Wierność Rzeczypospolitej

Konstytucja RP, rozdział II
WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIAZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA
Art. 82.
Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne.

W Polsce mamy do czynienia z kilkoma grupami społecznymi, których działanie jest ewidentnie (choć nie zawsze świadomie) nastawione na osłabienie suwerenności państwa polskiego na rzecz sił zewnętrznych. Przyjrzyjmy się spokojnie:

Grupa I – powiązania z Rosją.
Tu mamy związki dawnych służb ze służbami ZSRR (WSI/GRU), ale także związki służb Tuska (SKW/FSB). Komentarz zbyteczny, temat znany. Oprócz tego mamy zjawisko dość szeroko występujące, a mianowicie ludzi, którzy wywodzą się od osób nie będących Polakami, a przybyłych na tereny polskie  po II wojnie z wojskiem. Są to Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy i inni, ich przodkowie wysługiwali się Stalinowi, ich dzieci nadal nienawidzą/boją się Polaków i działają na rzecz osłabienia państwa. Poszukajcie w życiorysach przodków > służba w LWP, często w Informacji, potem zmienione nazwiska.
To także potomkowie członków UPA, którzy poszli na współpracę z NKWD i UB, zazwyczaj osiedleni potem na terenach tzw. Ziem Zachodnich.

Grupa II – powiązania z Niemcami, czyli V Kolumna.
To ludzie o mieszanym pochodzeniu, a często po prostu miejscowi przekupieni przez Niemcy już po 1989 roku – patrz opowieści Piskorskiego o pieniądzach z CDU dla KLD. Ale nie tylko – to także ludzie pracujący dla firm niemieckich, których, zwłaszcza w mediach, jest jakaś niezliczona ilość. To beneficjenci niezliczonej ilości niemieckich fundacji, stypendiów itp.
Oczywiście nie każdy stypendysta czy pracujący w niemieckiej firmie to od razu podejrzany, niemniej rzecz warta uwagi ze względu na masowość zjawiska. Tutaj mamy także próby rozbicia państwa poprzez tworzenie rzekomo narodowych autonomii (RAŚ).

Grupa III – tzw. Międzynarodówka, niegdyś komunistyczna, obecnie libertyńsko-lewacka.
To dzieci tzw. „żydokomuny”, potomkowie członków KPP i KP Ukrainy Zachodniej, potem w PPR i PZPR. Od 67-go (tzw. wojna sześciodniowa), kiedy to zrywają z PZPR i zaczynają tworzyć tzw. „opozycję demokratyczną” w Polsce, cały czas są związani z ruchami lewicowymi w Europie. Od 1968 roku ściśle współpracują ze środowiskami komunizującymi, a obecni liberalnymi - to koledzy Cohn-Bendita i innych znanych postaci europejskich z tego kręgu. Po 89-tym najbardziej opiniotwórcza grupa w sferze mediów i nauk humanistycznych.

Grupa IV – konfidenci UB/SB, spadek po PRL
I tu mamy, niestety, mieszaninę trudną do rozeznania. Działania IPN sprawiły, że wiemy już sporo o donosicielach działających wprost wobec osób związanych z różnego typu działaniami patriotycznymi w PRL. Niestety, niewiele wiemy o całej reszcie, a przecież donoszono o wszystkim, o sprawach gospodarczych, obyczajowych i wielu innych, hołoty chętnej do donoszenia z własnej inicjatywy i dla własnych korzyści też było mnóstwo. I ten spadek przejęły następne służby, a dzieci tych „usłużnych” też mają się dobrze.
Oprócz tego mamy całe potomstwo pracowników UB/SB i MO, członków PPR, całej tej bandy, która po 1945 poszła się zbrodniczo wysługiwać Stalinowi przeciwko własnym rodakom.

Grupa V – właściciele PRL
Armia członków PZPR, ZSL, SD itp. oraz ich rodzin z czasów gierkowskich. Beneficjenci stanu wojennego, do dziś nierozliczeni, nadal opiniotwórczy. Tworzący decyzyjne kręgi, zwłaszcza w korporacjach zawodowych. Posiadacze tytułów, profesorskich, sędziowskich i innych. Oczywiście także ich dzieci i wierni uczniowie.

Jak widać choćby z powyższego, skrótowego zestawienia – ludzi zblatowanych przez obcą władzę, obce interesy lub po prostu „usłużnych” jest naprawdę dużo. Także tzw. „elit”, ludzi święcie przekonanych o swojej wyższości wobec całej reszty, co się nie załapała w odpowiednim momencie za frukta.  
Jak to niedawno powiedział Tusk otwartym tekstem? ..naprawdę zawsze jest czas, żeby przejść na jasną stronę mocy. I taka była historia w ostatnich dziesięcioleciach.
Samą prawdę powiedział !  Wszyscy oni „przechodzili na stronę mocy” przez ostatnie dziesięciolecia, tylko im się  pomyliły plusy ujemne z dodatnimi....
Świetna była odpowiedź Prezydenta > Polska przeszła na dobrą stronę mocy już dawno.
Uzupełnię – przeszła  jakieś 1050 lat temu, panie Tusk! Jesteśmy tam od pokoleń -  z różnych stron, różnego pochodzenia i wiary, wbrew wszystkiemu i wszystkim - bo dokonaliśmy i dokonujemy codziennie wyboru. Wybieramy Polskę.

A zapis Konstytucji od lat jest martwy, może czas coś z tym zrobić....

 

PS. PO z tymi trzema sędziami robi już z siebie głupa do kwadratu, tu wyjaśnienie >
http://naszeblogi.pl/59810-wszystko-w-tk-pozamiatane-ciszej-nad-ta-trumna