AUDYT JAK TSUNAMI rzucił znów w nasze granice unijnych komisarzy, zapewne oburzonych że ujawnia się nieczystości ich PO-dopiecznych!
Audyt w Sejmie odsłonił taki bezmiar nadużyć, afer i niepraworządności, że z całą pewnością można przyjąć iż w latach 2008-2015 nie było wcale rządu, a Polską kierowała wtedy jakaś krajowa komisja likwidacyjna, która kontynuując wyprzedaż narodowego majątku ( stosowaną też za „gabinetów” Bieleckiego czy Suchockiej ) pogrążała nasz kraj w nicość gospodarczą, a stopniowy demontaż państwa był jej przewrotnym celem. Przed laty zresztą w jednym z felietonów rząd PO-PSL nazwałem już komisją likwidacyjną...
Można też zgodzić się z tym, że Polską rządziła szajka, by znowu przypomnieć trafną opinię Zbigniewa Ziobry ( wywiad z nim w „Gazecie Polskiej”, 30 lipca 2008, zatytułowany „Polską rządzi szajka” ), który ponadto mówił: „Żyjemy w kraju, gdzie przestępcy zacierają ręce”. Podawał też liczne przykłady bezprawia i metody działania szajki. Jak pamiętamy, Ziobro ( ówczesny minister sprawiedliwości) był atakowany przez Platformę za to, że powiadomił prokuraturę o zatajeniu przez premiera Tuska afery sopockiej. Ziobro był również oskarżany przez PO o to, że udostępnił Jarosławowi Kaczyńskiemu akta sprawy dotyczącej mafii paliwowej – a zatem Platforma występowała w obronie gangsterów! Przypomina się tu jeszcze określenie rządu PO-PSL jako frontu obrony przestępców. Trudno też zapomnieć słowa Wojciecha Sumlińskiego, że Polską rządzi kilkuset morderców, co ilustrują nie tylko wyczyny „seryjnego samobójcy” ( np.Sekuła popełnił je w sposób fantastyczny strzelając do siebie siebie aż trzy razy, w tym raz z odległości kilku metrów ), ale i wyczyny nieznanych sprawców strzelających na ulicy do generała Papały czy w restauracjach, co przypomina porachunki w stylu włoskiej mafii. A zresztą proszę zajrzeć do książek Sumlińskiego, np. do „Z mocy nadziei” ( str. 169-175) czy „Niebezpieczne związki” ( str. 26/7 lub 108-111).
Niestety, po zwycięstwie PiS-u w październiku 2015 owa szajka nie wyparowała i nadal próbuje destabilizować państwo, steruje KOD-em i nakręca zardzewiałe tryby Trybunału Konstytucyjnego, który Platforma zawłaszczyła już w czerwcu 2015, by na wypadek swej wyborczej klęski mieć bicz na rząd PiS-u.
Były to czasy, gdy prezydentem był jeszcze Bronisław Komorowski od lat otaczający się takimi postaciami jak np. generał Tadeusz Rusak ( w grudniu 1981 zgłosił się na ochotnika do pacyfikowania kopalni „Wujek”!) albo takimi „profesorami” jak Tomasz Nałęcz, który w latach 1970-1990 prostytuował się w PZPR.
Obawiam się tylko, że winnych zapaści moralnej i prawnej w III RP nie da się osądzić, bo ich układ jest silniejszy od dopiero krzepnącej władzy PiS-u i Prezydenta Dudy i może dojść jeszcze do wielu niespodzianek, które pokaża kto naprawdę Polską rządzi. Szanse na ten scenariusz jednak na szczęście maleją, nawet w szeregach byłej Platformy Obywatelskiej ( jej notowania lecą w dół!) liderzy PO nie mogą liczyć na absolutną lojalność. Oto Schetyna zamówił transparenty z napisem „Wspólnie obronimy Polskę” ( z kim ta wspólnota ? ), lecz ktoś zmienił jedną literę i wyszło: „Wspólnie obrobimy Polskę”! To bliższe intencji Platformy, bo PO żyła z Polski, a nie dla Polski! Jej aferzyści grabili narodowe mienie, paśli się kosztem obywateli.
A transparent kibiców Legii, rozwinięty na stadionie i zapowiadający szubienice dla prominentów Platformianego układu, spowodował brutalną reakcje TVN i telewizja zerwała umowę z klubem na film o historii Legii. Uderz w stół a odezwą się krasnoludki!
Ciekawe jednak, że kiedy na marszach KOD-u niesiono napisy wzywające do zastrzelenia Kaczora czyli Jarosława Kaczyńskiego żadna instytucja nie zastosowała sankcji wobec oczywistego przedstępstwa, jakim jest nawoływanie do morderstwa. Wynika z tego, że wobec kibiców nie ma taryfy ulgowej, ale rozwydrzeńcom z KOD-u wolno wszystko. O tym dyktacie rozwydrzeńców pisał sarkastycznie Krzysztof Ligęza ( 11.5 br.), wspomniał też ich rodowód : „Dwa i pół pokolenia, niektórzy liczą trzy, to dość czasu, aby złu wyrosły dziesiątki toksycznych łbów, setki agresywnych szczęk oraz tysiące zatrutych ogonów”. Tak, tak to właśnie wygląda: owe pokolenia idące od nasłanych przez Stalina speców od ideologii i bestii zakładających ubeckie katownie. Byli to podwykonawcy kolonizatorów z Kremla, okupujących nasz kraj manu militari i dywizjami czołgów. Dlatego ich krwawy terror niestety trwał, z pomocą polskich komunistów czy ludzi naiwnych i zastraszonych. Mimo heroicznego oporu zdecydowanej większości narodu i walki Żołnierzy Wyklętych, Armia Czerwona i aparat terroru zniewoliły Polskę. A to pierwsze pokolenie „bestii” było zaczątkiem „narodu” peerelczyków, który dziś widzimy w czerwonych dynastiach, resortowych dzieciach. Pisałem o tych pokoleniach szerzej na naszych blogach ( 16.4. br) w „Bitwie o wszystko”. Owi peerelczycy są lepiej zorganizowani, mają finanse, ale jednak te dwa pokolenia potomków „bestii” nie mają moralnego tytułu, by występować przeciwko tysiącletniej Polsce, a nie mają też programu dla budowy i demokratyzacji III RP. Wprost przeciwnie, palą się tylko destrukcji!
Jednocześnie za granicami działają wrogie nam siły, organizując antypolskie demonstracje jak rabin Zev Friedman przed konsulatem polskim w Nowym Jorku, który wzywał nas do rozliczenia się z „udziału w holokauście” (?). Podobne kalumnie krążą od lat, a „profesor” Gross nie ustaje w swych antypolskich wyskokach i ostatnio produkował się w Paryżu, prezentując swoje kłamliwe hipotezy i fałszując dzieje Polski. To spotkanie prowadził Jean-Charles Szurek, syn byłego kombatanta z wojny domowej w Hiszpanii, walczącego oczywiście po stronie komunistów. Reduta Obrony Polskiego Imienia wystosowała już protest do rabina Friedmana, a zapewne zajmie się też antypolską imprezą Grossa w Paryżu.
W obliczu ofensywy tych kalumnii jesteśmy bezradni, bo nasi starsi bracia w wierze ( jak mawiał Wojtyła ) opanowali media na całej prawie planecie i nasze sprostowania idą najczęściej do kosza. Ale może kiedyś się opamiętają i porzucą tę bezsensowną konfrontację ? W r.1939 padliśmy razem ofiarą najazdu, a Niemcy prześladowali i Polaków, i Żydów. Setki a może tysiące Polaków rozstrzelano za pomoc Żydom, kiedyż więc kłamcy typu Friedmana czy Grossa przestaną nas dręczyć wyssanymi z palca zarzutami ? Czekamy na dzień ich olśnienia. A narazie i tak musimy się skupić na innym problemie: jak wytłumaczyć mediom światowym skomplikowaną sytuację w Polsce, której Zachód nie rozumie zachłystując się ignorancją naszej historii. I właśnie trzeba im powiedzieć, że tysiącletnia Polska nie może pozwolić na to, aby o jej losach decydowali jacyś peerelczycy o „tradycji” zaledwie dwóch pokoleń, a wywodzący się z implantu stalinowskiej agentury, nieraz z miotu bestii opisanych w tomach Płużańskiego, a czasem z kręgów unijnej zależności. Lata naszej „podległości” w okresie kadencji PO-PSL nie przyniosły nam ani chluby, ani pożytku, ani rozwoju dla III RP. Były to lata stracone, a w porównaniu z rozwojem Polski przedwojennej są nawet kompromitacją. Na szczęście PiS ma program odbudowy kraju, jest to nieodzowne po wysypie afer, które uderzyły mocno w stan finansów państwa i w kieszeń obywateli. Musimy teraz ratować tysiącletnią Polskę i jej mieszkańców, zanim nie wyemigrują na zielone wyspy. I niechże w tej misji nie przeszkadzają nam KOD-owcy czy petrurianie, ani unijni komisarze. Sami mają problemy w Brukseli, gdzie gwałtowne demonstracje odrzucają politykę tzw. austerity. Są też problemy z Turcją, nagle Erdogan spiera się z Mamą Merkel i podnosi poprzeczkę...Oj, chyba pani kanclerz nie podskoczy jak za dawnych lat bywało!
Marek Baterowicz
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3702
Trochę czasu zajęło naszemu Australijskiemu Kowbojowi nabranie nowej porcji jadu i powtórka wciąż tych samych infantylnych inwektyw, których - poza mną, a robię to dla łatwej rozrywki - nikt tu nie czyta i nie komentuje. A tym razem, to wprawdzie jak zwykle taki misz-masz, ale i pewne novum: audyt! Tę szopkę nie popartą żadnymi dowodami, której nie przedstawiono na piśmie, a tylko Sejm w swej cudownej większości przegłosował jako przyjętą z aprobatą (po raz pierwszy Sejm głosował nad nieistniejącą uchwałą czy innym aktem prawnym!) - nasz niezmordowany komentator spraw polskich tak kwituje:
"Audyt w Sejmie odsłonił taki bezmiar nadużyć, afer i niepraworządności, że z całą pewnością można przyjąć iż w latach 2008-2015 nie było wcale rządu, a Polską kierowała wtedy jakaś krajowa komisja likwidacyjna(...)"
Otóż "audyt" ów widać, że i na zagranicznych obserwatorach stanu państwa polskiego żadnego wrażenia nie wywarł, skoro nie obniżono tym razem ratingu Polski (choć podobno w wielkiej ruinie zastał ją PiS), natomiast prognoza na przyszłość została uznana za n e g a t y w n ą.
I wreszcie święte oburzenie autora na TVN:
"A transparent kibiców Legii, rozwinięty na stadionie i zapowiadający szubienice dla prominentów Platformianego układu, spowodował brutalną reakcje TVN i telewizja zerwała umowę z klubem na film o historii Legii. "
Bo przecież należało pochwalić kiboli (uznawanych od dawna przez PiS za patriotów!) za nawoływanie do mordowania przeciwników PiS-u. Natomiast z uporem maniaka autor powtarza znowu bzdety o nawoływaniu na manifestacjach KOD do zamordowania Kaczyńskiego, widocznie wpadł w tym czasie na chwilę do swojej dawnej ojczyzny i widział na własne oczy takie transparenty. Ostatnio natomiast pewne posłanki PiS-owskie domagały się albo usunięcia z Sejmu niektórych posłów opozycji, bądź ich ukarania do szubienicy włącznie.
