SWIATECZNY ZAKALEC

ŚWIĄTECZNY  ZAKALEC – w wielkanocnych ciastach polityczne fatum przemyciło nam świąteczny zakalec,  chociaż ostrożny optymizm prezesa PiS-u mógłby nas uspokoić...Czy jednak można z  beztroską przyjąć jego słowa otuchy, gdy Duda znowu sabotuje ? Jarosław Kaczyński ma nadzieję ( wydaje mu się ), że mimo „gorzkich następstw”  rdzeń reformy sądownictwa zostanie zachowany. Przyznaje też, że ta cena za kompromis z Brukselą jest znacząca i gorzka. I dodaje, że i premier Wiktor Orban też musiał kluczyć...Być może, ale nie śledziliśmy tych węgierskich uników i zakrętasów, więc musimy wierzyć na słowo. Sądzę jednak, że moglibyśmy dokonać małej korekty wypowiedzi prezesa. Czy chodzi naprawdę o „gorzkie następstwa” ? Czy raczej o „gorzkie ustępstwa” wobec Brukseli ? Niestety, to są właśnie USTĘPSTWA, a jeżeli ustępuje tylko jedna strona to trudno nazywać to kompromisem. A nowe weto Dudy czy nie jest żałosnym ustępstwem wobec układu stanu wojennego? – jak skomentował Macierewicz. Jeszcze szerzej zanalizowała krytycznie to weto prof. K. Pawłowicz, dr Janusz Szewczak, także bloger Wielgucki, Ryszard Makowski i wielu innych a Wyszkowski sarkastycznie radzi Dudzie, by naprawił też krzywdę wyrządzoną...Breżniewowi! I –  sugeruje dalej – dlaczego Duda nie krytykował ustawy degradacyjnej, gdy znajdowała się w fazie prac ?  To nowe weto szczególnie ukazuje jak budowę niepodległości ogranicza nam  układ post-komunistyczny. Okazuje się, że rację miał ks. Małkowski, który stale powtarza, że stan wojenny trwa dalej, bo nie można osądzić tylu zbrodni. Duda zaś pokazał, że nie można nawet zdegradować autorów stanu wojennego!  Zaiste, tzw. III RP jest państwem operetkowym...I jakby powierdziła się diagnoza dr Targalskiego, wydana po wecie ustawy o sądach, że Duda wszedł w sojusz z elitami III RP, tymi z podszewką peerelowską. Duda dba wyłącznie o naród wybrany ( nikt mu tego nie ma za złe, bo i królowie dawali Żydom przywileje), ale mógłby NAJPIERW uzdrowić obłożnie chore POLSKIE państwo! Tymczasem kolejne weto hamuje rozliczenie PRL-owskich zaszłości, a reforma Temidy – tak bardzo potrzebna – drepcze w miejscu. Nie tylko PiS jest zakoczony i zawiedziony tym wetem, ale i Polacy, zwlaszcza ci, którzy ucierpieli za WRON-y. Ba, stronnicza interpretacja marca 1968 w przemówieniu Dudy zapowiadała nowe nieszczęścia...Innym historycznym nonsensem prezydenta jest  zdanie, że „od tysiąca lat mieliśmy z Żydami wspólne państwo”, które jest oczywistą bujdą na resorach, bo naród wybrany trzymał się na uboczu i nie pragnął asymilacji. Pierwsi jej orędownicy pojawili się w XIX-ym wieku, ale gdy Hitler najechał Polskę tylko 15%  Żydów znało język polski. Michalkiewicz słusznie określił sąd Dudy jako szkodliwy, dlaczego jednak milczą historycy?
Jak pamiętamy Jarosław Kaczyński chciał Polski suwerennej, ale zewsząd sypią nam piasek w tryby – a to z Brukseli, a to z Izraela, troszkę z USA ( lecz nie jest to lobby ściśle amerykańskie!), a nawet z Ukrainy co nieco. Ruscy też próbują na wszelkie sposoby, ale mogą znacznie mniej niż kiedyś. Tyle że nas łupią na cenie gazu po fatalnym kontrakcie zaakceptowanym przez Pawlaka. I jeszcze gazrurą podwodną blokują nam porty. Ale najbardziej boli, gdy od środka tę naszą nieukończoną III RP rozbija dalej i gnębi wymiar niesprawiedliwości, który broni aferzystów i jest oazą dla cynicznych i wypasionych misiów defraudacji. W dziejach tzw. III RP nie rozliczono ani jednej afery, a były ich dziesiątki, dlatego przesłuchiwani w komisjach Amber Gold, warszawskiego ratusza a ostatnio afery hazardowej hardo podnoszą głowy albo w ogóle ignorują wezwania. I wychodzą za sowitą kaucją.Czekają na powrót PO, na kolejną „amnestię” dla ich grabieży...Liczą na zahamowanie reformy Temidy, bo przecież już mamy te ustępstwa wobec Brukseli, a pałac prezydencki kontynuuje dyskretne „piłowanie” gałęzi pod ministrem Ziobro, który jest głównym motorniczym tej reformy. Tej antypolskiej dywersji niesposób zbyć milczeniem, tym bardziej że prezydent początkowo deklarował udział w  reformie sądów... – a zatem co się dzieje ?  Trwa chyba dalszy proces „hamowania” rządu PiS-u, rozpoczęty restrukturyzacją. Czy pałac prezydencki stał się ostoją dla „elit” PRL-bis jak sugerują liczni publicyści i blogerzy ?  