Fala krytyki rozlała się szeroko, bo Marek Jurek powiedział:
„…kierownictwo PiS złamało porozumienie wyborcze z Prawicą Rzeczypospolitej i dopuściło się pogwałcenia wolności wyborów. Tylko tak można bowiem zakwalifikować niezarejestrowanie większości kandydatów prawidłowo zgłoszonych na podstawie Porozumienia z Narodowego Dnia Życia RP 2012.”
W tłumaczeniu na nasze zarzut ten polega na tym, że PiS zwabiło Prawicę RP w udawaną koalicję zwieńczoną podpisaniem porozumienia przez Prezesa Kaczyńskiego i Marka Jurka [1], a następnie, już w przedbiegach, użyli tego dokumentu w WC podcierając nim swoje przebiegłe dupska.
Zakładam, że tak przedstawiony ciąg zdarzeń odpowiada prawdzie, ponieważ nikt z PiS nie zarzuca kłamstwa Jurkowi, ani nie prostuje tego komunikatu.
Manewr się udał, gdyż wszyscy zwolennicy Prawicy RP zagłosowali na PiS, a jak wiemy, wynik wyborów opierał się na milimetrowym zwycięstwie, także nawet półtora procenta głosów wyłudzonych od Prawicy RP przechyla w tym wypadku szalę „być albo nie być”.
Wdzięczność PiS jest w związku z tym niezmierna. Partyjni fajterzy twierdzą, że Marek Jurek to zdradziuch, bo nie popiera PiS bezwzględnie, co grozi ewentualnie utratą większościowego poparcia przez PiS i powrotem do władzy postkomuny.
Czyja wina? no Marka Jurka, bo nie dość że został wydymany, to jeszcze ma czelność to powiedzieć. Przykro mi, ale ta retoryka jest dobrze znana, choć z nieco innych okoliczności.
Posługują się nią zawsze terroryści i porywacze twierdząc, że jeśli nie dostaną miliona dolarów okupu będą musieli zabić zakładników, za co odpowiedzialność poniesie rząd i policja.
Polscy kryminaliści mają na taką akcję-sytuację zawołanie „śmierć frajerom”. Niestety, ale oszustwa polityczne, to nadal oszustwa i szambo, a nie perfumeria.
Należy podkreślić, że od początku Jarosław Kaczyński wiedział na czym stoi, gdyż mówi o tym w pierwszych minutach zalinkowanego filmiku.
Mało tego - pomimo tego jawnego oszustwa PiS, Prawica RP nadal lojalnie popiera i chwali poczynania rządu Beaty Szydło.
Również w kwestii obywatelskiego projektu ustawy pro-life nie ma rozbieżności. O co więc chodzi? ano frajer się nie pytany odezwał, to trzeba go walić w tyte - śmierć frajerom!
A chodzi o to samo co zawsze - według mniemania PiS - jest tylko jedna słuszna partia w Polsce, która powinna niepodzielnie rządzić, jako wzór najprowicowszej prawicowości i katolickiej pobożności - reszta to uzurpatorzy, który kradną głosy będące w związku z tymi założeniami, niepodzielną własnością PiS.
Walka o wpływy, czyli rząd dusz trwa, a wrogami są wszyscy, którzy głosy pisowi kradną - zarówno przeciwnicy polityczni, jak i nominalni sojusznicy.
I tak właśnie nastąpi samozaoranie PiS - jeśli tylko przegną pałkę i podniosą łapsko na Nienarodzonych, stracą poparcie nie tylko Marka Jurka, ale przede wszystkim Ojca Dyrektora, i wtedy będzie pozamiatane, czyli jak to się mówi, śmierć frajerom.
Nauczcie się członkowie PiS* jednego - umów się dotrzymuje, a tego wina, kto oszukuje.
1.https://www.youtube.com/watch?v=7AgYitI1ZLg
2. http://wpolityce.pl/polityka/272057-posel-prawicy-rp-poza-klubem-pis
3. http://prawicarzeczypospolitej.org/aktualnosci,pokaz,1720
4. http://naszeblogi.pl/62391-marek-jurek-od-srodka-rozwali-rzad-skoro-kod-nie-daje-rady
* - czy to o to chodziło Adminie?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 14177
Proszę zmienić język oskarżeń albo przenieść się na portal blogowy Gazety Wyborczej.
Czyli co konkretnie mam zmienić?
Pan weźmie nozyczki i poprawi - nie ma sprawy.
Podałem źródła i cytaty - to relacja, a nie moje oskarżenia.
