Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Duda jako przywódca Grupy Wyszehradzkiej chce wyjść z Unii?
Wysłane przez Marek Mojsiewicz w 07-10-2015 [20:41]
Węgierski ekspert: Sojusz środkowoeuropejski to ratunek dla naszych krajów. „..”Tusk więc wolał przypodobać się Zachodowi, aniżeli przyjąć orbanowską inicjatywę i przekształcić Polskę w skuteczny okręt flagowy naszego regionu „..”(źródło )
Rymkiewicz „ ? No i co wy na to, Polacy? Jesteście gotowi "uderzyć duchem"? Macie tyle siły? Czy położycie się do trumny i zdechniecie z całą Europą? To już jak wolicie „....” Nie ma co liczyć na dzieci Hitlera - będzie dobrze, jeśli w ogólnym zamęcie, który nastąpi, nie wjadą tu ze swoimi czołgami i nie założą nowej Generalnej Guberni „...”....”Cywilizacja europejska kona i nie wiadomo, czy coś ją może uratować. Ale my mamy za sobą wieki polskiej cywilizacji, która potrafiła - wedle wzorów rzymskich i greckich, i chrześcijańskich - ustanowić swoją tutejszą odrębność. Jeśli zachowamy tę odrębność, to upadek cywilizacji europejskiej nie zagrozi Polsce. „....”Ale przecież my wiemy, że ten kryzys się nie skończy, ponieważ nie jest to kryzys bankowy czy ekonomiczny, lecz pęka serce Europy. To jest koniec i musimy dać sobie z tym radę sami, bo Niemcy i Francuzi oraz ich Unia i ich banki nic nam nie pomogą „....”prof. Nowak pyta również o to, czy (i jak) zachęcać Polaków niezainteresowanych sprawami Polski i stojących gdzieś z boku „....” Poeta....Przez wiele lat, jak wiesz, odpowiadałem na to pytanie trzema słowami - jebał was pies. Kto chce się do nas Polaków, przyłączyć, ma do tego prawo, ale nie za bardzo należy o to zabiegać. „ „...(więcej )
„Prezydent Andrzej Duda o zablokowaniu gazociągu Nord Stream II: „Mam nadzieję, że Grupa Wyszehradzka będzie mówiła w tej sprawie jednogłośnie: nie”...”Każdy kto ma pojęcie o sytuacji geopolitycznej wie, że to nie jest po prostu biznes. Projekt ma wielkie znaczenie polityczne „...”8-9 października w Balatonüred na Węgrzech prezydenci państw Grupy Wyszhradzkiej (V4) będą omawiać aktualną sytuację międzynarodową: napływ imigrantów czy Nord Stream II.W rozmowie z węgierskimi mediami prezydent ponownie wezwał do zablokowania projektu gazociągu. Zadeklarował także, że Polska zrobi wszystko, aby ten cel został zrealizowany.Mam nadzieję, że cała Grupa wyszehradzka będzie mówiła w tej sprawie jednogłośnie „nie”, to są decyzje nie biznesowe, tak jak się to mówi często w przestrzeni medialnej, tylko tak naprawdę są to decyzje polityczne,z cała pewnościa taka inicjatywa jak Nord Stream ma potężne skutki polityczne”...”Na początku września przedstawiciele Gazpromu, niemieckich firm E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, austriackiego OMV i francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy Nord Stream 2, nowej dwunitkowej magistrali gazowej o przepustowości 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.
Projekt North Stram 2 zakłada budowę dwóch nitek morskiego gazociągu o przepustowości 55 mld m3 rocznie z Rosji do Niemiec. Za budowę magistrali będzie odpowiadała spółka New European Pipeline AG. Udziały w niej posiadają: Gazprom – 51 procent, E.On – 10 procent, BASF/Wintershall – 10 procent, Shell – 10 procent, OMV – 10 procent oraz Engie – 9 procent.”...(źródło )
Węgierski ekspert: Sojusz środkowoeuropejski to ratunek dla naszych krajów.”...”9 października w Balatonüred na Węgrzech spotykają się prezydenci państw Grupy Wyszhradzkiej (V4), by omawiać aktualną sytuację międzynarodową. Głównymi tematami będą np. takie sprawy, jak napływ imigrantów czy Nord Stream II. Po raz pierwszy w takim szczycie weźmie udział prezydent Andrzej Duda.
