Odszkodowania za zbrodnie niemieckie w Polsce – tragedii ( farsy ? ) ciąg dalszy.
Tym razy chodzi o roszczenia osób prywatnych poszkodowanych w czasie okupacji niemieckiej na terenach Polski.
Czytam.
Z powodu zmiany czasu zegar mi się rozregulował totalnie.
I oczom nie wierzę. „ Jak małym rozumkiem jest to wszystko kierowane „. - cytując klasyka.
Zamiast się zabrać na powaznie o reparacje wojenne to -
Grupa 100 posłów PiS złożyła w ubiegły czwartek wniosek do TK o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów kodeksu postępowania cywilnego, z których wywodzi się zasadę immunitetu sądowego obcych państw w sprawach o odszkodowania z tytułu m.in. zbrodni wojennych - poinformował Arkadiusz Mularczyk (PiS).
Mularczyk powiedział, że głównym celem wniosku, który został złożony do Trybunału Konstytucyjnego w zeszły czwartek jest "otwarcie drogi sądowej przed polskimi sądami dla polskich obywateli będących ofiarami zbrodni wojennych, zbrodni ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości" -
co umożliwiłoby im dochodzenie indywidualnych roszczeń odszkodowawczych m.in. od Niemiec za II wojnę światową.
A nawet gdyby sądy w Polsce ( podobnie jak włoskie czy greckie wcześniej ) przyznały prawo osobom prywatnym do do odszkodowań - to co by to dało ?
Jedynie tytuł i nic więcej - kawałek papieru.
Toż to wyważanie otwartych na oścież drzwi p. pośle Mularczyk.
Sprawa jest bowiem znana i rozstrzygnięta pięć lat temu a dokładnie 3.02.2012 r przez Międzynarodowy Trybunał w Hadze ( rozstrzygnięcie nr 141 )
Może zanim poseł Mularczyk zacznie mącić w głowach ofiarom niemieckich zbrodni tracąc ich cenny czas na walki z wiatrakami oraz swój cenny niewątpliwie czas i pieniadze podatników to zapozna się ze wspomnianym wyżej rozstrzygnięciem nr 141 Międzynarodowegfo Trybunału w Hadze z dnia 3.02.2012 roku.
Chyba, że chodzi tu o lansy i promocję własnej osoby, licząc na niewiedzę tubylczych wyborców.
A, to sorry Winnetou.
Abstrahując od tego czy jest to rozstrzygnięcie sprawiedliwe czy nie ( moim zdaniem skandaliczne ) to takie po prostu jest – dura lex, sed lex – jak mówili wynalazcy twardego prawa.
Konkretnie chodziło o pozwy z łożone przez obywateli Włoch o odszkodowania za niemieckie zbrodnie dokonane podczas okupacji ( wrzesień 1943 – maj 1945 ) na terenach zajętych przez armię niemiecką.
Podobny przypadek dotyczył też Grecji.
Rząd niemiecki zwrócił się ( sprytne ! ) do Trybunału w Hadze pod koniec 2008 r z prośbą o rozstrzygnięcie – czy wydane wyroki skazujące przed włoskimi sądami ( na zapłatę odszkodowań ) nie stoją w kolizji z prawem miedzynarodowym.
Krótko mówiąc chodziło o rozstrzygnięcie – co jest ważniejsze ?
Czy ważniejsze są indywidualne prawa człowieka, czy suwerenność państwa ?
A jeszcze jaśniej.
Czy osoby prywatne mogą pozywać przed swoimi narodowymi sądami obce państwa – w tym wypadku Niemcy o odszkodowania ( za wojenne zbrodnie – w tym konkretnym wypadku )
Według wyroku Trybunału::
„Die Staatenimmunität sei ein Grundsatz des Völkerrechts. Privatpersonen dürften demnach keine Klagen vor den Gerichten eines Staates gegen einen anderen Staat erheben.”
Co wykłada się nastepująco ( moje tłumaczenie )
Niezależność państwa jest podstawowym prawem prawa międzynarodowego. Osoby prywatne nie mogą składać pozwów przed swoimi narodowymi sądami przeciwko innym państwom.
I tyle w tym temacie.
Z całym szacunkiem panowie posłowie ale od mieszania w szklance herbata nie będzie słodsza.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4354
Man muss die Leute bei der Stange halten. :))
To niekoniecznie zły wyrok dla Polaków. Pod warunkiem, że taka wykładnia działa również w drugą stronę. Czy aby IIIRP nie respektuje takich wyroków przeciw RP, które zapadają poza obszarem jej jurysdykcji?