
Motto: Uroczyście przysięgam,
że to już moja ostatnia notka
o marszałku profesorze Terleckim
(Krzysztof Pasierbiewicz)
Przed chwilą Jarosław Kaczyński ogłosił, że kandydatką Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Krakowa jest pani Małgorzata Wassermann.
Więc chcąc się dowiedzieć więcej o historii tej kandydatury poszperałem w Internecie i na portalu Gazety Krakowskiej – vide: http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/krakow/a/terlecki-wassermann-to-najmocniejsza-kandydatura-na-prezydenta-krakowa,12636288/ przeczytałem ze zgrozą, że kandydaturę pani Małgorzaty Wassermann wystawił i będzie promował (Sic!) marszałek profesor Ryszard Terlecki.
Co wzbudziło moją grozę? Już tłumaczę.
W roku 2006, z przyczyn, których nie zrozumiem do śmierci, PIS wystawił do walki o fotel prezydenta Krakowa w każdym calu anty-medialnego posła Terleckiego właśnie, w efekcie, czego nastąpiła porównywalna z upadkiem Troi spektakularna klęska pisowskiego kandydata, a po Królewskim Mieście do dziś krąży anegdota, że gdyby wtedy do walki z Majchrowskim zamiast Terleckiego Prawo i Sprawiedliwość wystawiło kij od szczotki, to ten kij w cuglach wygrałby z Majchrowskim.
W efekcie tej brzemiennej w skutki katastrofy, na tronie Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa przez kilkanaście lat z rzędu zasiada profesorski celebryta jagielloński, namaszczony przez SLD i reprezentujący element napływowy post-komunista Jacek Majchrowski, którego jeśli coś z Krakowem łączy to zamiłowanie do kręconych lodów, czego najlepszym przykładem jest do dziś nierozliczona milionowa afera lobbystycznej spółki Jagna Marczuajtis & Family, której biznesplan polegał na zrobieniu mieszkańcom Krakowa wody z mózgu i wciśnięciu im ciemnoty, że nic ich bardziej nie uszczęśliwi, jak olimpiada zimowa w ich Królewskim Mieście – vide notka mojego autorstwa pt. „Lodziarnia na płycie Rynku krakowskiego” – czytaj: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/583870,lodziarnia-na-plycie-rynku-krakowskiego.
Na domiar złego marszałek profesor Terlecki nad wyraz niechlubnie zapisał się wczoraj w historii polskiego parlamentaryzmu wypowiedzią pod adresem protestujących w Sejmie matek, że: „Trzeba nie mieć serca, żeby trzymać ich niepełnosprawne dzieci przez tyle dni w Sejmie”, jako żywo przypominającą brzemienne w skutkach słowa premiera Włodzimierza Cimoszewicza, który w trakcie narodowej dyskusji o pomocy jego rządu dla ofiar powodzi tysiąclecia w roku 1997 wypowiedział słynne zdanie: „Trzeba się było ubezpieczać”.
Ponieważ życzę pan Małgosi Wassermann jak najlepiej uważam, że Prawo i Sprawiedliwość w czasie kampanii do wyborów samorządowych winno owego jegomościa będącego przeklętym fatum podwawelskim trzymać jak najdalej od spraw wiążących się z prezydenturą Królewskiego Miasta, bo w przeciwnym razie jesienią spadnie na Kraków kolejne nieszczęście, a Jacek Majchrowski chcąc nie chcąc będzie rządził Grodem Kraka dożywotnio, albo jeszcze dłużej.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Lektura komentarzy nakazuje mi poprosić tych, którzy uważają, że się czepiam i przeginam, czy byliby tak uprzejmi przytoczyć mi, choć jeden konkretny przykład roztropnej wypowiedzi marszałka profesora odkąd PiS wygrało wybory. Poza tym, nie chciałbym być źle zrozumiany, ale Kraków to szczególne miasto i większość komentujących nie wie, o czym napisałem w notce, o co nie mam do nich żalu, bo skąd niby mieliby wiedzieć.
Prof. Terlecki jest jego przeklenstwem , uraza ... to prof. Terlecki majac wiedze kto zacz Pasierbiewicz skutecznie zapobiegl jego przyjecia na liste wyborcza do sejmu z ramienia PiS
Chcial Prezesa "zrobic" (wiadomo czlowiek ufny i prostoduszny) opowiadajac mu w listach rozne dyrdymaly i konfabulacje o swojej opozycyjnej rzekomo dzialalnosci i wielkiej , niezwykle opiniotworczej , dzialalnosci blogerskiej ...
Prezes zasiegnal opini u ludzi z Krakowa a ci mu wytlumaczyli co to za "la da co".
Becwal udal sie do Warszawy na Nowogrodzka maslac ze zostanie przyjety na rozmowy i wpisany na liste PiS a tu ... wyszedl do niego , bodajze asystent Terleckiego i ... spuscil wode ...
On nie przestanie ... bedzie atakowal wszystko co by pozwolilo odniesc sukces kandydatowi PiS.
Pisalem wczesniej wielokrotnie co to za uklad ... w mniemaniu pasierbiewicza on sie do niego zalicza ... orze jak moze by zasluzyc ... do glowki mu nie przychodzi ze posluguja sie nim jak "pozytecznym idiota" ...
Ale jakby co to on wspiera "oboz dobrej zmiany" i jest zatroskany by sie ... itd. Tylko jakos tak w ostatnich wyborach glosowal na Kukiz15 ... chyba myslal ze jak sie z PiS nie udalo to moze sie tam zalapie ... albo polecenie takie dostal.
To i tak dobrze , uwazam , bo jak glos niesie po Krakowie jeszcze wczesniej glosowal na Grodzka ...
A czego sie Pan raczył dopatrzyć w moim komentarzu?!
Przypomniałem tylko trzy pierwsze punkty Regulaminu NB,które echotvn24 ciągle olewa i narusza...przy bezczynności Administracji tego portalu!
Może w takim razie jakies argumenty?
"Motto: Uroczyście przysięgam, że to już moja ostatnia notka o marszałku profesorze Terleckim.
(Krzysztof Pasierbiewicz)
Nich Pan nie szafuje przysięgami, bo ich i tak nie przestrzega, do tego trzeba mieć honor.
Słowa prof.Terleckiego:
"„Trzeba nie mieć serca, żeby trzymać ich niepełnosprawne dzieci przez tyle dni w Sejmie”
są jak najbardziej trafne, co też praktycznie potwierdziła cała blogosfera.
'Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, obwisły bloger oddany TRZECIEJ prawdzie"
:)))))))))))))))))))))
PS
Jak łatwo się z kogoś naśmiewać i kpić, prawda ?
kogo Pan już nie wyśmiał, nawet Prezydentowi i Jego małżonce nie odpuścił, został jeszcze ktoś do obśmiania i wyszydzenia?