Patriotyzm odstręczająco przeciw-skuteczny


Rok 1960. Nasz klasowy rzeźbiarz spisywany przez pana władzę. W lewym górnym rogu kapuś, który zawezwał Milicję. Fot. Nasz klasowy kolega śp. Janusz Czajkowski.

Motto: Miłość ojczyzny i rodaków bynajmniej nie jest zabobonem, ale cnotą godną pielęgnowania, podobnie jak miłość rodziny itd. Ale z patriotyzmem łączą się dwa wzajemnie przeciwne zabobony: jeden z nich przywiązuje do miłości ojczyzny zbyt dużą wagę i czyni z patriotyzmu nacjonalizm, a więc zabobon. Drugi, przeciwny mu, także miesza patriotyzm z nacjonalizmem,a nawet z rasizmem i potępia go jako taki. (Józef Franciszek Emanuel Bocheński, dominikanin, katolicki prezbiter)

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że pochodzę z rodziny katolickiej i wychowano mnie w kulcie BÓG HONOR OJCZYZNA. Mój Ojciec działalność akowską przepłacił życiem, jeden wuj zginął w Mauthausen, a drugi przeżył Oświęcim, za co zapłacił zdrowiem zarówno fizycznym, jak psychicznym. Ja zaś nigdy nie zapisałem się ani do ZMS-u, ani do PZPR-u, do dziś jestem członkiem pierwszej „Solidarności”, po wybuchu stanu wojennego uczestniczyłem w strajku czynnym zorganizowanym na mojej Almae Matris Akademii Górniczo-Hutniczej, a potem biłem się z ZOMO w Nowej Hucie, - zaś od roku 2010 prowadzę blog, którego nadrzędnym celem jest niedopuszczenie to tego, żeby do władzy powrócili post-komuniści.

Ale jak przeczytałem notkę blogera piszącego pod nickiem @Sowiniec pt. „Deskorolkarze na pomniku gen. Kuklińskiego” – vide: https://www.salon24.pl/u/bukojer/864004,deskorolkarze-na-pomniku-gen-kuklinskiego zaczynającą się od słów, cytuję: „Kiedy otrzymałem informację od znajomego, który zobaczył deskorolkarzy „ujeżdżających” nie odsłonięty jeszcze pomnik generała Ryszarda Kuklińskiego na placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego, natychmiast powiadomiłem telefonicznie o tym mogącym powtarzać się incydencie Komendę Miejską Policji oraz Straż Miejską (…) Ku mojej wielkiej radości, obaj rejestrujący zgłoszenie obiecali, że zaraz poślą na to miejsce patrole, a oficer dyżurny KMP przyjął moją sugestię częstej obecności w pobliżu pomnika funkcjonariuszy policji (…) Konstrukcja monumentu ku czci „pierwszego polskiego oficera w NATO” (zwłaszcza pochyłe płyty betonowe symbolizujące rozpadający się mur berliński) z pewnością zachęca desko-rolkarzy do popisywania się na nich mistrzostwem jazdy. Mam jednak nadzieję, że stały dozór obu służb mundurowych oraz monitoring miejski (nie wiem, czy działają już zamontowane tam kamery) skutecznie ukróci zapędy młodych ludzi, którzy nie mają, niestety, szacunku dla przeszłości, żeby przypomnieć choćby to, co przez wiele lat działo się na krakowskim Grobie Nieznanego Żołnierza traktowanym przez wiele osób również jako stół biesiadny zanim został on - po wielu interwencjach m.in. niżej podpisanego - ogrodzony…” – to muszę przyznać, że strach mnie obleciał.

Dlaczego? Bo jak przeczytałem o telefonicznym powiadomieniu policji I straży miejskiej, o stałym dozorze służb mundurowych oraz ogradzaniu pomników, - to przypomniało mi się pewne zdarzenie z moich czasów licealnych, kiedy Polska tonęła w najgęstszym mroku ponurego komunistycznego terroru.

