Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Po pierwsze: nie histeryzować
Wysłane przez Piotr Węcław w 28-05-2016 [18:20]
Wychodzi na to, że targowica ma zasięg globalny i walczy z Kaczyńskim na całym świecie, również poprzez jednoczesne podnoszenie fałszywych alarmów bombowych w Polsce i w szkołach Ameryki Północnej. Do tak absurdalnych wniosków można dojść czytając niektóre prawicowe portale i równocześnie śledząc wydarzenia na świecie.
W minionym tygodniu przetoczyła się po Polsce fala alarmów o potencjalnych zamachach. Przynajmniej jeden, gdzie bombę podłożono w autobusie, okazał się prawdziwy. Nie wiele o tych alarmach i ich autentyczności na razie wiadomo, a przynajmniej nie wiele informacji na ich temat podają oficjalne służby państwowe. Niektórzy jednak już wiedza, że za całą akcją stoi targowica, a ściślej wrogowie Kaczyńskiego. Być może. Ciekawe jednak czy polska targowica rzeczywiście ma potencjał, aby uderzać w zasięgu globalnym. Równie ciekawe jest, co polska targowica chciałaby osiągnąć wywołując w zeszły czwartek alarmy bombowe w szkołach w Kanadzie i USA?
Na zachodnim brzegu Atlantyku zamieszanie z zeszłego tygodnia zakwalifikowano, jako tzw. swatting, czyli podnoszenie fałszywych alarmów w celu wywołania paniki oraz sprowokowania kosztownej akcji ratunkowej, obejmującej kilka rodzajów służb jak policja, straż pożarna, i ekipy medyczne. Na terenie USA, Kanady i Wielkiej Brytanii zanotowano w zeszłą środę alarmy bombowe w około 90 szkołach. Niektóre z nich były dostarczone przez zautomatyzowane systemy telefoniczne. Czy za akcję była odpowiedzialna polska targowica? Wolne żarty!
Wydarzenia zeszłego tygodnia były atakiem o zasięgu globalnym, i Polska była tylko częścią znacznie większej akcji. Nie będę snuł rozważań, kto za akcją stoi, ponieważ nie mam odpowiedniej wiedzy. Na podstawie tego, co zaszło, powiedzieć jednak można, że komuś o potężnych środkach finansowych, stojącemu na czele dobrzej zorganizowanej armii ludzi, zależało na zdestabilizowaniu sytuacji w krajach cywilizacji zachodniej (dawniej powiedzieć można byłoby: należących kulturowo do świata zachodniego chrześcijaństwa), oraz wywołania paniki wśród zachodnich społeczeństw. Łatwo przychodzi na myśl lista kandydatów do przeprowadzenia takiej akcji. Co ważniejsze, akcji skutecznej – panika udzieliła się wielu społeczeństwom, wiele osób udało się sprowokować do wygłaszania mniej lub bardziej mądrych poglądów.
Martwi, że udało się sprowokować wielu prawicowych publicystów naszej polskiej sceny. W efekcie nie tylko oni tracą wiarygodność (ich problem), ale tworzy się klimat, w jakim łatwo zarzucić polskiej prawicy ksenofobię, manie prześladowczą, tworzenie fałszywych teorii spiskowych i inne negatywne cechy, które przecież nie są prawdziwe w stosunku do polskiego obozu nieodległościowego. Rzucanie bezpodstawnych oskarżeń przez sympatyzujących z prawicą publicystów nie pomoże obecnemu polskiemu rządowi, który, dzięki Bogu, kroczy do przodu z dużą rozwagą.
=====
Komentarze
29-05-2016 [17:49] - jdj | Link: "Rzucanie bezpodstawnych
"Rzucanie bezpodstawnych oskarżeń ..." - zgadzam się w pełni. Colas Breugnon mówił "broń nas Boże od "przyjaciół"; z wrogami poradzimy sobie sami". Takimi "przyjaciółmi są teraz ci, którzy by zrobili lepiej, szybciej itd., więc czyją się uprawnieni żeby dowalić p. Szydło, p. Dudzie, nieświadomie pławiąc się w sosie "bezstronności" rodem z PO.