Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Czemu my tacy jesteśmy?

Krzysztof Pasierbiewicz, 02.05.2018




Pisane w Wigilię 3 maja roku 2018
Przedwczoraj napisałem notkę pt. „UWAGA! Tusk może wygrać wybory 2020!” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/862974,uwaga-tusk-moze-wygrac-wybory-prezydenckie-2020, do której blogerka pisząca pod nickiem @E.B. dodała następujący komentarz [01.05.2018 20:45], cytuję:

„Witam, Panie Krzysztofie. Jeśli Tusk wygra, to znaczy, że nie wyciągnęliśmy lekcji z przeszłości. Mnie to przypomina czasy saskie i ścieranie się opcji polskiej z różnymi partiami zagranicy. Skończyło się tragicznie i do dzisiaj za to płacimy haracz polityczny i osobisty. Swoją drogą Polacy mają mało wiary w siebie, w swoje możliwości, zdolności i stąd chyba to czepianie się klamek zagranicy, która ma nas poprowadzić do dobrobytu i pokoju. Skąd brak tej wiary, nie wiem. To jakaś ułomność charakteru, ale ona nas cechuje od dawna. Tusk jest człowiekiem Niemiec i dla nich działa. Polska to nienormalność i trzeba ją umieścić w niemieckim planie Eurazji, gdzie razem z Rosją będą nami rządzić. Jeśli ktoś tego nie widzi, jest ślepy. Jeśli Polacy oślepli, to Tusk wygra. Więc na własne życzenie znów będziemy niewolnikami sąsiadów. Część zabiorą nam Żydzi, a my? Przyszłość jest w naszych rękach. Trzeba to Polakom uświadamiać, żeby historia wieloletnich zaborów nie powtórzyła się.  Zapłacimy my i przyszłe pokolenia…”, koniec cytatu.

Rzeczona blogerka pisze o cechującej nas Polaków od dawna ułomności charakteru, której nie umie określić i nazwać. Ja chyba wiem, co to za wada narodowa, ale również nie potrafię jej jednoznacznie określić, ale coś Państwu opowiem.

Otóż w roku 1967 wyjechałem na saksy do Chicago, gdzie pracowałem kilka miesięcy na czarno, aż pewnego dnia, po powrocie do mojego „bejsmentu” zoczyłem zatknięte w drzwiach wezwanie. Miałem się niezwłocznie stawić w Urzędzie do Spraw Imigracji Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, Dearborn Street 219. Po wejściu do przestronnego holu ujrzałem kłębiący się rój rodaków złapanych na pracy bez zielonej karty. Po przyjrzeniu im się z bliska okropnie się zawstydziłem, bo nie miałem wcześniej bladego pojęcia, że w mojej ojczyźnie żyje taka kategoria ludzi. Koszmarnie ubrani, wystraszeni, czekali w milczeniu patrząc na siebie wilkiem. Oczywiście nikt z tego towarzystwa nie umiał wydukać słowa po angielsku. I to okazało się moim atutem. Bowiem gdy prowadzący sprawę inspektor zapytał, czy potrzebuję tłumacza, a ja płynną angielszczyzną zaprzeczyłem, zdumiony urzędnik podniósł znad papierów głowę i spojrzał na mnie z dającym się wyczuć wyrazem sympatii. Na wstępie oznajmił, że musi wszcząć dochodzenie, bo ktoś na mnie złożył donos. Na rutynowe pytanie o pracę próbowałem jakoś się wyłgać, aż zniecierpliwiony inspektor przeczytał mi z kartki, kiedy przyjechałem do Stanów Zjednoczonych, co tam robiłem i gdzie pracowałem, po czym wygłosił formułkę, że złamałem amerykańskie prawo, więc muszę być deportowany do Polski. Okazało się, że zanim mnie wezwano, zebrano o mnie wszystkie potrzebne informacje via krakowski Konsulat Amerykański. Lecz, gdy się zbierałem do wyjścia, ku mojemu zdumieniu wręczając mi akt deportacji pan inspektor zrobił do mnie oko i dał drugą kartkę, gdzie w kilku punktach było napisane, co i jak trzeba zrobić, by deportacji uniknąć. Wtedy spytałem inspektora, czy może mi powiedzieć, kto mnie zadenuncjował, na co urzędnik zawahał się przez moment, po czym odpowiedział: „Niestety Chris, nie mogę, bo takie mamy procedury. Ale jedno ci powiem. W Stanach Zjednoczonych są wszystkie narodowości świata. Lecz całą robotę w tym ogromnym gmachu robią nam Polacy. Wielokroć się zastanawiałem, dlaczego wy tacy jesteście? Dlaczego wy się tak nienawidzicie? A jak tylko jednemu Polakowi coś się uda, drugi Polak go natychmiast podkopie. Popatrz na Żydów, Włochów, nawet na tych Portorykańczyków i Meksykan! Jak oni się wzajemnie wspierają! Jacy są solidarni! Jak jeden za drugim murem staje! Czemu wy tak nie potraficie?”. A ja, nie wiedząc, co odpowiedzieć myślałem, że się ze wstydu spalę.

