Nowa władza i naród z nienawiści obłąkany

                                                           Ten tekst dedykuję prezydentowi RP panu Andrzejowi Dudzie

Prawo i Sprawiedliwość wygrało w imponującym stylu wybory parlamentarne i mając także większość Senacie może samodzielnie sprawować władzę. A więc można by powiedzieć, że teraz wystarczy już tylko dobrze rządzić. To prawda, lecz jest jedno, ale. Do skutecznego rządzenia potrzebna jest zgoda narodowa, bo bez społeczeństwa, które jest jednomyślne w rozwiązywaniu problemów natury zasadniczej efektywne rządzenie jest trudne, o ile w ogóle możliwe.

Stosunkowo niedawno wpadłem do kultowego baru kawowego „RIO” w Królewskim Mieście Krakowie, gdzie codziennie o tej samej porze zbiera się ta sama od lat „podwawelska śmietanka”. Kawę pija się tam przy trzech barowych kontuarach. Niegdyś bywalcy tego baru kawowego pili kawę razem, jak w rodzinie. Jednakże trwająca od kilkunastu lat "wojna polsko polska" zniweczyła tę harmonię i towarzystwo podzieliło się na frakcje: „udecko-platformerską”, „eseldowsko-ubecką” i „pisowsko-bogoojczyźnianą”, które odwrócone do siebie plecami piją teraz kawę przy oddzielnych ladach.   

Jak zwykle o 13-tej zaczęli się schodzić odwieczni bywalcy, a obok mnie przystanął pewien krakowski artysta, z którym chwilę pogadałem. Kątem oka spostrzegłem, że przy ladzie pisowsko-bogoojczyźnianej w charakterystycznych pilotkach bojowych na górach rozkładają się dwie moje wieloletnie przyjaciółki - nad wyraz zapalczywe bojowniczki walecznych szwadronów Ojca Dyrektora. Pokiwałem im radośnie, bo je znam od dziecka i krzyknąłem przez ramię, że zaraz do nich podejdę.

W międzyczasie zostały obsadzone lady platformersko-eseldowsko-ubeckie, gdzie w towarzystwie wyfiokowanych w drogie ciuchy i szpanujących najnowszymi zdobyczami chirurgii plastycznej pań doktorowych, mecenasowych, dyrygentowych, biznesmanowych i innych owych, zoczyłem mojego kumpla z liceum, szanowanego lekarza, któremu również pokiwałem przyjaźnie.

Artysta się gdzieś śpieszył, więc podszedłem do moich przyjaciółek z opcji pisowsko-bogoojczyźnianej. Zmroziły mnie jednak ich lodowato wzgardliwe spojrzenia, a gdy zapytałem, co się stało, po chwili źle wróżącej ciszy jedna z nich spurpurowiała jak indor i prychnęła z furią: Człowieku! Jak ty, chłopak z dobrego domu i szanowany naukowiec możesz pić kawę razem z tym wrednym peowcem, pożal się Boże artystą, który dałby się porąbać za tę Kopaczową! A druga mnie ofuknęła, że mój ojciec akowiec z pewnością teraz przewraca się w grobie. Wyczułem, że nie żartują, gorzej, że powiewa od nich wicherek, że tak powiem pogardliwie nienawistny. Wykręciłem się tedy, że muszę iść do samochodu, bo mi wlepią mandat.

Kiedy wyszedłem z kawiarni dobiegło mnie wołanie kolegi lekarza, a gdy się wreszcie dotoczył z rozzłoszczoną miną walnął z grubej rury: Krzysiek! Miałem cię za inteligentnego gościa! Z kim ty się człowieku zadajesz! Przecież te babony to niebezpiecznie nawiedzone pisówy, które za Kaczora utopiłyby cię w łyżce wody! Czy ty chłopie nie rozumiesz, że jak oni wrócą do władzy to mamy wszyscy do imentu przerąbane?! Wstydź się stary! Ty! Pracownik naukowy gadasz z radiomaryjnymi moherami! Nie dał mi dojść do słowa, aż mu żyły wylazły na skroniach. I znowu wyczułem, że kolega nie żartuje, więc się wykręciłem umówionym spotkaniem.

Kiedy uszczęśliwiony, że udało mi się uwolnić od zakręconego medyka znikałem za rogiem zaszedł mnie od tyłu były ubek, który też pił kawę w RIO, niegdyś bramkarz z krakowskich Jaszczurów, który w czasie komuny handlował dolarami i donosił na kolegów, a obecnie jest prezesem jakiejś ważnej spółki. Zasapany i wyraźnie rozjuszony wygarnął mi na odlew: Myślałem żeś pan jesteś uczonym człowiekiem. Czy się panu za przeproszeniem w głowie popieprzyło?! Widziałem, z kim żeś pan rozmawiał! Czy pan nie rozumie, że z tą pisowsko-peowską bandą nie wolno się zadawać, bo to same mendy i złodzieje?! Aż go zadławiło ze wzburzenia. Więc się znów wykręciłem, tym razem umówionym obiadem.

