
Jak wczoraj nowy Premier ogłosił, że szefem Jego gabinetu politycznego został poseł Marek Suski miałem wrażenie, że mi się prima aprilis przyśnił.
A jak trochę ochłonąłem, próbowałem coś napisać o tym wiekopomnym posunięciu politycznym, lecz tak mi się ze śmiechu ręka trzęsła, iż postanowiłem się tą oto piosenką wyręczyć – vide:
https://www.youtube.com/watch?v=AsncQLK6dOg
(polecam wersję pełnoekranową)
Z nadzieją, że tym razem, wskutek błędu operatora notka nie zostanie zdjęta, pozdrawiam Państwa przedświątecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Są dwa rodzaje komuchow: ci ktorych nie lubię i ci ktorymi gardzę, dlatego nie będę komentował pańskiej notki, ponieważ nie chcę ani sobie, ani bliskim mi osobom zrobić krzywdy (Danuta Jacuk-Plichta – teściowa Marcina P.).
Panie Krzysztofie, pana zaślepienie, głupota i nienawiść do wszystkiego co normalne jest zdumiewające !!! Dla pana wszystko co dobre jest złe a co złe to dobre. Pan, panie w dalszym ciągu nic nie rozumiesz, i co najgorsze nie chcesz zrozumieć. Pozbądź się pan tego worka kamieni z pańskich pleców, bo jesteś wmanipulowany w to PO-goowno przez media mętnego nurtu, i nienawiść do PIS-u, że nie wybrali pana do ich formacji.
Kaczyński mówi krótko, że ci którzy popierają totalną opozycję to lewaccy degeneraci i zdrajcy, ludzie zdeformowani intelektualnie. A zatem, zwolennik PO, a pan takim jesteś, to szczęśliwy idiota, któremu ścierwomedia mętnego nurtu odebrały rozum i honor.
W związku z tym, że pańska upierdliwość nie zna granic, jesteś pan bliski otrzymania od czytelników przydomku ostatniej części układu pokarmowego.
Oscar Wilde często mawiał, że brak poczucia humoru to największe nieszczęście, jakie może człowieka spotkać.
Serdeczności!
Psy szczekają a karawana rządowa idzie dalej!
gówniarskich zachowań na uczelniach jest mnóstwo i to u ludzi utytłanych ;-) pardon chciałem rzec z tytułami profesorów, drrrów etc. sam na własnej skórze to doświadczyłem bo mnie przed obrona trzy razy wyrzucano i trzy razy przywracano... bo dziekan mojego wydziału nie znosil mojego promotora...chcialem pracować naukowo ale po tych perypetiach odechciało mi się... co do studentów, młodzieży...wbrew pozorom nie są tacy głupi...szybko potrafią zorientować się czy drrrr jest dęty czy naprawdę coś wie...np. w swojej dziedzinie...
dlatego, drogie panie potraktujcie naszego misia z przymróżeniem oka... choć jego występ z dzieckiem zasługuje na niezłego kopa
"Nie tak ostro proszę do Pana Doktora, bo zapewne zajmuje się wspaniałym wnukiem i stąd zna takie piękne piosenki :-)..."
------------------------
Niestety jeszcze nie mam wnuków, bo moją jedynaczkę spłodziłem rzutem na taśmę rok przed pięćdziesiątką, a teściowa była ode mnie rok młodsza.
Serdeczności!
jakie to szczęście dla ludzkości, że przez hulaszczy tryb życia i rzutem na taśmę, nie płodził Pan nieszczęśliwe dzieci, jest nadzieja, że córka z daleka swego ojca hulaki, jest lepiej wychowana przez matkę. Karą za hulaszcze życie jest brak radości z wnuków, nie doczekawszy ich.
Tacy ludzie jak Pan, bez rodziny dziwaczeją, nie sposób z nimi wytrzymać, rodzina to kompromisy, ustępstwa, wybaczanie, obce Panu wartości.
"chcialem pracować naukowo ale po tych perypetiach odechciało mi się..."
-----------------
I całe szczęście. Dla nauki oczywiście.
http://pl.memgenerator.p…