Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Prawo Ewolucji. Z Darwinem kłócą się tylko głupcy

Lech "Losek" Mucha, 29.03.2014
 
   Na  japońskich wyspach Yaeyama, znajdujących się w archipelagu wysp Riukiu żyje wąż o wiele mówiącej nazwie: ślimakożer (łać. Pereas iwasaki). Jak łatwo się domyślić,  nie poluje na myszy, tylko na ślimaki. Jak wygląda typowy ślimak, każdy wie. Muszla, a w środku ślimak. Niektórzy czytelnicy pewnie wiedzą, że znaczna wększość muszli ślimaczych jest prawoskrętna. Zupełnie odrębnym, bardzo ciekawym zagadnieniem jest to, czemu w świecie ślimaków powszechna jest taka prawoskrętność zwłaszacza, że na wyspach Yaeyama, lewoskrętność muszli, ratuje ślimacze życie. Gdy podstępny ślimakożer dopadnie ślimaka z typową, prawoskrętną muszlą, los biednego mięczaka jest najczęściej przesądzony. Inaczej niż to jest na przykład u ssaków, u których żuchwy są zrośnięte tworząc jedną kość, gad jest wyposażony w dwie oddzielne żuchwy, którymi potrafi niezależnie od siebie ruszać. Co więcej, jego żuchwy są asymetryczne, prawa zawiera średnio 25 zębów, podczas gdy lewa jest krótsza i najczęściej zawiera zaledwie 18 zębów. Dzięki temu gad może - uchwyciwszy krótszą, lewą żuchwą skorupę ofiary, prawą - dłuższą, wygrzebać nieszczęsnego mięczaka z muszli. Czy biedny ślimak jest w tej sytuacji bez szans? Nie każdy. Przystosowanie żuchwy węża, do rozprawiania się ze ślimakiem z prawoskrętną muszlą, ogranicza jednocześnie możliwość ataku na ślimaka z muszlą lewoskrętną i jak łatwo się domyślić, na wyspach Yaeyama częstość występowania ślimaków z lewoskrętnymi muszlami jest znacznie wyższa od częstości występowania "lewych" ślimaków w całej reszcie świata. Ta asymetria w budowie wężowej paszczy i wzrastająca częstotliwość występowania lewoskrętnych ślimaków jest przykładem działania ewolucji, czyli procesu przystosowywania się organizmów żywych, do warunków środowiska. Jak to działa? Sprawa jest prosta. Dawno, dawno temu obie żuchwy ślimakożerów były tej samej mniej więcej wielkości. Dzięki różnorodności genetycznej, wśród węży rodziły się osobniki z dokładnie takimi samymi żuchwami, (i takich było początkowo najwięcej) ale też takie, których żuchwy z powodu losowych mutacji, zaburzeń kodu genetycznego, były nierówne. Nie wiadomo dokładnie, czy te biedne, skrzywdzone przez los "krzywożuchwiaste" osobniki były wyśmiewane na podwórku przez kolegów z prostymi żuchwami, czy miały mniejsze powodzenie u płci przeciwnej, ale jedno wiadomo. Okazło się, że te, które zrządzeniem losu miały prawą żuchwę dłuższą niż lewą, lepiej radziły sobie ze zdobywaniem pokarmu, ponieważ łatwiej im było wydobyć ślimaka z muszli. Skoro lepiej się odżywiały, były silniejsze, dłużej żyły i - uwaga, teraz będzie najważniejsze - MIAŁY WIĘCEJ DZIECI! A te dzieci, odziedziczyły po nich krzywe zęby. W ten sposób,  po wielu, wielu pokoleniach, wszystki ślimakożery mają krzywe żuchwy, bo te z prostymi - wymarły bezpotomnie.

  Dzięki tym samym mechanizmom przodkom bocianów wyrosły długie nogi i dzioby, przodkom delfinów kończyny przekształciły się w płetwy, przodkom nietoperzy wyrosły długie uszy, a przodkom słoni - długie trąby. 

   Osobiście niezwykle cenię sobie pana Wojciecha Cejrowskiego. Właściwie podpisałbym się pod wszystkim co mówi, z jednym wyjątkiem! Nie mogę zrozumieć jak inteligentny człowiek może negować istnienie ewolucji. Kiedyś nawet wysłałem na jego adres maila z propozycją, by pozwolił mi się przekonać o prawdziwości Teorii Ewolucji, ale niestety nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
Przyjrzyjmy się najczęstszym zarzutom, które przeciwnicy darwinizmu wysuwają w swoich wypowiedziach, chcąc obalić Teorię Ewolucji.

1. Dlaczego ewolucja nie działa dzisiaj?
  A kto powiedział, że nie działa? Oczywiście działa. Mechanizmy, które przyczyniły się do wykształcenia asymetrycznych żuchw u ślimakożerów, sprawiają, że rośnie liczba lewoskrętnych ślimaków, a gdy takich ślimaków będzie więcej, te same maechanizmy sprawią, że długość żuchw u potomków dzisiejszych ślimakożerów się wyrówna, lub odwróci.

2. Dlaczego tego nie widać? Dlaczego na naszych oczach nie powstają nowe gatunki zwierząt?
  Widać, tylko problem w tym, że ewolucja jest procesem powolnym, wymagającym przemiany wielu pokoleń. Dlatego najłatwiej obserwować ewolucję na stworzeniach które żyją krótko i rozmnażają się szybko. W dzisiejszych czasach żyją takie gatunki wirusów i bakterii, które nie istniały jeszcze sto lat temu, na przykład wirus HIV. Innym powodem, dla którego na naszych oczach nie powstają masowo nowe gatunki zwierząt i roślin jest to, że znajdujemy się w samym środku wielkiego wymierania gatunków. Amerykański geolog i paleontolog Peter Ward szacuje, że w dzisiejszych czasach CODZIENNIE wymiera bezpowrotnie100 gatunków. To, dlaczego się tak dzieje, to temat na zupełnie inną rozmowę, ale takie są niestety fakty. Ze względu na kurczące się nisze ekologiczne niszczone przez ekspansję człowieka i degradację naturalnych siedlisk dzikich zwierząt, gatunki nie tworzą się, tylko giną.

3. Jeszcze nikt nie widział "dobrej mutacji" ( argument zasłyszany z ust pana Cejrowskiego)
  Mutacje genów, prowadzące do zmian w morfologii i właściwościach istot żywych, nie są ani dobre, anie złe, tylko losowe. Powodują różne zmiany, niektóre z nich są tak poważne, tak bardzo zmieniają budowę ciała zwierzęcie, że nie jest ono w stanie przeżyć. Takie mutacje nazywają się letalnymi. Inne mutacje powodują niewielkie zmiany w wyglądzie zwierzęcia lub rośliny, a najważniejsze jest to, że zmiany te są dziedziczne. Jeśli zmiana - na przykład wydłużenie jednej z żuchw - jest korzystna, potomkowie dotkniętego mutacją osobnika zyskują. W danym, konkretnym środowisku mutacja może być korzystna, a w innym - odwrotnie. 

4. Nie ma dowodu na prawdziwość teorii ewolucji.
  Jak to nie ma? Proponuję wejść na stronę dowolnej księgarni wysyłkowej i wpisać słowo ewolucja. Pokaże się kilkanaście, kilkadziesiąt różnych pozycji, naukowych i popularnonaukowych traktujących o ewolucji, podających przykłady, wyjaśniających mechanizmy darwinizmu. Na pewno wszystkiego jeszcze nie wiemy, ale dziś ewolucjonizm jest zdecydowanie najlepszym z możliwych wyjaśnień rozwoju życia na ziemi.
 