Zachód oficjalnie pochwala regionalne związki i inicjatywy, ale w rzeczywistości stara się je storpedować, ponieważ woli manipulować naszymi krajami pojedynczo, zgodnie z rzymską zasadą „dziel i rządź”. Z Attilą Szalaiem, ekspertem Inytytutu Badań i Archiwum Transformacji Ustrojowej w Budapeszcie, byłym dyplomatą węgierskim, rozmawia Grzegorz Górny.”...” Po 2010 r. rząd Viktora Orbana też tak spoglądał na Warszawę – pamiętajmy, że pierwsza zagraniczna podróż Orbana znów skierowana została do polskiej stolicy. Tam, co prawda, nie zareagowano z podobnym entuzjazmem na wyrażoną chęć zbliżenia z Fideszem, jak oczekiwał tego Budapeszt. „Krnąbrnego” Viktora potraktowano ostrożnie: zbyt ścisła przyjaźń z nim wydawała się dla Tuska niebezpieczna z powodów wizerunkowych wobec świata. Koszula Dejaniry czy Nessosa może być przecież paląca, gdy się ją nałoży… „...”Choć PO i Fidesz są w tym samym klubie w Brukseli, to jednak PiS, który należy do innego klubu, jest bliższy Fideszowi w kwestiach programowych i filozofii politycznej. Orban co prawda spotkał się wtedy także z Jarosławem Kaczyńskim i porozmawiali w dobrym nastroju, ale praktycznie nic konkretnego z tego nie wynikało. Ciekawe jest to, że do tego spotkania doszło z wielkim trudem, gdyż czynniki PO raz po raz, często w ostatniej chwili, umyślnie zmieniały program wizyty, nawet już w trakcie jej trwania, próbując w ten sposób storpedować spotkanie Orbana z Kaczyńskim. „..”Niewiele konkretnego przyniosły też jednak rozmowy Orban-Tusk. Mimo że węgierski premier po raz pierwszy publicznie oświadczył wtedy, iż Polskę – chociażby ze względu na jej wielkość terytorialną oraz potencjał ludzki i gospodarczy – należy uznać za przywódcę naszego regionu. Była to ogromna zmiana, ponieważ wcześniejsze rządy węgierskie rządy (wśród nich także pierwszy gabinet Orbana w latach 1998-2002) aż do znudzenia powtarzały niezłomnie, że wszystkie kraje regionu należy traktować identycznie, bez robienia wyjątków, na takich samych prawach. Tusk więc wolał przypodobać się Zachodowi, aniżeli przyjąć orbanowską inicjatywę i przekształcić Polskę w skuteczny okręt flagowy naszego regionu „..”Prezydent Duda zadeklarował, że chce stworzyć sojusz państw Europy Środkowej. Czy jest szansa na realizację takiego projektu? Jak węgierskie elity odnoszą się do tego pomysłu?
Oficjalne czynniki na Węgrzech jeszcze nie zareagowały na inicjatywę Dudy. Uważam to za zastanawiające, gdyż – jak już wspomniałem – sam Orban występował z podobnym pomysłem wobec Tuska w 2010 r., co pozostało wówczas bez echa. Od tamtego czasu minęło pięć lat i wiele zmieniło się wokół nas i na świecie, m.in. zaostrzył się konflikt ukraiński i pojawił się bardzo poważny problem migracji.
Warto zwrócić uwagę także na to, że Andrzej Duda nie mówił o ściślejszej współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, lecz w szerszym kontekście – regionu od Bałtyku do Bałkanów i Adriatyku. A wiadomo, że w takim szerszym gronie Węgry straciłyby na znaczeniu, ale za to zyskałyby członkostwo w poważniejszej grupie lobbingu, co mogłoby być wartościowe, o ile współpraca grupy byłaby autentyczna i chroniła interesy regionu. Na razie węgierskie elity polityczne nie wypowiadały się w tej kwestii, czyli sprawa pozostaje otwarta.”...(źródło )
Arkady Rzegocki „Polska to nadzieja dla wszystkich małych krajów" - prezydenta Estonii, Toomas Hendrik Ilves wezwał ostatnio Polskę do odegrania większej roli w UE i NATO, do wzięcia na siebie roli przywódczej w regionie. „....”Polacy są jedynym dużym narodem, który miał te same doświadczenia historyczne co inne państwa Europy Środkowej i Wschodniej. Lepiej widzą zagrożenia, powinni więc wziąć na siebie odpowiedzialność za cały region leżący od stuleci miedzy „młotem (czasem sierpem) a kowadłem". „.....”Fakt, że znacząca część Polaków nie uznaje III RP za własne państwo wskazuje na istnienie jakiegoś ważnego mankamentu, istotnego braku. „....”Skąd ten – nazwijmy rzecz wprost – krzyk rozpaczy przywódcy Estonii? Ilves nie ukrywa, że jego wystąpienie miało ośmielić (dosłownie) polskie elity i społeczeństwo do prowadzenia bardziej ambitnej polityki. „.....”Dla „Frondy" prezydent Węgier Viktor Orbán stwierdził: „Kiedy w lewicowej prasie węgierskiej czytam krytyki pod adresem Polski, że ma aspiracje, by na nowo stać się regionalną potęgą Europy Środkowej, to wtedy głośno mówię do siebie: No wreszcie!". …...”Od lat 90. wyrażane były podobne oczekiwania kierowane przez m.in. pełniących najwyższe stanowiska Węgrów, Rumunów, Chorwatów czy Słowaków. „... (więcej )
Adrzej Duda spotkał się z przywódcami Europy Środkowej i Południowej Prezydent Andrzej Duda wziął we wtorek w Nowym Jorku udział w spotkaniu grupy „Adriatyk-Bałtyk-Morze Czarne”, którą tworzą kraje Europy Południowej i Środkowo-Wschodniej. Państwa wchodzące w jej skład chcą zacieśnienia współpracy.
Grupę tworzą: Polska, Bułgaria, Chorwacja, Rumunia, Słowenia, Słowacja, Austria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa i Węgry. Liderzy tych państw wykorzystali swą obecność na 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych do wspólnego spotkania.
To była inicjatywa chorwacka, przedstawiona panu prezydentowi podczas obecności prezydent tego kraju w Polsce. Chodzi o współpracę w trzech obszarach: energetyki, transportowej i telekomunikacyjnej. Nie chodzi o tworzenie nowej politycznej, formalnej organizacji, ale o współpracę w ramach istniejących już sieci współpracy”..”Nowa inicjatywa wpisuje się w plan, o którym mówił prezydent Andrzej Duda od samego początku, w budowanie wspólnoty bałtyk Adriatyk-Morze Czarne. Dobrze, żeby to przybierało konkretne formy „..”W wielu wypowiedziach podczas spotkania pojawiało się coś, co jest antytezą tej współpracy, czyli projekt Nord Stream II, czyli inwestycja, która ma zwiększyć uzależnienie tej części Europy i nie ma charakteru biznesowego, tylko polityczny „ ,(więcej )
Zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę grupa Adriatyk-Bałtyk-Morze Czarne (ABC) nawiązuje do idei politycznej Międzymorza wysuwanej na początku okresu międzywojennego przez Józefa Piłsudskiego - uważa ekspert PISM Dariusz Kałan. „..”Koordynator programu "Europa Środkowa" w PISM podkreślił, że o grupie roboczo nazywanej ABC wiadomo stosunkowo niewiele. Jak poinformował prezydencki minister Krzysztof Szczerski, z inicjatywy polskiego prezydenta dojdzie w Nowym Jorku do spotkania przywódców Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Litwy, Łotwy, Estonii, Węgier, Rumunii, Słowacji oraz Słowenii.Prezydent od samego początku mówi, że współprca w regionie jest dla niego priorytetem. Nierzadko w wypowiedziach medialnych pojawiało się odwołanie do przedwojennej koncepcji Międzymorza i jeśli popatrzymy na nazwy tych państw, których przywódcy się dziś spotykają z prezydentem Dudą, to zobaczymy, że jest to mniej więcej próba odtworzenia tej starej koncepcji z okresu międzywojennego - powiedział Kałan.”..'W listopadzie prezydent Duda ma aż dwa spotkania w formacie regionalnym. Jedno przed szczytem NATO i drugie w formacie Chiny-Europa Środkowo-Wschodnia w Pekinie. Technicznie rzecz ujmując, dzisiejsze spotkanie to też próba konsultacji przed tymi dwoma ważnymi wydarzeniami - ocenił Kałan. „..”Idea Międzymorza zakładała utworzenie federacji państw Europy Środkowej i Wschodniej, a konkretnie Polski, Estonii, Ukrainy, Litwy, Łotwy, Białorusi, Czechosłowacji, Rumunii, Węgier, Jugosławii. Zdaniem Piłsudskiego powstanie takiej federacji miało nie dopuścić do dominacji Niemiec i Rosji w regionie.Z ideą Piłsudskiego nie zgadzały się: Litwa, dla której stanowiła ona zagrożenie dla dopiero co uzyskanej niepodległości, oraz Ukraina, która uważała federację za sprzeczną z niepodległościowymi dążeniami. Przeciwna była także ówczesna Rosja oraz wiele krajów Europy Zachodniej z wyjątkiem Francji.” ...(więcej )
Międzymorze – idea polityczna wysuwana przez Józefa Piłsudskiego przed I wojną światową zakładająca utworzenie federacji państw Europy Środkowej i Wschodniej. Docelowo do Międzymorza należeć miał obszar między morzami Adriatyckim, Bałtyckim a Czarnym („Morza ABC”), a konkretnie Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Białoruś, Ukraina, Czechosłowacja,Węgry, Rumunia, Jugosławia oraz ewentualnie Finlandia.Proponowana federacja miała nawiązywać do jagiellońskich tradycji wielokulturowej Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Piłsudski uważał, że jej powstanie pozwoli uniknąć państwomEuropy Środkowej dominacji Niemiec czy Rosji.”. (więcej )
Stanisław Michalkiewicz „ W 1985 roku na spotkaniu w Genewie, Michał Gorbaczow, sowiecki gensek, zaproponował amerykańskiemu prezydentowi Ronaldowi Reaganowi zawarcie traktatu rozbrojeniowego”....”Propozycja Gorbaczowa oznaczała w istocie ofertę negocjacji nad nowym porządkiem politycznym w Europie, bo porządek jałtański również w ocenie Sowietów podlegał postępującej erozji. Pod koniec lat 80-tych ekonomiczna zapaść ZSRR stawała się coraz bardziej widoczna, aperspektywa ewakuacji imperium sowieckiego ze Środkowej Europy zapowiadała powstanie w tym rejonie politycznej próżni, podobnej do tej z roku 1918.
Państwa środkowoeuropejskie, nauczone doświadczeniem kruchości porządku wersalskiego z 1919 roku, ufundowanego na założeniu słabości Niemiec i słabości Rosji - bo to właśnie było warunkiem sine qua non istnienia w Europie Środkowej niepodległych państw - tym razem postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i wykorzystując sprzyjający moment dziejowy, stworzyć tu system reasekuracji niepodległości. W 1989 roku cztery państwa: Włochy, Jugosławia, Węgry i Austria podpisały porozumienie zwane od czworga uczestników „quadragonale” o współpracy politycznej. W 1990 roku, jeszcze przed „aksamitnym rozwodem”przystąpiła do niego Czechosłowacja i porozumienie stało się „pentagonale”, a w 1991 roku - Polska, jako szósty uczestnik „heksagonale”.
Liczyli na to, że Rosja, która pogrążała się w coraz większym zamęcie, „....” Niestety rachuby co do Niemiec okazały się zawodne; uzyskawszy swobodę ruchów Niemcy przystąpiły do rozbijania Jugosławii, jako pierwsze na świecie w czerwcu 1991 roku uznając niepodległość Chorwacji i Słowenii. Proklamowanie niepodległości przez te dwie republiki, zapoczątkowało rozpad Jugosławii i następnie - krwawą wojnę o granice.
Widząc, czym grozi politykowanie poza niemieckimi plecami, pozostali uczestnicy heksagonale porzucili myśl o tworzeniu przeciwwagi dla Niemiec i chociaż porozumienie to jako rodzaj „życia po życiu” istnieje nadal, to od początku wojny w Jugosławii próżnie polityczną w Środkowej Europie wypełniają Niemcy (Polska podpisała układ stowarzyszeniowy z UE już w grudniu 1991 roku), a narzędziem rozszerzania i umacniania niemieckich wpływów w tym rejonie jest rozszerzanie Unii Europejskiej na wschód. Warto zwrócić uwagę, że z niewielkimi korektami, tylko do linii „Ribbentrop-Mołotow”. Dalej na wschód Unia Europejska się nie rozszerza, co pokazuje, że skoro taka linia podziału Europy była dobra w roku 1939, to jest dobra również teraz. Ukoronowaniem tej niemieckiej polityki był dokonany 1 maja 2004 roku Anschluss 8 państw Europy Środkowej, m.in. Polski do Unii Europejskiej, co oznaczało, iż Niemcy po 90 latach wygrały I wojnę światową. W 1915 roku ogłosiły one swoje cele wojenne pod postacią projektu „Mitteleuropa”, który obejmował urządzenie Europy Środkowo-Wschodniej po ostatecznym zwycięstwie niemieckim. Miały tu być ustanowione państwa pozornie niepodległe, ale de facto - niemieckie protektoraty o gospodarkach niekonkurencyjnych, ale peryferyjskich i uzupełniających gospodarkę niemiecką. Ponieważ w 1918 roku wydawało się, że Niemcy wojnę przegrały, w Europie Środkowej powstały państwa naprawdę niepodległe, które próbowały budować gospodarki konkurencyjne, a przynajmniej niezależne od gospodarki niemieckiej. Jednak w roku 2004 zaistniały wreszcie polityczne warunki realizacji projektu „Mitteleuropa”, więc skoro Niemcom udało się przystąpić do realizacji celów nakreślonych w drugim roku I wojny światowej, to można chyba powiedzieć, że przynajmniej w tej części wojnę tę po 90 latach wygrały. „....(więcej )
W 1915 roku Niemcy stworzyły koncepcję Mitteleuropy . A konkretnie Friedricha Naumann , który swoja koncepcje ogłosił w książce pod tym samym tytułem . „ W jej myśl ta częśćEuropy miała stać się podporządkowanym państwu niemieckiemu tworem gospodarczo-politycznym„ ...” Rejon miał być wykorzystywanym gospodarczo zapleczem imperium Niemieckiego, a jego zasoby miały służyć udanej rywalizacji z Anglią na arenie światowej w celu uzyskania pozycji wiodącego mocarstwa.Organizacja ekonomiczna opierałaby się na dominacji Niemiec, które narzuciłyby szereg korzystnych dla siebie umów ekonomicznych z podległymi im satelickimi państwami takimi jak Ukraina czy PolskaPopulacjana podporządkowanych terenachstopniowo byłaby germanizowana,„...(więcej)
Piotr Zychowicz napisał w Rzeczpospolitej „Rok 1920” Przegrane zwycięstwo” Oto parę fragmentów „Rok 1920 był momentem zwrotnym w dziejach Polaków. To właśnie wtedy, mimo militarnego zwycięstwa, ostatecznie umarła idea Polski wielkiej, która rozciąga się na szerokich połaciach Europy Wschodniej, swymi granicami sięgającej niemal po mury Kremla i po stepy Zaporoża, której obywatele mówili dziesiątkami języków i wznosili modły w kościołach, cerkwiach, synagogach, zborach i meczetach. ”...” To właśnie w Rydze Polska ostatecznie wyparła się idei jagiellońskiej – porozumienia narodów znajdujących się między Niemcami a Rosją.Jedynej koncepcji, która może zapewnić Polsce, że będzie liczącym się graczem, a nie średnim państwem, z wynikającymi z historii ambicjami, ale bez potencjału, by je zrealizować. „…„W 1920 roku zaczęła się Polska nacjonalistyczna, ograniczona w istocie do potencjału tylko jednego z tworzących ją niegdyś narodów.Czymże jest bowiem te 25 – 35 milionów Polaków, gdy z jednej strony ma się Niemcy, a z drugiej Rosję.”…” Zgodnie z tą ostatnią (zrealizowaną w Rydze) Polska miała być państwem opartym na plemiennej wspólnocie krwi, nie zaś wielonarodową Rzecząpospolitą. Jak obrazowo postulował Roman Dmowski w 1919 roku, „skróćmy tę Polskę trochę” ...(więcej )
Rémi Brague: „Europa to żywy trup. „..” Bo jeśli chodzi o Europę to odnoszę coraz częściej wrażenie, że mamy do czynienia z zombie. Żywym trupem, który dalej się porusza, nie wiedząc, że nie żyje. „...”Jest tendencja na Zachodzie by mówiąc o religiach, szczególnie o chrześcijaństwie, wracać do inkwizycji, wytykać przemoc i wojny religijne. Chciałbym zwrócić uwagę, że ideologie całkowicie sekularne jak marksizm-leninizm, czy narodowy socjalizm mają w tej dziedzinie dokonania, które pozostawiają inkwizycję daleko w tyle. Dziwnym trafem dalej mówi się: religie to coś złego, wrzucając je wszystkie do jednego worka. Gdy byłem młodszy na Zachodzie zapanowała moda, by nie mówić o marksizmie-leninizmie, tylko o „ideologiach”, wrzucając je wszystkie do jednego worka. Dziś mówimy: religie i także wszyscy wiedzą o co chodzi: o islam. To wygodna maska. „..” to zadam to pytanie: Czy islam jest czymś dobrym?
By odpowiedzieć na to pytanie, należy najpierw zastanowić się nad umiejscowieniem kryterium dobra i zła w głównych religiach. W islamie jest to kryterium wewnętrzne, podczas gdy chrześcijaństwo pozostawia je na zewnątrz. Inaczej mówiąc: nie ma czegoś takiego jak moralność chrześcijańska. Kazanie na górze to rodzaj pogłębienia uniwersalnych zasad moralnych. Chrześcijaństwo nie ma innej moralności niż dekalog. To zestaw zasad, niezbędnych do przeżycia ludzkości. Chrześcijaństwo nie mówi ludziom jak się ubierać, co jeść. Islam jak judaizm niesie ze sobą własną wewnętrzną moralność, różni go jednak to od judaizmu, że judaizm zwraca się do jednego ludu, a islam do całej ludzkości. Islam łączy idee szariatu z chrześcijańską ideą uniwersalnej misji.”..”slam zdejmuje z ludzi ciężar moralnej refleksji. Nasz lekarz rodzinny opowiedział nam pewnego dnia historię jednego ze swoich pacjentów, który przeszedł na islam. Ten lekarz, który był homeopatą i przywiązywał dużą wagę do detali, zapytał pacjenta: czy śpi pan na brzuchu czy plecach? I on odpowiedział: śpię na plecach bo prorok nie pozwala spać na brzuchu. Tak, islam zdejmuje z ludzi ciężar odpowiedzialności, bo na każde pytanie jest gotowa odpowiedź. Wiadomo co wolno a czego nie wolno. Należy się podcierać lewą ręką bo prawa służy do jedzenia i trzymania Koranu. Islam ma też inną zaletę: weźmy na przykład dżihad. Łączy to co jest złe z tym co jest dobre. Zabijać na rozkaz Boga. Nigdy nie czyni się zła tak dobrze jak wtedy gdy czyni się je w imię dobra. Leniniści oraz naziści byli przekonani, ze działają dla dobra ludzkości. Podczas przemówienia wygłoszonego w Poznaniu Hitler podkreślił, że zabicie milionów ludzi to nic zabawnego, ale jest to konieczne, dla dobra ludzkości . Islam zaaś tłumaczy, że Bóg chce, by zabijać niewiernych. I nie jest to element koniunkturalny tylko strukturalny islamu. „..(źródło)
Brague o terrorze intelektualnym w Europie
Rybińska „Krajem, który uważa się za zacofany, jest właśnie Polska, bo nie zezwala na aborcję, adopcję dzieci przez homoseksualistów, a religia wciąż odgrywa dużą rolę w życiu społecznym.
Brague Trzeba zadać sobie pytanie, czy ludzkość podąża w jednym kierunku i czy w związku z tym istnieją "postępowi" i "zacofani". Ci, którzy dokonują takiego podziału, wierzą w opatrzność. "Będzie lepiej", "może być tylko lepiej" – powtarzają. To, co nie jest zgodne z tą filozofią, uważają za krok do tyłu. "Zacofane" to ulubione słowo postępowców. Ale zacofane wobec czego? Panuje taki terror intelektualny, że dziś nikt już nie ma odwagi przywołać prostej prawdy, iż dla dziecka nie jest przyjemnie dorastać z dwoma tatusiami lub mamusiami. Ten terror idzie w parze z roszczeniami tych, którzy wcale nie potrzebują większych praw.
Rybińska Mówi pan o mniejszościach seksualnych? Nie uważa pan, że są one na gorszej pozycji wobec większości?
Brague W naszych społeczeństwach ustalił się system, zgodnie z którym to silniejszy ma prawa. Ciekawym przykładem jest aborcja. Dorosły jest w pozycji dominacji wobec płodu, który nie może się bronić. Kiedy mówimy więc o prawie do aborcji, mówimy o prawie silniejszego.Jeśli chodzi o mniejszości seksualne, to prawo do adopcji dzieci także wchodzi w tę kategorię. Dwaj dorośli są w pozycji siły wobec dziecka, które chcą adoptować. Mówić, że pary homoseksualne mają prawo do adopcji dzieci, oznacza, iż społeczeństwo ma obowiązek dostarczyć im dziecko. Ale prawa rodzą obowiązki. A co z lekarzami, którzy mają obowiązek przeprowadzenia aborcji? Przecież lekarze mają ratować życie, a tu ponieważ komuś przyznano prawo do aborcji, muszą zabić człowieka. To rodzi problem sumienia. Wiele praw, które dziś są przyznawane, służą silniejszym, a nie słabszym.
W Europie natomiast ma szansę islam, bo telewizja i media pozbawiły ludzi mózgów. Europejczycy są zagubieni, a przywódcy islamscy dobrze to zrozumieją. Libijski przywódca Muammar Kaddafi niedawno powiedział: "Prawdziwymi żydami i chrześcijanami jesteśmy my". To znaczące. Nie mamy dziś nic, co moglibyśmy temu przeciwstawić.” ( http://naszeblogi.pl/46615-legutko-o-zmuszaniu-do-holdu-dla-homoseksualistow )
„Dopiero 39. miejsce wśród 53 sklasyfikowanych krajów zajęła Polska w rankingu wielkości aktywów finansowych, które sporządziło towarzystwo Allianz - donosi pb.pl.
W 2014 r. na każdego mieszkańca Polski przypadła równowartość 9,9 tys. euro majątku ulokowanego w depozytach, papierach wartościowych i funduszach emerytalnych - obliczył Allianz. A po odjęciu zadłużenia na czysto w aktywach finansowych statystyczny Polak miał tylko 6,2 tys. Średnie aktywa netto Polaków były więc prawie o połowę mniejsze od przeciętnych majątków Greków (11,6 tys. euro) i Czechów (11,2 tys.), o blisko 1/3 od Węgrów (9,2 tys.) i Łotyszy (8,6 tys.) oraz aż 25-krotnie mniejsze od najzamożniejszych w zestawieniu Szwajcarów (157,4 tys.).Większe aktywa miał też przeciętny Chińczyk (7,9 tys.), Bułgar (6,5 tys.) czy Malezyjczyk (8,4 tys.). Spośród społeczeństw UE mniej od nas zaoszczędzili zaś tylko Słowacy (5,2 tys.) i Rumuni (4,2 tys.). I niestety nie skracamy dystansu dzielącego nas od czołówki - aktywa w ujęciu brutto wzrosły w ub.r. o 4,5%, podczas gdy ich przyrost na świecie wyniósł 7,1%.”...(źródło )
„Niższy niż oczekiwano wskaźnik dzietności w Chinach oznacza, że przesuwa się szczyt demograficzny na 2025 rok, kiedy liczba mieszkańców Państwa Środka ma sięgnąć 1,41 mld. „...”W końcu 2014 roku ludność Chin liczyła 1,37 miliarda. Po spodziewanym szczycie w 2025 roku będzie się ona jednak stopniowo zmniejszać do 1,3 mld w 2050 „...”Wierzymy, że zmiany demograficzne, nawet jeżeli stanowią wyzwanie, mogą utrzymać stałe tempo wzrostu do końca przyszłej dekady, jeżeli będzie prowadzona rozsądna polityka demograficzna” – powiedział Zhang, cytowany przez China.Daily.Z cytowanego seminarium naukowego wynika, że proponowana jest zmiana polityki planowania rodziny. „Będziemy łagodzić tę, pozwalając parom małżeńskim realnie posiadać drugie dziecko, bowiem do tej pory zasada ta nie osiągnęła pożądanych rezultatów” – powiedział inny pracownik naukowy Lin Bao.”..(źródło )
„Terlikowski: Orzekać nieważności święceń dla homoseksualistów!„...”Obecne dokumenty watykańskie są jasne. Nie wolno wyświęcać osób, które mają „trwale zakorzenioną skłonność homoseksualną”. Nie jest jednak, wbrew temu, co może się wydawać, jasno i oczywisty powód, dla którego tak jest. Część z prawników czy teologów przekonuje, że chodzi wyłącznie o prawne zastopowanie skandali seksualnych, które w większości są homoseksualne, i że decyzja ta nie ma podstaw antropologicznych, a zatem nie może dotyczyć księży, którzy już zostali wyświęceni, a nie łamią zasad Kościoła. Inni uznają, że decyzja ta ma jednak istotne podłoże antropologiczne i teologiczne i w związku z tym może stać się podstawą dla kolejnych decyzji, w tym także do wprowadzenia procedur, które pozwoliłyby (mam świadomość, że to niełatwe) wprowadzić nie tyle laicyzację, ile orzeczenie nieważności święceń w przypadku księży homoseksualistów.
Powodów do wprowadzenia takiej procedury jest aż nadto. Pierwszym jest jasne i proste uznanie, że kapłan musi być dojrzałym mężczyzną. A wedle wielu psychologów czy terapeutów istotny składnikiem homoseksualności jest wpisana w nią niedojrzałość emocjonalna i duchowa. Człowiek niedojrzały zaś, niezdolny do przeżywania męskości w ojcostwie (w przypadku kapłana duchowego) nie może (a nie tylko nie powinien) być wyświęcony na księdza. Łaska bazuje na naturze, a jeśli ta jest głęboko zaburzona, to nie ma możliwości by na niej zbudowała kapłaństwo Chrystusowe. W takiej sytuacji, gdy mamy do czynienia z głębokimi zaburzeniami seksualności, niedojrzałością, które dodatkowo są zatajone, orzeka się nieważność małżeństwa. I nie widać powodu, by inaczej postępować w przypadku sakramentu kapłaństwa. To pozwoliłoby oczyszczać szeregi kapłanów, wzmacniać je, budować silniejszą kapłańską tożsamość.”..(źródło )
Lech Kaczyński „Jaka to koncepcja? Federacyjna?”.....”większość z tych krajów znajduje się na terenie dawnej Rzeczypospolitej.”.....”To Rosjanie się tego boją.Przez swoich przyjaciół w Unii Europejskiej pytali mnie, czy przypadkiem nie chcę odbudowywać takiego wielonarodowego tworu.” ….( http://naszeblogi.pl/38067-wywiad-lecha-kaczynskiego-o-odbudowie-i-rzeczpospolitej )
-----------
Ważne
”Niewiele konkretnego przyniosły też jednak rozmowy Orban-Tusk. Mimo że węgierski premier po raz pierwszy publicznie oświadczył wtedy, iż Polskę – chociażby ze względu na jej wielkość terytorialną oraz potencjał ludzki i gospodarczy – należy uznać za przywódcę naszego regionu. Była to ogromna zmiana, ponieważ wcześniejsze rządy węgierskie rządy (wśród nich także pierwszy gabinet Orbana w latach 1998-2002) aż do znudzenia powtarzały niezłomnie, że wszystkie kraje regionu należy traktować identycznie, bez robienia wyjątków, na takich samych prawach. Tusk więc wolał przypodobać się Zachodowi, aniżeli przyjąć orbanowską inicjatywę i przekształcić Polskę w skuteczny okręt flagowy naszego regionu
----------
Mój komentarz
Prezydent Duda postawił się Obamie ( http://naszeblogi.pl/57488-duda-w-przemowieniu-w-onz-postawil-sie-obamie-i-lichwiarstwu ) , teraz twardo stawia się Niemcom w sprawie Nord Stramu i zaczyna działać jak przywódca Grupy Wyszehradzkiej , a także państw Międzymorza.
Mamy do wybory dwie kluczowe dla Europy, Polski i Europy Środkowej wykluczające się koncepcje polityczne. Jedna to niemiecka szowinistyczna koncepcja Mitteleuropy , którą wspierali niemieccy kolaboranci z Platformy Obywatelskiej , Tusk i Kopacz , albo polską koncepcję polityczną Piłsudskiego, czyli Międzymorze .
Unia Europejska to trup, wali się w swych posadach. Cywilizacja chrześcijańska na Zachodzie upadała , ustąpiła miejsca zwierzęcej cywilizacji politycznej poprawność i i gender z coraz silniejszym narzutem muzułmańskim . Coraz mniej łączy Unie Europejską ze większości słowiańska chrześcijańską cywilizacją obszaru Międzymorza.
Duda nie bez powodu postawił się i USA i Niemcom. Z pewnością do takiego działania ma upoważnienie do Kaczyńskiego Konflikt pomiędzy polskim, słowackim, czeskimi,węgierskimi i itd. przywódcami ,a Niemcami będzie narastał, co powoli przygotuje społeczeństwa państw Międzymorza , czy na początku Grupy Wyszehradzkiej do wyjścia z niemieckiego bajzlu jakim jest teraz Unia. Bo powoli przestaje być pytaniem ,czy Polska wyjdzie z Unii, tylko kiedy i jak . Państwom Międzymorza potrzebny był przywódca . I teraz taki w w osobie Dudy się pojawił . Oczywiście nie zapominajmy że ciągle patronem młodego polityk jakim jest Duda jest Kaczyński, co tylko Dudę wzmacnia.
video Husaria - Polska Duma
video TVG-9 Gdański Klub Myśli Politycznej - Wykład o Mitteleuropie - dr Izabela Gaworowska-Burzyńska
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewic z i Twitter
Zapraszam do przeczytania mojej powieści „ Klechda Krakowska „
rozdziały 1„ Dobre złego początki „ 2 Na końcu którego będzie o boginiKali„ 3 „Nienależynerwosolu pić na oko 4 „ O rzeźbie Niosącego Światło 5 „Impreza u Starskiego „ 6 „Tych filmów już się oglądać nie da „ 7. „ Mutant „ 8 „ Anne Vanderbilt „ 9 „ Fenotyp rozszerzony.amborghini„ 10. „ Spisek w służbach specjalnych „11. Marzenia ministra ołapówkach „ 12. „ Niemierz i kontakt z cybernetyką „
13„ Piękna kobieta zawsze należy do silniejszego „ 14 ” Z ogoloną głowa, przykuty do Jej rydwanu „
Powiadomienia o publikacji kolejnych części mojej powieści . Facebook „ Klechda Krakowska
Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe
Nazwa banku Kasa Stefczyka , Marek Mojsiewicz , numer konta 39 7999 9995 0651 6233 3003 0001
mitteleuropa , koncepcja międzymorza, Międzymorze, grupa wyszehradzka, prezydent Duda
YouTube:
Komentarze
07-10-2015 [21:55] - zbychbor | Link: Dzień dobry, proszę pisać
Dzień dobry,
proszę pisać artykuły mieszczące się w ramce. Tekst wylewa się pod zdjęcia i trudno się czyta
08-10-2015 [00:17] - Jabe | Link: No właśnie. Autor nie po raz
No właśnie. Autor nie po raz pierwszy wrzuca teksty z twardymi spacjami rozpychającymi szpaltę. Zwracanie uwagi nic nie daje.
08-10-2015 [02:09] - Marek Mojsiewicz | Link: to coś innego, ale chyba wie
to coś innego, ale chyba wie co i nie powinno się po raz trzeci powtórzyć
Pozdrawiam
08-10-2015 [08:28] - Jabe | Link: Te spacje są w wyliczeniu
Te spacje są w wyliczeniu państw międzymorza z Wikipedii. (We wcześniejszym wpisie też)