Kiedy Warszawa zastąpi Brukselę?

Unia Europejska tonie pod ciężarem swoich problemów społeczno-demograficznych. Przez jakiś czas jeszcze orkiestra będzie grać, panie i panowie będą tańczyć, ale Titanic tonie i jego smutny los jest nieunikniony. Europa Środkowa ma szansę uratować się na statku zwanym Trójmorze.

Inicjatywa trzech mórz nabiera realnych kształtów, idea Lecha Kaczyńskiego, która tak bardzo niepokoiła naszych sąsiadów, nie poległa w Smoleńsku i staje się rzeczywistością. Początkowo podkreślona przez prezydenta Trumpa w warszawskim przemówieniu jako jeden z priorytetów sojuszu polsko-amerykańskiego, obecnie staje się strategicznym celem władz obu krajów.

Wpisując w wyszukiwarce „the three seas” łatwo się przekonać jak daleko zaawansowana jest inicjatywa jaka już niedługo zmieni Europę na dziesięciolecia.  Pomimo, nacisku jaki kładą polskie władze na wzmacnianie Unii Europejskiej przez Trójmorze, oraz odpowiednio zharmonizowanej narracji amerykańskiej, ucieleśnienie idei Trójmorza to wielkie wyzwanie dla krajów „starej” Unii, wyzwanie tym większe, odkąd z Brukselą pożegnał się Londyn.

Ofensywa jaką przeprowadza Polska i główni gracze Trójmorza z poparciem Waszyngtonu bardzo martwi decydentów UE i tym właśnie należy tłumaczyć pohukiwania unijnych komisarzy i próby wywierania rosnącej presji na Warszawę. Puszcza Białowieska, reforma sadownictwa i podobne kwestie, to tylko preteksty przysłaniające gre o dużo większą stawkę.

Oczywiście, w sytuacji rosnących niepokojów w UE, w interesie Warszawy i Waszyngtonu nie jest zaognianie stosunków dyplomatycznych z europejskimi partnerami. Przed kamerami wszyscy będą się uśmiechać, wiadomo jednak, że zacieśnianie współpracy w obrębie Trójmorza przyniesie korzyści przede wszystkim krajom tego nowego przymierza oraz USA.

Dzieje się bowiem rzecz niebywała: powstaje realna alternatywa dla Unii Europejskiej, będąca zarazem opcją popieraną przez największe mocarstwo świata. Sytuacji takiej nie mieliśmy w Europie od czasu nowego porządku budowanego po zakończeniu II Wojny Światowej, kiedy powstawało NATO i EWG.

To nowe otwarcie, tak bardzo korzystne dla Polski, stało się możliwe dzięki kombinacji wielu czynników jak wzrastająca agresja Rosji w Europie, ale też rosnące sympatie prorosyjskie w Niemczech, a także nabierające dynamiki zainteresowanie Europą Środkową ze strony Chin, które już przed wielu laty powołały partnerstwo 16 plus.

Należy cieszyć się, że właśnie Amerykanie przejmują role wiodącego gracza w naszym regionie, gdyż bez ich poparcia realizacja Trojmorza byłaby wątpliwa.  Na dodatek historia pokazuje jak wielkie korzyści czerpią beneficjenci amerykańskiego zainteresowania. 

Zniszczone wojną i podzielone na dwie strefy wpływów państwo niemieckie, w wyniku harmonizowania gospodarki z ekonomią USA szybko stało się ekonomiczną potęgą, a społeczeństwo Niemiec osiągnęło jeden z najwyższych wskaźników zamożności na świecie.

Podobne do modelu amerykańsko-niemieckiego korelowanie polskiej gospodarki z gospodarka USA zaczęło się pod kierunkiem Zjednoczonej Prawicy i należy mieć nadziej, że będzie nabierać tempa.

Jeżeli tak się stanie, straszenie nas dyrektywami Unii Europejskiej już niedługo będzie klasycznym wołaniem o "strachy na lachy". Zresztą ostatnie rozmowy polskich władz z Unią Europejską pokazują, że możliwości Brukseli w stosunku do Warszawy słabną. A raczej, to możliwości Warszawy rosną, co całkiem zmienia dynamikę.

W wyniku wielu czynników geopolitycznych przyszłość Trójmorza rysuje się w niezwykle optymistycznych barwach.  Jeżeli polskiej dyplomacji uda się utrzymać obecny kierunek, staniemy się świadkami powstania przymierza jakiego Europa nigdy wcześniej nie znała i jakie przerośnie wpływy Rzeczypospolitej Obojga Narodów sprzed setek lat. 

Czy doczekamy chwili, gdy każdy z nas będzie podróżował po świecie z paszportem ozdobionym herbem Trójmorza ze stolicą w Warszawie?

=====
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

09-06-2018 [23:48] - Zygmunt Korus | Link:

W zarysowanym tak gdybaniu mógłbym się z Panem zgodzić, gdyby Pan odpowiedział mi na jedno pytanie: jaką rolę USraelskim mośkom w tej koncepcji przypisano, a Pan ją zna i nam to wyjaśni. Moim zdaniem groźną dla Polaków. Wnioskuję to na podstawie już widocznych i łatwo przewidywalnych skutków podstępnego, zadekretowanego przez liczne KneSejmy (bo to przecież ciągnie się od lat) filosemityzmu. Nie wydaje się Panu zaistnienie takiego niebezpieczeństwa na podstawie tych samych symptomów, o których na początku wspomniałem, żem gotów je przyjąć.

Obrazek użytkownika Piotr Węcław

11-06-2018 [17:39] - Piotr Węcław | Link:

Każdy gra na swoje w dążeniu aby jego rola była jak największa. Trzeba grać swoje zamiast tracić energię na zastanawianiu się nad innymi.  Polska ma ludzi, i zaczyna również mieć środki, aby odgrywać kluczową rolę, co starałem się nakreślić w moim tekscie.

Obrazek użytkownika Lektor

09-06-2018 [23:49] - Lektor | Link:

Panie Piotrze, no cóż tu się dziwić, że Titanic tonie, kiedy za sterami trzech politycznych niepełnosprawnych:  Juncker - stary marksistowski niedołęga, jego zastępca - gruby popieprzony i mściwy lewak, no i ten najważniejszy, nasz, a jak, po prostu nasz Donek - nasz, ale właściwie niemiecki przygłup.
Toż to musi pierdyknąć prędzej czy później.

Obrazek użytkownika Roz Sądek

10-06-2018 [21:48] - Roz Sądek | Link:

Z Pana komentarza wynika, że losy Unii zależą od wymienionych sterników. Czy aby ktoś ich za tymi sterami nie postawił? Sami sobie wytyczają trasy i sami legalizują busole?
 

Obrazek użytkownika Marek1taki

10-06-2018 [09:09] - Marek1taki | Link:

"Przed kamerami wszyscy będą się uśmiechać, wiadomo jednak, że zacieśnianie współpracy w obrębie Trójmorza przyniesie korzyści przede wszystkim krajom tego nowego przymierza oraz USA."
Na razie przed kamerami pokazują nam kły. Nie wynika z tego nic innego, że Polska będzie przedmiotem a nie podmiotem polityki. Trójmorze jest dane geograficznie i nasze obecne położenie w tym rejonie jest uwarunkowane historycznie - jest kumulacją kapitału pokoleń. Roli USA jako potencjalnego sojusznika nikt nie deprecjonował, ale nie jest to w tym rejonie sojusznik jedyny. Problemem jest dominacja ponadpaństwowej ideologii, która ma wpływ na świat, i która ma własne plany cywilizacyjne przekreślające tradycję cywilizacyjną Europy. Sprowadzanie Polaków do roli tubylców Trójmorza jest dokonywane rękami holokaust industry. Nie po to wymyślono bałwochwalstwo holokaustu, ani nie po to robi się nam socjoterapeutyczne przedstawienia dyplomatyczne, żebyśmy zawadzali.
W tej sytuacji paszportu Trójmorza może się Pan spodziewać, chociaż ta kenkarta będzie paperless, a jej posiadacz będzie nationless. Korzyści z władzy nad Trójmorzem są zbyt poważne, aby je zostawić samopas.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

10-06-2018 [13:23] - Zygmunt Korus | Link:

Warto pamiętać o rekordowej ilości żydów w obecnej Rumunii, ukraińskie podstępne chazarstwo oraz naszych perfidnych i wrednych pejsatych - w każdym odcieniu, także tylko ufryzowanych jurgieltnikach. Trójmorze pewnie jest szansą, ale czy tej idei potrafimy - my jako Polacy - dopilnować, by wtłoczyć ją w naszą wielkość historyczną?