I znowu powtórki autora o wrogich Polsce zagranicznych ośrodkach i politykach, zwłaszcza w UE - gomułkowska narracja widać nie znudziła się jeszcze autorowi tych rewelacji.
A skoro już o owym "audycie" mowa, to najlepiej wypadł on w wykonaniu A.Macierewicza, który z sejmowej trybuny całemu światu ogłosił, że armia polska jest całkowicie niezdolna do jakichkolwiek działań obronnych, albowiem poprzedni rząd do tego doprowadził. Niech więc Putin i jemu podobni przyjaciele Polski będą spokojni: z naszej strony nie spotkają się z żadnymi kłopotami, gdyby przyszło im do głowy napaść na nasz nieszczęsny Kraj...Minister ten zresztą nie po raz pierwszy odsłonił przed światem najpoważniejsze tajemnice dotyczące bezpieczeństwa Polski,jak ujawnienie nazwisk polskich wywiadowców działających za granicą. A przy tej okazji za pomówienia wobec konkretnych osób przegrał wiele procesów sądowych, dodatkowo narażając Skarb Państwa na spore wydatki tytułem odszkodowań.
Pisze nasz blogerowy kowboj:
"A narazie ("na razie"pisze się osobno!) i tak musimy się skupić na innym problemie: jak wytłumaczyć mediom światowym skomplikowaną sytuację w Polsce, której Zachód nie rozumie zachłystując się ignorancją naszej historii. I właśnie trzeba im powiedzieć, że tysiącletnia Polska nie może pozwolić na to, aby o jej losach decydowali jacyś peerelczycy o „tradycji” zaledwie dwóch pokoleń, a wywodzący się z implantu stalinowskiej agentury, nieraz z miotu bestii opisanych w tomach Płużańskiego, a czasem z kręgów unijnej zależności."
Ależ polskie władze tłumaczą tym tumanom z zagranicy,tłuką do ich zakutych łbów jak naprawdę wygląda obecna sytuacja w tysiącletniej Polsce, ale jakoś do nich to nie dociera. I tak:premier Szydło (w Polsce częściej zwana Kaczydło) z sejmowej mównicy bez ogródek ostatnio nawrzeszczała na Brukselę, a zwłaszcza na Komisję Wenecką, która ma problemy ze sobą , a nie z Polską, nawtykała tym unijnym urzędasom ile wlezie, nie żałując słów ani gardła swojego. A dyplomatołek Waszczykowski wręcz oskarżył wiceszefa KE o kłamstwa i oszustwo. Wreszcie wicepremier Morawiecki dowalił kandydatom na prezydenta USA (Clinton i Trumpowi), że wybór pomiędzy nimi, to jak pomiędzy dżumą i cholerą, czym zaskarbił dla Polski dozgonną wdzięczność przyszłego (przyszłej) prezydenta USA. Na koniec zaś Jego Prezesowska Mość odesłał Billa Clintona na leczenie psychiatryczne za jego wątpliwości czy w Polsce nie jest naruszana demokracja. I co? I nic, a co najwyżej znowu Polska zyskała sobie przyjaciół na tym niespokojnym świecie. No i aprobatę takich autorytetów jak nasz Australijski Kowboj...
Audyt odsłonił to, czego każdy się spodziawał po 8 latach sitwy. Może tylko nikt nie spodziewał się takiej skali nieprawidłowości i machlojek...
Czy ów sławetny "audyt" przedstawił jakieś konkretne dowody na poparcie z góry założonej tezy, że państwo polskie znalazło się w opłakanym stanie? Oczywiście tylko do ostatnich wyborów, bo od tego czasu jest już w stanie kwitnącym.
Stan tego nieszczęsliwego kraju pod rządami PO/PSL najtrafniej ocenił w POdsłuchanej/nielegalnie!/ rozmowie potomek Noblisty-minister B.Sienkiewicz słowami, z ktorych najprzyzwoitsze to" kamieni kupa"....