
Dziś zmarł niespodziewanie Grzegorz Miecugow, którego wielokroć krytykowałem na blogu, ale ta wiadomość autentycznie mnie zasmuciła.
Acz po głębszym zastanowieniu uświadomiłem sobie, że były tylko dwa zdawać by się mogło krańcowo od siebie odległe nocne programy, którym regularnie poświęcałem uwagę. Jednym z nich były radiomaryjne „Rozmowy niedokończone”, zaś drugim tefałenowski „Inny punkt widzenia” Grzegorza Miecugowa.
I to zaskakujące odkrycie mi uświadomiło, że czasem można jednak godzić ogień z wodą.
A poza tym pan Grzegorz był kibicem Cracovii, której byłem trampkarzem i dozgonnie jej serce oddałem.
To tyle.
Znowu się pewnie jednym i drugim narażę, ale musiałem to komuś powiedzieć.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post scriptum
Przeczuwając ton komentarzy nie ukrywam, że tę notkę napisałem między innymi, dlatego, by ktoś dał dodane faktycznie komentarze do przeczytania Jarosławowi Kaczyńskiemu, który jako człowiek roztropny i inteligentny mam nadzieję odseparuje się od owych, zawsze tych samych toksycznych ludzi ogarniętych iście wynaturzoną nienawiścią do wszystkiego, co nie jest po ich obłąkańczej myśli. Ci ludzie jak rak niszczą wizerunek PIS-u.
Szanowny Panie Prezesie,
sam Pan widzi, że to już naprawdę nie są żarty i jak Pan nie odsunie ich na boczne tory to nie będzie drugiej kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości, bo ludzie, szczególnie pokolenie 30 - 40 odwróci się od PIS-u bezpowrotnie.
Wiem - powtarzam się. Ale nic innego o tym człowieku nie potrafię napisać....
A środowisko TVN wielokrotnie sobie kpiło z ofiar katastrofy smoleńskiej. Jeśli chcesz dowodów, to sobie poszukaj na jutubie, bo mnie się nie chce tego ani szukać, ani tego znowu oglądać....
Coś Panu opowiem.
W latach 70. sąsiad milicjant i ubek z parteru chcieli mnie wykurzyć z mieszkania. Wybrali metodę zniszczenia mnie wyrokami Kolegium ds. Wykroczeń, gdzie mi 76 spraw wytoczyli, i omal nie wyrzucono mnie z pracy na uczelni. Żony tych „dżentelmennów” przy każdej okazji mnie wyzywały na klatce schodowej od najgorszych, i przyznaję, że wtedy życzyłem im wszystkiego najgorszego.
Od tamtego czasu minęło ponad czterdzieści lat. Milicjant i ubek już dawno nie żyją, ale żyje żona milicjanta. Jakiś czas temu wracałem do domu i zobaczyłem ją, jak ledwie idzie po schodach taszcząc siatki z zakupami. Więc wziąłem od niej te zakupy i wyniosłem na górę.
A Pan zapewne by ją zepchnął ze schodów. Czy dobrze zgaduję?
"Nie - nie zepchnąłbym jej, ale zakupy bym jej zaniósł na górę jeżeli by mnie wcześniej przeprosiła. Wrogom się przebacza, ale dopiero wtedy kiedy okażą skruchę. To podstawowa zasada chrześcijaństwa..."
-----------------------
No to zupełnie inaczej podstawowe zasady chrześcijaństwa pojmujemy.
"Uważa pan, że jest możliwe przebaczenie bez okazania skruchy przez winowajcę? No to gratuluję - maska spadła jak z prezydenta Dudy. Dobre i to..."
----------------------
Pamięta Pan może list biskupów polskich do niemieckich z prośbą o przebaczenie? Czy polskim biskupom wtenczas też maski pospadały?
Już sam fakt, że się Pan znowu u mnie pojawił dowodzi, że notka w dziesiątkę trafiona.
Serdeczności!
Co tow. Miecugow zrobił z głowami wielu ludzi, to ja wiem najlepiej, bo ogłupił moją najbliższą rodzinę....
Nie da się z nimi normalnie rozmawiać - to dzieło towarzysza Miecugowa i firmy w której pracował.....
Nie mam jednak zamiaru pastwić się nad zmarłym....
Niech spoczywa w pokoju. Bóg go osądzi!
Pierwszy Pański komentarz był do przyjęcia, ale nawet w obliczu majestatu śmierci Pan nie wytrzymał i wszystko drugim komentarzem spaskudził. I ta zajadłość właśnie mi się u pisowskich radykałów nie podoba, którzy ponoć hołdują wartościom chrześcijańskim.
PS
Mógłbym Panu dużo więcej napisać, ale uszanuję okres żałoby i na jakiś czas zamilknę.
To, że on nie żyje nie oznacza, że mamy o tym zapomnieć.
"To, że on nie żyje nie oznacza, że mamy o tym zapomnieć..."
-------------------
Owszem, ale także nie oznacza, że mamy na niego pluć zanim jeszcze zdążył ostygnąć.
A tu może Pan sobie przeczytać więcej na ten temat - vide: https://www.salon24.pl/u…
"tak właśnie działa telewizja, której jedną z gwiazd był właśnie Grzegorz Miecugow..."
--------------------------
A jak działa telewizja, której szefem jest pan Kurski? Proszę o odpowiedź. Tylko szczerą.
"A mnie się nie podoba uporczywe i zajadłe określenia ,,pisowski radykał'' używane przez Pana przy kazdej okazji i zawsze w negatywnym świetle..."
------------------------
Ja natomiast uważam, że radykalizm w jakiejkolwiek by nie był postaci i czyikolwiek wykonaniu - jest cechą negatywną.
Człowiek umiarkowany: 2 razy 2 to jest coś pomiędzy 3,5 a 5,3.
"Jak widać z autorem bloga dzielnie pracujecie nad ośmieszaniem ,atakowaniem tych których nazywacie radykałami..."
-----------------------
Powiem Pani więcej. Jesteśmy z panem Jabe bliźniakami jednojajowymi.
Zastanawia mnie, czy Pan jest bardziej "Imć", czy "Waszeć". I wychodzi mi, że ani jedno, ani drugie. Pan ma po prostu przewrócone w głowie.