Polscy weterani z Iraku i Afganistanu

Na przejściu granicznym w Chyżnem, całkiem przypadkiem, straż graniczna złapała paru muslimów.

Ilu nie złapała? Ilu jest w Polsce zwolenników ISIS, ktoś wie, sprawdza?
Obawiam się, że nikt tego nie koordynuje na serio. Służby aktualnie zajmują się same sobą, czyli czyszczą papiery przed ewentualną zmianą władzy. Państwo nie działa wcale, a ta nieszczęsna kobieta na czele rządu zobowiązuje się do przyjmowania coraz większej ilości „uchodźców”.
Co należy zrobić natychmiast? Jeżeli Siemoniak ma jeszcze choć resztkę mózgu, powinien natychmiast, w porozumieniu z PAD, powołać  z powrotem do wojska wszystkich dostępnych weteranów z Iraku i Afganistanu i utworzyć jednostki do zapobiegania skutkom najazdu wypasionych "uchodźców" w wieku poborowym. Mamy ludzi, którzy znają temat (zdecydowana większość odesłana do domu, na marnych emeryturkach), może ktoś się stuknie w głowę i skorzysta z tego, że nadstawiali karku w nie swoich wojnach?
Jeżeli mamy już na coś wydawać pieniądze, to właśnie na to.
 
A tu taka strona, dla przypomnienia:
http://isaf.pamiecipoleglych.mon.gov.pl/?a=true