Otóż z początkiem lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku przyjęto mnie w poczet uczniów elitarnej szkoły średniej nazywanej „Trzecim Zakładem im. Jana Kochanowskiego w Krakowie”. Piszę „zakładem”, gdyż słowo „liceum” było zakazane, a nazwa „zakład” była zastrzeżona dla elitarnej szkoły męskiej o delikatnie mówiąc kagańcowym drylu wychowawczym. W tym katorżniczym zakładzie panował terror oparty o kodeks niezliczonych nakazów, zakazów, kar oraz restrykcji i z tej drakońskiej sztuby omal nie wyleciałem z hukiem. A wiecie, dlaczego? Już tłumaczę.

Pod koniec listopada roku 1960 w Krakowie spadły pierwsze śniegi i wracając ze szkoły wpadliśmy z kolegami na pomysł by w Parku Krakowskim miast bałwana ulepić posąg Wenus z Milo. Rzeźbił uzdolniony artystycznie kolega o nazwisku Swałtek, a reszta dostarczała śnieg sprawdzając proporcje rodzącego się arcydzieła. Nie zauważyliśmy jednak, że narodzinom boskiej Wenus przyglądał się bacznie niepozorny jegomość, jak się okazało kapuś dzielnicowy, który do dzisiaj nie wiem, jak to zrobił, bo przecież wtedy nie było komórek, dał cynk na milicję, a dowódca przybyłego patrolu Milicji Obywatelskiej w związku z wykroczeniem, jak to nazwał w notatce służbowej „siania pornografii w terenie publicznym” spisał wszystkich na miejscu, po czym zapuszkowano nas do gazika i na sygnale przewieziono do szkoły. W kancelarii dyrektora odbyło się w trybie doraźnym przesłuchanie obwinionych i jako krzewiących zgorszenie bezwstydnych deprawatorów zawieszono nas w prawach uczniowskich…, koniec opowieści.  

A teraz do rzeczy. Zwracam się do blogera Sowińca, do szowinistycznych orędowników partii Jarosława Kaczyńskiego oraz do nadgorliwych polityków nowej władzy Prawa i Sprawiedliwości, z aspirantami do kariery w ramach tej władzy włącznie. Ludzie! Na litość Boską! Opamiętajcie się! Bo rozumiem, iż ktoś może uważać, że młodzi desko-rolkarze nie powinni „ujeżdżać” po płytach symbolizujących upadły mur berliński, choć daję głowę, że gen. Kukliński nie miałby nic przeciwko temu, - bo to był normalny facet. Ale pomysły pilnowania pomników budowanych przez nową władzę przez straż miejską i policję ze stałym monitoringiem włącznie to już paranoja, jakiej nie wymyśliliby Mrożek z Witkacym! Czy wy nie rozumiecie, że miłość, także miłość ojczyzny, - po prostu nie znosi przymusu? Powiem więcej. Że takie szykany są zawsze przeciw-skuteczne, gdyż młodzi ludzie są przekorni i nie znoszą  jakiejkolwiek presji z patriotyzmem włącznie?! Dlaczego? Bo to, co napisał bloger Sowiniec, ten okropny policyjny język może młodych ludzi od patriotyzmu jedynie odstręczać?!

Mówicie, że przesadzam? No to coś Wam powiem. Raz tylko uciekłem z domu, a to wtedy, jak moja kochana śp. Mama, wielka polska patriotka, zabroniła mi słuchać muzyki Beatlesów, gdyż jak wówczas mówiła te bitelsy to zgraja jakichś zdziczałych wyjców rudych, a w dodatku nieostrzyżonych. Więc schowała mi winylowe płyty chłopaków z Liverpoolu usiłując mnie przymusić, żebym przygrywając sobie z nią na naszym Steinwayu na cztery ręce śpiewał razem z nią jej ulubione ułańskie piosenki, które po tej matczynej represji, na szczęście nie na zawsze znienawidziłem, bo chciałem słuchać Beatlesów, których uwielbiała młodzież całego świata. Matkę kochałem nad życie, ale wtedy ją na pewien czas znielubiłem.  Zapamiętajcie to sobie! Zwracam się do polityków nowej władzy. Młodzi to wrażliwy materiał i naprawdę niewiele trzeba, żeby miłość ojczyzny znielubić. Bo my w młodości mieliśmy Radio Luksemburg i płyty winylowe z Beatlesami, zaś dzisiejsza młodzież kocha Internet i desko-rolki.

