Dziennikarze jako część hejterskiej żulii

       Przede wszystkim cieszą dobre wiadomości, że Premier Beata Szydło dochodzi do zdrowia i niedługo rozpocznie regularną pracę. Bogu dzięki.
       Niestety, nie wszyscy tak to postrzegają – hejterska żulia, w skład której wchodzi już ewidentnie elita IIIRP, czyni swoją szatańską powinność i kpi z wypadku, w którym poważnie ucierpiało kilka osób. Ostatnie wyczyny hejterskiej żulii to obwołanie świętym i męczennikiem PiSu sprawcy wypadku. Wymowa tego postępowania jest jasna – będziemy wspierać każdego, kto w jakikolwiek  (dosłownie w jakikolwiek, a więc także i fizyczny) sposób zaszkodzi przedstawicielom obecnych władz. Dodatkowy efekt to demoralizacja – teraz każdy dowiedział się, że można nie przestrzegać przepisów kodeksu drogowego, o ile tylko ucierpią na tym właściwi. Wtedy pirata drogowego odsunięte od koryta „elity” – także prawnicze – będą wspierać i chronić. Tak, Szanowni Państwo – tego nie mówią pacjenci szpitala psychiatrycznego, tego nie mówi margines społeczny, tego nie mówi zaborca i okupant – to mówią „elity” Państwa Polskiego, uznawane i popierane przez jakiś tam odsetek społeczeństwa.
       Do grona hejterskiej żulii już całkowicie przyłączyła się część dziennikarzy. Wiadomo było od dawna, że część prasy manipuluje i kłamie ale tym razem przekroczono kolejne granice. Kilka przykładów. Kierowca seicento nie przyznał się do winy - wg mediów i współmataczących z nimi posłów PO, kiedy właśnie się przyznał. Potwierdził to prokurator na pierwszej konferencji prasowej. Przyznanie się do winy zostało w jakiś tam sposób wycofane dopiero później (ale nie zostały wycofane złożone wyjaśnienia), w jaki sposób to już nie wiem, bo nie znam się na tych wszystkich krętactwach w majestacie prawa, które bez żadnej żenady zapowiedział obrońca młodego człowieka.
       Limuzyna rządowa miała jechać 80km/h czy jeszcze więcej – kolejne kłamstwo mediów zaprzyjaźnionych. Biegli IES stwierdzili, że jechała między 50 a 60 km/h. Dla prasy to jednak żaden problem – co tam biegli z Instytutu Sehna, jak nie pasuje, to trzeba podważyć opinię biegłych – co już się właśnie w prasie dzieje. W końcu Bolek dał już hasło, że y ekspertów tej solidnej instytucji można też zrobić niekompetentnych niedouków, jeśli jest to w interesie odsuniętych od władzy elit. Pani Premier miała jechać bez zapiętych pasów – choć jest to ewidentna nieprawda. I świadkowie słyszeli i widzieli, że to wcale nie była kolumna pojazdów uprzywilejowanych - od samego początku i specjalnie dla mediów, wszystko widzieli i słyszeli. Tylko jacy świadkowie, skoro na początku policja tych świadków dopiero poszukiwała. Jak już zostali pozbierani i przesłuchani, to okazało się, że widzieli i słyszeli jednak zupełnie coś innego niż media (słyszeli sygnalizację dźwiękową i widzieli świetlną). Potem znów miało być, że środkowy pojazd z kolumny, ten z Panią Premier, nie miał sygnalizacji, co miało wykluczać kolumnę uprzywilejowaną, tak samo jak i odległość pomiędzy pojazdami – bo jak 5m to ma być uprzywilejowanie a jak 20 to już nie. Czy w tych redakcjach pracują sami niedorozwinięci, którzy nie są w stanie sprawdzić przepisów? Nie? No to zawodowi krętacze w takim razie, innej opcji nie ma. To tylko niektóre z bezczelnych kłamstw.