Po powrocie do domu też nie było lekko. Bo po południu zadzwoniła jedna ze spotkanych w RIO przyjaciółek i przez pół godziny mnie beształa, jak ja mogłem rozmawiać z tymi bandziorami Kopaczowej, którzy nam zabili prezydenta pod Smoleńskiem. A wieczorem dobił mnie telefon kolegi lekarza, który prawie godzinę nawijał, że krakowskie elity się za mnie wstydzą, bo wszyscy widzieli  jak stałem w RIO z tymi parszywymi pisiorami, którzy tylko patrzą żeby władzę przejąć. Długo nie mogłem usnąć ogarnięty lękiem, że zaraz zadzwoni ubek. A w nocy mi się śniło, że mnie linczowali na zmianę Macierewicz z Niesiołowskim. Tyle opowieści.   

Ta autentyczna historyjka dowodzi niezbicie, że politycy zamienili nasz kraj w jeden wielki dom wariatów, a Polska wkroczyła w ostatnie stadium paranoidalnej schizofrenii zrodzonej z maniakalnej nienawiści wszystkich do wszystkich, za czym jest już tylko czarna dziura.

PIS właśnie wygrał wybory. Ale nie oszukujmy się i powiedzmy otwarcie, że niezależnie od bezspornie gigantycznej pracy wspomaganej przez Jarosława Kaczyńskiego Beaty Szydło i jej sztabu wyborczego, paradoksalnie, PIS wygrał te wybory w dużym stopniu dzięki Platformie Obywatelskiej, która w kampanii wyborczej odsłoniła swoje prawdziwe oblicze pokazując, że głoszona przez nią polityka miłości zmieniła się z czasem wynaturzoną nienawiść do prawicy, nienawiść, która osiągnęła tak irracjonalne rozmiary, że straszenie PIS-em przestało działać.

Nie oszukujmy się jednak i powiedzmy szczerze, że ludzie żelaznego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, mimo, że Jarosław Kaczyński po wygranych wyborach zapowiedział, że nie będzie zemsty i odwetu, nie zaczną z dnia na dzień kochać tych, którzy ich przez ostatnie lata w ordynarny i brutalny sposób wyśmiewali, lżyli i poniżali odżegnując od czci i wiary. Bo po prostu "dorzynania watah" i sikania na znicze złożone pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim po smoleńskiej tragedii narodowej zapomnieć się nie da. Na szczęście tych, którzy sikali nie będzie już w nowym Parlamencie bo, im Polacy właśnie czerwoną kartkę pokazali przy urnach wyborczych.

Słowem Polsce potrzebne jest teraz jak powietrze pojednanie narodowe, jako warunek sine qua non by polskie sprawy rzeczywiście ruszyły do przodu. Co oczywiście nie znaczy, że o tym, co było złe należy zapomnieć, a wręcz przeciwnie ci, którzy dopuścili się czynów niegodnych powinni ponieść stosowne i przewidziane prawem konsekwencje.

I choć gromy spadną mi teraz na głowę, jako prawicowemu blogerowi zaryzykuję stwierdzenie, że PIS do takiej powszechnej zgody nie jest w stanie doprowadzić, bo mówiąc zwyczajnie po ludzku pisowcy, szczególnie ci starsi, którzy wciąż dzierżą w swoich rękach stanowiska decyzyjne w partii doznali od platformersów zbyt wielu krzywd i upokorzeń poczynając od Smoleńska kończąc na skazaniu Mariusza Kamińskiego.

Co zatem robić?

Otóż uważam, że w zaistniałej sytuacji Polaków może ze sobą pojednać młody prezydent Duda, który pomagając PIS-owi w kampanii parlamentarnej spłacił już dług wdzięczności wobec Jarosława Kaczyńskiego za wystawienie jego kandydatury w wyborach prezydenckich.

I choć zabrzmi to dla niektórych szokująco uważam, że właśnie teraz, po wygranej PIS-u, pan prezydent Duda powinien się od partii Jarosława Kaczyńskiego formalnie zdystansować, podobnie jak przed kilkoma laty zdystansował się od Unii Wolności - i publicznie zadeklarować, że czyni to w imię tego, iż rzeczywiście, a nie tak, jak prezydent Komorowski, chce być prezydentem wszystkich Polaków.

Powiem więcej. Paradoksalnie w realizacji tego wielkiego wyzwania prezydentowi Dudzie może pomóc fakt, że karierę polityczną zaczynał w partii premiera Mazowieckiego, co mu kiedyś wytknąłem na blogu, lecz jednak po głębszym przemyśleniu sprawy doszedłem do wniosku, że ta zaszłość teraz może mu teraz pomóc w odzyskaniu sympatii światka platformerskiego, które jego przejście z Unii Wolności do PIS-u potraktowało, jako zdradę.

Wszakże jest kolejny warunek by prezydent Duda mógł się stać prezydentem wszystkich Polaków.

Otóż, pan Prezydent, żeby się nie narazić tym razem środowisku pisowskiemu musiałby wyzbyć się piętna podświadomej uległości wobec poprawnego politycznie i zdominowanego przez sympatyków Platformy Obywatelskiej "opiniotwórczego" salonu III RP, którą to uległość na swój prywatny użytek nazywam „salonowo celebryckim syndromem galicyjsko jagiellońskim” i bynajmniej nie o dynastię Jagiellonów mi chodzi. Moim zdaniem tym piętnem pan Prezydent się niechcący zaraził w czasie studiów i pracy na niegdyś szacownym i przezacnym uniwersytecie, który jednak w ostatnich dekadach został zdominowany ideologicznie przez przez para-feudalne rządy dusz zwichniętych etycznie post-komunistów o pezetpeerowskim rodowodzie. Uniwersytecie, który go wykształcił, a nie „ukształtował”, jak to mam nadzieję tylko przez grzeczność pan Prezedent powiedział na tegorocznej inauguracji roku akademickiego Jagiellońskiej fabryki dyplomów.

Słowem uważam, że głęboko zwaśnionych Polaków jest w stanie pogodzić tylko niezależny od partyjniackich układów prezydent – byle tylko „pokonana” Platforma i „zwycięski” PIS potrafiły się zdobyć na to, by mu w tym fundamentalnym dla losów Polski przedsięwzięciu nie przeszkadzać.

Dlaczego tak uważam?

Bo pan prezydent Andrzej Duda z własnego doświadczenia zna specyfikę, zalety i wady zarówno tych, dla, których nadrzędnym drogowskazem jest polska tradycja narodowo niepodległościowa pod hasłem BÓG, HONOR OJCZYZNA, jak i tych, którzy uważają, że w dobie globalizacji najważniejsze to liberalizm i rządzący światem pieniądz. I właśnie to osobiste doświadczenie pozwoli mu znaleźć potrzebne teraz Polsce jak tlen modus vivendi układające niezbędnie dla rozwoju państwa kompromisowe stosunki między Polakami o różnych poglądach. 

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
Ponieważ niektórzy komentatorzy sugerują, że nie cieszę się z tego, iż PIS będzie rządził samodzielnie dodaję do notki stosowne post scriptum.

Na dzisiaj różnica między tak myślącymi sympatykami PIS, a mną polega na tym, że oni uważają, iż najważniejsze jest by PIS samodzielnie rządził. Dla mnie natomiast, choć ogromnie się cieszę, że PIS będzie samodzielnie rządził, a jeszcze bardziej, że nie będzie rządziła Platforma, w perspektywie przyszłościowej znacznie ważniejsza od rządów PIS-u jest Polska. I mam nadzieję, że się Państwo ze mną zgodzą, iż samodzielne rządy PIS-u w naszej historii rozpatrywanej całościowo to, choć chwalebny i nad wyraz ważny tylko drobny epizod.

A jak ten epizod zostanie spożytkowany dla Polski? W tym już głowa pana Prezydenta.

Pragnę także przypomnieć, co pisałem niegdyś w notce pt. "Dziesięć grzechów partii Jarosława Kaczyńskiego" - vide: http://salonowcy.salon24.pl/48... , cytuję:

" Po drugie – szanuj własną tożsamość, lecz nie zasklepiaj się w kręgu „samych swoich

Bardzo często komentatorzy mojego blogu piszą do mnie z wyrzutem: „jak pan może oglądać Szkło Kontaktowe?”, albo: „porządny człowiek nigdy nie słucha Radia TOK FM”, albo: „jak pan mógł na promocje swoich książek wpuszczać celebrytów salonu III RP?” – i tak dalej.

Otóż uważam, że zasklepianie się wyłącznie w sferze jednej opcji politycznej wyjaławia zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości i zabija polityczną czujność. Bo jeśli się chce być poważnym partnerem w dyskursie politycznym musi się na bieżąco śledzić poczynania oponentów.

