Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Potwór Macierewicz – skandal za skandalem

jazgdyni, 21.04.2017


 
 
Do napisania tego tekstu wprost zmusił mnie mój przyjaciel. Człowiek, co do którego nie mam wątpliwości, bo tak świetną ma swoją kartę historii. Po prostu dobry prawicowiec i patriota.
No i właśnie... Ten patriotyzm, ta troska o swój kraj, powodują stany niepokoju i obawy, czy teraz wszystko idzie dobrze. Oczywiście, nie ma najmniejszych wątpliwości, że nie wszystko idzie dobrze, bo przede wszystkim, obecnej władzy brak ludzi, by szybko naprawić ćwierćwiecze burdelu i sprawnie oczyścić tę stajnię Augiasza, którą pozostawili post-komunistyczni poprzednicy.
Lecz na szczęście są ludzie, którzy nie zważając na nic, autentycznie prą do wielkich zmian.
W zamian za to przeciwnicy robią wszystko by ich zniszczyć. Jak nie frontalnym medialnym atakiem, to szeptaną propagandą i rozsiewaniem kłamstw i pomówień.
 
I tenże mój dobry kolega już parokrotnie stwierdził – " Antoni Macierewicz rozwala polskie wojsko".
 
Tak na marginesie – jakby po Komorowskim, Szmajdzińskim, Sikorskim, Klichu i  Siemoniaku, czyli byłych ministrach obrony narodowej, było co jeszcze rozwalać. Oni dokonali tego całkiem skutecznie.
 
 
Jeżeli ktoś ma taką nadzieję, że po wygranej PISu, służby specjalne przestały wywierać wielki wpływ na wszystko, co się dzieje w Polsce, to jest bardzo naiwny. One nadal działają i to, właśnie dzisiaj, na zdwojonych obrotach.
Przecież stracili przyjazne środowisko, w którym ich nieoficjalnym patronem był prezydent Komorowski, a premier rządu Tusk, nawet nie powołując koordynatora ds. służb specjalnych, jasno i dobitnie dał do zrozumienia, że on nie będzie się tu mieszał i niech służby sobie robią, co chcą.
Czyli teraz Wojskowe Służby Informacyjne, dumny kontynuator Wojskowych Służb Wewnętrznych, komunistycznego wywiadu i kontrwywiadu, plus byłej Służby Bezpieczeństwa przekształconej w różne trzyliterowe instytucje, są na polu walki. A przeciwnikiem jest oczywiście władza dobrej zmiany. Ich trzeba zniszczyć.
I kogo nie da się przekupić lub inaczej pozyskać, tego należy wykończyć: zdeprecjonować, zrobić z niego nieodpowiedzialnego idiotę, albo niekompetentnego nieudacznika, ośmieszyć, wykpić i robić wszystko, by został odsunięty.
 
Proszę zauważyć, że nieustannie najbardziej atakowani są ci politycy, ministrowie, którz zawiadują obszarami państwa, gdzie służby specjalne miały absolutną władzę:
- Antoni Macierewicz – wojsko;
- Mariusz Kamiński – wszystkie słuzby specjalne;
- Mariusz Błaszczak – administracja i policja;
- Witold Waszczykowski – sprawy zagraniczne i dyplomacja.
 
Według nakreślonego przez sterowane przez dawne służby media obrazu, Macierewicz i Kamiński to idioci, fanatyczne oszołomy, a Błaszczak i Waszczykowski to totalni, niekompetentni nieudacznicy.
To na nich jest skierowany główny ostrzał propagandowy i każdego z nich Schetyna z Petru usiłowali choć raz odwołać ze stanowiska.
Jest to w pełni zrozumiałe, bo to oni najbardziej zagrażają temu, co jeszcze stare służby posiadają, temu, na co mieli decydujący wpływ i czym zawsze pozostając w cieniu sterowali.
Natomiast, na przykład nie przeszkadza im premier Gliński, który oprócz wywalenia wrocławskiego, niepełnosprawnego umysłowo dyrektora teatru, który poczuł zew polityka, nie dokonał niczego. Kultura, w tym literatura, teatr, film nadal pozostają w śliskich łapach lewaków i odmieńców z LGBT. Dotacje dla nich jak szły tak idą, mimo, że większość z nich otwarcie pluje i głośno wyje na tą władzę, do której wyciągają rękę po pieniądze.
 