       I był jeszcze hit zamieszczony jako sensacyjny news przez jakąś pańcię z niegdyś dobrej gazety, czyli Rzepy o złamaniu kości strzałkowej. Pańcia widać nie douczyła się swego czasu porządnie biologii (szkielet i podstawowe kości to chyba program podstawówki) no i chciała opublikować hit a wyszedł kit – nie dość, że kolejne łgarstwo, to w dodatku złamana kość strzałkowa i tak w niczym nie przeszkadzałaby w wykonywaniu obowiązków – można pracować, pisać a nawet po kilku dniach i odpowiednim zaopatrzeniu kontuzji chodzić (w opatrunku gipsowym czy w szynie). No chyba, że chodziło o jakieś manipulacje, że Pani Premier nie była przypięta pasami – do tego należałoby oczywiście spreparować i rozpowszechnić medialnie inny rodzaj obrażeń niż obtarcia i potłuczenia w obrębie tułowia i klatki piersiowej. Tak więc racjonalnie rzecz biorąc to informacja nie dość że załgana, to nawet - gdyby była prawdziwa - i tak zupełnie nieistotna z punktu widzenia funkcjonowania państwa i rządu. Dosłowny kit.
       Inna sprawa to - obok ewidentnych kłamstw - przekraczanie wszelkich granic kultury i obyczajów. O ile wcześniej w tych czy w tamtych momentach można było mieć zastrzeżenia do polityki informacyjnej rządu, to z krytyką skąpej informacji o urazach Pani Premier zupełnie trudno się zgodzić, kto nie wierzy powinien sobie jeszcze raz odsłuchać konferencję prasową Rzecznika Rządu przed szpitalem. Rzecznik po odczytaniu oficjalnej informacji medycznej stoi na tej konferencji dosłownie otoczony sforą hien, która domaga się więcej. I więcej. I jeszcze więcej. Pseudodziennikarzom nie wystarcza informacja o obrażeniach typu obtarcia czy potłuczenia i że nie ma poważniejszych urazów i nie było konieczności operacji i innych interwencji chirurgicznych. Muszą jeszcze wiedzieć dokładnie – co obtarte, gdzie obtarte i co potłuczone. I z której strony, najlepiej ze zdjęciami – dopiero wtedy prymitywna sfora i cały antyPiS byłby zaspokojony. Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić, do czego komu jest potrzebna aż tak szczegółowa wiedza? Jak nie to służę wyjaśnieniem – po to, żeby w dalszym ciągu ośmieszać państwo i jego obywateli poprzez prymitywne ośmieszanie i wyszydzanie wybranych przez nich władz.
Jakby tego prostactwa nie było dosyć, to inne pajace medialne nagabywały Rzecznika Rządu o łamanie przez Panią Premier kodeksu pracy - bo przecież powinno być zwolnienie lekarskie a Pani Premier przegląda dokumenty, podpisuje i spotyka się z pracownikami. No pewnie, lepiej jak za ancien regime’u odwrotnie - czyli nic nie robić bez choroby i zwolnienia.
       Widać, warto słuchać konferencji prasowych nie tylko jako źródła informacji ale i wiedzy o warsztacie manipulatorów.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