Często też sympatycy PIS wytykali mi, że utrzymuję znajomości z „platformersami” i bywam w miejscach, gdzie oni bywają. Przykro mi to mówić, ale takie połajanki uważam za wyraz politycznego protekcjonalizmu, gdyż działanie na rzecz, pisanie dla i spotykanie się z ludźmi wyłącznie „naszej” opcji politycznej wyjaławia polityczną wyobraźnię.

A ostentacyjne strojenie fochów i wyizolowywanie się z kontaktów ze stroną przeciwną prowadzi do tego, iż radykalni pisowcy są uważani za zapatrzoną w siebie mniejszość i egzotyczne towarzystwo wzajemnego zachwytu nad samymi sobą...", koniec cytatu.

Czytaj także: Ministra Kolarska Bobińska Karci Jagiellońskich jajogłowych: http://salonowcy.salon24.pl/57...

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika szara_komórka

27-10-2015 [18:15] - szara_komórka | Link:

Chyba źle dobiera Pan sobie towarzystwo.
W moim, każdy ma swoje zdanie i głosuje jak chce. Usłyszy również co kto ma do powiedzenia w stosunku do innej "opcji" ale sytuacje takie jak Pan opisuje nie mają miejsca.
Może dlatego, że nie jestem z Krakowa - Królewskiego Miasta.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

27-10-2015 [18:57] - Krzysztof Pasie... | Link:

@szara_komórka

"Może dlatego, że nie jestem z Krakowa - Królewskiego Miasta..."
-----------------
Kraków to rzeczywiście osobliwe miasto. A historia, którą opisałem jest prawdziwa. Taki pejzaż.

Obrazek użytkownika andzia

27-10-2015 [18:15] - andzia | Link:

Jedna z wielu "notka" pasierbiewicza,mówiąca o jego stosunku do drugiego człowieka http://naszeblogi.pl/51217-abo...
W tym tekście też nie omieszka ośmieszać i ubliżać innym : "pisowsko-bogoojczyźniane","zapalczywe bojowniczki walecznych szwadronów Ojca Dyrektora".pasierbiewicz ma własny kanon rozumienia nienawiści,który tyczy wszystkich,ale nigdy - jego.
A już na marginesie:ten tekst już był,tylko nazwiska polityków zostały zmienione.

Obrazek użytkownika Tarantoga

27-10-2015 [19:56] - Tarantoga (niezweryfikowany) | Link:

Andzia 18.15

"A już na marginesie:ten tekst już był,tylko nazwiska polityków zostały zmienione"---koniec cytatu.

Był i to nie jeden raz...nawet na 12 portalach...tym się własnie charakteryzuje Alzheimer.:-))

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

27-10-2015 [20:00] - Krzysztof Pasie... | Link:

@andzia

Komentarz osoby piszącej pod nickiem @andzia jest modelowym przykładem tego, jak trudno będzie pojednać Polaków panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie.

PS. To zdarzenie faktycznie już wcześniej opisałem, ale dziś była w RIO na kawie i kompletnie nic się nie zmieniło. Jutro prawdopodobnie też się nie zmieni, więc każdy może przyjść między pierwszą, a drugą i samemu się przekonać.

Obrazek użytkownika bolesław

27-10-2015 [19:06] - bolesław | Link:

Szanowny Panie Krzysztofie.
Jestem głęboko przekonany, że w Nowej Polsce wszystko ułoży się dobrze.
Wierzę w mądrość Pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego i mądrość Pana prezydenta Andrzeja Dudy.
Ludzie Platformy ciągle straszyli, że jeżeli do władzy dojdzie "mały kurdupel" i słynący
z nienawiści Antoni Polska przewróci się do góry nogami. A tu z niecierpliwością rano wstaję
i co? I nic? Słońce wzeszło tak samo, nawet bardziej się "uśmiechało", nawet bardziej przygrzało.
Wieczorem tak samo spokojnie zaszło aby jutro się ukazać.
Powiem więcej, rozmawiałem dziś z pewnym rolnikiem, który mówi tak: głosowałem na PiS bo się niczego
groźnego nie obawiałem. I miałem racje. O 5 rano nikt do mnie zapukał. Krowa rano dała tyle mleka
co zawsze. Świnki były tak samo głodne. Kury zniosły tyle samo jajek (niektóre nawet po dwa).
Koguty śpiewały nawet radośniej. A miało być strasznie!!! Słuchaj stary powiem ci jeszcze, że
nawet "moja stara", która rano zawsze była zgryźliwa, dziś się uśmiechała i przygotowała lepsze
śniadanko.
Tym optymistycznym akcentem pozdrawiam, bolesław.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

27-10-2015 [19:18] - Krzysztof Pasie... | Link:

@bolesław

"Tym optymistycznym akcentem pozdrawiam, bolesław..."
-------------------
Szanowny Panie Bolesławie,
A ja za pozdrowienia serdecznie dziękuję i równie optymistycznie Pana pozdrawiam z nawiązką.