Inne zjawiska jakby popierały tę hipotezę. Rząd Dobrej Zmiany nie może wyegzekwować ani degradacji WRON-y, ani praworządności - oto aferzyści chodzą wolno, a patriotów jak Zygmunt Miernik i Adam Słomka pod byle pretekstem pakuje się za kratki! I to na święta wielkanocne, ponura groteska...Ale nie tylko kasta sędziowska zapomniała o Dekalogu, bo w dużym stopniu i kasta kapłanów: część purpuratów przypomina ślepców, którzy nie odróżniają ani barw, ani dobra od zła. Na tę straszliwą chorobę cierpią na szczęście nie wszyscy hierarchowie, lecz niestety  głos tych nielicznych ma fatalny rezonans i niesie się zbyt szeroko. Ci purpuraci zapomnieli, że mieli stać na straży Dekalogu – podobnie jak i sędziowie – a dziś w dodatku nie widzą różnicy między patriotyzmem a targowicą! I, o dziwo, nie popierają mocno reformy Temidy, gdyż zapomnieli, że funkcją sądów jest umacnianie Dekalogu, ponieważ nie wystarczy mówić o przykazaniach z ambony, ale i strzec ich sankcjami w kodeksach. Inaczej mówiąc część biskupów zapomniała, że człowiek jest istotą słabą i że SPRAWIEDLIWY wymiar sprawiedliwości jest potrzebny dla przestrzegania Dekalogu w społeczeństwie. Tylko niezależne sądy – które z takim trudem przywraca rząd PiS-u borykając się z oporem układu i dywersją Dudy – mogą ocalić i przywrócić sens przykazań. Czy nie widzą tego i hierachowie Kościoła ? Jaki to cień padł na ich źrenice ?
Nie dziwi więc mnie kolejny apel pana Jerzego Binkowskiego  ( na witrynie Solidarnych2010.pl z dnia 17 marca br. ), który stawia dramatyczne pytania: „Z kogo sobie robi żarty Episkopat Polski ?...”  I pisze dalej: „Biskupi, jeżeli chcą nazwać się Episkopatem Polski, muszą opowiedzieć się za osobami, które nie wypowiadały nikomu wojny...” – tymczasem homilie niektórych hierachów  współbrzmią czasem przypadkowo (?) z agresywną bufonadą targowiczan, wrogów polskości i Polski. Zbyt pochopnie klękają też przed fałszerzami i autorami antypolskich kalumnii w rodzaju „profesora” Grossa, które nabierają potem cech nowej doktryny opartej na pomówieniach, służących perfidnej „pedagogice wstydu”. Niestety, ma rację pan Binkowski pisząc, że większość biskupów w Polsce zapomniała, że są ojcami narodu! I że powinni opiekować się najsłabszymi, a wskazać też która strona ZDRADZA. Ale widocznie, skażeni już polityczną poprawnością, nie widzą, że źle pojęta „europejskość” jest zagrożeniem dla Polski i dla chrześcijaństwa. I oczywiście dla Kościoła, dlatego episkopat powinien stać po stronie narodu. I - dodaje Autor tego apelu – „księżą Biskupi nie mogą być z boku. Nie mogą być trzecią stroną, gdy chodzi o życie wieczne...”. I kończy swój list tym dramatycznym pytaniem: „Wygodnie jest Episkopatowi Polski nie dostrzegać różnicy między zaangażowaniem patriotycznym a zdradą narodową ? Dlaczego ?”.
Obawiam się, że nasi biskupi nie są nawet „trzecią stroną” ( bo to implikuje bodaj neutralność), ponieważ niektórzy z nich ( jak biskup Pieronek, a incydentalnie inni ) wypowiadają się nie jak Polacy, ale niczym „peerelczycy” ( może i masoni ?) oślepieni fałszywym światłem np. „jedwabnego” dogmatu.  Podzielam też spotrzeżenia pana Binkowskiego, że dramatyczne doświadczenia utraty suwerenności powinny stać się sygnałem alarmowym. A w 100-lecie odzyskania Niepodległości po rozbiorach zbyt dużo ustępstw z naszej strony oddaje pole naszym adwersarzom, redukując znacznie i tak niewysoki potencjał naszej suwerenności. Dzieje się tak, gdyż boimy się walczyć o polską rację stanu, a jednostronne ustępstwa uważamy za mądre kompromisy, co wypada rejestrować chyba w księdze głupoty. Nie zapomnijmy, że ustępstwa na terenie obozu w Auschwitz  ( usunięto karmelitanki i krzyże) oddały to miejsce wpólnej kaźni narodowi wybranemu, co zakłamuje historię. Dziś nowe ustępstwa, już w skali kraju ( jak zmiany w ustawie IPN) doprowadzić mogą do dalszej degradacji naszej suwerenności. A mieliśmy przecież budować Polskę suwerenną i praworządną! Również nowe weto Dudy sprawia, że tak  mozolnie toczony kamień Syzyfa wymyka  się nam z rąk po raz kolejny...I pokolenia mogą utracić energię i wiarę w spełnienie misji uzdrowienia Rzeczypospolitej. Dla prezydenta RP priorytetem powinna być Polska, sprawy Polinu na tym  nie ucierpią, skoro w założeniu Dudy mamy mieć „wspólne państwo”! Oczyszczone, uzdrowione państwo przyda się wszystkim!    
                                                                                                       