Wiem, że po 50-ciu latach komuny trzeba uczyć ludzi na nowo patriotyzmu. Ale na litość Boską nie w ten sposób! Bo to, co obecnie robi nowa władza, te wszystkie rosnące jak grzyby po deszczu pomniki, apele poległych, warty honorowe, rocznice, miesięcznice, niezliczone rekonstrukcje wydarzeń historycznych… to byłoby dobre, gdyby było robione z umiarem i taktem. A prawda jest taka, że nie da się w krótkim czasie i na siłę nadrobić tego, co zniszczyła komuna. To trzeba robić z wyczuciem. Bo w przeciwnym razie reakcja będzie taka, jak objawy przejedzenia!
Więc ostrzegam. Patriotyzm kultywowany w nachalnie przesadnej formule wcześniej, czy później okaże się przeciw-skuteczny. Wierzcie mi Państwo! Ja znam życie! Bo jestem z rocznika tysiąc dziewięćset czterdzieści cztery!

A blogerowi Sowińcowi coś na koniec opowiem. Pojechałem kiedyś ze studentami na praktykę terenową, gdzie brać żakowska zaprosiła mnie na ognisko. Po kilku grzańcach rozmowa zeszła na historię uczelni, więc korzystając z okazji chciałem im opowiedzieć o tym, jak nasza Almae Matris Akademia Górniczo Hutnicza w stanie wojennym ogłosiła strajk czynny, za co wtenczas grożono poważnymi represjami z karą śmierci włącznie. Byłem przekonany, że mnie z zapartym tchem będą słuchali. Ale kubeł zimnej wody wylał mi na głowę pewien rezolutny student, który w chwili, gdy opowiadałem jak szły na nas w środku nocy wozy opancerzone z wyposażonymi w ostrą amunicję karabinami maszynowymi wymierzonymi w okna pawilonu gdzieśmy strajkowali przerwał mi i tak zagaił, cytuję: „Panie doktorze, najmocniej przepraszam, że panu przerywam, ale czy nie mógłby pan nam opowiedzieć czegoś fajniejszego? Bo proszę się na nas nie obrazić, ale to, co pan mówi pobrzmiewa tak jakoś śmiesznie po kombatancku, a przecież pana znamy i wiemy, że z pana jest normalny i równy facet”.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

06-05-2018 [18:55] - xena2012 | Link:

A gdyby tak którys z tych mlodych ludzi jezdżąc po pomniku złamał np.noge czy się potłukł to kto bedzie odpowiedzialny?Sowiniec,pisowscy szowinisci,twórca pomnika?Pana rozczula fakt,że młodość nie toleruje pomników i z uśmiechemi dobrotliwie temu kibicuje.Oczywiscie nie zwróciłby Pan tym mlodym ludziom uwagi,nie spytał czy wiedzą cokolwiek o Kuklińskim.Cofnę się w czasie: moja ciotka odbywając praktykę na geologii w Czatkowicach i okolicy późnym wieczorem razem z kolegami i koleżankami,,kłaniała się czapka do ziemi'' pomnikowi Lenina.Całe towarzystwo natychmiast zostało zatrzymane przez milicję,zawiadomiona uczelnia.I chyba tylko cudem nie została z geologii wywalona ,a jej ojciec ze stanowiska.Po latach okazuje się,że pomniki zwłaszcza upamiętniające patriotów są odstręcząjące,przeciw -skuteczne i szowinistyczne.Tak samo zareagował burmistrz Jersey City,który dzisiaj urządził festyn taneczny przebierańców  połaczony z wyszynkiem wokół Pomnika Katyńskiego.Wyraźnie widać jak bawi się tłuszcza,a papierowe tacki tworza śmietnisko wokół pomnika.Myślę,że dbałość o symbole pamięci to element kultury narodu.Dziś ujeżdżanie rolkami,jutro mozę wyburzenie bo patriotyczny,bo przeszkadza.

Obrazek użytkownika hr.Levak-Levatzky

06-05-2018 [21:06] - hr.Levak-Levatzky | Link:

Sporo racji jest w tym tekście wszelako  z jazdą na rolkach po tablicach opowiadających o zasługach płk.Kulińskiego bym nie przesadzał - Pl.J.Nowaka-Jeziorańskiego jest tak obszerny, że wystarczy na jazdy większej grupy rolkowiczów czy deskorolkowiczów (nb. szkoda, że na tym placu nie  znajduje się głowa całkowicie apolitycznej rzeźby Igora Mitoraja spod Wieży Ratuszowej w Rynku Gł.), a nie koniecznie po tych elementach nowego łuku-pomnika). PiS ma tak wielkie ciągotki do obyczajów nieboszczki PRL-ki, że wszędzie stawiałby różnorakiej maści strażników, więc niepotrzebne są jeszcze takie donosy do policji, jak tego blogera.  A przyrównanie przez pewną nieprzemakalną komentatorkę sprawy Pomnika Katyńskiego w Jersey City to tylko pokłosie prawnej i dyplomatycznej wtopy naszych wspaniałych władz w sprawie IPN. Przy okazji aż się prosi posłuchać piosenki Jacka Kaczmarskiego:
https://www.youtube.com/watch?...
Ukłony niskie złączam!

 

Obrazek użytkownika angela

06-05-2018 [23:38] - angela | Link:

Nikt pomnika nie postawi bez powodu.
Gdyby nie zabijano ludzi, to i pimnikow nikt by nie stawial.
Barbarzyncy zabijaja ludzi, a ludzie cywilizowani majac szacunek dla zmarlych, stawiaja pomniki. Tak sie dzieje, ze w pewnych odstepach czasowych, mordowany jest z premydacja kwiat inteligencji polskiej.patrioci.
Wrog wie, ze jak usunie mozg kraju, to z reszta zrobi co zechce. I dlatego takim pomnikom nalezy sie szacunek.
Takie beda Rzeczpospolite, jakie mlodziezy chowanie.
Nie przypadkiem komunisci kladli szczegolny nacisk, na indoktrynowanie kadry nauczycielskiej.Nie przypadkiemPOPSL, praktycznie usuneli historie ze szkol.Ale taki soviecki nauczyciel moze prpgram zawezic, lub przekazsc to co chce, dlatego tych mlodych ludzi nalezy uswiadamiac, ale jezeli uswiadomieni sa, i celowo beszczeszcza miejsce pamieci, urzadzaja jazdy, obsikuja pomniki, zostawiaja puszki po piwie, oblewaja farba lub demoluja, to bez policji sie nie obedzie. Wychowanie nie polega na poblazaniu wandalizmowi, a mlodzi wynosza z domu przewaznie to, co mysla ich rodzice.
 

Obrazek użytkownika Novalia47

07-05-2018 [02:22] - Novalia47 | Link:

Anielcia znowu swoje ble-ble-ble, a żeby choć raz coś mądrego i od siebie, a nie takie  banały wczytane u innych.

Obrazek użytkownika HenrykHenry

07-05-2018 [13:02] - HenrykHenry | Link:

A kto cie /.../ prosi o zdanie do tego co napisala ...

Obrazek użytkownika Temperatus

08-05-2018 [00:42] - Temperatus | Link:

Czy Admin czasami przed  dopuszczeniem do publikacji komentarza czytuje jego treść, jak np. w tym przypadku chamską i prymitywnie obraźliwą? Zresztą nie pierwszą taką autorstwa tego typa.

Obrazek użytkownika Novalia47

07-05-2018 [02:24] - Novalia47 | Link:

Anielcia znowu swoje ble-ble-ble, a żeby choć raz coś mądrego i od siebie, a nie takie  banały wczytane u innych.

Obrazek użytkownika angela

07-05-2018 [08:17] - angela | Link:

@Novalia, and vice versa.
Doradze  przyjaznie,wez kurs z obslugi komputera, 

Obrazek użytkownika Novalia47

07-05-2018 [12:40] - Novalia47 | Link:

@Anielcia
Doradze przyjaznie zrobić kurs z poprawnego pisania po polsku i z historii o pomnikach, które stawiane są nie tylko tzw. bohaterom narodowym.

Obrazek użytkownika angela

08-05-2018 [10:01] - angela | Link:

@Novalia, pokaz swoje umiejetnosci, bo jak dotychczas, potrafisz tylko ble ble ble.
A temat pomnikow,  wg notki autora, jak nie zauwazylas Novalijko.
 

Obrazek użytkownika angela

07-05-2018 [06:57] - angela | Link:

@xena, w zupelnosci masz racje, bo pomniki  to upamietnienie dla patrioty; ale wyrzut sumienia dla mordercy, bo caly czas przypominaja mordercy jego dzielo.
Kombatanci to ludzie, ktorzy tylko mieli szczescie, ze ich nazwiska nie znalazly sie na pomnikach, a  dla popleczikow wroga, beda bardzo 'nie fajni".
Prawdziwy polski nauczyciel odpowie, synu ty dzieki tym ludziom,  mowisz mama, a nie mat' albo mutter.
Ale przeciez  to 'fajny facet".
Ku czemu zmierza ta notka, pozwolic niszczyc pomniki, albo nie stawiac ich, a pamiec o ludziach zaginie, wraz z morderstwem, i pewnie o to chodzi.

 

Obrazek użytkownika xena2012

07-05-2018 [11:10] - xena2012 | Link:

Zadziwiajace,że w Polsce sympatię budzą pomniki Koziołka Matolka,czy chrzaszcza co brzmi w trzcinie,a patriotyczne niecheć i emocje.

Obrazek użytkownika spike

07-05-2018 [09:00] - spike | Link:

no tak, cóż innego można się było spodziewać po doktorze mniemanologii, przypomnę tylko, jak to swego czasu pisał rozczulający tekst o pomniku swego ojca, którego zbezcześcili UB-ecy, a teraz się okazuje, że nic się nie dzieje, teraz rozumiem dlaczego do dziś nie naprawił zniszczony pomnik, bo ma w "dupie" pamięć po ojcu, niech sobie niszczą chuligani itp. elementy wszystkie pomniki pamięci ofiar, dla dr nie ma to znaczenia, może lepiej ich nie stawiać?
więc proszę zlikwidować pomnik ojca, zrównać z ziemią, zatrzeć ślady, by nie dawać pretekstu do wandalizmu, a potem wymyślać idiotyczne teksty.

"„Panie doktorze, najmocniej przepraszam, że panu przerywam, ale czy nie mógłby pan nam opowiedzieć czegoś fajniejszego? "

nie wykluczone, że ten pomnik Kuklińskiego ujeżdżały dzieci byłych pańskich studentów.
Na marginesie, Pan jest pozbawiony moralności, o rozumie nie wspomnę, wszystko to przez brak ojca, który by wychował gałgana na człowieka.
 

Obrazek użytkownika xena2012

07-05-2018 [10:40] - xena2012 | Link:

Dzisiaj wykpiwamy pomniki za upamiętnianie patriotyzmu,jutro pewnie koscioły a w niedługim czasie zaczniemy wyburzać.Przecież najważniejsze  ,,być fajnym facetem''.

Obrazek użytkownika spike

07-05-2018 [10:57] - spike | Link:

na początku też uważałem dr Krzysia za faceta co to "do tańca i różańca", czas pokazał, że jest to facet tylko i wyłącznie do "tańca, hulanki i swawoli", o patriotyzmie, o którym się często podpiera, okazało się, że się tylko podciera, podobnie jest z jego katolicyzmem, który jest na pokaz.
Taki z dr "fajny facet" - pozorant, do tego fałszywy przyjaciel.
Pzdr.

Obrazek użytkownika Pani Anna

07-05-2018 [22:43] - Pani Anna | Link:

Nie raz i nie dwa za gówniaka, ktoś starszy i mądrzejszy zdzielił nas, gówniarzy szmatą przez łeb, albo doprowadził za kołnierz do rodziców za różne głupie pomysły. Jakoś nikt nas do niczego w ten sposób "nie zraził", wręcz przeciwnie, człowiek im starszy, tym bardziej wdzięczny, że w porę wybito nam z głowy głupoty.

Obrazek użytkownika Pani Anna

07-05-2018 [11:57] - Pani Anna | Link:

Dokładnie tak jest. Jak się młodzieży zachce "na stronę", to też to zrobią na pomnik? Bo przecież po co ich stresować i zniechęcać do nauki historii...

Obrazek użytkownika hr.Levak-Levatzky

07-05-2018 [13:09] - hr.Levak-Levatzky | Link:

"(...) z początkiem lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku przyjęto mnie w poczet uczniów elitarnej szkoły średniej nazywanej „Trzecim Zakładem im. Jana Kochanowskiego w Krakowie”. Piszę „zakładem”, gdyż słowo „liceum” było zakazane, a nazwa „zakład” była zastrzeżona dla elitarnej szkoły męskiej o delikatnie mówiąc kagańcowym drylu wychowawczym (...)"

Szanowny Panie Krzysztofie! Tym oto fragmentem Pańskiego skądinąd ciekawego i pełnego fantazji testu zadziwił mnie Pan niepomiernie: w tamtej epoce, o której Pan pisze LO Nr 5 , a po przeniesieniu do Nowej Huty Nr 3 im.J.Kochanowskiego nie mogło się równać z tymi elitarnymi, jak Nowodworek,Sobek czy św.Jacek, choć nadal nazywało się LO, i to męskie. Przynajmniej tak mi mówili byli wychowankowie Kochanowskiego i nauczyciele tej TPD-owskiej szkoły. Pod niewinną nazwą Towarzystwa Przyjaciół Dzieci kryła się bowiem szkoła dla partyjnych i bardzo partyjnych rodziców, wprowadzająca masowe, przymusowe zapisywanie się do ZMP, ucząca miłości i patriotyzmu do socjalistycznej ojczyzny i przewodniej siły narodu, a także wielkiego brata i dobroczyńcy ze Wschodu,żeby już nie wymieniać innych metod wychowawczych, np.poprzez przymusowe lektury radzieckich książek "pedagogicznych" i powieści typu "Młoda Gwardia" czy innych uczących dzieci donosicielstwa na własnych rodziców. Tak więc Pańskie określenie , że była to szkoła elitarna może się odnosić tylko do takich jej metod, o jakich wspomniałem. I z przykrością muszę przyznać Panu rację zawartą już w tytule Pańskiego wpisu, że historia zatacza koło: i teraz mamy jedyną słuszną przewodnią siłę narodu, pomnikomanię i dęte akademie ku czci i teraz wprowadzanie nowej tzw. polityki historycznej, w tym także do podręczników szkolnych, co może obecnemu młodemu pokoleniu obrzydzić pojęcie patriotyzmu,jak to miało miejsce w tamtej epoce.

Ukłony niskie załączam!
 

Obrazek użytkownika HenrykHenry

07-05-2018 [18:50] - HenrykHenry | Link:

A ja myslalem ze za tym drzewem Pasierbiewicz stoi ...