 
Wiemy dobrze, że komunistyczne (sterowane przez Moskwę) i postkomunistyczne (sterowane przez Moskwę i Berlin) służby ulokowały tysiące współpracowników, różnych śpiochów, agentów wpływu, czy zwykłych szpiegów, w newralgicznych strukturach państwa – biznesie, mediach, placówkach dyplomatycznych, firmach handlu zagranicznego, administracji lokalnej, placówkach naukowych i przeróżnych stowarzyszeniach i ruchach społecznych.
Ich precyzyjna liczba nie jest znana, ale wielu tożsamości możemy się domyślać.
 
Weźmy na przykład takie zdarzenie: dlaczego pan Ryszard Opara, lekarz po WAMie, a następnie australijski milioner, który po powrocie do kraju zakłada prorosyjski portal Neon24.pl, (gdzie w redakcji ważną rolę pełni córka generała Wileckiego (właściwie Tadeusz Wałach), silnie związanego z WSI, a pan Ryszard często pokazuje się w towarzystwie Mieczysława Wachowskiego, "nadzorcy" i "kapciowego" Lecha Wałęsy), instaluje się w luksusowym apartamencie przy plaży w Sopocie i rozpoczyna rozpoznanie trójmiejskich środowisk opiniotwórczych?
Czy nie jest to służbowe rozpoznanie środowiska i wywieranie wpływu na kształtowanie odpowiednich opinii? Klasyczny przykład działania agentury wpływu. Patrona, dla którego pracują dziesiątki blogerów, rozsyłanych z Neonu na różne prawicowe portale by kształtować pro-kremlowski obraz, dyskredytować polskie władze i zwalczać najbardziej niebezpiecznych dla nich ludzi konserwatywnej prawicy.
 
 
I tutaj powracam do Antoniego Macierewicza, Wroga Publicznego Nr2, bo numerem 1. jest nadal Jarosław Kaczyński, którego nie udało się zgładzić razem z bratem w Smoleńsku.
Cały wściekły atak służb i sterowanych partii i mediów idzie jednak na Macierewicza, bo Kaczyński ulokował się w cieniu i nie ma jak jego ugryźć.
 
Na początku roku 2014 tak pisałem o panu Antonim [ tutaj ];
 

"...Antoni Macierewicz to bohater wyzwalania Polski spod jarzma komunizmu. To stwierdzenie bezdyskusyjne. Lecz dlaczego był i jest tak znienawidzony przez niektórych? Tu trzeba sobie przypomnieć jego życiorys. A głównie to, że już od szkoły średniej był w opozycji. Na dodatek, z czego wielu sobie nie zdaje sprawy – często w opozycji do opozycji. Do tej licencjonowanej opozycji, która obecnie zawłaszczyła Polskę. I która mówi, co jest dobre, a co złe.
 
Antoni Macierewicz, rocznik 1948, już w wieku 17 lat był relegowany z Liceum Ogólnokształcącego za działalność polityczną. Pamiętajmy, to rok 1965 i jeszcze nikt w Polsce nie myśli serio o jakiejkolwiek zorganizowanej opozycji.
Potem już było z górki. Młody Antoni wszędzie podpadał. Już w 1968, za strajki studenckie odsiedział prawie pół roku w więzieniu. Tworzył niezależne harcerstwo, zbierał krew dla rannych w wydarzeniach 1970 roku. Organizował polskie podziemie. We wrześniu 1976 założył wraz z Kuroniem i Michnikiem KOR, Komitet Obrony Robotników.