Od tamtego czasu minęło pół wieku. Polska wypiękniała i uwolniła się spod sowieckiego buta. Lecz zaryzykuję tezę, że Polacy nic, a nic się nie zmienili.

Dlaczego tak sądzę?

Bo, gdy w czasie panowania Platformy Obywatelskiej, ku naprawie Rzeczpospolitej krytykowałem na blogu partię Donalda Tuska, różowy salon podwawelskiego Krakówka wydał na mnie swoisty wyrok śmierci środowiskowej obkładając mnie klątwą ostracyzmu i zmowy milczenia za to, że podług ich nota bene błędnego założenia stałem się pisowcem.

Ale, jak władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość, a ja ośmieliłem się również ku naprawie rzeczpospolitej kilka razy skrytykować partię Jarosława Kaczyńskiego, to tym razem klątwą ostracyzmu i zmowy milczenie obłożył mnie, że się tak wyrażę „krakowski salon patriotyczno różańcowy” zarzucający mi, że jestem stojącym okrakiem na barykadzie agentem Platformy Obywatelskiej.

W efekcie znienawidzili mnie jedni i drudzy. Za co?  Za odwagę pisania prawdy obiektywnej zgodnej ze stanem faktycznym, na co oni by się nigdy nie zdobyli, gdyż chcą by pisano wyłącznie po linii partii, którą bezkrytycznie wielbią ponad wszystko. A, jak czytam niektóre pełne wyzwisk, pomówień, insynuacji i paskudnych obelg patogennie nienawistne komentarze dodawane do moich notek nie mam cienia wątpliwości, że gdyby, co, do czego przyszło, to także w dzisiejszych czasach bez zmrużenia oka zakablowaliby mnie bądź platformersi, bądź pisowcy, - tak jak to zrobił przed pół wiekiem rzeczony „Polak chicagowski”.

Wspomniana na wstępie blogerka dziwi się, że Polacy są ślepi, skoro nie widzą, co grozi Polsce. A ja znów zaryzykuję tezę, że znam przyczynę tej naszej wrodzonej narodowej ślepoty, jaką jest odbierająca rozum wzajemna nienawiść Polaków do Polaków zrodzona z irracjonalnej zawiści o choćby cząstkę czyjegoś sukcesu.

Więc myślę, że pozostaje nam tylko modlitwa Konrada:
Sen, muzyka, granie, bajka. [...]
spać, bo życie zbyt zawiłe,
trza by mieć ogromną siłę,
siłę jakąś tytaniczną,
żeby być czymś na tej wadze,
gdzie się wszystko niańczy w bladze –
Sen, muzyka, granie, bajka
To już tak po uszy sięga,
Los: fatyga, czas: mitręga...

