Tajni współpracownicy Kiszczaka i Jaruzełskiego....podpisywali "porozumienie" z oficerami prowadzącymi.
Od połowy sierpnia degenerał Jaruzelski szykował stan wojenny...nazywał to "wybijaniem z głowy".
A MYŚMY WIERZYLI...
Ta piosenka jest moim wspomnieniem....nie Kaczmarski....ale takie śpiewane w piwnicach i garażach...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2243
przykro mi, ale pisze Pan kompletna bzdurę. Nie wiem po co. Sierpień wybuchł, a własciwie pozwoliła mu wybuchnąć , esbecka frakcja Kani, dążąca do obalenia Gierka, który przestał być im uzyteczny. Poza tym polityka Gierka i Jaroszewicza, doprowadziła PRL do bankructwa, należało zatem dac ludowi igrzyska. No to dali. Chcieli jak zwykle zrobić małe przemeblowanko na szczytach władzy PZPR, aby ludzie mieli czym się zająć. Tyle, że sprawy wymknęły się spod kontroli. Sterowane protesty przybrały rozmiary nie do opanowania. Sterowane protesty, które miały się toczyć wokół stoczni, rozlały się na cały kraj. To przerosło oczekiwania i możliwości pacyfikacji.
Pisanie teraz, że JAruzelski juz wtedy planował stan wojenny jest bałamutnym kłamstwem. Jaruzelskiego wstadzony na ten stolec dopiero, gdy wszystkie próby esbeckiej frakcji aby rozwiązać problem masowości Solidarności, spełzły na niczym i trzeba było uzywć wojska do zniewolenia Polaków. Choc byli i jastrzębie w PZPR, którzy juz widzieli Armię Czerwoną na ulicach polskich miast....
Polecam książkę W.Bukowskiego....na ten temat...fragment:
"Rosyjski dysydent w Warszawie Bukowski, jeden z najgłośniejszych rosyjskich dysydentów, który w 1991 r. otrzymał na krótko dostęp do tajnych moskiewskich archiwów, odpowiadał na pytania na temat jego książki "Proces moskiewski", dokumentów dotyczących m.in. wprowadzenia stanu wojennego w Polsce i roli Wojciecha Jaruzelskiego. Mówił też o poszlakach, wskazujących na rzeczywistych inspiratorów zamachu na papieża Jana Pawła II, a także o obecnej sytuacji w Rosji"
PS.Nie musisz mi wykładać historii z lat 1980/81/82....mam ją wpisaną na własny ciele...
myslałem naiwnie, że notka jest o powstaniu Solidarności i Sierpniu '80. O upadku Gierka i pierszym sekretarzu Kani. Nie dostrzegłem w swej ślepocie, że jest o grudniu '81 i Jaruzelskim. Mea Culpa...
Notka jest o "MYŚMY WIERZYLI" i stosownej piosence...a reszta...to takie sobie wspomnienia.
Cóż ci mogę powiedzieć na zakończenie...guarda e passa..
"Od połowy sierpnia degenerał Jaruzelski szykował stan wojenny...nazywał to "wybijaniem z głowy"."
O to zdanie się przyczepiłem, bo jest bzdurne i kłamliwe. Nic takiego nie miało miejsca co wykazałem ci w pierwszym komentarzu. Chyba nie mialeś jeszcze z trollami do czynienia. Poniekąd, wcale się nie dziwię...