I tu po raz pierwszy wydarzyło się coś, co rozpoczęło serię czarnego pijaru Macierewicza. Już w 1977 roku zorientował się, kim tak na prawdę są Kuroń i Michnik. Co ciekawe, po tym zaraz był w tym roku aresztowany, oraz ponownie wsadzono go do więzienia w 1979.
Gdy nastała "Solidarność" aktywnie się do niej włączył. Działał na najwyższych poziomach. Oczywiście, w stanie wojennym natychmiast go internowano. Tylko on nie mógł usiedzieć i zgrywać bohatera, tylko, jak to mówią młodzi, wziął i uciekł z aresztu w 1982 roku. Ukrywał się do 1984. ..."

 
(Tu dzisiaj dodałbym małą poprawkę – KOR utworzył Macierewicz z Piotrem Naimskim, przy wsparciu Jana Lipskiego i Jacka Kuronia).
 
Takie były początki, ale jedno bezsprzecznie musi być wypowiedziane:
Antoni Macierewicz to wieczny rewolucjonista, nieugięty patriota i  wojownik o dobro Rzeczypospolitej.
Postać wyjątkowa, silna osobowość, zero elastyczności i bardzo trudno sterowalny.
A ponieważ kompletnie nie ma na niego haków, to robiono z niego i nadal robi się: wariata, oszołoma, fanatyka, głupca, homoseksualistę (Misiewicz), moskiewskiego agenta (sprytne – zastosowanie ad absurdum).
 
Popatrzmy choćby na sprawę Misiewicza, którą media "głównego nurtu" pod dyktando dziennikarzy, znanych agentów wplywu starych służb, grzały przez prawie rok.
Młody człowiek, niewątpliwie utalentowany, zyskuje pełne zaufanie ministra Macierewicza, wykazując się lojalnością i pracowitością. Fakt, jest młody, ma dopiero 27 lat, a co za tym idzie, nie ma jeszcze ukształtowanego charakteru i popełnia typowe błędy wieku młodzieńczego. Normalka.
Niestety ojciec jego nie był oficerem Ludowego Wojska Polskiego, jak w przypadku Marcina Kierwińskiego, by wpoić synowi należytą karność i poprawność i, co najważniejsze, właściwe poglądy.
A młody wiek, co często podkreśla ponad 60 letnia Monika Olejnik (nawet mąż jest "tylko" o 15 lat młodszy)?
Młody wiek nie był przeszkodą dla Tomasza Siemoniaka. W tym samym wieku 27 lat został dyrektorem pierwszego programu TVP. A potem tylko piął się wyżej. Po paru latach już był wiceprezydentem Warszawy. I tak dalej.
A weźmy z kolei takie cudowne dziecko, jak pan poseł, złotousty propagandzista, Jan Grabiec. Który jako identyczny młodzieniec został starostą w Legionowie.
Czy ktoś się kiedyś ich czepiał? Czy ktoś sprawdzał, czy chodzą na dyskoteki, albo lubią samochody? Oczywiście nie!
Bo tu nie chodzi o młodego Misiewicza. To klasyczny esbecki atak, o pięknym gomułkowskim zabarwieniu esbecji czy wsi na ministra Macierewicza. Zbij wieżę, to dopadniesz króla.
Podobnie jest z przypadkiem pana doktora Berczyńskiego. Facet faktycznie idiotycznie coś chlapnął dziennikarzowi. Może wybujałe ego, może dyskusja przy wódce, ale wystarczyło by rozpętać następną burzę przy Macierewiczu.
Najważniejsze osoby w państwie chlapały jęzorem, wulgarnie klęły, zdradzały tajemnice w lokalu "Sowa i Przyjaciele" i nic im za to się nie stało. Zinfiltrowane przez ubecję media milczały jak zaklęte.
Proszę sobie wyobrazić, co by się dzisiaj działo, gdyby zamiast pani Bieńkowskiej była pani Szydło, zamiast Sienkiewicza pan Błaszczak, Sikorskiego Waszczykowski i tak dalej. To dopiero byłby wrzask i skowyt. I zapewne i Komisja Europejska i Komisja Wenecka i ONZ i Fundacja Helsińska.
 