15-02-2017 [10:30] - xena2012 | Link:

A ja czekam kiedy w glorii i chwale zostanie wypuszczony Cyba naturalnie z dużym odszkodowaniem.

Obrazek użytkownika Leonarda

15-02-2017 [11:00] - Leonarda | Link:

Miejmy nadzieję, że jednak nie zostanie.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika michnikuremek

15-02-2017 [10:58] - michnikuremek | Link:

Mamy tutaj do czynienia z polskojęzyczną, azjatycką dziczą pochodzenia sowiecko-ubeckiego. Nie nazywajmy tej sfory dziennikarzami, bo obrażamy ludzi rzetelnie wykonujących ten zawód.
Kiedy wreszcie władza podejmie kroki prawne wobec gadzinówek typy TVN czy inne newsweeki? Zdrada stanu, nawoływanie do siłowego obalenia legalnej władzy, podburzanie do zamieszek.... Mało?

Obrazek użytkownika Leonarda

15-02-2017 [11:18] - Leonarda | Link:

Oczywiście, są rzetelni dziennikarze - np.dziennikarze mediów prawicowych nawet nie mogą sobie pozwolić na takie numery, bo nie wygrzebaliby się z procesów (i tak mają problemy, nawet gdy piszą prawdę). Ale te media były jeszcze niedawno niszowe i to w ogóle zupełnie inna historia, tam większość pracowników ma zupełnie inne poczucie misji i etyki zawodowej. Ale proszę popatrzeć, co się dzieje w tych tzw."normalnych" mediach, które jednak czyta większość ludzi. Już sięgnęli dna i to nie tylko brukowce czy tytuły Lisa - już nawet taka Rzepa bredzi a jej dziennikarze zachowują się jak hejterzy wymyślający sensacje i podgrzewający atmosferę.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Jabe

15-02-2017 [12:27] - Jabe | Link:

Cały ten „hejt” zaczął się pochopnym wskazaniem winnego. Późniejsze ustalenia tego nie zmienią. Niby jest wojna i trzeba zwierać szeregi, bo totalna opozycja atakuje, a tu rząd jak ten beztroski jelonek na polance, niepomny wilków. Dopiero co był zamach stanu, jak słyszałem, ale on był dla publiki tylko najwyraźniej, bo ministrowie nie muszą się pilnować i ważyć słów.

Obrazek użytkownika Leonarda

15-02-2017 [12:43] - Leonarda | Link:

Nie. Hejt zaczął się już dużo wcześniej.

Obrazek użytkownika Jabe

15-02-2017 [13:00] - Jabe | Link:

Przeoczyłem. No ale, skoro wiadomo było, co się święci, wypadało się bardziej pilnować.

Obrazek użytkownika Boruta

15-02-2017 [19:14] - Boruta | Link:

Przecież nawet pilnując się "pisowcy" (samym tylko swoim istnieniem) dają zwolennikom "totalnej opozycji" powód do hejtu ... tak samo Kaczyński kiedy zbyt długo nic nie mówi (żeby nie dać im powodu) to szczujnia i tak wyje, że ten "nienawistnie milczy" ...

Powodem hejtu nie jest niedotrzymywanie standardów, ukrywanie prawdy, przekręcanie faktów itp. ale totalne "zaoranie" przeciwnika ... tutaj każdy powód jest dobry, a kiedy powodu nie ma, to należy go stworzyć (jak tworzy się "fakty medialne")

Obrazek użytkownika Leonarda

17-02-2017 [07:15] - Leonarda | Link:

Dokładnie tak to jest. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Jabe

17-02-2017 [07:41] - Jabe | Link:

Każdy powód jest dobry, ale im lepszy powód, tym lepiej. Dlatego strategii beztroskiego jelonka nie można usprawiedliwiać.

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

15-02-2017 [13:59] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ Leonarda
'Hejt zaczął się już dużo wcześniej'
Tak, hejt zaczął się dużo wcześniej. Jego początek to rok 2005. Gdy PiS wygrał wybory zarówno parlamentarne jak i prezydenckie (i upadła koncepcja POPiS-u). Potem wybuchł z nową siłą po katastrofie w Smoleńsku, aby sympatie społeczne, które wtedy ujawniły się w stosunku do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a który w tej katastrofie zginął, broń Boże nie utrwaliły się (to mogło grozić, że wzrośnie popularność PiS-u). Jednak źródła hejtu leżą głębiej. W Polsce, w wyniku umów okrągłego stołu, władzę przejęli ci ludzie Solidarności, którzy poszli na ugodę z postkomunistami. Potem w trakcie sprawowania władzy doszli oni do wniosku, że tylko oni (razem z postkomunistami, z którymi ta ugoda została zawarta) z racji swoich dawnych zasług są uprawnieni do sprawowania władzy. I że tylko oni potrafią 'tym krajem' właściwie pokierować. Ze tylko formacja liberalno-lewicowa ma przyszłość. Natomiast wszyscy inni to nie tylko uzurpatorzy ale ich idee i koncepcje (inne niż liberalno-lewicowe) są bez przyszłości. Takie przekonanie prezentowała Unia Demokratyczna, Unia Wolności a potem Platforma Obywatelska prze osiem lat swoich rządów. Wyginiecie jak dinozaury - sławetne słowa D.Tuska do PiS-u dobitnie o tym świadczą. A media w Polsce przez wiele lat były zdominowane przez opcję liberalno-lewicową. Stąd ten hejt.
Pozdrawiam,
seafarer :)

