W ostatniej notce pt. „Sorry! Ale PIS chyba nie chce utrzymać tej władzy” – vide: http://salonowcy.salon24… pisałem o przesadzie formy nad treścią w czasie rządowych obchodów 14. rocznicy zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego na prezydenta stolicy.
Ale to jeszcze nie koniec, gdyż ostatnie dni przyniosły kolejny brak miary, tym razem w obchodach kościelnych..
Zacznę od tego, że z początkiem bieżącego roku na portalu „Tygodnika Powszechnego” ukazał się artykuł Artura Sporniaka pt. „KONTROWERSYJNA INTRONIZACJA” – vide: https://www.tygodnikpows…, gdzie Autor między innymi pisze, cytuję:
„Polscy biskupi zgodzili się na publiczny akt intronizacji Chrystusa Króla. Jak zapowiedział w rozmowie z KAI przewodniczący Zespołu Episkopatu ds. Ruchów Intronizacyjnych, bp Andrzej Czaja, taki akt będzie odczytany w łagiewnickim Sanktuarium Bożego Miłosierdzia 19 listopada 2016 r., w przededniu uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.
W Roku Miłosierdzia będzie to zapewne jedno z najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń religijnych w Polsce. „Na naszych oczach powstaje schizmatycki ruch parareligijny o licznych cechach sekty, z celami wykraczającymi poza aspiracje religijne. Czyżby powtórka z Lefebvre’a – tym razem po polsku?”…”, koniec cytatu.
Zbyt płytko jestem wciągnięty w problematykę teologiczną by ustosunkować się merytorycznie do rzeczonego problemu, ale nieco trywializując powiem, iż moim zdaniem mamy do czynienia z następnym przegięciem.
Dlaczego? Już tłumaczę.
W podstawówce mieliśmy religię w zlokalizowanym naprzeciwko naszej szkoły Kościele pod wezwaniem Św. Stanisława Kostki na krakowskich Dębnikach. Naszym Katechetą był uwielbiany przez uczniów owej szkoły męskiej młody ksiądz Socha, imienia już niestety nie pamiętam, który nam bezgranicznie imponował, bo grywał z chłopakami na szkolnym podworcu w piłkę, zaś na urządzanych przed kościołem majówkach tak pięknie o Niej mówił, że Matka Boska stała się moją pierwszą miłością. I przez cały maj, każdego dnia, już od rana nie mogłem się doczekać, kiedy znów pójdę na wieczorne Majowe Nabożeństwo, gdzie zapach rozkwitłych bzów mieszał się równie narkotyczną wonią kadzidła.
A jeszcze do tego, był to początek lat 50. ubiegłego wieku, ks. Socha miał rzutnik, z którego wyświetlał na ścianie katechetyczne obrazki, zaś w tamtych czasach owe magiczne seanse robiły na nas wrażenie po stokroć większe, niż dzisiejsze kosmiczne telekonferencje.
I do śmierci nie zapomnę jak pewnego dnia ten charyzmatyczny kapłan wyświetlił nam kolorowy obrazek przedstawiający niosącego krzyż ubranego w zgrzebną szatę Chrystusa z koroną cierniową na głowie, spod której ciekły szkarłatne stróżki krwi, - tłumacząc nam, że Bóg Ojciec zesłał na ziemię swego Syna by swą skromnością i cierpieniem okupił ludzkie grzechy i przewinienia.
Do ostatnich chwil mojego życia nie zapomnę jak bardzo się wtedy przejąłem wyobraziwszy sobie jak strasznie Pana Jezusa to bolało, - taki właśnie Chrystus zapadł mi na zawsze w pamięć i wrósł w duszę.
Dlatego uważam, z góry przepraszam, jeśli kogoś dotknę, że dęte obnoszenie się z odzianym w strojne szaty Chrystusem z wysadzaną drogocennymi kamieniami złotą koroną na głowie to kolejne przegięcie, gdyż moim zdaniem jest to pretensjonalny objaw bigoteryjnej nadgorliwości orędowników Kościoła pragnących się podlizać Panu Bogu, a przy okazji przypodobać się nowej władzy, która (Sic!) również popełnia grzech nadgorliwości starając się być bardziej świątobliwą niż oczekuje od niej Stwórca.
O kaleczącej poczucie artystycznego smaku amatorszczyźnie „teatralnej” oprawy tego wydarzenia nawet nie wspominam, więc tylko, jeśli wolno, obrosłym mchem sławy purpuratom łagiewnickim na czele z metropolitą krakowskim ośmielam się radzić, że w dzisiejszych czasach robienie show biznesu, także kościelnego, wymaga pomocy czujących bluesa zawodowców.
