Błędy PIS - jak skutecznie blokować wzrost swojego poparcia

Sondaże poparcia partii politycznych w Polsce stanowią ciągły powód do kpin. Nie bez powodu. Sondażownie podając błąd pomiaru rzędu 2%, w tych samych dniach pokazują wyniki dla poszczególnych partii różniące się o ponad 10%. Powody są dość oczywiste: sondażownie nie dbają o prawdziwie reprezentatywne grupy respondentów, a odbiorcy sondaży (partie polityczne lub sprzyjające im media) nie są zainteresowane wynikiem zbliżonym do rzeczywistości, ale czymś co ma w nazwie "sondaż" i podaje dobry wynik swoich "milusińskich". Innymi słowy: sondażownie z powodu oszczędności lub braku warsztatu tworzą ułomną reprezentację respondentów i podają wyniki niezgodne z rzeczywistymi preferencjami obywateli, bo właśnie takie są oczekiwania zamawiających. Narzędzia możliwe do wykorzystania w propagandzie są istotniejsze od stanu faktycznego. Nie zawsze tak jest, ale chyba najczęściej. 

Mimo tej powszechnej sondażowej patologii, porównywanie różnych sondaży i badanie trendu pokazuje coś bardziej sensownego niż poszczególne badania. Widać, że pomimo wielokrotnej autokompromitacji Opozycji Totalnej (ciamajdan, brukselskie donosicielstwo, ciągnące się afery z lat poprzedniej władzy, szwindle wokół rokoszu pod nazwą KOD itd.), jej sumaryczne poparcie jest bliskie PIS. Mimo wyraźniej poprawy na rynku pracy i uruchomienia największych transferów socjalnych ostatniego ćwierćwiecza: 500+, podwyżka płacy minimalnej, zapowiadane Mieszkanie+ i innych. Powodem tego zacementowania się preferencji wyborczych, niezależnie od nieudolności Opozycji Totalnej, są oczywiste błędy PIS.

Afery PO/PSL
Prawicowe media oraz sam PIS często przywołują długa listę afer z lat poprzedniej władzy. Lista podana w połowie kwietnia obejmuje imponującą liczbę 115, w tym: afera hazardowa, AmberGold, afera paliwowa, afera tzw. "dzikiej reprywatyzacji" w stolicy, skok na kasę Lasów Państwowych, nepotyzm w NIK, afera taśmowa, afera stoczniowa, afera autostradowa i wiele innych. Nawet jeśli niektóre pozycje na liście 115 są podawane na wyrost, liczba tych prawdziwych pokazuje porażającą skalę zarówno złodziejstwa jak również państwowej bezradności. Problem jednak w tym, że w żadnej z tych afer nie zapadł prawomocny wyrok, co więcej po 1,5 roku od objęcia władzy przez PIS bardzo niewiele zostało w ogóle skierowanych do sądu. Wielu obywateli zastanawia sie więc czy PIS kłamie i afer nie było, czy kradną tak samo jak poprzednicy, czy może są aż tak nieudolni. Skutki są takie, że im dłuższa liczba afer z lat poprzedniej władzy, tym paradoksalnie mocniej uderza to w obecny rząd. Ataki na rząd PO/PSL tracą swoją wiarygodność.

Smoleńsk
Wg. NIK (pod rządami działacza PO!) za bezpieczne przewiezienia delegacji 10 kwietnia 2010 odpowiedzialność ponosił rząd RP (stosownie: Kancelaria Rady Ministrów, MSZ, MON i BOR).  Katastrofa pod Smoleńskiem powinna zmieść poprzednią włądzę. A skoro tak się nie stało, powinna uderzyć w nią mocno dziś. Wystarczyło skutecznie prowadzić narrację o katastrofalnym stanie państwa, którego nieudolność za rządów PO/PSL doprowadziła do zupełnie niebywałej w cywilizowanym świecie śmierci prezydenta, całego dowództwa sił zbrojnych i wielu innych szacownych obywateli. Skali nieudolności z tamtych lat nie dałoby się w żaden sposób umniejszyć. Zamiast tego PIS forsuje tezę o zamachu lub o jego możliwości. Dr Berczyński wkrótce po pokazaniu filmu dokumentującego ponad roczną pracę podkomisji, podaje się do dymisji. Opozycja Totalna nie mogłaby sobie wymarzyć lepszego scenariusza. PIS udowadnia wielu obywatelom swoją nieudolność i pogoń za sensacją. 