   Powracając teraz do przywołanego na początku tekstu przykładu zależności pomiędzy ślimakożernym wężem, a jego ofiarą, trzeba wyraźnie powiedzieć, że zarówno ofiara, jak i drapieżnik nie mają żadnego wyboru i chcąc przetrwać jako gatunek, MUSZĄ SIĘ ZMIENIAĆ!  Wobec zmieniającego się środowiska organizmy w nim żyjące muszą się do niego przystosowywać! Aby zasiedlać nowe nisze ekologiczne, organizmy muszą ewoluować! Mechanizm ewolucyjny działa nie tylko w przyrodzie. Podobnie jak gatunki, ewoluują narody, państwa, cywilizacje, religie, a nawet - wytwory cywilizacji: samochody, samoloty, okręty, żelazka, pralki, suszarki do włosów... Aby uzmysłowić sobie tę analogię przyjrzyjmy się na przykład samochodom. Pierwsze automobile powstały ( wyewoluowały ) z konnych powozów. Później, z tych pierwszych pojazdów rozwinęły się wszystkie obecnie spotykane: limuzyny, terenówki, porszaki, dostawczaki, TIRy, koparki, dźwigi i wszystkie inne. Każdy z rodzajów pojazdów "przystosował się" do konkretnych warunków eksploatacji, a te, które nie były dostatecznie dobre - nie były więcej produkowane ani rozwijane. Najnowszy Dodge Viper w niczym nie przypomina swojego odległego przodka, trójkołowca zbudowanego przez Benza w 1885 roku. 

   Wobec tego, że istnieje mechanizm ewolucyjny, który działa zarówno w warunkach środowiska naturalnego, jak i w przypadku wytworów cywilizacji człowieka, można w stosunku do niego śmiało użyć określenia Prawo, w miejsce mylącego nieco terminuTeoria. W ten sposób unikniemy nieporozumienia wynikająceg z błędnego nieraz zrozumienia pojęcia "teoria".  Jeżeli w miejsce Teorii Ewolucji, zaczniemy mówić o PRAWIE Ewolucji, dla każdego człowieka stanie się jasne, że EWOLUCJA jest faktem i tylko głupcy mogą się spierać z Darwinem!


Losek
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 72445
trybeus

trybeus

30.03.2014 20:47

Dodane przez siermięga w odpowiedzi na Nocne wampiry energetyczne

korekta :)) http://fakeposters.com.s…
Losek

Lech "Losek" Mucha

30.03.2014 21:23

Dodane przez trybeus w odpowiedzi na korekta

:-)))
Domyślny avatar

siermięga

31.03.2014 06:45

Dodane przez trybeus w odpowiedzi na korekta

Świta,czosnek to jednak skuteczna metoda i narażenie na przebicie kołkiem ma jednak moc odstraszania.Do rzeczy, nie wyrażałem zgody na publikacje swojego zdjęcia z lat młodości i zastanawiam się nad podjęciem kroków prawnych bo dbam o swoją prywatność,co prawda moja fizys niewiele się zmieniła ,no może straciłem te dwa zęby ,raczej zjadłem w walce z głupotą.Ubieram się podobnie bo nie szaty ...a zresztą trudno byłoby kupić lepsze bo walka z głupotą nie przynosi profitów w przeciwieństwie za jej propagowania.Wielbiciel roznosiciela teorii darwinizmu chciał mi dowalić kołkiem,okazał się takim samym biologiem jak darwinistą,przebija się kołkiem osinowym z drewna osiki[topola drżąca],błędu z mojej strony nie było,obie formy poprawne.Link zachowam jako dowód w sprawie,zastanowię się jeszcze czy nie zawlec przed oblicze loska za podżeganie i wspólnictwo.
trybeus

trybeus

31.03.2014 10:36

Dodane przez siermięga w odpowiedzi na Świta,czosnek to jednak

...zgadza się, ale "osinowy" brzmi bardziej fachowo :)) ...oczywiście nie można odmówić czosnkowi najwiekszej siły rażenia... http://demotywatory.pl//… http://www.trolowisko.pl… ..trzeba żuć zawsze po posiłku...pozdrawiam niepoprawnie http://i1.kwejk.pl/site_…
Domyślny avatar

siermięga

31.03.2014 11:48

Dodane przez trybeus w odpowiedzi na ...zgadza się, ale "osinowy"