PS. A co do znajomego rolnika, to z tą "jego starą" chyba odrobinę przesadził.

Obrazek użytkownika Maksimus

27-10-2015 [19:08] - Maksimus | Link:

Szanowny Panie Krzysztofie, jako człowiek uczony rozumie Pan, że w toczącej się wojnie cywilizacyjnej /wojny narodów zastąpiły wojny cywilizacji/ Polską zajmują się całe Instytuty między innymi od inżynierii społecznej. I to o czym Pan pisze to miedzy innymi efekt, chociażby takiej "Emocjonomiki". Zatem sprawa nie jest taka prosta jak się Panu wydaje. Bardzo polecam w tym temacie kapitalną książkę Barbary Stanisławczyk "Kto się boi prawdy, ..." - ta książka powinna być szeroko dyskutowana. Serdecznie pozdrawiam.

P.S. Na razie przez przypadek, udało nam się przetrwać!

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

27-10-2015 [19:22] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Maximus

"I to o czym Pan pisze to miedzy innymi efekt, chociażby takiej "Emocjonomiki". Zatem sprawa nie jest taka prosta jak się Panu wydaje..."
-------------
A czy ja napisałem, że jest prosta? Jak Pan myśli? Poco tę natką napisałem?

"Bardzo polecam w tym temacie kapitalną książkę Barbary Stanisławczyk "Kto się boi prawdy, ..." - ta książka powinna być szeroko dyskutowana..."
---------------
Dzięki za info. Resztę napiszę po lekturze książki.

Serdecznie Pana pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Adam66

27-10-2015 [19:11] - Adam66 | Link:

No cóż, z Panem KP można się zgadzać lub nie ale jeśli nawet trochę przerysował reakcje swojego otoczenia to wcale nie jestem zaskoczony takim zachowaniem. W rodzinie mojej żony sytuacja jest prawie taka sama, tyle że na szczęście sbeckiej strony nie ma, są tylko zwolenicy plaftfusów i pisiorów. Dopóki dyskusje nie zahaczają o politykę to atmosfera jest rodzinna, sielankowa rzec można. Jak tylko sprawa zejdzie na politykę to zaraz jest awantura - jak można być tak głupim żeby tym s..m z peło wierzyć albo druga strona - jak można pisiorom....
No i zaczyna się wojenka do momentu wniesienia deseru i znowu jest spokojnie aż do następnej, politycznej uwagi, którejś ze stron. Znamienne jest to, że strona pełowska ogląda dużo TVN i czyta guano wybiórcze a druga strona czyta niezależną i ogląda telewizję republika - moc propagandy swoje jednak robi...

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

27-10-2015 [20:02] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Adam66

"No cóż, z Panem KP można się zgadzać lub nie ale jeśli nawet trochę przerysował reakcje swojego otoczenia to wcale nie jestem zaskoczony takim zachowaniem..."
-----------------
Zapewniam, że nic nie przerysowałem. Są tego liczni świadkowie.

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika HenrykInny

27-10-2015 [19:43] - HenrykInny | Link:

Ten tekst , identyczny , "pan szanowny" byl juz raz (przynajmniej jeden raz , choc mysle ze wiecej) popelnic. Ma pan jakies matryce z tekstami co tak je "kalkuje" ?!.
Cierpliwi moga toto odszukac bez trudu w archiwum NB lub zagladajac na historie wpisow tego "bajkopisarza".
Mialem skomentowac pana wczesniejszy wpis - odpuscilem. Dzis zaluje choc kazde wejscie odslona tego bloga to dla ludzi rozumnych spotkanie z odorem.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

27-10-2015 [21:37] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Henrykinny

Szanowny Panie Profesorze obecny na Naszych Blogach od trzech tygodni, co pozwala zgadnąć, kto pisze.

faktycznie fragment tego tekstu opisujący zdarzenie w Barze Kawowym RIO już opisywałem i najprawdopodobniej jeszcze wielokroć będę go cytował. A wie Pan dlaczego? Bo jest to zdarzenie symbolicznie uniwersalne opisujące zwaśnienie dzisiejszego społeczeństwa.