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

03-04-2018 [13:30] - Zygmunt Korus | Link:

Gorzki tekst, rekapitulujący niedawne minione... Choć akapit "Dla prezydenta RP priorytetem powinna być Polska, sprawy Polinu na tym  nie ucierpią, skoro w założeniu Dudy mamy mieć „wspólne państwo”! Oczyszczone, uzdrowione państwo przyda się wszystkim!" do dyskusji, bo raczej My, jako Naród, w takiej naiwności zostaniemy zczyszczeni. Vide komentarze tutaj: http://naszeblogi.pl/50059-kla...
I jeszcze jedno pytanie: o niemożność Prezesa... Kto wie, czy za każdym razem (podejściu/wspinaczce, zawirowaniu, wyhamowaniu), gdyby choć raz cechowała Go westernowa postawa, nie wyszlibyśmy na tym lepiej. A tak czas płynął, a żaba się spokojnie gotowała...
Kłaniam się.

Obrazek użytkownika HenrykH.

03-04-2018 [22:05] - HenrykH. | Link:

Witam .Droga którą podąża Orban jest trochę łatwiejsza .Może pogrywać z Unią kartą pt.Rosja.Był jeden moment gdy mogliśmy pokojowo wygrać suwerenność ,rząd Jana Olszewskiego i prezydenta L.Wałęsy.Wałęsa mógł zostać wtedy bohaterem (nawet przyznając że był bolkiem),wprowadzając dekrety rozliczające PRL.Pamiętam tamtą euforię po wygranych wyborach oraz traumę po 4 czerwca .Wtedy nastąpił prawdziwy rozłam po "naszej" stronie i już nic ,nawet katastrofa pod Smoleńskiem tego nie naprawiła.Wałęsie ludZie odpłacili ,w wyborach następnych przegrał z komuchem ,w następnych dostał 1% głosów.Prezydent Duda wie doskonale jakie są podziały w społeczeństwie ,to ma tak wyglądać ,że PiS ostro a On trochę studzi.Za mało ZP ma głosów w sejmie żeby iść na zderzenie z "komuną" ,to musi niestety postępować powoli .Zobaczymy po następnych wyborach  .
'