A co dalej z Polską? Myślę, że nadchodzi czas, kiedy będzie trzeba podziękować jednym i drugim, - i już teraz trzeba się rozglądać za niezależną od zaszłości historycznych zupełnie nową jakością społeczno polityczną.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum
Już lektura pierwszych komentarzy wystarcza, by każdy rozsądny internauta się zorientował, że notka w samą dziesiątkę trafiona. Przykro tyko, że ta wynaturzona nienawiść zionie z komentarzy tych, którzy się mienią niezłomnymi żołnierzami partii Jarosława Kaczyńskiego, któremu z całego serca współczuję, bo z takimi bojownikami nie da się utrzymać władzy i z każdym takim komentarzem rośnie prawdopodobieństwo, że PiS przegra wybory 2019. A zwolennicy totalnej opozycji milczą i ręce zacierają. Bo niestety, każdy z ośmiu dodanych do tej pory prostackich komentarzy to woda na młyn Grzegorza Schetyny i Katarzyny Lubnauer, którzy zawiążą koalicję wyborczą i znowu wezmą Polskę w swoje złodziejskie łapska i polski chocholi taniec zacznie się od nowa. Mnie zaś przyjdzie tylko zaśpiewać z Czesławem Niemenem, - posłuchajcie Państwo proszę: https://www.youtube.com/…

Post Post Scriptum
Tym, którzy się dziwią, jakim cudem wyjechałem w roku 1967 do USA odpowiadam, że dostałem zaproszenie od mieszkającego w Chicago wuja Stanley’a Nagraby, następnie, jako student pragnący odwiedzić rodzinę w Chicago, stojąc całymi nocami w kolejce pod Biurem Paszportowym na krakowskim Placu Szczepańskim złożyłem wniosek paszportowy. Dwa razy mi odmawiano, ale się odwoływałem i za trzecim razem się udało dostać paszport. Zaś wizę amerykańską dostałem bez trudu, bo wuj Stanley w czasie wizyty w Polsce odwiedził Konsulat Amerykański w Krakowie i jako amerykański kombatant dał wszelkie potrzebne gwarancje potrzebne do uzyskania przeze mnie wizy turystycznej na wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Tyle.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9984
gorylisko

gorylisko

02.05.2018 19:06

mów pan za siebie...mnie proszę nie mieszać do swoich rojeń a raczej wykonywanych zadań...
Domyślny avatar

HenrykHenry

02.05.2018 19:48

Co za falsz , co za obluda ...
Wobec tego jeszcze raz ten filmik dla pana ... musi pan pocisnac 
https://youtu.be/KAdUaLK…
Domyślny avatar

xena2012

02.05.2018 20:02

,,znam przyczynę wrodzonej narodowej slepoty,jaka jest odbierajaca rozum wzajemna nienawiść Polaków do Polaków zrodzona z irrajonalnej  zawiści o chocby cząstkę cudzego sukcesu''.Brawo,nie sądziłam,ze jest Pan zdolny aż do takiej samokrytyki po tych wszystkich swoich blogach kipiacych z nienawisci Polaka do Polaków Terleckiego czy Macierewicza i sie tak odwaznie do tej nienawisci przyzna.
Domyślny avatar

Trotelreiner

02.05.2018 20:13

Geolog się sili na analizę socjologiczną spoleczeństwa...bełkot i trociny...ani ładu ani skladu...wymysły i stereotypy.
Z echotvn24 wychodzi coraz większa kanalia,im starszy,tym większy buc! 
Admin: A nie jednego słowa nie odwołam....gorzej po nim pojechali na jego mateczniku s24...albo to jest strefa wolnego słowa,albo bawcie sie sami!
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

02.05.2018 20:34

Przychodzi noc i gnom z krakówka wyłazi z jamy aby nasikać nic nie winnym do mleka
angela

angela

02.05.2018 20:37

A nie jest to przypadkiem przypadlosc wyksztalcona przez komunistyczny system, kiedy to ludzie na siebie donosili do pierwszego sekretarza, zeby ,,"dostac" szybciej mieszkanie, talon na samochod, kierownicze stanowisko,no i wyjazd za granice.
Pewnie tylko kapusiom udalo sie wyjechac, wiec nie wiem czemu autor notki sie dziwi, skoro sam znalazl sie w takim gronie.
Chwali sie, ze jest lepszy kapus, bo z jezykiem.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