Obrazek użytkownika michnikuremek

15-02-2017 [14:42] - michnikuremek | Link:

Adam Michnik mawiał: ja siedziałem w więzieniu, więc ja mam rację. Tym "argumentem" gasił wszelkie dyskusje. Potem w ogóle nie podejmował rozmów z nikim upajając się swoją wyższością.
A swoją drogą dobrze byłoby zbadać, co tak naprawdę Szechter robił w tym więzieniu......

Obrazek użytkownika Leonarda

17-02-2017 [07:17] - Leonarda | Link:

I tak to działa do dziś - Wałęsa ma zawsze rację, Michnik ma zawsze rację, itp. - z wiecznym odwołaniem do faktycznych lub urojonych zasług z przeszłości. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

17-02-2017 [13:58] - Imć Waszeć | Link:

Gdyby w grudniu POlszewikom udało się skutecznie wmówić ludziom, że to oni są awangardą antykomunizmu i "dobrej przemiany" komuny w demokrację, a PIS to taki Moczar z Gomułką zakrapiany Putinem, to dziś byłoby już po PIS-ie. Było blisko, bo już przymierzali się, do wywleczenia na ulicę tłumów, dzięki pokazaniu jacy to oni byli NZS-owcy (prawie cała czapka PO) i solidarnościowcy (Frasyniuk et consortes). Właśnie o to chodziło z tą całą awanturą o 13 grudnia. Na szczęście ich pazurki zostały wcześniej upiłowanie, choć nie bez problemów także na wPolityce i Niezależnej. Pan Kaczyński miał rację, twierdząc kilka lat temu, że stare podziały obecnie nie mają już żadnego sensu i są jedynie rozgrywane instrumentalnie przez nowe, uformowane na bezideowej europejskiej papce, kliki. Natomiast podział na trzecie POkolenie UB, walczące z trzecim pokoleniem AK nadal ma się świetnie i jeszcze trochę z nami pozostanie.

Obrazek użytkownika Leonarda

17-02-2017 [07:14] - Leonarda | Link:

Pełna zgoda - na początku to miał być kompromis, rodzaj ugody, itp. A później okazało się, że po prostu wszystko się przechrzciło i po raz kolejny wykiwało ludzi przejmując na podstawie prawa silniejszego praktycznie wszystkie gałęzie państwa.
Pozdrawiam Pana

Obrazek użytkownika Domasuł

15-02-2017 [14:17] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Jabe, sorry ale Twoje komentarze wywoluja u mnie odruch wymiotny. Jakbym odwiedzal jakies forum GazWyba albo czytal tweety Tomeczka Lisa normalnie. F**k

Obrazek użytkownika Domasuł

15-02-2017 [15:10] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Może to zle zabrzmi - bo ludzie, wlacznie z pania premier, zostali poturbowani i wyladowali w szpitalu - ale cala ta medialna granda jest zabawna. To kontynuacja Ciamajdanu. Patrze na to ze spokojem, bo wszystko to już od dawna przewidywałem. Na początku roku pisałem, ze w 2017 będzie się dzialo. Ze Ciamajdan to tylko preludium. Pisalem to wtedy kiedy prawicowa blogosfera i dziennikarze obwieścili swiatu, ze PiS nie ma realnej opozycji i już trzeba myslec o kolejnych kadencjach. Nic bardziej naiwnego, żeby nie powiedzieć infantylnego! Caly system Czeciej Erpe jest opozycja do PiS-u, wszystkie fundamenty tego zdegenerowanego państwa. Media, prawnicy, sędziowie, artysci, celebryci, służby, you name it, wszystkie po kolei kliki zawodowe, te wszystkie nienaruszalne kasty. PiS porwal się z motyka na slonce. Wiec jak to PiS nie ma opozycji? Jest jednak wielki plus! Internet pozwala dokumentować i relacjonować cala te manipulacje! A przy okazji i na NB ujawnilo się kilku gości (Mirek Szczepaniak, Jabe, et consortes). Spektakl jest przedni (oczywiście caly czas pamietajac niestety o realnych ofiarach, którym zycze jak najszybszego powrotu do zdrowia).