Kościół
Polacy dzielą się z grubsza na 3 grupy: żarliwie religijnych, takich których każda wzmianka o Kościele powoduje atak furii oraz stonowaną większość. Zarówno "katole" jak i "nienawistnicy" mają wyrobione zdanie i obecność Kościoła w przestrzeni publicznej nie zmieni ich podglądów. Stonowana większość stanowi jednak klucz. To ludzie, którzy chodzą to kościoła często lub okazjonalnie, miewają jednak krytyczne zdanie o hierarchii. Znając jako tako swoje parafie widzą proboszczów nie przesadnie trzymających się zaleceń papieża Franciszka o ubóstwie, uważają Kościół za ważną instytucję, ale taką, która nie pozbawiona jest wad. PIS na każdym kroku podkreślający swoje bezkrytyczne zaufanie do Kościoła, prezydent Andrzej Duda rzucający się by ratować hostię, Sejm obradujący o Objawieniach Fatimskich - to wszystko dla stonowanej większości za wiele. Jakaś jej część może uznać, że  PIS  idzie za daleko. 

Media
Główne stacje telewizyjne: TVP i PolSat skrajnie antypisowkie oraz TVP wyraziście propisowska. Skala medialnego zacietrzewienia jest niebywała i stanowi całkowite zaprzeczenie roli mediów w dojrzałym demokratycznie kraju. Dodatkowy problem to silne emocjonalne przywiązanie widzów do przekazu płynącego z jednej strony tego podziału i wręcz nienawiść do drugiej. Stąd ci, którzy namiętnie oglądają TVN lub PolSat nie obejrzą TVP, i odwotnie. Dobre dane ekonomiczne (wzrost PKB, spadek długu, wyraźny wzrost ściągalności VAT) były omawiane w TVP, ale całkowicie zostały pominięte w TVN. Podobnie było z wczorajszym uroczystym otwarciem targów w Hannowerze przez Merkel i Szydło. Antykaczyści w ogóle nie dowiedzą się o tych wydarzeniach. 
PIS zabiera się bardzo powoli do budowy mediów narodowych oraz przepisów dekoncentracyjnych. Nie gwarantują one sukcesu, skala medialnej patologii jest olbrzymia. Tym dziwniejsze, że PIS nie potrafił zadbać o dobrą politykę informacyjną i rzeczników prasowych z prawdziwego zdarzenia. Kaczyści najwyraźniej doszli do wniosku, że skoro mają rację, to nie ma sensu o tym opowiadać. To poważny błąd. 

Polityka Historyczna
Przywracanie godności państwu polskiemu i pamięci tym, którzy poświęcili życie w walce z komunizmem to właściwy krok. Jednakże nieustanne powtarzanie, że cały PRL to były czasy zbrodni niepotrzebnie zniechęca tych, którzy w latach 60-tych i 70-siątych przeżyli swoją młodość. Uważają oni, że to nie były złe czasy, mogliby zrozumieć krytykę, ale nie totalną. Gdyby PIS nazywał, zgodnie z prawdą, rządy Jaruzelskiego z lat 80-tych za wojskową juntę, ale delikatniej wypowiadał się np. o epoce Gierka, zapewne łatwo zyskałby pewną liczbę zwolenników wśród tych w wieku 50+. Ktoś kto nie uznaje lat 70-siątych za komunistyczne więzienie, nie ufa partii to głoszącej w innych sprawach. 

Nowoczesna
Niedobry dla PIS scenariusz to całkowite wchłonięcie N. przez PO. Metodologia liczenia głosów w wyborach daje dodatkowe mandaty partii, która ma wyższy wynik wyborczy, tj. np. 30%PO + 10%N daje opozycji mniej mandatów niż 35%PO + 5%N. W interesie PIS byłoby przetrwanie N. Jak to zrobić, czy z nimi w ogóle daje sie rozmawiać, to kluczowe pytanie, ale próbować warto. 

Donald Tusk
PIS miał merytoryczne powody, aby sprzeciwiać się nominacji DT na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej. Walcząc do końca rozegrano to jednak fatalnie. Najrozsądniej dla PIS byłoby na temat Tuska po prostu milczeć. Każde jego przesłuchiwanie w prokuraturze lub przed sejmową Komisją ds. AmberGold stanowi rzucenie medialnego koła ratunkowego. Bez tych działań, Tuska czekałby los politycznego emeryta Kwaśniewskiego, a tak ciągle jeszcze politycznie "żyje". Inna sprawa to jeśli zarzuty wobec DT są naprawdę poważne, jeśli tak to prokuratura musi robić swoje. 

Nieudane nominacje ministerialne
Minister Waszczykowski zamiast mówić tylko to co prowadzi do realizacji ważnych celów, zbyt często ogłasza prawdę o świecie. Staje się łatwym obiektem do ataku. Minister Macierewicz chyba nie radzi sobie ze swoim ego. Minister Szyszko podejmuje decyzje, z których szybko musi się wycofywać. Jakaś rekonstrukcja rządu przydałaby się.

Lista mogłaby być dłuższa. Jeśli stratedzy PIS naprawdę wierzą, że wystarczy utrzymać swój twardy elektorat, a dodatkowe kilka procent dobierze się podczas kampanii wyborczej, mogą się przeliczyć. Scenariusz z całkowitym wchłonięciem N. przez PO może uniemożliwić PIS-owi wygraną w 2019 roku. Rozsądniej byłoby zastanowić się jak zdobyć część dziś antykaczystowskich wyborców. Wielka reforma podatkowa proponowana przez posła Adama Abramowicza znakomicie by ten cel wypełniła, problem w tym, że jest mało prawdopodobne by została wprowadzona. Może jednak jakieś jej elementy okazałyby się realne. Najważniejsza lekcja do odrobienia dla PIS to jednak: mniej rygoryzmu moralnego w słowach, a więcej skuteczności w działaniu. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

24-04-2017 [16:58] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

Potwierdzam: propozycja posła Abramowicza wywarła piorunujące wrażenie na ludziach, którzy dotychczas na hasło "PiS" dostawali małpiego rozumu. Byłoby niedobrze to utopić

Obrazek użytkownika Goral Supreme

24-04-2017 [18:02] - Goral Supreme | Link:

Utopia,utopia. PIS chce tylko reformowania Ukladu a nie walki z nim..
PIS przez Reformowanie Polski rozumie  zawarcie z Ukladem jakiegos kompromisu i wypracowanie wspolnego konsensusu..

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

24-04-2017 [21:27] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

Układ czy nie układ, jakiś system podatkowy musi istnieć. I dobrze byłoby, żeby z jednej strony nie dławił przedsiębiorczości, a z drugiej nie ułatwiał okradania państwa (system podatku dochodowego umożliwia wielkim korporacjom wyprowadzanie zysków za granicę).

A Polski nie da się zreformować wbrew aktywnej większości obywateli. Muszą być co najmniej neutralni, a najlepiej przychylni. I warto zadbać, by byli. Esbeków i idiotów jest mniejszość.

Obrazek użytkownika Lektor

24-04-2017 [17:58] - Lektor | Link:

Ty Dyrektor, och jak ty głupio piszesz.

Obrazek użytkownika xena2012

24-04-2017 [18:05] - xena2012 | Link:

PiS traci działajac na zbyt wielu polach jednocześnie.Myślę że można sobie darować takie wątki jak rezolucja w sprawie uczczenia Objawień Fatimskich,ustalanie na wniosek posłanki Sobeckiej nowych kościelnych świąt,to nie są sprawy dla sejmu i partii.

Obrazek użytkownika xwro

25-04-2017 [09:23] - xwro | Link:

1) widocznie afery PO/PSL to nie takie afery, w których można kogoś skazać. Widać skala "przestępstw" jest znikoma (patrz: afera taśmowa - tam tylko Nowak se nagrabił więc został szybko usunięty i chyba nawet skazany. Reszta osób występujących nic nie przeskrobała po za głupimi zdaniami, za które zapłacili przegranymi w wyborach)
2) KOD się skończył, głośne protesty się skończyły więc nie widać wokół KODu polityków opozycji. Skoro ich nie widać to ludzie nie kojarzą ich z problemami Kijowskiego
3) brukselskie donosicielstwo większości nie obchodzi, zwłaszcza kiedy przypomina się, że PIS gdy był opozycją robił to samo....
4) ciamajdan był dawno temu - ludzie już o tym zapomnieli, tak jak zapomnieli "wojny" o Trybunał
5) Media - tutaj to zwykłe kłamstwo. Fakty TVN z wczoraj: https://fakty.tvn24.pl/ogladaj... Czy w TVP mówili o śmigłowcach, które miały być w tamtym roku z polskich zakładów a których nadal nie ma? Czy w TVP mówili o niejasnych powiązaniach Berczyńskiego z Boingiem (który "uwalił Caracale"), który to Boing otrzymał (bo nawet nie wygrał) zadanie dostarczenia samolotów dla VIPów za 3 mld zł?
Błędów jest sporo i ludzie to widzą, zwłaszcza Ci, którzy nie skorzystali na 500+, których reforma edukacji denerwuje, bo nie wiedzą czy ich dziecko będzie miało miejsce w przedszkolu (bo zostają 6 latki, które dawniej poszłyby do podstawówki), których denerwują zapowiedzi podwyżki płac czy emerytur a nic z tego nie ma....
 

Obrazek użytkownika Teofila77

26-04-2017 [00:57] - Teofila77 | Link:

Wypunktowanie w sporej części trafne. I niestety PiS ma coraz mniej czasu, aby popełnione przez siebie błędy zdążyć naprawić, a "skrzywienia" wyprostować. Dodam, że w roku wyborczym kluczowa może się okazać kwestia tutaj nie poruszona, ale wrażliwa społecznie - ochrona zdrowia. Oj, będzie się działo, jeśli min. Radziwiłł nie znajdzie sposobu na kumulujące się w tym sektorze napięcie.