02.05.2018 21:28

Łżesz jak bura suka pasierbiewicz -policja zostawia w drzwiach wezwanie do urzędu antyimigracyjnego i wszyscy grzecznie się tam udają ....jak złapali na nielegalu to do pierdla i czekałeś na decyzje sądu a wyrok z reguły był jeden -do samolotu i zakaz wjazdu do USA na ileś tam lat.tak było zawsze i do niedawna bo teraz w pierdlu można czekać latami .
Nadziwić się nie mogę ,że takiemu kłamcy jęzor nie sparszywieje i łapa nie uschnie
Imć Waszeć

Dark Regis

02.05.2018 22:28

Ja trochę wiem o kablowaniu Polaków na Polaków. Problem tkwi w świńskim jadzie komunistycznych wykształciuchów. To on nas "ukształtował" na obraz i POdobieństwo swoje. Jeśli zejdzie Pan na dół do prostych ludzi i nie będzie zgrywał hrabiego, to zobaczy, że świat jest inny. Tu nie o samo kablowanie chodzi, lecz o dwa a nawet trzy narody. Jeśli ma się świnie za elitę, to ona już potrafi zwodzić maluczkich na manowce. Gdyby tego raka na narodzie nie było, to te wszystkie szaraczki nawet by się nie nauczyli kablować i składać samokrytyki. Sami tego by nie wymyślili. Przykład z brzegu: prokuratorzy i skruszeni gangsterzy; policjanci i przyłapani na czymś kibice; dzieci w klasie i prymuska myszka agresorka. Przykład i zachęta zawsze idzie z góry.
paparazzi

paparazzi

03.05.2018 03:24

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Ja trochę wiem o kablowaniu

Zapomniałeś o filarze sadownictwa bo to on kreuje wiarę w sprawiedliwość i pośrednio w Polskę. Jako obywatel świata stwierdzam ze szuje nie maja narodowości. jest ich pełno.
Imć Waszeć

Dark Regis

03.05.2018 14:12

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na Zapomniałeś o filarze

Rodzice mi opowiadali, że pewna wybitna szuja, będąca nauczycielem w miejscowym liceum, postanowiła wejść bez wazeliny w tyłek Partii i zakapować wszystkich tych, których dzieci przystąpiły do Pierwszej komunii. Tak się nieszczęśliwie składało, że ja też tam byłem. To były lata 70-te. Zgodnie ze swoim komsomolskim szkoleniem, szuja wzięła swój szpiegowski aparat marki Smiena lub inną Zorkę, ubrała się w przydziałowy tajniacki prochowiec, kapelusz z rondem na oczy i poszła cykać zdjęcia pod kościół parafialny. Nie było w tym nic dziwnego, bo wszyscy wtedy cykali. I nikt się nie cykał, bo czuło się jakąś odwilż w powietrzu. Po zrobieniu pełnej dokumentacji i wywołaniu kliszy, szuja udała się niezwłocznie na posterunek milicji, żeby zdać raport końcowy. To co się tam wydarzyło opowiadał rodzicom pewien znajomy milicjant, który się z nimi przyjaźnił (dla bardziej czujnych milicjantów logiczne wyjaśnienie: trudno się nie zaprzyjaźnić z milicjantami kiedy się uczy w miejscowym liceum, a milicjant nie zawsze bywa orłem np. z matematyki;). Szuja w randze nauczyciela rzuciła plik zdjęć na stół w geście tryumfu i milicjanci zaczęli rozpoznawać twarze młodocianych oprychów i drobniejszych przestępców. Oczywiście nie udawało im się rozpoznać nikogo na zdjęciach, co, jak się okazało, nie było takie dziwne, bo dzieci części z nich też tam się znajdowały. Wreszcie udało się wytypować jednego dzieciaczka. Komendant posterunku spytał szuje "A to kto!?" i szuja nagle zbladła. Okazało się, że był to syn tego właśnie nauczyciela, którego do pierwszej komunii przyprowadziła matka w tajemnicy przed mężem. Szuja za swoją jawną antykomunistyczną postawę swojego potomka musiała się wyprowadzić z miasta. Wróg ludu, zachodni rewizjonista oraz zapluty karzeł podejrzanej fotografiki został odparty przez zdrowy kolektyw miasta ;) Wyjechał głównie z powodu drwin i żartów, a nie jakichś szykan politycznych, i była to jedyna ofiara szalejącej jedynie w Trybunach Ludu i innych Wyborczych antykościelnej nagonki komunistów. Potem sprawy wróciły w stare koleiny i każdy znów grał swoją rolę ku chwale sekretarzy w dalekiej Stolycy ;).
spike