Obrazek użytkownika Leonarda

17-02-2017 [07:19] - Leonarda | Link:

To jest groteskowe ale jednak nie lekceważyłabym tego - ta sitwa jest zdolna zupełnie do wszystkiego, oni mają gdzieś, że ludzie giną czy są ranni czy że Polacy zaczną się wybijać nawzajem. I jak im pasuje do utrzymania władzy czy zrobienia forsy, to będą to prowokować. Zero złudzeń. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika yenom

15-02-2017 [15:23] - yenom | Link:

"Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić, do czego komu jest potrzebna aż tak szczegółowa wiedza? Jak nie to służę wyjaśnieniem – po to, żeby w dalszym ciągu ośmieszać państwo i jego obywateli poprzez prymitywne ośmieszanie i wyszydzanie wybranych przez nich władz."
Szanowna Pani!
Wielokrotnie już wpisywałem na różnych forach apel do udzielających wywiadów, aby pozbyli się tego infantylnego określenia na początku wypowiedzi " szanowny panie redaktorze". Gawiedź, latająca z mikrofonami lub ich atrapami, moim zdaniem. jest w przeważającej części agentami służb,świadomymi lub nie, bądź konkurencyjnych agend obcych państw - nie zawsze przyjaznych Polsce. Wielu z nich nie zdaje sobie chyba sprawy z treści zadawanych jak robot pytań, nie ma zielonego pojęcia o prawie do ochrony danych osobowych, prawie do prywatności- nie mówiąc już o prawie prasowym! Dla wielu żadne prawo nie ma znaczenia - tak zostali wychowani - bezczelni i napastliwi do bólu ( pytanego), pazerni na wierszówki. A moralność? Zasady? Co to jest?? Ile z tego można mieć?. To nie jest żadne dziennikarstwo, to jest choroba. Choroba nie tylko umysłu, ale całego systemu.
Pozostaje pytanie, dlaczego można tak postępować bezkarnie? Wszyscy umoczeni?????

Obrazek użytkownika Leonarda

17-02-2017 [07:21] - Leonarda | Link:

Gawiedź potworna, kolejny przykład mieliśmy właśnie w tej "Superstacji". Kto w ogóle dopuszcza tych ludzi przed kamery, to gorzej niż jak małpie dać brzytwę, bo małpy na ogół nie są agresywne a ta żulia jest. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Zofia

16-02-2017 [10:41] - Zofia | Link:

100/100.Dodam do tego wpisu moje spostrzeżenie jako matki dziennikarza.Hieny dziennikarskie,które stoją na czele gazety z każdego prawego człowieka zrobią taką samą hienę jak oni. W myśl powiedzenia "jak wkroczysz między wrony to kraczesz jak i one". A to wszystko dla pieniędzy,które są potrzebne na spłaty bezmyślnie wziętych kredytów.Wmówiono ludziom,że sumienia nie ma,więc "wykształceni z dużych miast"zw.powszechnie lemingi harcują bez opamiętania.

Obrazek użytkownika Leonarda

17-02-2017 [07:12] - Leonarda | Link:

Niestety, tak to w niektórych środowiskach jest. W Warszawie w niektórych miejscach jest tak, że ludzie boją się w pracy o cokolwiek otworzyć buzię, bo by ich "oświecone i elitarne" środowisko zadziobało. To rodzaj terroru. Pozdrawiam