Obrazek użytkownika bolesław

27-10-2015 [22:47] - bolesław | Link:

Do 19:43.
Nie jestem adwokatem Pana Krzysztofa, ale myślałem, że każdy trochę rozumiejący powinien pojąć, że opis tego zdarzenia jest symboliczny. Choć zapewne się zdarzył. Rzeczywiście fragment tego tekstu już się ukazał.I co z tego?
Ja dziś odwiedzając "swoją" ulubioną kawiarnię mógłbym opisać zdarzenie w bardzo podobny sposób.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika xena2012

27-10-2015 [20:21] - xena2012 | Link:

Szanowny Panie Krzysztofie! Dlaczego zamiast kierować kroki w kierunku kawiarni Rio nie zrobił Pan rajdu po portalach,nie poczytał komentarzy,nie obejrzał telewizji ani gazet? Bo jak zauważyłam PO nie straciła nic ze swej słynnej arogancji i w dalszym ciągu atakuje,celebryci,sportowcy i aktorzy nadal jadowicie szczują,o telewizji nawet nie chce mi sie mówić,a GW podjudza niemieckie media przeciw PiS-owi.Sfrustrowana i zniesmaczona zrezygnowałam już z szukania co o wygranej Kaczyńskiego piszą na Jamajce.Newsem wieczoru wyborczego PiS był brak obrączki na palcu Marty Kaczyńskiej i oczywiście mało wyszukane komentarze.Jak tu sie jednać po wysłuchaniu salonowych lwów Marcinkiewicza,Palikota,Dorna?

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

27-10-2015 [21:40] - Krzysztof Pasie... | Link:

@xena2012

"Szanowny Panie Krzysztofie! Dlaczego zamiast kierować kroki w kierunku kawiarni Rio nie zrobił Pan rajdu po portalach,nie poczytał komentarzy,nie obejrzał telewizji ani gazet?..."
---------------
Ależ zapewniam Panią, że jako rzetelny bloger taki rajd zrobiłem i jak chyba nie trudno się domyślić dlatego właśnie dzisiejszą notkę napisałem.

Obrazek użytkownika pietrek

27-10-2015 [21:34] - pietrek | Link:

Panie Krzychu...
Nienawiść i wojna to ziarno które zasiane urodzi nienawiśc i wojne.Prowadzi to do zgliszcz!
Wybaczać to rzecz Boska i ludzka.
Musimy wybaczać by nam grzechy wybaczono....
Zapomnieć nie musimy...nie możemy!Zadnej grubej KRECHY ZNOWU!
Kaczyński to polityk i strateg jakich mało jest na swiecie.Jego brat Lechu był jeszcze lepszy.Zamordowali Go i ten mord trzeba napiętnować i WYJASNIC DO KONCA.Mordercow ukarać na ziemi ..ale NIE WSPÓŁCZUJE im kary ziemskiej...KARA BOSKA BĘDZIE WAŻNIEJSZA...wieczna.A piekło i jego katusze sa nie do zniesienia...Ja się boję okrutnie bo jestem świadom co to jest!!!!
Powracając do Pana Kaczyńskiego jednak....on wie że teraz nie pora kłapać o rozliczeniach tylko rękawy zakasać i do siekierki bo drzewo leży i moknie na deszczu a trza chałupę stawiać bo ludziom z biedy za kołnierz leci woda!!!
Przyjdzie czas na rozliczenia a na razie do roboty nam trza.Bo czerwoni dlugi zostawili OKRUTNE a licznik bije same odsetki jak opętany...A na ludzi nie ma co patrzeć.Każdemu nie dogodzi.Mają swoje zdania i tak być musi...
Co dzień rano procz dni że zapomnę ,modle się do mojego Jezusa i proszę o opiekę nad Rodziną i Ojczyzną.I to ma sens...bom wymodlil wygrana Pisu.A właściwie przegrana Po..paprańcow...
Załuję bardzo ze Psl ci judasze sprzedający się za srebrniki przeszli..ale widać Jezus tak chciał.Judaszowi wszak wybaczyl....
Z Panem Bogiem swojaku!

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

27-10-2015 [22:25] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Z Panem Bogiem swojaku!..."
-----------
Z Panem Bogiem Pietrek! Z panem Bogiem.

PS. I niejednemu profesorowi by się Twój mózg przydał. Dzięki za mądry komentarz. Szkoda tylko, że pani Andzia et consortes tego komentarza nie zrozumieją.

Obrazek użytkownika Leszek Smyrski

27-10-2015 [22:41] - Leszek Smyrski | Link:

Witam serdecznie.
Pięknie Pan opisał sytuację wojny i nienawiści w społeczeństwie. Pańska diagnoza jest trafna, prezydent powinien być mediatorem, ale to nie wystarczy. Wszyscy musimy brać w tym udział. Po prostu gdy przychodzi ochota okazać nienawiść - ugryźć się w język. Jezus powiedział że nie to kala co wchodzi do ust, ale to co z ust wychodzi.
Akurat w naszym przypadku z klawiatury.
Ja od roku zajmuję się pisaniem o złodziejstwie, prowadzę sprawę w sądzie o ukaranie złodziei, którzy okradli moją spółdzielnię, ale nigdy bym sobie nie pozwolił napisać że należy im obcinać ręce lub wieszać. Problem złodziejstwa powinien zostać załatwiony w normalny profesjonalny sposób, przez normalnie pracującą policję i prokuraturę, uczciwe sądy i rzetelną służbę więzienną.
Bardzo lubię czytać Pańskie wpisy.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

28-10-2015 [08:37] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Leszek Smyrski

"Pięknie Pan opisał sytuację wojny i nienawiści w społeczeństwie. Pańska diagnoza jest trafna, prezydent powinien być mediatorem, ale to nie wystarczy. Wszyscy musimy brać w tym udział. Po prostu gdy przychodzi ochota okazać nienawiść - ugryźć się w język. Jezus powiedział że nie to kala co wchodzi do ust, ale to co z ust wychodzi.
Akurat w naszym przypadku z klawiatury..."
----------------
W tym właśnie celu napisałem tę notkę.

"Bardzo lubię czytać Pańskie wpisy..."
-------------
Dziękuję! Nie ma większej nagrody dla piszącego, jak takie stwierdzenie.

Pozdrawiam Pana,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika dondeva

28-10-2015 [01:04] - dondeva | Link:

cd
Zastanawiam sie jednak nad reakcja rynku zagranicznego i jaki moglby ten raport miec nan wplyw, gdyby okazalo sie, ze zielona wyspa przemieniona w lodz podwodna zeszla juz ponizej glebokosci peryskopowej.

Zachod jest ustawicznie przekonywany o tym, ze polska gospodarka jest w jak najlepszym stanie, by prawdopodobnie zaleznie od potrzeby chwili moc zrzucic bombe i podac stan faktyczny, jednoczesnie czyniac oczywistym, ze jest to wylaczna wina obecnie rzadzacych. Taka sama reakcja moze byc powtorzona natychmiastowo w polskojezycznej prasie z powolywaniem sie na niezalezne zrodla zagraniczne. W takiej sytuacji nikt nie bedzie w stanie przekonac o tym, ze pies jest pogrzebany w zupelnie innym miejscu, podobie jak w aferze SKOKow.

Gdy zwolennicy PO, PSL i SLD zobacza suche fakty o tym, do jakiej sytuacji ekonomicznej doprowadzila ich polityka i poczuja sie obciazeni wina za ten stan, przezyja dluzsze chwile rozterki i zmienia ton na bardzej koncyliacyjny. Przykladem moze byc poczucie wstydu za afere tasmowa wystepujace u niektorych z tych osob i przez to oddawanie przez te osoby glosow na P. Kukiza.

Jedyne co nas moze zjednoczyc, poza oczywistym, to wlasnie niefarbowany niczym patriotyzm.

Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika dondeva

28-10-2015 [03:15] - dondeva | Link:

Szanowny Panie Krzysztofie!

Moim jakze skromnym zdaniem, obecna dyskusja nad zespawaniem wody z ogniem jest tycio-przedwczesna. Tak, narod powinien byc jeden lecz nasze spoleczenstwo jest od wiekow podzielone, a zachowanie moherow i lemingow jest zgodne co do naszej wielowiekowej historycznej tradycji i to nie tylko w Krolewskim Miescie; - choc jak pamietam ze szkoly podstawowej, zawsze bylo wazne - "kto zaczal?"....

Teraz powtorze czyjas wypowiedz, wyczytana na jednym z podrzednych blogow, gdyz nie wszyscy myslacy to sa wylacznie ci z Niezaleznej, Salonu, i paru innych wiodacych blogow. Ten wlasnie bloger podal liste okolo czterech-pieciu przykazan dla nowego rzadu. Zapamietalem jedynie punkt pierwszy, ktory mowil o podjeciu przez Sejm natychmiastowej pracy nad spelnieniem pierwszej i najlatwiej wykonywalnej z obietnic wyborczych.

Ja bylbym dodal jeszcze punkt, ktorym powinien byc raport o stanie panstwa. Pierwsza jednak czynnoscia jest przekonanie tych ktorzy wytrwale stali za koniecznoscia zmian i tych, ktorzy wahali sie o prostym fakcie, o tym ze pierwsza z obietnic jest juz spelniona a za nia bedzie spelniona ich reszta.. Taki akt da poczucie zaufania i zbuduje fundament do tworzenia jednosci, gdyz niezaleznie od przekonan wszyscy sie starzejemy i wszyscy mamy dzieci, i wszyscy chcemy w Polsce mieszkac.