O tym nie wie chyba tylko kiep ,że czosnkiem jak z szampanem można podczas,po i przed .Pozdrowienia.
Domyślny avatar

d.wasiak

02.04.2014 22:52

Nie bo padne, samochody ewoluuja... A nie slyszal Pan ze nad kazdym z nowych modeli pracuja zespoly konstrukcyjne, a potem sie taki samochod produkuje wg. konkretnego planu? Wystarczy popelnic maly blad a samochod popsuje sie na drodze. Ja bym to raczej nazwal kreacja a nie ewolucja. No ale ja jestem malo nowoczesny. Chyba juz rozumiem: jezeli tak Pan postrzega ewolucje to jest Pan naprawde kreacjonista, tylko dla zmylki promuje pan darwinizm. A co do tego weza, to nie uwaza Pan ze wg. teorii ewolucji w miare wyzerania slimakow prawoskretnych powinna zwiekszac sie liczba slimakow lewoskretnych w populacji (gen lewoskretnosci wygrywa). Czyli po pewnym czasie populacja weza powinna sie istotnie zmniejszyc, a w koncu zaniknac. Chyba ze za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki zuchwa weza dostosuje sie dolewoskretnych. Ale to juz magia. A co do mutacji korzystnych, to rzeczywiscie nikt nie udokumentowal takiej mutacji ktora zwiekszalaby szansze przezycia danego osobnika. Wszystkie mutacje jakie obserwujemy zmniejszaja szansze przezycia. Nawet sa osrodki gdzie celowo poddaje sie organizmy dzialaniu promieniowania zeby przyspieszac mutacje. Wynik zawsze jeden: mutacje zawsze zmniejszaja szanse przezycia. Czyli mutacja jest jak rdza, potrafi popsuc, ale nic nie stworzy.
Losek

Lech "Losek" Mucha

03.04.2014 00:13

Dodane przez d.wasiak w odpowiedzi na Nie bo padne, samochody

A co do tego weza, to nie uwaza Pan ze wg. teorii ewolucji w miare wyzerania slimakow prawoskretnych powinna zwiekszac sie liczba slimakow lewoskretnych w populacji (gen lewoskretnosci wygrywa). Czyli po pewnym czasie populacja weza powinna sie istotnie zmniejszyc, a w koncu zaniknac.
Istotnie, liczba ślimaków lewoskrętnych na tych wyspach jest znamiennie statystycznie większa, niż w reszcie świata. Jak na wpadłeś Holmsie? :-)
Bardzo ciekawe co się stanie z wężami, bo istotnie ta dysproporcja w długości żuchw, jest pułapką. Widzę że zaczyna Pan myśleć jak ewolucjonista. Brawo! Ale odpowiedzi się raczej nie doczekamy ( my, tzn. ja i Pan), bo to za długo będzie trwało.
A co do mutacji korzystnych, to rzeczywiscie nikt nie udokumentowal takiej mutacji ktora zwiekszalaby szansze przezycia danego osobnika. Wszystkie mutacje jakie obserwujemy zmniejszaja szansze przezycia.
No, tu niestety Pan plecie bzdury. Takie mutacje ( więcej niż jedną!) obserwowano w warunkach laboratoryjnych w czasie doświadczenia z bakteriami E.coli. Tak, że to, że mutacje zawsze zmniejszają szansę przeżycia, to jest normalnie nieprawda.
Domyślny avatar

d.wasiak

03.04.2014 14:27

Dodane przez Losek w odpowiedzi na A co do tego weza, to nie

Ja nie plote bzdur prosze Pana. Ja dyskutuje. Jezeli nie potrafi sie Pan zachowac to dyskutowac przestane. Cala darwinowska teoria ewolucjii ma wsobie ten sam blad: jezeli istnieje jakis drapieznik ktory dobrze przystosowal sie do srodowiska, to powinien zdominowac to srodowisko, wkutek czego po pewnym czasie powinien zezrec wszystko co bylo do zezarcia i spokojnie sobie zdechnac. Kazdy model komputerowy powinien to uzasadnic. Tak sie jednak nie dzieje. Czyli dzialaja tutaj takze inne mechanizmy niz typowo darwinowskiei, prostacki: zabij-zjedz-rozmnazaj sie. Niestety ale caly ten darwinizm to wlasnie jedno wielkie prostactwo, z samymi takimi paradoksami jak powyzej. Dobrze to wyglada jedynie na poziomie rozbudowanej opowiesci epickiej, na poziomie szczegolow i dowodow matematycznych, calkowita porazka. Wiec moze przestanie Pan nazywac ludzi myslacych glupcami i uswiadomi sobie ze jest Pan w dosc agresywnej sekcie. Sekcie ktorej poglady byly uzasadnieniem dla komunizmu i nazizmu, a sa caly czas uzasadnieniem dla wszelkiej masci cwaniakow ktorzy swoje cwaniactwo tlumacza na modle darwinowska, bo przeciez "sprytniejszy i bardziej bezwzgledny wygrywa". A te Pana mutacje "w warunkach laboratoryjnych", to jedynie zmniennosc wewnatrzgatunkowa, tak jak w przypadku chwastow uodparniajacych sie na pestycydy, czy jak w przypadku zieb z Galapagos, ktorych dzioby dostosowuja sie do danych warunkow atmosferycznych. Jest to proces powtarzalny i dwukierunkowy, a nie jak w przypadku mutacji: unikalny i jednokierunkowy.
Capri

Capri

18.03.2015 21:45

Dodane przez Losek w odpowiedzi na A co do tego weza, to nie

Panie Losek, pański artykuł to bajeczka dla ludzi niemyślących... Czy życie powstało przez przypadek? W dziele The Encyclopedia Americana wspomniano o „niebywałej złożoności i nadzwyczajnym zorganizowaniu istot żywych”, po czym podano: „Szczegółowe obserwacje wykazują, że kwiaty, owady czy ssaki odznaczają się wprost niewiarogodnie precyzyjną budową”. Astronom brytyjski sir Bernard Lovell tak napisał na temat składu chemicznego organizmów żywych: „Prawdopodobieństwo (...) przypadkowego zdarzenia, które by doprowadziło do powstania najmniejszej cząsteczki białka, jest niewyobrażalnie małe. (...) Właściwie równa się zeru”. Podobnie wypowiedział się astronom Fred Hoyle: „Cała ortodoksyjna biologia dalej opiera się na teorii o przypadkowym powstaniu życia. Jednakże w miarę jak biochemicy coraz lepiej poznają jego zdumiewającą złożoność, staje się oczywiste, iż prawdopodobieństwo pojawienia się życia przez ślepy traf jest tak niewielkie, że można je w ogóle pominąć. Życie nie mogło powstać przypadkowo”. Biologia molekularna, jedna z nowszych dziedzin nauki, zajmuje się badaniem organizmów żywych na poziomie genów, atomów i cząsteczek.
Capri

Capri

18.03.2015 21:55

Dodane przez Capri w odpowiedzi na Panie Losek, pański artykuł

Specjalista w tym zakresie, Michael Denton, następująco komentuje dotychczasowe odkrycia: „Najprostsze znane nam komórki są tak skomplikowane, że nie sposób przyjąć, iż nagle zostały poskładane w jedną całość dzięki jakiemuś dziwacznemu, wysoce nieprawdopodobnemu przypadkowi. (...) Głębokie zdumienie wzbudza jednak nie tylko ta złożoność organizmów żywych, ale też niewiarygodna pomysłowość widoczna w ich budowie”. „Właśnie na poziomie molekularnym (...) najdobitniej zaznacza się geniusz projektu biologicznego i doskonałość osiągniętych rezultatów”. Denton mówi dalej: „Bez względu na to, gdzie zajrzymy lub jak głęboko wnikniemy, znajdziemy elegancję i pomysłowość, które przewyższają absolutnie wszystko, zadając kłam teorii przypadku. Czy można uwierzyć, że przypadkowe procesy doprowadziły do powstania realnego bytu, którego najdrobniejsze elementy — białko funkcjonalne czy gen — swą złożonością przerastają nasze możliwości twórcze, bytu, który jest zupełnym przeciwieństwem przypadku i pod każdym względem przewyższa wszelkie wytwory inteligencji ludzkiej?” Denton twierdzi również: „Między żywą komórką a najwyżej zorganizowanym układem niebiologicznym, takim jak kryształ czy płatek śniegu, rozciąga się nieprawdopodobnie wielka, nieprzebyta przepaść” .
Jabe

Jabe

19.03.2015 07:05

Dodane przez Capri w odpowiedzi na Specjalista w tym zakresie,

A bez cytatów?
Losek

Lech "Losek" Mucha

14.05.2015 22:28

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na A bez cytatów?

Bez cytatów nie potrafi...
Losek

Lech "Losek" Mucha

17.04.2015 22:21

Dodane przez Capri w odpowiedzi na Specjalista w tym zakresie,

Szanowny Panie/Pani Capri. Wszystkie te cytaty i argumenty, to przysłowiowe "kule w płot", ponieważ "Teoria Ewolucji" nic, a nic nie mówi o powstaniu życia, a tylko o powstawaniu gatunków...
Capri

Capri

18.03.2015 21:56

Dodane przez Capri w odpowiedzi na Panie Losek, pański artykuł

A profesor fizyki Chet Raymo mówi: „Jestem oszołomiony (...) Każda cząsteczka wydaje się być w cudowny sposób przystosowana do swych zadań”. Jako specjalista w dziedzinie biologii molekularnej, Denton oświadcza na koniec, że „ci, którzy wciąż dogmatycznie utrzymują, iż ten nowy realny byt jest rezultatem czystego przypadku”, wierzą w mit. A darwinowską teorię o przypadkowym powstaniu żywych organizmów nazywa „wielkim mitem kosmogonicznym XX wieku”. Mikrobiolog Radu Popa, choć nie zgadza się z biblijną relacją o stwarzaniu, zadał w roku 2004 intrygujące pytanie: „W jaki sposób natura zdołała stworzyć życie, skoro my nie potrafimy tego zrobić w eksperymentach przeprowadzanych w tak starannie kontrolowanych warunkach?”. Zauważył też: „Złożoność mechanizmów nieodzownych do funkcjonowania żywej komórki jest tak ogromna, że ich jednoczesne, przypadkowe powstanie wydaje się niemożliwe” „Hipoteza, że życie rozwinęło się z materii nieorganicznej, jest ciągle jeszcze artykułem wiary” (Matematyk J.W.N. Sullivan). „Prawdopodobieństwo przypadkowego powstania życia można przyrównać do prawdopodobieństwa powstania obszernego słownika w wyniku eksplozji w drukarni” (Biolog Edwin Conklin). „Wystarczy pomyśleć o ogromie tego zadania, aby zrozumieć, że samorzutne powstanie żywego organizmu jest niemożliwe” (Biochemik George Wald). „Człowiek uczciwy, uzbrojony w całą dostępną dziś wiedzę, może jedynie stwierdzić, że początek życia zdaje się graniczyć z cudem”
Domyślny avatar

osoba człowiek

03.04.2014 00:14

Być może ktoś już o tym pisał, ale gdyby nie: Pan, jak zresztą wielu innych ewolucjonistów, wrzuca do jednego worka zmienność genetyczną w obrębie (mniej więcej) rodzajów - która niewątpliwie zachodzi - i zmienność "od wspólnego przodka" zakładającą jakiś przyrost całkiem nowej informacji genetycznej, powstawanie nowych planów budowy ciała. To są dwie zupełnie różne rzeczy. Większość kreacjonistów powie Panu, że te zmiany u węza i ślimaka to nic nadzwyczajnego - to są zmiany w obrębie puli genów dostępnej dla danego rodzaju. Niektóre mogą być nawet wynikiem mutacji! a niech będą! Żaden poważny kreacjonista nie wierzy jedynie w to, że przypadkowe zmiany w materiale genetycznym mogą wytwarzać całkiem nową informację, która pozwala wytworzyć całkiem nowe elementy budowy. Niektórzy kreacjoniści posługują się np. pojęciem "baramin" - wracają w ten sposób do biblijnego stwierdzenia, że Bóg stworzył organizmy "według rodzajów". Gatunki są produktami zmienności w obrębie stworzonych rodzajów. pozdrawiam.
Losek

Lech "Losek" Mucha

03.04.2014 00:46

Dodane przez osoba człowiek w odpowiedzi na Być może ktoś już o tym

Wielu już o tym pisało. Ale ja uważam, że wszystkie organizmy żyjące mają jednego wspólnego przodka. Pozdrowienia :-)
Imć Waszeć

Imć Waszeć

12.01.2017 15:22

Dodane przez osoba człowiek w odpowiedzi na Być może ktoś już o tym

No to jak antyewolucjoniści i kreacjoniści wytłumaczą posiadanie przez mitochondria w komórkach kompletnie różnego DNA niż sama komórka? Drugi problem to organizmy oparte na RNA.
characteranimation

Rachana Desai

10.06.2014 05:13

nice
Losek

Lech "Losek" Mucha

22.06.2014 09:38

Dodane przez characteranimation w odpowiedzi na nice

thx
Domyślny avatar

ardianwoj

25.05.2016 12:38

Spoko fajnie napisane :D
Domyślny avatar

MAUR

12.01.2017 14:39

Cenna edukacyjnie notka. Co do prawa ewolucji - zgoda. To jest fakt. Upierać się przy zdaniu przeciwnym można. Gdzieś tak do połowy gimnazjum - można uznać to za wybaczalne. P.S. Świetny opis węża - ślimakożera. Nawet nie miałem pojęcia o ich istnieniu. Choć z drugiej strony wiem, że znając analogicznych przykładów wiele - jest więcej innych poza zakresem wiedzy nawet ludzi ponad przeciętnych.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Wszyscy 5
  • Wszyscy 6
  • Wszyscy 7
  • Wszyscy 8
Lech "Losek" Mucha
Nazwa bloga:
Moim zdaniem
Zawód:
chirurg
Miasto:
Gliwice

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 248
Liczba wyświetleń: 1,918,876
Liczba komentarzy: 4,225

Ostatnie wpisy blogera

  • Tam jest najwięcej dusz, które nie dowierzały że jest piekło
  • Stare sposoby walki z zarazą i koktajl z bakteriami
  • Eksperymenty na ludziach. Szczepionki i Prawo drogowe

Moje ostatnie komentarze

  • @Czesław2 Ja przyjmuję prywatnie i  leczę prywatnie. A Pan, jak często bywa, nie ma nic do powiedzenia, żadnych mądrych argumentów więc musi się posuwać do demagogii i pisania nie na temat...
  • @sake3 JA bym się na szare komórki z byle kim nie zamienił. Znów desperacja popchnęła Pana do insynuacji? 
  • @jazgdyni  Nie to Pan opowiada bzdury. Jak ktoś nie widzi socjalizmu, to jest ślepy. Ale przejrzy na oczy. Tylko będzie za późno. Największa przedsiębiorczość rozwinęła się po wejściu w życie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Prawo Ewolucji. Z Darwinem kłócą się tylko głupcy
  • Herezje Krzysztofa Karonia i język Klingonów
  • Socjalizm wiecznie żywy

Ostatnio komentowane

  • Roz Sądek, Nie słucham, ani nie oglądam dominikanina Szustaka, jednak wielokrotnie przez przypadek trafiam na heh vlogi osób konsekrowanych. Z ciekawości obejrzę nieraz kilka minut. Generalizując  - bez…
  • Ptr, Kaznodzieja Szustak przed wyborami powiedział ,że nigdy nie głosował , a teraz zagłosuje na Hołownię. Obaj mają jakieś dziwaczne poglądy na sąd ostateczny.  
  • Zofia, Cieszę się , że można znowu czytać pański wpis. Dodam tylko do niego od siebie takie moje spostrzeżenie. Otóż mnie towarzyszyły po I Komunii Świętej słowa Mamy - "Jesteś katoliczką i obowiązuje cię…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności