Krótki wierszyk o panu Kazimierzu M.

Do pracy poszedłem dziś świeży i wypoczęty,  to po urlopie norma. Poszedłem z zamiarem napisania pierwszej naprawdę poważnej notki. Takiej, która spodoba się wszystkim i takiej, która spodoba się małżonce mojej Zofii - osobie bardzo wymagającej, która powiedziałaby - gdyby notka była rzeczywiście dobra - No mężu ! sprawiłeś się. Chciałem, aby była to prawdziwa publicystyka, jak u Żakowskiego, albo choć jak u  tych  tuzów z Czerskiej, ale gdzie tam. Znowu się nie udało.

Dojeżdżając do firmy  wyprzedziłem karawan pogrzebowy, robienie tego jest w złym tonie, ale jechał pustym kursem, więc wyprzedziłem. Konie rozpoznałem od razu. Gniada klacz to ochwacona Countessa z Janowa Podlaskiego, a siwek po lewej to Pegaz zwolniony  z Woronicza trzy dni po red. Kraśko. Wcześniej słuchałem radia internetowego, w którym pan Kazimierz przestrzegał przed rozlewem krwi. To dziwne - pomyślałem - chrześcijanin, dwie żony, a nawołuje do przelewania krwi w obronie demokracji. Myślę, że nie ma racji, wszak Cyba ten killer z PO odbywa już karę w Piotrkowie Trybunalskim, więc kto, czym i do kogo miałby strzelać ? Może pani Izabell do pana Kazimierza ? Chyba też nie. Pani Izabell nie jest przecież Brucem Willisem żeby z ręką na temblaku potrafiła  strzelić z biodra do pana Kazimierza. Dziwne to wszystko o czym mówił pan Kazimierz, bohater wielu moich notek i wierszyków. Mój bohater liryczny. Kiedy ten Pegaz stuknął swoją srebrną podkówką to ja już  wiedziałem, że z poważnej notki nici. Musiałem napisać kolejny wierszyk o panu Kazimierzu, nie miałem wyboru. Wiem, że nie jest to wierszyk udany, ma pewne braki, ale czy mój bohater liryczny nie ma drobnych braków ? 

Gdy Pisowcy spalić zechcą ci dom 
Ten zakupiony w kredycie 
Gdy sklepowa nie sprzeda ci nic 
Bo miejsca już nie ma na ciebie w zeszycie 
Ty ze snu podnosząc  skroń
Stań u drzwi, komórka w dłoń 
No co się tak gapisz i marszczysz brwi ? 
Opozycja w kłopocie  trzeba krwi 
Zero - 800 - i siódemki cztery 
Dzwońcie krwiodawcy do jasnej cholery
Casimir Consulting - usługi bankowe 
Alimenty - doradztwo, długi krajowe 
On wam pomoże, nie wasza w tym głowa
Stacja krwiodawstwa czeka już gotowa
Bo pan Casimir to człowiek talentów tak wielu, 
Że i za cymbał robić może  przy Jankielu 

http://wiadomosci.onet.pl/kraj...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika bolesław

18-04-2016 [22:38] - bolesław | Link:

Witam.
Powiem tak: wierszyk bardzo udany!
A bohater ma setki braków.
Serdecznie pozdrawiam, bolesław.

Obrazek użytkownika ASPAL

19-04-2016 [06:54] - ASPAL | Link:

Wierszyk OK.Na dobry dzionek w sam raz..