Dla uciszenia fal kreowanych przez beton PO nalezy przedstawic im faktyczny stan panstwa oraz prognoze "dobrobytu" wynikajaca z tego stanu i w ten sposob zabrac im wiatr z zagli.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

28-10-2015 [08:48] - Krzysztof Pasie... | Link:

@dondeva

"Moim jakze skromnym zdaniem, obecna dyskusja nad zespawaniem wody z ogniem jest tycio-przedwczesna..."
------------------
Dyskusja na pewno nie.
Proszę zważyć, że w notce nie napisałem o pojednaniu, lecz o znalezieniu przez pana Prezydenta optymalnie korzystnego modus vivendi, w tym przypadku czegoś w rodzaju "zawieszenia broni" pozwalającego na spokojne rządzenie państwem przez Prawo i Sprawiedliwość. Bo nie można efektywnie rządzić wbrew woli prawie połowy społeczeństwa. Oczywiście nie może się to stać z dnia na dzień, ani z roku na rok. To jest długofalowe wyzwanie dla pana Prezydenta. Jednak znam rodziców pana Prezydenta i wiem, że ich syn będzie w stanie wyprowadzić Polskę z korkociągu wzajemnie nienawidzących się ludzi z powodu odmiennych poglądów politycznych.

Co do postulatów wymienionych w Pańskim komentarzu ma Pan moją pełną zgodę.

Serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika goscaga

28-10-2015 [02:43] - goscaga | Link:

Pan Kaczynski jest dojrzalym emocjonalnie politykiem,skoro stac go na taki gest,skoro potrafi wybaczac,czyz to nie wspaniala postawa,godna nasladowania. Zyczylabym wszystkim takiej dojrzalosci duchowej.

Nikt nie jest przeciez w glowie P.Kaczynskiego I nie potrafi odgadnac jego konkretnych planow,wiec uwazam,ze niepotrzebne jest skupianie uwagi na nienawisci(tej wsrod Polakow),po co podbijac,nakrecac te energie,znacznie lepiej skupic sie na czyms pozytywnym,chociazby na tym,ze PIS ma wiekszosc
itp.Wspomina Pan o karygodnych zachowaniach przeciwnikow.Jaki to ma sens przywiazywac uwage do czegos,na co nie ma sie wplywu,czy jestesmy w stanie zatrzymac albo wplynac na poszczegolne niemoralne,nieetyczne,niedobre zachowanie.

Kazdy ma wybor...jezeli ktos decyduje sie na zlo,to I ta sama osoba poniesie tego konsekwencje...co my mamy z tym wspolnego.

To jest wlasnie ta ogromna asymetria,ktora rozni p.Kaczynskiego od pozostalej sitwy.Zlo dobrem zwyciezaj.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

28-10-2015 [10:01] - Krzysztof Pasie... | Link:

@goscaga

"Pan Kaczynski jest dojrzalym emocjonalnie politykiem,skoro stac go na taki gest,skoro potrafi wybaczac,czyz to nie wspaniala postawa,godna nasladowania. Zyczylabym wszystkim takiej dojrzalosci duchowej..."
----------------
Sęk w tym, że moja notka nie jest o Jarosławie Kaczyńskim.

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika goscaga

28-10-2015 [15:15] - goscaga | Link:

Zgoda,byc moze notka nie jest o Jaroslawie Kaczynski.Prawde mowiac nie czytalam notki dokladnie,a wyrywkowo.Jednak zastanawiam sie po co nadal tkwic w tej zadumie,jak Polacy sa wrogo i nienawistnie nastawieni.Nie kto inny,tylko Pan podpowiadal tym smutasom zPIS-u,ze powinni wniesc nieco zmiany,swiezosci w swoim wizerunku,ogolnie rzecz biorac.Jezeli dobrze zrozumialam to ma Pan jakis obiekcje co do decyzji p.Kaczynskiego,(ale moge sie mylic,gdyz do notki spowrotem nie siegnelam).

W tym momencie,niestety,ale Pan Autor marudzi.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

28-10-2015 [23:25] - Krzysztof Pasie... | Link:

@goscaga

"Prawdę mówiąc nie czytałam notki dokładnie, a wyrywkowo..." i dalej "ale mogę się mylić, gdyż do notki spowrotem nie sięgnęłam..."
---------------------
Wielce Szanowna Pani,

Podziwiam Pani rozbrajającą szczerość, ale w takim układzie zalecam Pani raczej szydełkowanie niż pisanie komentarzy i zaręczam, że będzie to dla Pani podwójna korzyść.

I proszę się nie obrażać, tylko moją odpowiedź potraktować jako "szczerość za szczerość".