Obrazek użytkownika Novalia47

04-04-2018 [00:34] - Novalia47 | Link:

No i widzisz, Marku, że trzeba być tu, na miejscu, nie gdzieś na dalekich Antypodach, żeby wiedzieć i wyczuwać co się u nas dzieje i na co się zanosi. A tak, to się tylko wygłupiasz labidząc nad niewdzięcznością hierarchów, którzy nie chcą popierać rząd dobrej (rzekomo) zmiany. A tymczasem Polacy nad Wisłą widzą coś odwrotnego i o tym głośno się już mówi  i coraz częściej pisze: biskupi milczą w sprawach, w których powinni się wypowiadać,bo to dotyczy właśnie  Dekalogu: sianie nienawiści, jątrzenie,pogarda dla przegranych, pycha i zarozumialstwo. Za to pławienie się w luksusie i hołubienie przedstawicieli władzy np. w Toruniu i umożliwianie im uprawiania polityki w TVTrwam,Radiu Maryja,Naszym Dzienniku, ustawiczne dofinansowywanie oligarchy toruńskiego, który jest po prostu szkodnikiem polskiego Kościoła. I tylko nieliczni biskup,i czasem jakiś oświecony zakonnik biją na alarm, że takie działania i zaniechania po prostu zagrażają podstawom chrześcijaństwa. No i jeszcze ta wyraźna niechęć episkopatu do papieża Franciszka.

Obrazek użytkownika HenrykH.

04-04-2018 [08:16] - HenrykH. | Link:

"A tymczasem Polacy nad Wisłą widzą coś odwrotnego i o tym głośno się już mówi  i coraz częściej pisze: biskupi milczą w sprawach, w których powinni się wypowiadać,bo to dotyczy właśnie  Dekalogu: sianie nienawiści, jątrzenie,pogarda dla przegranych, pycha i zarozumialstwo."
Wypisz ,wymaluj 8 lat rządów PO I PSL-u a wcześniej tworu o nazwie SLD.Oni mieli nawet niektorych księży pod telefonem.Trzeba mieć poważne zaniki pamięci żeby takie rzeczy pisać .Właściwie nie zaniki a zaje..ą dziurę .Nie uda się wam rozwalić tego rządu ,a po następnych wyborach odejdziecie w niebyt.

Obrazek użytkownika Novalia47

05-04-2018 [01:51] - Novalia47 | Link:

- powiedział mędrzec wielki i wieszcz przyszłości Narodu Polskiego Henryk Henry he,he,he!

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

05-04-2018 [09:54] - Zygmunt Korus | Link:

" No widzisz, Marku..." Patrzcie jaki przymilający się/uwiarygodniający się przez poufność rzep. Szkolony: w innym miejscu zapodał, czemu służą majuskuły. W dodatku z fotką retro, żeby wzbudzać zaufanie... Śmierdzi to na milę.
O zadaniowanym trollu, któremu przydzielono ksywkę Novalia47, czytaj więcej w komentarzach tutaj: http://naszeblogi.pl/50059-kla...

Obrazek użytkownika Temperatus

05-04-2018 [21:50] - Temperatus | Link:

Panie Korus! A nie wystarczy już, że się wielki literat, bo i pisarz i poeta z dorobkiem i dr czyli p.Marek B. tu ośmiesza, to jeszcze i Pan, w końcu też  w jakimś sensie pisarz? Jak nie po Pańskiej myśli, czyli zgodnie z Pańską preferencja polityczną to od razu szkolony i płatny troll - żenada, Panie Korus prawdziwa żenada.

Obrazek użytkownika Novalia47

08-04-2018 [19:18] - Novalia47 | Link:

Korus przywiązujący tak wielką wagę do  nicka i awatara innych komentatorów, wsadził  na swoim profilu fotkę, która ma wzbudzać co? Pewnie rozczulenie jaki to kochany dziadziuś, łezka w oku,uwielbia nie tylko swoje wnuki, bo na pewno wszystkie dzieci świata., taka poczciwina. Ciekawe przez kogo wyszkolona?