Polityczny bełkot kryjący prawdziwe zamiary

Cechą dobrego zarządzania i profesjonalnej polityki jest jej spójność. Ciąg decyzji, odwoływanie się do symboli i wypowiadanie słowa wynikają z poprzednich. Ponadto polityka nie może być infantylna. Tymczasem w 3RP (ale także i poza granicami):

  • PIS chce wprowadzić limit dwóch kadencji w samorządach, PO jest przeciw. PIS jest słaby w samorządach, szuka szansy. PO jest mocne, nie chce zmian. Argumentacja podawana przez jedynych i drugich jest bez znaczenia. 
  • PO złożyła konstruktywne wotum nieufności wobec rządu PIS. Opozycja wielokrotnie twierdziła, że działania polityczne muszą mieć szanse na sukces, ta próba nie ma żadnej. Proponowanym premierem jest Grzegorz Schetyna, partyjny szef HGW, bodaj najbardziej skompromitowanego od dziesięcioleci prezydenta stolicy. 
  • HGW mimo ogromnej skali kompromitacji pozostaje na stanowisku, bo w jej interesie jest wyjaśnić to o co jest oskarżana. 
  • PIS głosi priorytet wsłuchiwania się w głos obywateli. Jednocześnie broni się rękami i nogami przed referendami oraz jednomandatowymi okręgami wyborczymi. Tym samym PIS uznaje, że owo "wsłuchiwanie" powinno być mocno ograniczone. Naturalnie dla dobra samych wyborców.
  • Europosłanka Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein twierdzi, że opór polskiego rządu wobec kandydatury Tuska przynosi wstyd dla Polski. Bo inni byli za i generalnie wszyscy Tuska lubią. Narracja mocno infantylna. Niemieckie gazety Die Welt i FAS twierdzą co innego: uznają Tuska za niekompetentnego i słabego szefa RE, zastanawiając się, czy kanclerz Merkel nie popełniła aby błędu forsując jego kandydaturę kosztem pogorszenia relacji z Polską. 
  • Opozycja Totalna skarży się na kary finansowe, które mają być nałożone na posłów uczestniczących w Ciamajdanie. Problem w tym, że ta sama OT uznała budżet uchwalony w sali kolumnowej za nielegalny. Zatem dopomina się ona pieniędzy płaconych z nielegalnego źródła. Na dodatek Ryszard Petru pojechał w styczniu do Brukseli aby przekonywać urzędników unijnych o nielegalności budżetu. Tym samym próbował doprowadzić do osłabienia złotówki, które wpędziłoby w dodatkowe tarapaty trzon jego wyborców - frankowiczów. 
  • Króluje użalanie się nad "uchodźcami", mimo, że gołym okiem widać iż zdecydowana większość przybyszów to imigranci zarobkowi. Lewica woła o ich wspierani, mimo, że to głównie religijni fundamentaliści, mizogini i generalnie ludzie niezainteresowani integracją z europejskimi społeczeństwami. 

Można wymieniać w nieskończoność. Okazuje się, że hasła takie jak: wspólna Europa, państwo prawa, wsłuchiwanie się w głos obywateli, sprawiedliwość społeczna i wiele innych to jedynie bełkot. Sposób wyjaśniania maluczkim decyzji, których istota nie ma nic wspólnego z narracją. Tak jak w dawnych wiekach posługiwano się narracją odwołującą się do Boga, aby rozpocząć wojnę nie mającą z religią nic wspólnego. 

Nie lepiej jest w wielu innych krajach. W Rosji pod hasłem obrony etnicznych Rosjan zorganizowano inwazję na wschodnią Ukrainę. W Kanadzie wobec problemów z zakrzyczeniem obaw dotyczących radykalizujących się muzułmanów, wprowadzono projekt ustawy karzący krytykujących, a to pod hasłem islamofobii. Nie ma usankcjonowanych kar za krytykę katolików (katofobię?), bo to jest najwyraźniej dopuszczalne. Karany jest antysemityzm, ale polonofobia już nie. 

Tymczasem ogłupiani obywatele, podpuszczani przez media toczą emocjonalne dyskusje wyłącznie na temat owej narracji, czyli politycznego bełkotu lub jak kto woli: propagandy. Polityka coraz bardziej degeneruje się do robienia wrażenia za pomocą owego bełkotu, starając się trzymać ludzi z dala od istoty sprawy. Współczesny model sprawowania władzy polega na przekonywaniu obywateli, że tak wiele od nich zależy, przy jednoczesnym kreowaniu fałszywej rzeczywistości i popychaniu do niej ludzkich emocji. 

Żyjemy w świecie udawania i ideologii. W latach 90-siątych najważniejsze newsy były o odkryciach naukowych i postępie techniki. Dziś o wojnach, terroryzmie i "populizmie". O tym ostatnim najczęściej mówią ci, którzy tworzą sztucznego wroga, aby następnie dowodzić, że są jedynymi którzy mogą oddalić zagrożenia. A to klasyczna definicja populizmu właśnie. 
Ów polityczny bełkot to populizm właśnie. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Poliszynel

24-03-2017 [21:22] - Poliszynel | Link:

ba, nawet na Onet przed "akcją" z 2007 całkiem rozsądnie dawało sie pogadać (lepiej niż teraz tutaj), wtedy otwarto tą puszkę, potem wszyscy uznali, że inaczej się nie da, brak nadziei - że nie zapomnieli, o co.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

24-03-2017 [22:43] - rolnik z mazur | Link:

Niemieckie gazety Die Welt i FAS....  Co to jest te FAS ? Fass to ok. Bełkot to dobre określenie. Pozdrawiam ro z m.

Obrazek użytkownika xena2012

25-03-2017 [10:56] - xena2012 | Link:

Największym błędem PiS-u jest to że nie wsłuchuje się w głosy obywateli i nie chodzi tu o kwestie roszczeniowe. PiS postawił na politykę historyczną w takim jej nadmiarze,że przesłania wszelkie inne zagadnienia w tym gospodarcze.Nie ma dnia bez obchodów ,rocznic ,stawiania pomników,wielkich słów.Owo powstawanie z kolan,jprzekonywanie jak dumnym narodem jesteśmy,niestety nie przysparza popularności i staje się uciążliwym dodatkiem. Czym zajmuje sie sejm? Rocznicą Objawień Fatimskich co daje niepotrzebną pożywkę dla lewactwa.