spike

03.05.2018 00:06

TVN24
"Lecz całą robotę w tym ogromnym gmachu robią nam Polacy. Wielokroć się zastanawiałem, dlaczego wy tacy jesteście? Dlaczego wy się tak nienawidzicie? A jak tylko jednemu Polakowi coś się uda, drugi Polak go natychmiast podkopie. Popatrz na Żydów, Włochów, nawet na tych Portorykańczyków i Meksykan! Jak oni się wzajemnie wspierają! Jacy są solidarni! Jak jeden za drugim murem staje! Czemu wy tak nie potraficie?”. A ja, nie wiedząc, co odpowiedzieć myślałem, że się ze wstydu spalę."
Powinien się Pan ze wstydu spalić, ale do tego potrzebny jest wstyd, zwany też honorem, inaczej by wiedział, bo jako dr powinien, że Polacy będąc na emigracji, byli szantażowani przez policje i U.Emigracyjny, warunkując pobyt za donosicielstwo, druga sprawa, to rzesza zawodowych bolszewickich donosicieli tam rezydujących.
Dlaczego żydzi, Włosi i inne nacje "się wspierali" ?
z prostej przyczyny, za donos czekała ich kulka lub betonowe buty, tak jest do dzisiaj, dlatego też tak trudno walczyć z terroryzmem, bo strach przed zemstą jest silniejszy, niż poczucie sprawiedliwości.
.....................................................
"różowy salon podwawelskiego Krakówka wydał na mnie swoisty wyrok śmierci środowiskowej obkładając mnie klątwą ostracyzmu i zmowy milczenia za to, że podług ich nota bene błędnego założenia stałem się pisowcem."
jeszcze nie tak dawno pisał Pan o sobie prawicowy bloger, popierający PiS, a teraz jak ten Judasz, wyrzeka się tego, co sam obwieszczał, tylko że Judasz miał resztki honoru, sam sobie wymierzył sprawiedliwość, Pan nawet tej resztki nie posiada.
.....................................................
"W efekcie znienawidzili mnie jedni i drudzy. Za co?  Za odwagę pisania prawdy, na co oni by się nigdy nie zdobyli. A, jak czytam niektóre pełne wyzwisk, pomówień, insynuacji i paskudnych obelg patogennie nienawistne komentarze dodawane do moich notek nie mam cienia wątpliwości, że gdyby, co, do czego przyszło, to także w dzisiejszych czasach bez zmrużenia oka zakablowaliby mnie bądź platformersi, bądź pisowcy, - tak jak to zrobił przed pół wiekiem rzeczony „Polak chicagowski”.
Ma Pan tak duże mniemanie o sobie, że aż przeraża, jak taki głupiec mógł dojść tak wysoko, Pana nie można nienawidzić, niepełnosprawnym należy współczuć, a te Pańskie "konstruktywne krytyki" to dowód ograniczenia intelektualnego, Pan nie napisał ani jednej merytorycznej krytyki obecnego rządu !
Jakby było warto, to można to udowodnić, ale stali czytelnicy dokładnie o tym wiedzą.
Powiem tak, ze znanych publicznych postaci , najbardziej Pan przypomina nijakiego Niesiołowskiego, który też się mści za to, że Kaczyński zamknął mu drzwi przed nosem.
Domyślny avatar

Studentka

03.05.2018 00:36

Dawno nie czytałam czegoś tak paskudnego.  Znalazł się pan w Chicago bo zaprosiła pana rodzina , przeszedł pan zieloną granicę albo był pan "zadaniowany" z Polski. Przypuszczam, że to trzecie, jeśli pana  zadenuncjowali. Pewnie odkryli kim pan jest. A potem to spotkanie z rodakami w Immigration, ten wstyd za ich wygląd, za "taką kategorię ludzi " i ta niewinna nieświadomość, że tacy też żyją w Polsce, "w mojej ojczyźnie" !!  Jak pan wytrzymał mieszkając z "takimi " w suterynie i pracując ramie w ramie z nimi. Pan z tą płynną angielszczyzną  mógł bez problemu wynająć pokój na piętrze. Nie będę punktować reszty tych bzdur , powinien pan zapaść się pod ziemię ze wstydu. Nie jest pan wart ,żeby z panem nawet polemizować. Mieszkam w Chicago  35 lat i wiem co piszę, a panem można tylko pogardzać.
hr.Levak-Levatzky

hr.Levak-Levatzky

03.05.2018 01:31

Jeśli Sz.Państwo pozwolą, to chocholim tańcem nazwałbym raczej monotonnie identyczne komentarze i ich autorów: zawsze ci sami i zawsze tak samo w Sz.Pana Krzysztofa wmawiający wszelkie ułomności natury psycho-mentalnej. A przecież przyszło nam obecnie żyć w kraju zamieszkałym przez jeden naród i dwa zwalczające się plemiona, z których żadne nie ustąpi ani na jotę i żadne nie będzie przekonywać argumentami do swoich racji, ale pluć na przeciwnika i ciosami poniżej pasa  wbijać go w ziemię.I to niezłomne przekonanie, że wszyscy jednogłośnie powinni potępiać tamtą władzę, albo obecną, wychwalać poprzednią, albo obecną, bo innej opcji brak.I już nie ważne kto zaczął pierwszy, bo i tak nikt nie ma zamiaru tego zakończyć. Wielce prawdopodobnym się wydaje,że teraz i mnie się oberwie, ale spróbuję to jakoś z godnością znieść.
paparazzi

paparazzi

03.05.2018 03:30

Dodane przez hr.Levak-Levatzky w odpowiedzi na Jeśli Sz.Państwo pozwolą, to

Wy lepiej napijcie samogonu, odśpiewajcie międzynarodówkę i do łóżeczka hop.
angela

angela

03.05.2018 05:38

Dodane przez hr.Levak-Levatzky w odpowiedzi na Jeśli Sz.Państwo pozwolą, to

"Jednoglosnie potepiac tamta wladze", tamta wladza p.lewak sama sie potepia, tym brudem, ktory zostawiliscie po sobie.
Tym ordynarnym zlodziejstwem, bo zrobic dobra afere, to tez trzeba miec glowe.
Wyscie kradli beszczelnie i przyzwalali na wyprowadzanie miliardow z Polski. 
Trwonil ten wasz niemiecki slugus , unijne pieniadze,  na stadiony; orliki, kiedy zaklady pracy upadaly, pod waszym zarzadem, a ludziom proponowal prace za granica.
Przyjechala taka pomarszczona fruzia junijna, polskie stocznie zamykac, przy jednoczesnym pompowaniu stoczni niemieckich.
Niszczyliscie kraj i zmuszali ludzi do wyjazdu za chlebem, a jak ludzie mieli mowic w stanach, po rusku??? skoro w szkolach tylko 'ruskiego' uczyli, a za kontakty ze ' gnilym zachodem" byly rewizje w domach.
Tego raka, ktorym zaraziliscie nasz kraj, PiS musi jeszcze 50 lat uzuwac, bo on wciaz atakuje od nowa, w postaci takich ludzi jak wy, sedzi prokuratorow, ktore bronia zlodziei   do upadlego.
Wy, to jestescie zaraza, ktora toczy nasz kraj.
Novalia47

Novalia47

04.05.2018 12:58

Dodane przez angela w odpowiedzi na "Jednoglosnie potepiac tamta

Och, Angelo, Angelo, jakaś ty jest biedna: zaślepiona nienawiścią i zatruta kłamliwą propagandą,rzucasz jakieś wydumane,zmyślone oskarżenia i myślisz: " Jaka to ja jestem mądra!"
Współczuję, bo takim ludziom źle się żyje na świecie i zawsze im się będzie źle żyło niezależnie od systemu panującego w ich kraju ojczystym.
angela

angela

03.05.2018 05:51

Dodane przez hr.Levak-Levatzky w odpowiedzi na Jeśli Sz.Państwo pozwolą, to

Wy, panie hr.levak, to jestescie 'legion"  demonow, ktory otwiera drzwi  do naszego panstwa  od srodka, na dzialania wszelkiego zla z zewnatrz. Szkodziliscie i szkodzicie Polsce i Polakom.
Czesław2

Czesław2

03.05.2018 07:24

Dodane przez hr.Levak-Levatzky w odpowiedzi na Jeśli Sz.Państwo pozwolą, to

@hr.Levak... Przyczyna jest prosta. Za wszelką cenę nie dopuścić do merytorycznej dyskusji. Wszystkie blogi są w ten sposób blokowane przez automaty, niektórzy blogerzy wyłączyli z tego powodu komentarze.
Domyślny avatar

xena2012

03.05.2018 10:15

Dodane przez hr.Levak-Levatzky w odpowiedzi na Jeśli Sz.Państwo pozwolą, to

Monotonne,identyczne komentarze,ci sami autorzy-zastanowił się Pan/Pani dlaczego? Bo te blogi są identyczne,stale naładowane niechecią a nawet nienawiscią wobec  rządu,elektoratu,czy niektórych nielubianych przez siebie osób.Autor blogów pisze o zwalczajacych sie ,,plemionach'',o hektolitrach pomyj wylewanych na niego,a nie widzi jak sam czynnie uczestniczy w tym ,,przemyśle'' pogardy i nienawiści? Myślę więc ,że pan Pasierbiewicz jest ostatnią osobą do oceniania i krytyki Polaków.
spike

spike

03.05.2018 17:16

EchoTVN24
"Otóż w roku 1967 wyjechałem na saksy do Chicago, gdzie pracowałem kilka miesięcy na czarno,..."
Z ciekawości zapytam, jakim "cudem" Pan mógł ot tak sobie wyjechać do USA, w tych czasach wyjazd na zachód mogli tylko "zasłużeni dla władzy obywatele", a Pan sobie wyjeżdża, no ciekawe, bardzo ciekawe.
Przy okazji, taki Geremek w podobnych latach też sobie bez problemów jeździł na "zgniły zachód", a jakim sposobem to zostanie tajemnicą w zbiorach zastrzeżonych.
Vadim Niżyński

Vadim Niżyński

04.05.2018 00:22

Z ogromną przykrością muszę stwierdzić, że znowu trzeba tu przypomnieć Stanisława Lema, podobnie jak i Państwu komentującym jest niezwykle przykro stale katować się lekturą wpisów p.Krzysztofa i niektórych komentarzy, w tym również i moich!
Domyślny avatar

xena2012

04.05.2018 09:21

Dodane przez Vadim Niżyński w odpowiedzi na Z ogromną przykrością muszę

Nikt się nie katuje lekturą Echo24 oraz Pańskich komentarzy. Mozna sie jedynie dobrze posmiać.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

04.05.2018 13:32

Dodane przez Vadim Niżyński w odpowiedzi na Z ogromną przykrością muszę

Nie wywijaj tutaj grapetami bo to nie klepisko w balszoj tieatre,troki od zbyt obcisłych kaleson już się rozwiązały a jak opdną to dopiero będzie śmiechu
paparazzi

paparazzi

04.05.2018 15:46

Dodane przez Vadim Niżyński w odpowiedzi na Z ogromną przykrością muszę

Wy sobie przykrości nie przypisujcie bo jej nie macie. Co tam Lem, Engels, Marx to jest już cóś. Po ka.
Pani Anna

Pani Anna

04.05.2018 00:48

Nie jestem córką opozycjonisty, ale moi rodzice do PZPR też nie należeli. Wyjazd na "saksy" na zachód za PRL był dla mnie abstrakcją, tak samo, jak wiza amerykańska.
Pytanie do komentujących tutaj: niech mi ktoś wytłumaczy, jak to się udało autorowu tego bloga? Aha, w życiu na nikogo nie donosiłam, może to się jakoś łączy?

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,509
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności