Lewandowski ratuje tyłek Nawałce

Doceniam farta selekcjonera polskiej reprezentacji Adama Nawałki i zawsze cieszyłem się jak dziecko z tego, gdy moja krytyka względem jego pracy (dziwaczne decyzje personalne, brak stylu, taktyki, umiejętności prowadzenia zmian, czytania gry itd.) spotykała się z odpowiedzią na boisku. Tylko, że szczerze i uczciwie rzecz ujmując - poza niezasłużonym acz spektakularnym zwycięstwem nad Niemcami, dużo zostało ciągle do udowodnienia, a jeszcze więcej - do przegrania.

Takiego pokolenia piłkarzy nie mieliśmy już naprawdę dawno - gwiazda światowego formatu w rewelacyjnej, bramkowej formie - Lewandowski, w ataku towarzyszący mu talent Milika. W pomocy wybrany jednym z najlepszych pomocników w ich królestwie Hiszpanii - Krychowiak. Z ligi obrońców (włoskiej) Kamil Glik, ostoja i kapitan Torino. Oś drużyny jest wręcz fenomenalna i brak awansu (w rozszerzonym formacie) na Mistrzostwa Europy byłby grzechem śmiertelnym. Tę drużynę w mej opinii stać, przy odpowiednim szlifie i lepszym prowadzeniu, na naprawdę sporo.

Szalony mecz ze Szkocją tylko me wątpliwości potwierdza - fatalne błędy sprawiły, że Szkoci byli o krok od pokonania biało-czerwonych (bramki należy uczciwie przyznać przepiękne), i tylko dzięki zabójczemu instynktowi Lewandowskiego zawdzięczamy, że ciągle remis (nie wyższy niż 1:1) w ostatnim spotkaniu z Irlandią starcza do awansu. Irlandią, która sensacyjnie zwyciężyła dziś Niemców, więc łatwo wcale nie będzie.

Gol w doliczonym czasie gry zabrał nam nadzieje w Irlandii, w Szkocji je przywrócił, doprowadzając sektory polskich kibiców do istnej gorączki. Wcześniej czynił to selekcjoner, desygnując do gry mojego ulubieńca Mączyńskiego, zerową reakcją na kiepską grę skrzydeł i uparte bicie głowy w szkocki mur, gdy po pierwszych akcjach było widać co przynosi rezultat - nie wrzutki, a prostopadłe podania.

Na koniec najlepsze - zmiany. Przegrywamy, kiepskie wieści z Irlandii - a trener na boisku wpuszcza dwóch obrońców i defensywnego pomocnika. Żart? Naprawdę na zgrupowaniu okazało się, że nie ma w polskiej reprezentacji gracza ofensywnego chociażby z potencjałem na bycie zmiennikiem?

Polacy mają piłkarzy, Szkoci świetnego trenera Strachana, którego schematy prawie pokonały Polaków. Prawie, bo mamy w składzie gwiazdę światowego formatu.

Ta drużyna zasługuje na lepszego selekcjonera. Szkoda, że dla Bońka ważniejsza jest kontrola i kumpel na stanowisku, niż ryzyko i próba wyniesienia reprezentacji na poziom wyższy niż średniactwo europejskie. Fartem i geniuszem Lewego dalej niż szczęśliwie wywalczony awans nie zajedziemy.

Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala

Można mnie także polubić (lub znienawidzić, co kto woli), porozmawiać, zapytać, zganić: https://www.facebook.com/okiememigranta

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

08-10-2015 [23:42] - Krzysztof Pasie... | Link:

Dobrze, że udało się zremisować. Ale mecz wygrał nam węgierski sędzia. Bowiem pierwszą bramkę Lewandowski strzelił ze spalonego, a drugą dzięki temu, że sędzia bez specjalnego powodu mecz o 4 minuty przedłużył. Może być kiepsko w niedzielę.

Obrazek użytkownika Marcin Tomala

10-10-2015 [20:46] - Marcin Tomala | Link:

Nieprawda panie Krzysztofie. Spalony czy nie... cóż, nawet komentujący mecz na brytyjskim sky panowie nie mieli pojęcia. Jedna z tych sytuacji, której nawet setki powtórek nie rozstrzygną. Mecz został przedłużony z powodu kontuzji Milika , zmian i kibica na murawie. Tak naprawdę powinno być jeszcze dłużej. Proszę się na przyszłość zagłębić w temat nim się takie dziwactwa napisze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

09-10-2015 [17:15] - NASZ_HENRY | Link:

Wpuszcza obrońców, Szkoci zaskoczeni wpuszczają bramkę ;-)

Obrazek użytkownika Marcin Tomala

10-10-2015 [20:40] - Marcin Tomala | Link:

Nie oni wpuszczają a Lewy wbija ☺