Średnia siedem zero

Tata Łukaszka znalazł tę informację na stronie internetowej szkoły, do której chodził Łukaszek.
- Mówili o tym na osiedlu, od jakiegoś czasu - przyznała siostra Łukaszka.
- Ale pomyślcie! To niemożliwe - skomentował tata.
- Mało to już mówili w Polsce: niemożliwe, niemożliwe? - zamachał rękami dziadek Łukaszka. - Z Bożą pomocą wszystko jest możliwe!
- Czyli jak ktoś się pomyli w rachunkach to nie jest to błąd ino cud - zauważyła kąśliwie babcia Łukaszka. Dziadek Łukaszka, obrażony, w ramach protestu odsunął kubek z nadpitą maślanką "Jak na kresach" i wyszedł.
- To jest możliwe - oznajmiła stanowczo mama Łukaszka. - Zobaczcie. Tu mam dowód. Piszą o tym w "Wiodącym Tytule Prasowym"...
- To ma być dowód? - wzruszyła ramionami babcia Łukaszka. - Kiedyś pisali, że jeden taki na bank wygra, chyba że przejedzie po pijaku ciężarną ciemnoskórą zakonnicę na pasach na jednokierunkowej ulicy pod prąd. I co? Nie przejechał, a przegrał.
Mama w ramach protestu odsunęła od siebie niedojedzoną sałatkę z awokado i wyszła obrażona. W drzwiach minęła się z Łukaszkiem, który wszedł do kuchni i zapytał:
- Jest coś na kolację?
- Duży już jesteś, mógłbyś sam...
- Jest maślanka i sałatka z awokado - babcia przerwała tacie i zręcznie podsunęła wnukowi naczynia.
- A o czym mówiliście?
- Podobno jedna dziewczynka z twojej szkoły ma średnią siedem zero, ale to niemożli...
- A tak, ona nawet chodzi do mojej klasy i często odzywa się jako pierwsza.
- I co?
- I ma średnią siedem zero.
- Ale... - tacie zaczęły latać ręce. - Jak jest najwyższa możliwa ocena do uzyskania?
- Szóstka.
- To jak można mieć średnia siedem zero, do cholery?!
- Wyrażaj się przy dziecku - skarciła tatę babcia. – Może ma dużo tych szóstek, co? O tym nie pomyślałeś!
Tata Łukaszka zrobił rzecz niesłychaną, mianowicie sięgnął po "Wiodący Tytuł Prasowy" i przeczytał zamieszczony tam artykuł.
- Cała Europa już o tym wie - głos mamy drżał z dumy. - Zobaczcie w internecie! Pisze już o tym niemiecka gazeta "Schariatzeitung"!
- Gazeta może i niemiecka, ale autor polski - zauważył tata Łukaszka. - Przecież pod tym szariatcośtam jest podpisany ten sam facet co w "Wiodącym Tytule Prasowym"!
- Nie wolno sprawdzać podpisów pod artykułami! - zapiszczała mama Łukaszka i zasłoniła ekran. - To jaskiniowa lustracja i zwierzęcy antysemityzm!
Na drugi dzień tata Łukaszka wybrał się do szkoły. W pokoju nauczycielskim spotkał panią pedagog.
- Co to pana interesuje? - burknęła pani pedagog. - Nie pokażę panu ocen tej dziewczynki. Chronimy dane osobowe. Kto liczył te siedem zero? Ja liczyłam, bo co? Takim facetom...
- Może i wyglądam jak facet - przerwał jej szybko tata Łukaszka - ale zżera mnie kobieca ciekawość!
- Hm, no tego... - i pani pedagog udostępniła dziennik klasowy. Tata Łukaszka wyjął kartkę, długopis i zaczął kartkować strony.
- Długopisem się bawi! Co za wieś! - kpiła pani pedagog. Kpiła tak i kpiła aż tu nagle do pokoju wszedł pan dyrektor. Spojrzał na tatę Łukaszka i zażądał wyjaśnień. Kiedy pani pedagog opowiedziała wszystko pobladła straszliwie i szybko wyszedł.
Z wyliczeń taty Łukaszka wyniknęła średnia pięć dwa.
Na drugi dzień lokalne gazety też pisały o tej sprawie, że podobno tak naprawdę ta dziewczynka ma średnią cztery jeden.
Wtedy do akcji ponownie wkroczył "Wiodący Tytuł Prasowy". Pojechał do szkoły i zorganizował wielką sesję z fotografami pod hasłem "Liczymy średnią". Wyciągnęli ołówki...
Tata Łukaszka nie mógł sobie darować. Zadzwonił do szkoły, poprosił do telefonu panią pedagog i zarżał do słuchawki:
- Ołówkami się bawili! Co za wieś!
- Brawo, brawo - skomentował kwaśno Łukaszek. - Ciebie to bawi, a ja będę miał obniżoną ocenę z zachowania.
...wyciągnęli więc ołówki i liczyli średnią ocen dziewczynki. Liczyli i liczyli i wyszło pięć trzy.
Tata Łukaszka triumfował.
Mama Łukaszka triumfowała, powiewając płachtą "Wiodącego Tytułu Prasowego" z wielkim tytułem "Lokalne gazety nie umią licyzć!!!111".
- O przeprasza - żachnął się tata. - "Wiodący Tytuł Prasowy" też nie umie! A kto podawał siedem zero?!
- Szkoła! - odparła mama. - "Wiodący Tytuł Prasowy" nigdy się nie myli!
Dziewczynka, wokół której wybuchło całe to zamieszanie przyjęła wszystko spokojnie. tylko w internecie, który niczego zapomina krążyły jeszcze memy, demotywatory, wpisy w mediach i legendy miejskie, jak to dziewczynka z Polski miała średnią siedemnaście zero.

--------------
Jest trzeci tom! http://www.wydawnictwo-lena.pl...

https://twitter.com/MarcinBrixen
https://pl-pl.facebook.com/mar...
http://kaktus-i-kamien.blogspo...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

18-05-2016 [10:35] - NASZ_HENRY | Link:

7.0 promili - niezły wynik ;-)