I na koniec zaryzykuję tezę, że patrzący na Polskę z Niebios arcyskromny Chrystus nie przyklasnął chyba tej landszaftowej i nie do końca altruistycznej, a także jak na uroczystość religijną - nieprzystojnie bombastycznej koronacji.
Dlaczego tak ostro wchodzę?
Bo przyszły los Polski będzie zależał od młodego pokolenia, zaś wyżej opisana anachroniczna już i przesadnie bogoojczyźniana formuła młodych ludzi nie przyciągnie, – wystarczyło popatrzeć na średnią wiekową uczestników Intronizacji.
I to mnie martwi.
Krzysztof Pasierbiewicz (Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie)
Czytaj także: UMARŁA KLASA - vide: http://salonowcy.salon24…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 14661
Skomentowałem na Salonie24, bo coraz bardziej dochodzę do wniosku, że na NB się nie da kulturalnie i rzeczowo rozmawiać...
http://salonowcy.salon24…
"Skomentowałem na Salonie24, bo coraz bardziej dochodzę do wniosku, że na NB się nie da kulturalnie i rzeczowo rozmawiać...
http://salonowcy.salon24…...
Zauważyłem oczywiście. Szkoda tylko, że Nasze Blogi zostały zdominowane przez ortodoksyjnych pisowski mędrców, co jak Pan słusznie uważa, uniemożliwia spokojną i racjonalną dyskusję i wymianę stanowisk. Ale proszę się nie poddawać i komentować moje notki zarówno na NB jak S24.
Gdyby Pan Krzysztof chodził do Kościoła, to by wiedział, że właśnie ta wyśmiewana przez niego bogoojczyźniana formuła przyciąga coraz więcej młodzieży. Bo ogólnie rzecz ujmując, min. w większości bezideowe szkoły i bezideowe ugrupowania polityczne niczego porywającego nie proponują młodym. Młodzież szuka wszelkich odwołań do polskiej tradycji, historii itd. - a najbardziej ta, która spróbowała obcego chleba, obserwując na obczyźnie co to znaczy mieć swoją tradycję i celebrowanie jej przy różnych okazjach. Chyba więcej nie muszę tłumaczyć dlaczego porusza to młodych? No i PiS nie przypadkiem wygrał wybory odwołując się do tego wszystkiego. Tak więc Panie Krzysztofie, znów Pan pieprzysz głupoty jak stary pierdziel oderwany od współczesnego życia, albo ... i tu się zatrzymam, niech każdy sam sobie przemyśli ostatnie notki autora.
@Anna Borycka
"Gdyby Pan Krzysztof chodził do Kościoła, to by wiedział, że właśnie ta wyśmiewana przez niego bogoojczyźniana formuła przyciąga coraz więcej młodzieży..."
--------------
Czy może Pani podać choć jeden konkretny przykład? Bo na Intronizacji średnia wiekowa była delikatnie mówiąc 60 Plus. To samo można zaobserwować na spotkaniach Kubów Gazety Polskiej i krakowskiego Klubu Wtorkowego.
"i tu się zatrzymam..."
----------
Sorry, ale Pani się zatrzymała dużo wcześniej.
Serdeczności!
Nie był Pan na Intronizacji i klepie Pan bzdety za łże kundlami o wiekowych uczestnikach - dlaczego mnie to nie dziwi? A prawda jest taka: ponad jedna trzecia uczestników to napewno była młodzież do 25lat a grubo ponad połowa m/w do 40lat. Może ktoś tu wrzuci zdjęcia i bardziej szczegółowe statystyki. A jak chce Pan kolejnego przykładu, wystarczy rok rocznie pojechać na pielgrzymkę do Częstochowy. Podobnie z Klubami Gazety Polskiej, najaktywniejszymi członkami są młodzi ludzie - co całkiem zrozumiałe :)
Ale Pan może się dalej pocieszać GWnianą papką serwowaną przez łże kundli od lat min. o wymierającym elektoracie PiS. A na złość, właśnie w młodej generacji PiS zebrał najwięcej głosów :)
Tyle, że "bogoojczyźniana formuła" i fanatyzm religijny i ciemnogród taki jak możemy zaobserwować na NB to są zupełnie różne kategorie. Dosyć dużo dyskutuję na różnych forach internetowych, w tym religijnych, teologicznych i politycznych i mogę stwierdzić, że taka grupka jak ta tutaj jest właściwie skansenem, marginesem i nie ma żadnej reprezentatywności, choćby z tego względu, że z myśleniem u nich ciężko i nie potrafią sensownie zaprezentować swoich poglądów. Mają zresztą zerową wiedzę religijną, o Dokumentach Kościoła i Breviarium Fidei zazwyczaj nie słyszeli, a czytanie Biblii kojarzy im się ze Świadkami Jehowy.
Młodzież rzeczywiście jest otwarta i zaangażowana, ale widać to w ruchach typu Odnowa w Duchu Świętym albo Neokatechumenat. ten ostatni to rzeczywiście niezwykle mocna szkoła chrześcijańskiego życia. Co z tego jak "ciemnnogrodowi" kojarzy się to z Lutrem i protestantyzmem... Dla takich to prof. Guz jest autorytetem. Ale co z tego? Słuchają go jak świnia grzmotu i tak niczego z tego nie rozumieją...
Wracaj na onet bo tu za bardzo już wali onucami i palonym kotem a podpałka to były "fakty i mity" a może "tygodnik powszechny".
Dawno przebiłeś dwa metry mułu razem z uczycielem
re: "mind service"
"Ruch parareligijny" powiadasz ?
A ktozes ty maloletni mlocie aby oceniac odczucia religijne,Wiare innych ludzi ?
Admin. Skonczyc z praktykami uzywania NB do promowania innych platform blogowych jak np. Salon 24 ,ktory tutaj ten Szechterowski trol"mind service" promuje.
Przychodze na NB aby poczytac komentarze i opinie a znajduje tylko odsylacze (linki) do innych stron..
Czy to rzeczywiscie sluzy interesowi Gazety Polskiej ?
@Goral Supreme
"Admin. Skonczyc z praktykami uzywania NB do promowania innych platform blogowych jak np. Salon 24 ,ktory tutaj ten Szechterowski trol"mind service" promuje..."
-----------
Ma Pan rację! Żydzi i cykliści na Madagaskar!!!
Już kiedyś miał wylecieć za prace dla konkurencji.
Może już wystarczy uczycielu innych o religii,masz swoja religie to jej pilnuj i przestań się zajmować katolikami i ich obrzędami a za drogowskaz niech ci dalej służy "tygonik powszechny" co w stopce ma zapisane -polecany dla agitatorów.
Mohery to teraz naprawdę łomot solidny spuszczą a ja będę kibicował.
No i łomotu nie zauważyłem, więc kiepski z ciebie prorok. Na katolika też mi nie wyglądasz...
A co ma Pan do zaproponowania młodemu pokoleniu, Panie emerytowany nauczycielu akademicki? Może nowoczesnego, eurofila reżysera- polityka Krzysztofa Mieszkowskiego do wykonania na wskroś "nowoczesnej" oprawy tej uroczystości? Zamiast radzić "obrosłym mchem purpuratom" proszę popatrzeć w lustro, jeśli zobaczy Pan mech, proszę lustra nie przecierać, to nie jego wina, to tylko odbity obraz.
Uczyciel ma pd lat swojego bożka ...nie on pierwszy na nim sie przejechał i nie ostatni ,co nie znaczy ,że należy odpuszczać.
No ale niech Pan zrozumie, ze jest to pomysl pewnych ludzi, którzy tak wlasnie sobie pewne rzeczy wyobrazaja. Czemu im tego zabraniać? Ostatnie lata były tak ponure, jeśli chodzi o jakiekolwiek wartości, wszystko było przesycone takim nihilizmem i takim dziadostwem, ze mi takie wydarzenia wcale nie przeszkadzają, mimo ze na sprawy religijne patrze z dystansem. Po tych latach dziadostwa wlasnie brakuje mi czegos bardziej wzniosłego, a nawet pompatycznego. Żeby troche przywrocic zdrowa rownowage, która została bardzo zachwiana w druga strone.
Żydzi na pustyni też sobie tylko wyobrażali, aż odlali złotego cielca. I za ten akt bałwochwalstwa zostali srogo skarceni. Nie widzisz analogii? Chcesz Polskę też narazić na karę za grzech?
Równowaga nie musi oznaczać herezji. W Kościele działa dużo ruchów religijnych, gdzie rzeczywiście i namacalnie działa Duch Święty. Tam jak najbardziej można przyjąć Jezusa jako swojego Pana i Króla i dokonać nawrócenia. Tylko trzeba chcieć. Żadna Intronizacja nie jest do tego potrzebna.
Zresztą co ona da? Ludzie zaczną być nagle dobrymi? Uroczystość w Łagiewnikach była zaledwie trzy dni temu i co to dało? Wystarczy poczytać komentarze tych co obwieszczają, że tam byli i Pana Jezusa za Króla uznali, jak pełne są agresji, nienawiści i zacietrzewienia... To są te owoce? A "po owocach ich poznacie"...
Nie minęły trzy dni , a Jezus Chrystus Król ma przeciw sobie bandę nierozumnych krytykantów, intelektualnych spekulantów. Coraz wyraźniej widać, że Królowanie Chrystusowe Polsce jest potrzebne, by przestała być Polską teoretyczną.
Nie będąc dewotą , ani zawodowym konserwatystą, nie angażujac się w ruchy intronizacyjne, dzisiaj jestem wdzięczny , że stało się to , co się stało. I oczekuję , że Polacy pójdą za swoim przeznaczeniem, naprawdę , w decyzjach wyborczych, w duchu sprawowania rządów.
Polska dzisiejsza to Polska ciągle jeszcze teoretyczna, nie stała się tym czym ma być.
"Jezus Chrystus Król"
- jeżeli masz na myśli Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, to OK, ale jeśli sugerujesz podstępnie, że była jakaś Intronizacja i Jezus Chrystus został obwołany królem Polski i zasiadł na polskim tronie, to bezczelnie manipulujesz i wprowadzasz w błąd. Do ustalenia tylko pozostaje, czy świadomie?
tako rzecze prorok mniejszy/większy... a kiedy ustalisz waszmość co i jak to co ? stosik jakis pan wyszykuje i jedna zapałką, jedną zapałką... sam pan osobiście podpalać będziesz ? inkwizytor się znalazł od siedmi boleści i pudełka zapałek... a tak a propos, doradzasz pan papieżowi ? któremu ?
Co stwierdził goryl, który sam się zredukował, bo myślał że wszystkie głupoty które powie mu ujdą na sucho...
"Zbyt płytko jestem wciągnięty w problematykę teologiczną by ustosunkować się merytorycznie..."
...........
To szczere, godne pochwały wyznanie, ale niepełne. Pomogę więc Panu i dodam, że "płytko wciągnięty" jest Pan we wszystkie "problematyki", o których Pan tu stara się rozprawiać.
Jak jest gdzie indziej nie wiem, ale w sprawie Intronizacji (której nie było) ma rację. Spójrz na to pod tym kątem.
@ALL
Czytając nienawistne komentarze dodane dotychczas przychylam się do opinii Internauty piszącego pod nickiem @Mind Service, że na NB się nie da kulturalnie i rzeczowo rozmawiać i zapraszam Państwa do lektury bardziej wyważonych komentarzy do tej notki na Salonie24 - vide: http://salonowcy.salon24…
Pozdrawiam Państwa,
Krzysztof Pasierbiewicz
Panie Mind Service, skaczesz pan upierdliwie bo blogach i po notkach na NB jak opętany, jakbyś pan na siłę chciał nam wbić do głów, że jesteśmy fanatykami religijnymi nic nie rozumiejącymi, a pan nieortodoksyjnym, wszechwiedzącym ateistą, fanatykiem bolszewizmu i komunizmu. Co was tak boli ta intronizacja ?! Pytam również pana Krzysztofa. Skąd bierze się u was taka zawiść ?! Checie nam udowodnić za wszelką cenę (chociaż my tego nie chcemy), że wasz fanatyzm jest lepszy, że ideologia genderowska powinna królować w Polsce a nie Jezus. A wynoście się stąd na onet.pl gdzie będziecie mieli fantastyczny poklask !
Kiedy zawierzyliśmy Polskę Maryji i ustanowiliśmy ją królową Polski to był taki wrzask, że chciano nas wydusić. Dzisiaj Maryja królowa Polski nikomu (poza ateistami) nie przeszkadza. A my modlimy się do niej i jest nam z tym bardzo dobrze. Jak polscy biskupi wystosowali list do biskupów niemieckich ze słynnymi słowami „przebaczamy i prosimy o przebaczenie” to myśleliśmy, że komuchom flaki wyskoczą z brzuchów, a co to był za wrzask , już myżlałem że zaczną kościoły burzyć – a dzisiaj: A dzisiaj ci gnoje obecnie z totalnej opozycji jadą do Niemiec żebrać o kary dla Polski bo rządzą patrioci a nie komuchy. To jest przerażające ! Wy nie wiecie co to jest wiara. Tak - królowanie Chrystusowe jest Polsce potrzebne !!!
"zawierzyliśmy Polskę Maryji i ustanowiliśmy ją królową Polski"
"królowanie Chrystusowe jest Polsce potrzebne"
- Kim są ci "my"? Komu to królowanie jest potrzebne? Nam? Ucieszył bym się gdybyś napisał, że Tobie.
- Czy Ty masz choć blade pojęcie co to znaczy dla Ciebie osobiście? Górnolotne hasła skopiować z Listu Episkopatu każdy potrafi, albo sypać z rękawa ogólnikami. Więc może napisz jak ten osobisty akt przyjęcia i zawierzenia odnosisz do siebie? Bo chyba tym był przede wszystkim, nieprawdaż?