Tak właśnie obrabia się ministra Antoniego Macierewicza, bo jest on człowiekiem, którego byłe służby specjalne obawiają się najbardziej i muszą go zniszczyć, zanim on rozwali to wszystko, co tak mozolnie budowali przez lata.
 
W Tragedii Smoleńskiej zginęło prawie całe dowództwo polskiej armii. Natychmiast Komorowski i Tusk powsadzali na wakujące stanowiska oficerów z sowieckim rodowodem.
A teraz robi się skandal z tego, że Macierewicz usuwa tych generałów i pułkowników, bo po prostu nie ma do nich zaufania. I całkiem słusznie. Kogokolwiek by mi Komorowski, który jest tak silnie związany z WSI, podsunął, to natychmiast pozbyłbym się tego człowieka ze swojego otoczenia.
 
A ile jeszcze takich ludzi starego układu, z komunistycznymi konotacjami, czy interesami w Moskwie, jest jeszcze w armii, służbach specjalnych, czy przemyśle zbrojeniowym. Podejrzewam, że ciągle mnóstwo. A minister MON cały czas musi po tym polu minowym chodzić.
 
Żeby nie było wątpliwości: w tym wszystkim, w tym histerycznym ataku na Antoniego Macierewicza, chodzi głownie o jedną rzecz – o pieniądze. W niebezpieczeństwie są majątki i olbrzymie dochody, które są zagrożone, gdy ten "oszołom" odsunie wszystkich ważnych i kluczowych zawodników.
Za pieniędzmi idą oczywiście wpływy. Warunkiem niezbędnym by pieniądze się prawidłowo kręciły, jest posiadanie odpowiednich wpływów i przełożeń, od gminy po urzedy centralne.
Pozbawione tego stare służby mogą już niedługo przebranżowić się w jakieś harcerstwo, albo związek emerytów Ślepa Sowa.
 
Tak więc w konkretnej obronie swego stanu posiadania agenci służb, wszelkimi znanymi w agenturze, propagandzie i wpływu na opinię metodami, rozsiewają wiadomości, że wojsko polskie jest niszczone i demontowane przez Macierewicza i jego ekipę. Nie dość, że wariat na czele, to wszyscy jego ludzie to nieprofesjonalni nieudacznicy.
 
Co tu jeszcze mogę dodać. Gros mediów głównego ścieku chodzi na pasku komunistycznych służb. Ba, pewne konkretne stacje telewizyjne zostały przez nie i ich pieniądze założone. To muszą mówić to, co mocodawca od nich żąda.
Opozycja też jest na postronku służb. Czy generał Czempiński, agent po kremlowskich szkołach, nie mówił: - "To ja zakładałem Platformę Obywatelską". A Nowoczesna z clownem Petru i jego haremem, to nie dziecko podejrzanych osobników – Balcerowicza i Sorosa?
Więc muszą atakować ile się da, tego, który tak ich mocodawcom zagraża.
 
Muszę przyznać, że Antoni Macierewicz ma żelazną odporność. Ktoś nieco słabszy dawno by się złamał i odpuścił sobie. W tej chwili intensywnie usiłują spowodować jego konflikt z prezesem Kaczyńskim z jednej strony i prezydentem Dudą z drugiej. Na szczęście PIS to doskonale wyczuwa i odpowiednio reaguje.
Jednakże udało się zdezorientować znaczną część opinii publicznej. Wielu przyzwoitych ludzi zaczyna patrzeć na pana Antoniego przyjmując poglądy wysmażone przez ludzi Dukaczewskiego, a może nawet na Kremlu.
 
Na zakończenie chciałbym zapytać, co jest największą wadą PISu i całej prawicy?
Katastrofalny brak ludzi.
Ten problem jest krytyczny w armii i przemyśle zbrojeniowym. Trzeba szybko awansować młodych oficerów, nieskażonych mentalnością starych trepów LWP.
Chyba tylko gorzej ma minister Waszczykowski, gdzie wszystkie placówki dyplomatyczne obsadzone są starą komuną i pretorianami Geremka. A zagraniczne placówki handlowe trzyma w garści PSL.
 
 
Witold Gadowski, który powoli wybija się na czołowego komentatora sceny politycznej, ocenił po półtora roku pracy władzę PISu na 3+.
Akurat dokładnie się z nim zgadzam.
Jak również z opinią, że Antoni Macierewicz, obok Witolda Waszczykowskiego i Zbigniewa Ziobry, należą do grona najlepszych i najskuteczniejszych ministrów gabinetu Beaty Szydło.
Jasne, że wiele spraw może iść znacznie szybciej. Szczególnie w osądzaniu afer poprzedniej ekipy. Tu widać wyraźnie, że nowe władze nie mają jeszcze takiej determinacji i stanowczości, na jaką naród liczył.
 
A służby? W końcu powymierają. Jaruzelskiego i Kiszczaka już nie ma. Czempiński ma już 72 lata, Izydorczyk 74 lata, Rusak 71, a Wilecki vel Wałach też 72. To już praktycznie starcy. Wkrótce najważniejsza dla nich bedzie własna prostata i który klej do sztucznych szczęk jest najlepszy.
A ich wychowankowie, pozostawieni bez niezbędnej opieki, albo zwiną sami żagle, albo wreszcie dopadnie, gdy jest powód, spragniony komuszej krwi prokurator.
 
 
.


 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 14666
OLI

OLI

21.04.2017 22:22

Dodane przez Ewa G w odpowiedzi na Zgadzam się z Panem w 100

Ziemkiewicz i Warzecha wyszli spod ręki Korwina, a to jest nieuleczalne. Żeby móc funkcjonować jako publicyści prawicowi, przywdziewają togi Petroniuszy, ale trwanie w pozie bezstronnych arbitrów jest ponad ich siły, więc nieustannie wypadają z tej koturnowej roli.
Obaj są trochę jak mój pies, który nie potrafił się oprzeć pokusie, i jak tylko zobaczył uciekającego królika, to go musiał złapać.
Oni tak mają z PiS-em, a z Kaczyńskim w szczególności: jak tylko zauważą, że sfora poczuła świeżą krew, to się przyłączają i stają na jej czele.
Skwieciński natomiast i inni publicyści wPolityce podążają za linią programową portalu braci Karnowskich. wPolityce od dłuższego czasu rozdmuchuje wszelkie newsy uderzające w Macierewicza, a z braku nowych newsów odgrzewa stare, pilnując dokładania do ogniska, żeby nie wygasło.
Możliwe przyczyny tej kampanii medialnej Karnowskich są dwie:
- albo jest zlecenie na Macierewicza
- albo jesteśmy świadkami bezprzykładnego okładania się pomiędzy wPolityce i Niezależną, a Macierewicz i jego otoczenie jest dla nich "ubitą ziemią", na której toczą swój pojedynek. Karnowscy atakują, Sakiewicz broni, a serial wydaje się nie mieć końca.
Zważywszy, jakie spustoszenie powodują niewczesne publikacje prawicowego - podobno-portalu, trudno uwierzyć w przypadek.
eska

eska

21.04.2017 22:35

Problem z panem Antonim jest taki, że on posiada MOC. Och, nie jest to wojsko, które dopiero zaczyna się odbudowywać, jest to zupełnie coś innego - to Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ), czyli holding ponad 30 firm produkujących dla wojska, i to jakich firm! Pan Antoni restrukturyzuje upadające huty, pan Antoni daje zatrudnienie i zlecenia polskim firmom, pan Antoni ma pod sobą potężną kasę.
A to się wielu osobom nie podoba, oj - nie podoba! I nie tylko tym z opozycji......
Marek1taki

Anonymous

21.04.2017 23:35

Dodane przez eska w odpowiedzi na Problem z panem Antonim jest

Szkoda, że MOC wynikająca z Polskiej Grupy Zbrojeniowej jest tajemnicą dla obywatela, bo dla obcych wywiadów nie spodziewam się aby była. Zamiast tego mamy w mediach wiadomości typu mama Madzi, o Tuskach peronowych i podobne. Akurat z tematu przesłuchań Tuska, walk o Misiewicza oraz dymisji Berczyńskiego można chyba wyciągnąć więcej skojarzeń. Aktywność mediów selektywna, czyli dalej propaganda zamiast wiadomości.
Domyślny avatar

Stefek Burczymucha

22.04.2017 00:18

Oczywiście racja , ale jak widać polityka informacyjna PiS jest pod zdechłym psem. gdyby minister A. Macierewicz, prezydent A. Duda, , premier Szydło jak cały PiS mieli odpowiednią politykę informacyjną nie byłoby kłopotów  jak np z Misiewiczem, poznałem tego młodego człowieka inteligentny ale jak autor pisze ma wady młodości, które można usunąć,  rozmawiając , upominając go w zaciszu gabinetów przypominać. Źle, że J. Kaczyński posunął się do kroku usunięcia tego młodziana, opętana totalna opozycja oczywiście ma sukces bo na jej żądanie został usunięty z ministerstwa  itd. Dzięki Bogu,że nie zrobił tego dotąd z A. Macierewiczem ale jak dalej będzie taka jazda to również poświęcić go na ołtarzu spokoju. Już raz popełnił ogromny wręcz nie wybaczalny bład wchodząc w koalicję z LPR I Samoobrona Lepera, a mógł doprowadzić do następnych wyborów i wówczas rządził by samodzielnie , tak ludzie mieli dosyć afer komuchów i unitów pszechsztów na PO . Oby nie popełnił już więcej błędów. Tak sądziłem wówczas i tak sądzę dziś, PiS musi poprawić politykę informacyjną i to  NA ZARAZ! oraz w strukturach na szczeblu kół, powiatów przyjrzeć się koalicji PiS u z PSL, PO czy jakimiś innymi tworami, które nie tylko szkodzą społeczności lokalnej ale całemu PiS owi.
Tego remanentu należy dokonać jak najszybciej bo widoki na szczeblach tu na dole są zatrważające, szkodliwe i odsuwając w ten sposób wyborców od PiS, a dlatego, że ważniejsze są własne interesy politykierów lokalnych , własna pozycje niż całokształt partii i programu rządu. W szeregach na dole patriotyzm?! pamięć o ofiarach zamachu smoleńskiego? , a co to takiego  no raz na rok mozna cos tam krótko nędznie z wielkimi błędami wspomnieć. Co do patriotyzmu najwyzej wspiąć sie jak co na czyichś plana , plecach mówiąc-pisząc  " to my"
Domyślny avatar

xena2012

22.04.2017 10:39

,,Katastrofalny brak ludzi w PiS-ie'' i podległych resortach i to prawda ale trzeba zapytać dlaczego wszak PiS jest u władzy co powinno być zachętą i szansą. Nikt dzisiaj nie chce isć tam gdzie wymagana jest fachowość,rzetelność i elementarna uczciwość.Nikt nie chce ciężko pracować i to jeszcze w ogniu nieustannych ataków opozycji Najważniejsze dla młodych są kariery szybkie i bez wysiłku a co najważniejsze bez pracy.Ta bolączka dotyka nie tylko armii ale także instytucji publicznych i urzędów.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,813
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności