Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

To nie moja ręka

Izabela Brodacka Falzmann, 23.01.2018
To  nie moja ręka
Jak się dowiedzieliśmy pan Waltz i  jego córka łaskawie zwrócili przeszło dwa miliony do kasy miasta. To miła wiadomość lecz nie wszystko do końca jest dla mnie  jasne. Jak pamiętam kamienica przy Noakowskiego 16 została sprzedana za kilkanaście milionów firmie specjalizującej się w skupowaniu ukradzionych nieruchomości oraz ich remontowaniu. Oczywiście firma uważa się za nabywcę w dobrej wierze więc oczekuje ochrony od prawa nawet w przypadku uznania tej transakcji za bezprawną. Taki nabywca „ w dobrej wierze” przypomina jako żywo człowieka kupującego za  jedną dziesiątą ceny zegarek od dzieciaka na ulicy,  który twierdzi, że nie zorientował się, że ten zegarek jest ukradziony.  Nabywca okazyjnie kupionego taniego zegarka, gdy go złapią  odpowiada za paserstwo, bo nikt nie wierzy w jego wyjaśnienia.  Złodziej kamienicy przy ulicy Noakowskiego oprócz tego, że jest oszustem jest zwykłym  szmalcownikiem gdyż rabował mienie Żydów poszkodowanych przez okupację niemiecką. Nie wiadomo dlaczego prawo chroni takiego nabywcę nieruchomości, szczególnie po okazyjnie niskiej cenie. Jest to jeden z kryminogennych przepisów prawa. Jeżeli nie zlikwiduje się handlu roszczeniami i rękojmi zaufania do ksiąg wieczystych proceder kradzieży nieruchomości powróci ze zdwojoną siłą natychmiast po zakończeniu prac komisji weryfikacyjnej, gdyż jak  wiadomo to okazja czyni złodzieja. Pisałam o tym wielokrotnie. O sprawie kamienicy bezprawnie oddanej Waltzom, a ukradzionej rodzinie Oppenheimów pisałam choćby w 2012 roku z powołaniem się na wszelkie dokumenty do których z takim trudem dociera teraz komisja. (http://naszeblogi.pl/29056-historia-pewnej-kamienicy). Nie przypisuję tu sobie cudzych zasług- do dokumentów tych dotarło stowarzyszenie lokatorów kamienicy i poruszało niebo i ziemię, żeby nie dopuścić do bezprawia. Nikt nie ma prawa zasłaniać się teraz twierdzeniem, że o tym wszystkim nie wiedział. Pani Waltz postępuje jak złodziej który złapany na gorącym uczynku woła „to nie moja ręka”. Pan Waltz okazał się rozsądniejszy. Nie ma co jednak rozpływać się nad jego wyjątkową uczciwością jak to czynią media. Pamiętam, że gdy za sprzeniewierzenie pieniędzy z fundacji Kidprotect został skazany na dwa lata w zawieszeniu  Jakub Śpiewak media głównego nurtu rozpływały się nad jego „klasą” gdyż się do tej kradzieży otwarcie przyznał. Wyrok zapadł w 2014 roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Prokuratura oskarżyła Śpiewaka o przywłaszczenie 413 tys. zł, które fundacja dostała na różne projekty od instytucji rządowych oraz firm. Śpiewak pieniądze wydał na prywatne potrzeby. Kupił za nie markowe ubrania, kosmetyki, elektronikę, żywność, leki oraz wczasy w Turcji. W tym samym mniej więcej okresie za kradzież batonika o wartości poniżej złotówki został osadzony w więzieniu niepełnosprawny umysłowo chłopak, a rozsądny naczelnik więzienia, który osobiście zapłacił za niego grzywnę, żeby go z tego więzienia uwolnić miał poważne kłopoty. Tak wygląda osławiona równość obywateli wobec prawa i tym skutkuje niezależność sędziów. Dlatego większość społeczeństwa uważa, że wymiar sprawiedliwości w Polsce trzeba rozpędzić na cztery wiatry.
Beneficjentami kradzieży nieruchomości a także pomocnikami w tej kradzieży byli w sporej liczbie prawnicy. Sędziowie, notariusze, adwokaci. Nic dziwnego, że zabierając głos w tej sprawie bronią złodziei. Czasami w tak absurdalny sposób, że słuchacz z przerażeniem myśli o sprawach sadowych, które oni prowadzą albo w których uczestniczą. Na przykład pewien radca prawny ubolewał, że przywracanie sprawiedliwości prawowitym właścicielom i lokatorom powiązane jest z krzywdą tych którzy nabyli roszczenia do kamienicy. Nie przyszło mu chyba do głowy, że na tej samej zasadzie można ubolewać nad krzywdą mordercy skazanego za swój czyn na dożywocie. To pokłosie typowo lewackiego pochylania się nad losem kata przy obojętności na los ofiary. To również signum temporis. W ponowoczesności nie istnieje prawda i sprawiedliwość są tylko różne narracje pomiędzy którymi możemy swobodnie wybierać. Trudno uwierzyć, że takie poglądy głoszą prawnicy. Ponowoczesny stosunek do rzeczywistości faktycznie unieważnia prawo. Wiadomo, że w każdej sprawie sądowej jedna ze stron jest niezadowolona z wyroku. Na przykład morderca czuje się skrzywdzony faktem, że musi iść na długie lata do więzienia. Czy to znaczy, że mamy zrezygnować ze ścigania morderców?  Jasne jest, że osoba która kupiła kamienicę za 1500 złotych jest rozczarowana, że tak wspaniały interes jej nie wyszedł. ale czy naprawdę mamy się nad nią rozczulać? Czy powinniśmy ubolewać nad jej krzywdą?
Osobną sprawą są pozostali beneficjenci sprzedaży kamienicy przy ulicy Noakowskiego 16. Nigdy nie zostały ujawnione ich nazwiska. Pani Waltz jest osobą publiczną natomiast pozostałych beneficjentów chroni zapewne ustawa o danych osobowych. Podobnie jak chroni wielu innych bezczelnych oszustów. W sprawie rabunku nieruchomości na Pradze, gdzie został sfałszowany testament nabywcą w dobrej wierze okazała się córka oszusta skazanego za fałszerstwo. Możliwe, że ojciec nie zwierzał się córce, ale sąd nie powinien bronić jej praw do nieruchomości.
Warto również pomyśleć o losach lokatorów bezczelnie ukradzionych kamienic. Przyjęło się twierdzić, że korzystali oni z cudzej własności na mocy dekretu Bieruta więc nie należy się im ochrona. Przede wszystkim duża część tych lokatorów miała przedwojenne umowy najmu zawarte jeszcze z prawowitymi właścicielami nieruchomości. Część z nich (jak pani Hofman z ulicy Noakowskiego 12) byli na mocy tych umów właścicielami swoich mieszkań gdyż swego czasu uczestniczyli finansowo w ich budowie. Reszta została osadzona w mieszkaniach przez komunistyczne władze. Jeżeli prawo chroni nabywcę w dobrej wierze kradzionej nieruchomości tym bardziej powinno chyba chronić „ lokatora w dobrej wierze”. Przecież ci ludzie nie mieli żadnego wpływu na politykę władz  natomiast bardzo często podnosili własnymi rękami i za własne pieniądze domy z ruin.
 
Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5964
Domyślny avatar

HenrykHenry

23.01.2018 01:52

Poruszyla Pani bardzo wazny aspekt calej tej zlodziejskiej reprywatyzacji ...jest to jeden z wielu dowodow na to jak duzo musimy naprawic w Polsce . Niestety wydaje mi sie to juz niemozliwe. Tzw. "dobra zmiana" niestety stanela ...
Art

Art

23.01.2018 02:12

Żałować należy,że nie ma tu opcji plusów,dałbym Pani 5.Przywołała Pani pamięć niejakiego Śpiewaka,który na krótko tylko zniknął,ale jego syn prezentuje się wszędzie w dwójnasób.I tu chciałbym dotknąć sprawy tzw."powracających".Mam na myśli tych wszystkich,którzy odchodzili w niesławie,aby po paru latach wracać i ponownie szukać sławy.Ma to miejsce u Karnowskich,ale nie tylko.Wraca np. pani Piwnik,nachalnie wraca.A pamiętamy przeciecież,że wypuszczała prawie cały Pruszków i Wołomin,potem upupiła FOZZ przy akompaniamencie czerwonego L.Millera.Chyba nikt nie zna tej sprawy lepiej niż Pani.Także te nachalne "powroty" są odrażające.
Domyślny avatar

RobertJerzy

23.01.2018 13:59

Dodane przez Art w odpowiedzi na Żałować należy,że nie ma tu

Gwoli wyjaśnienia, Jakub Śpiewak jest stryjecznym bratem Jana Śpiewaka. Tego młodego człowieka, który z pasją tropi  proceder przestępczego przejmowania kamienic warszawskich. Jan jest synem Pawła Śpiewaka, dyrektora ŻIH. Jakub jest synem Jana Leona Śpiewaka, nieżyjącego już poety.Natomiast Paweł Śpiewak jest rodzonym bratem Jana Leona Śpiewaka. Wszystkich panów łączą dziadkowie: Jan Śpiewak i Anna Kamieńska, poeci, eseiści i tłumacze, zasłużeni dla kultury polskiej. Anna Kamieńska była dozgonną przyjaciółką Ks. Jana Twardowskiego, który krótko przed śmiercią zadedykował jej swój słynny wiersz "Śpieszmy się".
Trochę to pogmatwane acz ważne, gdyż działalność Jakuba to tytuł do hańby a Jana - przykładem do naśladowania. 
W ten sposób staram się poprawić i naprawić Pański błąd.
Co do pozostałych, pełna zgoda. Mnie także irytują farbowane lisy. 
Serdecznie pozdrawiam
paparazzi

paparazzi

23.01.2018 02:27

Pani Izabelo, parafraza genialna z filmu "Skarb".
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

23.01.2018 07:36

"Trudno uwierzyć, że takie poglądy głoszą prawnicy." Dlaczego trudno ? Jacy nauczyciele takie poglądy. Przecież waltzowa to profesor dr mgr prawa i o ile wiem wykłada nadal na UW prawo a powinna kafelki.  A inni to lepsi ? Nazwiska przemilczę. Pozdrawiam ro z m.
Domyślny avatar

HenrykHenry

23.01.2018 09:46

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na  "Trudno uwierzyć, że takie

A jeszcze dodac nalezy do Pana komentarza ze Premier Gowin swoja Ustawa o szkolnictwie wyzszym , ktora zaprezentowal , tylko utrwala te patologie , a wrecz je powieksza ...
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,072
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności