika automatycznie, że wiele rzeczy w Polsce należy robić po kolei, a nie zaczynać od dachu. Wśród tych rzeczy są m.in. poszanowanie dla tradycji i przodków, polityka historyczna, odtworzenie tkanki społecznej oraz narodowej, właściwa forma edukacji (celem jest wiedza i umiejętności, a nie papiery i przynależność do jakiejś kasty), naprawa gospodarki, czy sprawy wiary i religii, ich roli w życiu społeczeństwa. W takich sprawach trzeba postępować rozważnie i z planem. Zmuszanie kogoś do wierzenia w coś na siłę, to prosta droga do porażki. Podobnie zmuszanie kogoś do szacunku wbrew faktom, na przykład jeśli chodzi o kastę, inteligencję (wykształciuchów), elitę itp. Wreszcie zmuszanie kogoś do przyjęcia określonych poglądów, tożsamości, rytuałów czy określonych zasad. To musi być potrzeba wypływająca z wewnątrz, a nie przymus zewnętrzny. Tylko wtedy stanie się to fenomenem trwałym i dobrze rokującym. Z tym, że tę potrzebę można i należy wzmacniać poprzez właściwą edukację i właściwe przykłady. To jest kompleks, kłąb zagadnień i nie da się tego właściwie wysłowić w jednym poście.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

16-07-2018 [22:13] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Imć Waszeć
Bardzo ciekawie Pan opowiada. Z przyjemnością Pana czytam. Pozdrawiam :)

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

16-07-2018 [22:13] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Imć Waszeć
Bardzo ciekawie Pan opowiada. Z przyjemnością Pana czytam. Pozdrawiam :)

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

16-07-2018 [22:57] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Imć Waszeć
Dokładnie tak jest, jak Pan pisze.
I teraz do Administratora. proszę coś zrobić, bo kolejność wypowiedzi jest tak poplątana, że nie wiadomo kto komu odpowiada.

Obrazek użytkownika Goral Supreme

16-07-2018 [22:29] - Goral Supreme | Link:

Panie Jarzabek. A slyszal pan cos o nauce Chrystusa i Zyciu tutaj jako Pielgrzymce do Domu Ojca ?
Masz pan tutaj blog na ktorym nic nie ma..ale jak obserwuje chetnie pan komentujesz innych..Moze pan cos napiszesz to sie do tego ustosunkujemy ?

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

17-07-2018 [07:27] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ Goral Supreme
Za chwilę spełnię Pańskie życzenie. Z góry dziękuję za każdą krytykę. Pozdrawiam :)

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

16-07-2018 [15:18] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Imć Waszeć
Jasne, patriotyzm lokalny jest czymś innym, niż państwowy czy narodowy. Gorzej jest, gdy mały istnieje,a dużego nie ma. Lokalny ma swoich przewodników, swoją miłość i sympatie, czasami związany jest, jak Pan pisze, z jakąś rodziną - np. Zamość z Zamoyskimi, a czasami z wydarzeniami historycznymi, czy krajobrazem. Porównanie z kibicowaniem jest bardzo celne.
Natomiast co do cywilizacji, to musimy zwrócić uwagę, na fakt, że to, co my nazywamy kulturą, Niemcy, i chyba Francuzi, nazywają cywilizacją. Niemcy mówią o swojej kulturze - cywilizacja niemieckie, przy czym żaden z wielkich, którzy zajmowali się cywilizacjami ( np. Koneczny, Hantington) nie wyodrębnia cywilizacji niemieckiej. Podobnie jest z polnische Wirtschaft - gdy porównamy II RP, to widzimy, że kult pracy i dobre gospodarowanie przyświecało nie tylko tym na Śląsku i Wielkopolsce, lecz i w pozostałej części Polski, np. w Gdyni, czy w COP-ie. Także ideę dobrej pracy można odnaleźć na terenach nawet najbardziej zaniedbanych, co nie oznacza, że bałaganiarzy nie było po obu stronach.
Chcąc nawiązywać do polskiej cywilizacji, trzeba najpierw się jej nauczyć, a dopiero potem można cokolwiek robić. Z mojego rozeznania, dziś niewielu Polaków zdaje sobie sprawę, do jakiego bogactwa kulturowego sięgnęliśmy za czasów jagiellońskich, co nie oznacza oczywiście, że z Rzplitej Obojga Narodów nie są zadowoleni ani Litwini, ani Ukraińcy. Ale chcąc cokolwiek planować, bez podstawowej wiedzy na własny temat i dobrej woli, nic pozytywnego się nie wydarzy. Największy problem Polaków polega na tym, że zdecydowana większość z nas nie może uwierzyć, że, i tu ma Pan rację, po 10 lub 6 wiekach sąsiedztwa nie może być pojednania, jest zawieszenie broni. Każdy ma swoje interesy, każdy ma swoją kulturę i niezmienne dążenia. I to się nie zmieni do ostatnich dni każdego z nich. Trzeba próbować napięcia łagodzić, ale nigdy nie można zapominać, że one są łagodzone, a nie niwelowane. Tak, i to jest to, co nazwał Pan "wojna religijną".
A z Maciejewskim trudno się zgodzić, że dzisiejszym Polakom bliżej jest do Sobieskiego, niż II RP. Po pierwsze nie ma w nas tej wielkości i szerokiego spojrzenia, która była w ówczesnych Polakach. Po drugie, w II RP stało się to wszystko, co musimy dziś kontynuować, oczywiście z korektą na geopolitykę i współczesne uwarunkowania. 

Obrazek użytkownika xena2012

16-07-2018 [13:35] - xena2012 | Link:

Darek65 pisze o podziale na My i Oni co jest wielkim uproszczeniem.Między tymi których Dare65 okreśła jako- MY czyli ludźmi o patriotycznym nastawieniu a tymi których nazywa  ONI-skrajnie antypolscy jest jeszcze i to chyba najliczniejsza grupa tych obojętnych,w jakim kraju żyją. Weźmy ostatni sondaz prezydencki: za prezydentem Duda plasuje się Donald Tusk z poparciem ponad 20% a na trzecim Biedroń.Jak w społeczeństwie reprezentujacym choćby ułamek patriotyzmu takie osoby jak Tusk czy Biedroń powinny liczyc na poparcie? Biedroń który wojażuje po świecie nie zajmujac się powierzonym mu urzędem w Słupsku,Tusk skrajnie proniemiecki i niezdarnie poruszajacy sie w UE robiacy za podnóżek,zaplatany w Polsce w afery to są pożądani kandydaci?To własnie na nich bedzie glosowac ta trzecia,obojętna i otumaniona grupa.,niestety.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

16-07-2018 [17:11] - Imć Waszeć | Link:

To wszystko wina niemieckich mediów. Bo po to te media są. PIS igra z ogniem i się w końcu sparzy, a może i spali Polskę, bo nie po to Niemcy inwestują tyle szmalu w użytecznych idiotów, żeby mieć tylko z nas chachanie. Proszę odciąć dostęp do niemieckich mediów typowemu polskiemu rolnikowi albo robotnikowi, a dozna Pani olśnienia i zobaczy cud. Taki oto delikwent zacznie mówić ludzkim głosem. Właśnie po to tworzy się medialnie "zaplutych kurdupli na kaczych łapach", żeby prosty lud miał prostego wroga do nienawidzenia. To są pojęcia, które lud rozumie. A patriotyzm "wyklętych"? Tego akurat uczy się dzieci latami w szkole. Każdy to już wie, prócz POrąbanych kiszczakowszczyzną naiwnych ekumenistów z okrągłego stołu.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

16-07-2018 [23:01] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Imć Waszeć
Nie wiem, czy wypowiedź jest adresowana do mnie. Tak, czy inaczej, najważniejsze jest wykształcenie nowego polskiego inteligenta. To być albo nie być. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Marek1taki

16-07-2018 [21:50] - Marek1taki | Link:

P.S. @ Ryszard Surmacz.
A jeśli się mylę, i PiSowi uda się pół na pół, czyli zachować status quo, to wejdę pod stół i odszczekam pomstowanie na sukcesy. Problem w ocenie sytuacji i teraz, i w przyszłości, co jest sukcesem, a co błędem lub porażką.
Moim zdaniem PiS idzie od sukcesu do sukcesu, bo ma inną wizję Polski. Zatem skąd się biorą różne wizje Polski?
Rodzimy się zdeterminowani genetycznie w zakresie postrzegania - np. normalnie widzący i daltoniści (nie widzą czerwonego), ale też w zakresie analizy danych, odporności na propagandę itp.
Do tego wpływ środowiskowy - 100lat władzy i propagandy socjalizmu robi swoje. Dlatego uważam, że PiS jest idealną partią do spełnienia oczekiwań wyborców i do tego zgodnie ze swoimi przekonaniami. A najważniejsze, że jest to zgodne z politycznym nurtem wytyczonym globalnie. To dobrze, że nie podskakujemy, ale wiara, że  żabom tym lepiej im wyższa temperatura źle się skończy.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

16-07-2018 [23:19] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Marek1taki
Hm... Rzecz w tym, że dziś jeszcze nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy pół na pół jest korzystna dla Polski czy też nie. Np. dopiero za kilka tygodni wyjdzie (albo i nie) na jaw co Trump uzgodnił z Putinem w Helsinkach. Moim zdaniem obecny układ polityczny wskazuje na to, że nie powinien nas sprzedać, ale czy tak będzie, pokaże czas.
Oczywiście, 100 lat władzy robi swoje. Skutek jest taki, że np. brakuje elit.
Mój główny zarzut do ekipy rządzącej jest taki, że wraz z 500+ nie stawia wymagań obywatelskich i nie buduje odporności kulturowej Polaków. Zgadzam się, to źle wróży. Ale z drugiej strony, zawsze w historii kilka chwil oddechu przekładało się na coś znaczącego. Czy dziś będzie podobnie, pokaże czas. Nie jestem ani optymistą, ani pesymistą. Głos mają młodzi.

Obrazek użytkownika Marek1taki

17-07-2018 [19:49] - Marek1taki | Link:

"nie stawia wymagań obywatelskich i nie buduje odporności kulturowej Polaków"
I tak jest dominacja roszczeniowości, a rozdawnictwo ją potęguje. I w dodatku jest to rozdawnictwo z kieszeni obdarowanych.
"zawsze w historii kilka chwil oddechu przekładało się na coś znaczącego"
Też na to liczę. Gdy stoję w korku z powodu remontów mostów kolejowych (pozamykanych w ramach sabotażu na raz bez widocznej potrzeby) to liczę, że ta modernizacja infrastruktury przyniesie kumulację kapitału państwotwórczego. Jednocześnie miejsce ma zabudowa terenów wzdłuż kolei -  na wsi nikt nie dostałby pozwolenia na postawienie w tej odległości chlewika, bo by "państwu" przeszkadzało - to jest brak wizji połączony z prywatą.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

17-07-2018 [03:07] - Imć Waszeć | Link:

Jak Panu idzie słuchanie muzyki w stylu electro swing? Swing to inaczej taneczna odmiana jazzu. Którejś nocy słyszę na schodach kroki, nie miałem ustawionej głośno muzyki, więc wyraźnie słyszałem skradanie. Właśnie leciał ten kawałek "Clap your hands" i przywabił do mojego pokoju mamę, która akurat wstała do toalety i rozpoznała w nim muzykę z dyskotek swojej młodości. To była ta muzyka buntu i dekadencji, sprzeciwu wobec wczesnej komuny, przy której bawili się studenci w Lublinie. Muszę przyznać, że już zaczynam się tym trochę męczyć. Męczy ta monotonność aranżacji. Poza tym tempo jest za szybkie dla normalnej pracy przy komputerze. Mieszam więc to co najmniej w stosunku 1:3 i rozpuszczam w innych stylach, pilnując tylko żeby tego nie zagotować. Jednym z dodatków jest wspomniany trip hop, nu jazz, a jeszcze innym jest oczywiście mój ulubiony dub z odrobiną ethno. Lubię muzykę z niedopowiedzeniami i eksperymentalną, dlatego dzisiejszą podróż zacznę od czegoś nowego, czyli starego ;) - Jazz rock fusion. Niestety, młodzi ludzie nie rozumieją i nie potrafią docenić jazzu:

Lee Ritenour & Dave Grusin Live at Java Jazz Festival 2013: https://www.youtube.com/watch?...
Dave Grusin & Lee Ritenour - Never Can Say Goodbye: https://www.youtube.com/watch?...
Czy już Panu linkowałem grupę Oregon? Pewnie tak. To teraz gładko przejdziemy do ethno. Proszę się teraz wsłuchać, a znajdzie Pan tu całą tę muzykę elektroniczną, o której tak dużo pisałem ;) Elektronika bez prądu. Light in Babylon - Hinech Yafa: https://www.youtube.com/watch?...
No to teraz saxophone i znów zbliżamy się do muzyki house. No man no cry - Jimmy Sax: https://www.youtube.com/watch?...
Coś ezoterycznego z dubem. Uwaga dość trudne w odbiorze - trudniejsze niż Tripswitch, ale po jazzie powinno wejść bez problemów. Przypomina mi płytę "Mistrzowie Perkusji" i Zakira Hussaina. Lunar Symphony - Heartbeat: https://www.youtube.com/watch?...
Teraz dodam trochę psybientu i oczywiście dub. Ott aka Umberloid - Exit Chapel Perilous: https://www.youtube.com/watch?...
Jeszcze więcej ambientu. Bluetech - Oleander (Phutureprimitive Symbiotic Remix): https://www.youtube.com/watch?...

Tak mniej więcej przed laty wyglądała audycja na Winampie zwana radiem Sofaspace. Wielka szkoda, że jej już nie ma, bo to była naprawdę doskonała szkoła współczesnej muzyki: Vibrasphere - Northern Sunset : https://www.youtube.com/watch?...
A na koniec coś artystycznego. Pierwszy kawałek to Gotye - Somebody That I Used To Know: https://www.youtube.com/watch?...
Drugi to mój ulubiony utwór Ott - The Queen Of All Everything, może wreszcie zaskoczy, bo jest naprawdę dobry. Druga część wprost przytłacza :)) https://www.youtube.com/watch?...