I dlaczego nie zareagował Pan na ujeżdżanie na oklep Marka Jurka - podwójne standardy?
Albo się szanujemy, albo stosujemy manipulacje (m.in. o podatkach) i język jak z GW. Tylko ostrzegam. * zauważyłem ale oczywiście tytuł zwrócił najpierw moją uwagę. Jeśli Panu tak łatwo przychodzi na język "śmierć", to zapewniam, że mi też nie zadrży ręka żeby "uśmiercić" jednego blogera na NB.
O podatkach? chodzi o moje poprzednie wyliczenia?
Były proste - więc proszę sprostować błędy bez ogólników.
Kto jest Pana zdaniem frajerem, któremu tak łatwo zadawana jest śmierć?
umowa koalicyjna? wpływy polityczne? a może nienarodzone dzieci, których prawem do życia wszyscy posa PRP w najlepsze usiłują handlować?
Ja widzę to w takiej perspektywie - reszta jest wg mnie drugorzędna.
Poza tym branie w tym konkretnym przypadku wyrażenia "śmierć frajerom", które tak Pan zbulwersowało, dosłownie, jest nieuprawnione. W tekscie jednoznacznie nawiązuję do posplitego powiedzonka.
I w końcu, co do Pańskich obietnic zbanowania mnie - to Pan tutaj decyduje i dyryguje, więc bez obaw - czyń Adminie swoją powinność - ślubu nie braliśmy. Proszę tylko o uzasadnienie wyroku na piśmie.
pozdrawiam :-))
Dobrymi chęciami piekło jak wiadomo jest wybrukowane. Bezkompromisowością antyaborcyjną też. Co może też wyglądać na prowokację, żeby PiS odsunąć od władzy i za parę lat hulaj dusza, piekła ni ma z "kompromisem" aborcyjnym. Zacznijmy od tego, żeby nie szukać wrogów wśród "swoich", że nie są zbyt radykalni jeśli chodzi o kwestie życia poczętego czy obniżania podatków. Wysokie podatki w Polsce są liberalnym mitem. Mit, mitem ale już "wyliczenia", kiedy nie poznaliśmy jeszcze żadnych szczegółów były delikatnie mówiąc straszeniem niegrzecznych dzieci. A propos ścięcia, to oczywiście wyroku nie będzie na piśmie, tylko w pewnym momencie stwierdzę, że dość..
Znanie na administrowaniem strony nie równa się znaniem na polityce.
Pańskie opinie obnażają Pański brak kwalifikacji w tej dziedzinie, a stonowisko, jak Pan zapewne słyszał, nie pomnaża racji.
Gdyby Jurek teraz nagle obudził się ze swoją bezkompromisowością, możnaby analizować i deliberować, czy to nie prowokacja z jego strony, choć tak mało mamy danych i informacji. Jednak polityk ten od 30 lat niezmiennie bezkompromisowo głosi, to co głosi, więc prodszę się nie kompromitować bredniami politycznymi.
I kwestia drugiego Pańskiego zarzutu, czyli spekulacji na jakiś temat w sytuacji braku kompletnej informacji, którą to uważa Pan za grube nadużycie, jednocześnie spekulując tą potępioną własnoręcznie metodą, na temat rzekomej agenturalności Marka Jurka. Tłumaczyć dalej, czy wystarczy?
I kwestia trzecia, ostatnia - proszę nie być takim pewnym, że to nie ja pierwszy stracę cierpliwość do Pańskiego zachowania, niż Pan do mojego pisania.
Więc, jak Pan to ładnie ujął był wcześniej - szanujmy się i nie stosujmy gównianej (GW) erystyki.
"Spieprzaj dziadu" na blog Szechtera.
Niech poplecznik gwałcicieli idzie do gwałcicieli - tam jest jego miejsce, a nie w strefie wolnego słowa.
Nie gwałć moich praw obywatelskich samozwańczy cenzorze. Nalazło się tych zboczeńców i dokazują fuj!
apage, Satanas!
"Spieprzaj dziadu".
Admin (9.27)
"La minaccia deve essere reale"---Vito don Coreone :-))
Mimo, że w tej sprawie zajmuję inne stanowisko, wyprowadzam bowiem reakcje Marka Jurka z innych przesłanek, to dziwie się tak nadgorliwej reakcji Admina - a cóż to takiego niby powiedziane jest (poza dozwoloną i POTRZEBNĄ krytyką) by w ten sposób napominać jednego z blogerów???
Wszak sam Jarosław Kaczyński ostatnio wzywał by KONTROLOWAĆ WŁADZĘ, także tę teraz wybraną.
Wpis właśnie zajmuje się tą uprawnioną i wskazaną krytyką a odsyłanie blogera do Gazety Wyborczej jest chwytem właśnie z GW pochodzącym - to oni nas zawsze wysyłali na księżyc, gdy my dyskutować chcieliśmy o faktach!
Brawo !!! Kocham Pana Adminie :) !!!
:)
,,pomimo to prawica RP nadal wspiera działania rządu i chwali Beatę Szydło''.....To działania Beaty Szydło nie zasługuja na pochwałę za efekty a Prawica RP robi wielką łaskę wspierając i chwaląc? Autor bloga chyba się zagalopował przeceniając wpływy zarówno Marka Jurka jak i Ojca Dyrektora na wyniki wyborów i obwiniając PiS o podnoszenie łap na Nienarodzonych.Czyżby PiS zmienił dotychczas obowiązującą ustawę ? Nie? więc o co chodzi? Poziom zacietrzewienia Autora prawie taki sam jak w KOD-zie.
"pomimo to" czyli pomimo iż PiS zerwał umowę koalicyjną, i PRP nie jest zobowiązana już umową do popierania PiS. Popiera kierując się racją stanu Polski, a nie interesami PiS. To kapitalny przykład odpowiedzialności politycznej vs partyjnetgo partykularyzmu.
Co do przeceny znaczenia poparcia PRP, to każdy głos był na wagę złota. Dezawuując teraz te fakty po czasie, gdy zagrożenie minęło dzięki własnie tym głosom, postępuje Pani nieuczciwei.
PRP cofnęło się pod ścianę - pozostała jedynie kwestia obrony życia z całego programu PRP - poszli więc maksymalnie na rekę temu dziwnemu koalicjantowi.
Jednak życiem Nienarodzonych handlować nie zamierzają i nie będą - i jasno i dobitnie to artykułują - czy to źle?
Katolik godząc się za coś na zabicie dziecka przestaje być katolikiem - to właśnie ta granica, której Pani nie może pojąć - widocznie za trudne.
Czy pan, panie Bic-cyc nie potrafi napisać czegoś o PO, Now., PSL, Razem, Osobno itd., tylkoś się pan uczepił PIS-u jak rzep psiego ogona ?! Znowu podchwycił głupoty Jurka i jątrzy. Panie, PIS ma komunikat Jurka w doopie, tak samo jak komunikaty PO, Ryśka czy PSL, a my pańskie komunikaty.
Panie odpieprz się pan wreszcie od PIS-u, boś pan jak zwykle piźnięty.
Bardzo dobrze sie stało, że PIS nie wszedł w koalicję z PRP, ze wzgledu własnie na Marka Jurka, który ma gdzieś sprawy polskie, byle ten jeden opunkt jego życiowej misji został załatwiony i to niezaleznie przez którą rządzącą partię. Wększość jednak ludzi którzy są w jego ugrupowaniu, popiera zmiany jakie wprowadza PIS i dlatego popiera rząd, w jego działaniach. Zamiast krytykować posunięcia JK, powinno sie docenić jego intuicję i sprawność polityczną, dzięki której nareszcie możemy mieć nadzieję na wykorzenienie komuny, złodziejstwa i kolesiostwa, z kręgów decyzyjnych w Polsce.
Pani mówi na opak.
PiS wszedł w koalicję z PRP, tylko ją zerwał gwałcąc umowę koalicyjną (słowa Marka Jurka).
Chwaląc więc bezkrytycznie polityczną sprawnośc PiS, chwali pani też więc w jakiejs mierze moralność gwałciciela.
Nastepnie - PRP i MJ osobiście nadal popierają w głównych zrębach działania PiS - więc znów mówi Pani na opak.
Godząc się, lub przymykając oczy na handel cudzym życiem i smiercią, szkodzi Pani przede wszystkim sobie - biorąc pod uwagę nasze śladowe wpływy na rzeczywistość polityczną w Polsce.
do Autora.....kiedy to PiS ,, podniósł łapska'' na Nienarodzonych? Zmienił obowiązująca ustawę aborcyjną,wprowadził jej liberyzację,że ma Pan odwagę wyciągac takie działa? Panu Jurkowi jak dotąd ustawa nie przeszkadzała,pan Piłka zaczął dopiero teraz nawoływać do odebrania poparcia rządowi,wczesniej za rzadów PO_PSL siedział cichutko.I pytanie co chcecie osiagnąć na upadku rządu,bo chyba nie sądzicie,że nowe inne władze po wyborach zajmą się właśnie sprawami Nienarodzonych.A jeśli się zajmą to tylko po to żeby wprowadzić aborcję na życzenie.
Jeśli pani jeszcze nie zauważyła, to notka powyższa jest napisana w obronoe Marka Jurka ujeżdżanego przez łaskawców - jest więc odpowiedzią, a nie rozpoczęciem nowego tematu.
A jeśli zapewnia Pani, że PiS tej zasady nie złamie, to bardzo dobrze. Ja też liczę, że mają jakieś hamulce.
Jacek i Jurek w jednym (PO)stali domu ;-)
Pozwalam sobie "wkleić" oświadczenie Prawicy Rzeczypospolitej z 7.09.2015 r.
"Współpraca z PiS - oświadczenie
Prawica Rzeczypospolitej odpowiedziała na stanowisko Prawa i Sprawiedliwości w sprawie wykonania Umowy o współpracy politycznej między Prawicą a PiS, zawartą w Narodowy Dzień Życia 2012 roku. Umowa przewiduje start kandydatów Prawicy Rzeczypospolitej w każdym okręgu z ósmych miejsc na liście Prawa i Sprawiedliwości.
Prawica Rzeczypospolitej przyjęła żądanie PiS ograniczenia liczby kandydatów startujących z miejsc ósmych do jedenastu osób, zaapelowała o umieszczenie pozostałych kandydatów na innych miejscach na liście oraz o wzajemne realizowanie postanowień Umowy.
Stanowisko to ma charakter jednorazowy i nie oznacza zmiany wzajemnych zobowiązań w przyszłych wyborach (Umowa jest zawarta na okres do 2020 roku),ani akceptacji dla rewizji Umowy w tym trybie. Prawica przyjęła te żądania, gdyż społeczne oczekiwanie na zasadniczą zmianę w Polsce nie jest czasem ani na wznawianie, ani na przedłużanie wznowionych negocjacji międzypartyjnych.
(-) Andrzej Dubiel
Rzecznik Prawicy Rzeczypospolitej"
Czy godzi się wybaczyć drugiemu wyrządzone zło, a jakiś czas później ponawiać oskarżenie? To tyle w temacie "przebiegłych dupsk" i "dymania".
Mam do Autora generalną uwagę. Nie ma sensu dywagowanie, które ugrupowanie więcej zyskuje na sojuszu lub traci na jego rozpadzie. Współpraca ugrupowań "prawicowych" ma być korzystna dla Polski i Polaków, nie dla partii i polityków.
A co do języka - tu zalecam brać przykład z polszczyzny Pana Marka Jurka.
Nie dość, że wybaczyłeś, to jeszcze masz cicho siedzieć, bo cię oplują.
No bardzo dobrze - a gdzie w piśmie z siódmego jest odwołanie uchwały z 4 czerwca? przegapiłem czy nie ma?
Skoro uchwała obowiązuje, to obowiązuje traktowanie realizacji przez PiS jego części umowy koalicyjnej w kategoriach "gwałtu na wolności wyborów". Pański cytat podkreśla zresztą, że jest to sytuacja jednorazowa - to, czyli przejście do porządku dziennego nad wycieraniem umowami przebiegłego pisowskiego dupska.
Co do Pańskich uwag stylistyczno-estetycznych, to przypomina mi Pan starą zlewaczałą lampucerę, która najpierw wyskrobała wszystkie swoje dzieci, a potem oburzona drastycznością zdjęć z wystawy pro-life, niszczy te zdjęcia i święcie się oburza nad updkiem moralnym tych nienawistników, którzy to pokazują ludziom.
W rewanżu ważny cytat z tego samego żródła co wczesniej:
"Takie podejście stanowi również błąd z punktu widzenia trwałości przeprowadzanych zmian, bo powołanie rządu Beaty Szydło było efektem nie dominacji PiS, ale solidarności szerokiego obozu prawicy, która umożliwiła tak dobry wynik liście Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby nie rezygnacja partii wspierających tę listę z samodzielnego apelu do wyborców i z innych porozumień wyborczych – uzyskanie takiego wyniku byłoby niemożliwe. Uznanie tego faktu to wymóg zwyczajnego realizmu i odpowiedzialności. Obóz, który nie przekroczył progu 40 % głosów musi przekonywać do siebie kolejne środowiska, a nie ubezwłasnowolniać te, które zdecydowały się z nim współpracować."