Duda popiera Kukiza!

Prezydent Duda, to jednak klasa sama w sobie. Dawno nie było polityka uczciwego, czyli takiego, który potrafi wznieść się ponad partykularne, partyjne interesy i śmiało wypowiadać się w interesie całego narodu.
 
Bez echa przeszła informacja z 29 lipca, a chodzi o stanowczą wypowiedź Prezydenta-Elekta:
 
„Oczywiście, że wezmę udział w referendum. To jest ten element demokracji bezpośredniej, który jest – co podkreślałem – bardzo ważny. A który w ostatnich latach był bardzo lekceważony. I skoro apelowałem o to, by postawa władz w stosunku do wniosków obywatelskich uległa zmianie, to teraz nie powiem, że nie idę do referendum. To byłby absurd”
/TUTAJ/
 
Jak wiadomo, również Prezes Kaczyński stanowczo popiera ideę demokracji bezpośredniej. Mówił m.in.: „„Idźcie do urn. Nie dajcie się przekonać, że demokracja bezpośrednia to coś gorszego. Kto kwestionuje ten mechanizm, kwestionuje demokrację. Dzisiaj Donald Tusk, Bronisław Komorowski próbują demokrację w Polsce w ten sposób i na sto innych sposobów zakwestionować.(…). Warszawa jest za demokracją, wolnością, obywatelskością, za tym, żeby być wielka" - mówił szef PiS.
/TUTAJ/
 
A jak odnoszą się do wrześniowego referendum poszczególne partie?
 
PiS – jw. – popiera, z tym że Duda zachęca bezpośrednio, a Prezes mówi ogólnie. Z moich obserwacji wynika zaś, że aktyw terenowy wykombinował jakby spisek w tej sprawie, i namawia głośniej i ciszej do bojkotu.
 
PO – od początku (2007), kiedy też niby-to popierała referendum, żonglowało tym tematem w ramach coraz bardziej starzejącej się i pleśniejącej kiełbasy wyborczej dla naiwnych. Czyli są to klasyczne obiecanki-cacanki dla naiwnych, w wykonaniu cwaniaczków w ząbek czesanych.
 
SLD – planują, jako partia ludu pracującego, pozbawić ludu pracującego głosu, i nawołują do bojkotu. Skoro głos posiada partia, lud już nie musi glosować. A nawet więcej: lud-niemota, to dopiero lud prawdziwie. Co ciekawe, a co pasuje do spiskowej teorii na temat PiS, poseł Bartosz Kownacki, jak się wydaje, wypracowuje jakąś wspólną linię z SLD na froncie okiełznania niesfornego ludu. Dziwny to sojusz, nieprawdaż?
/pis-i-sld-zbojkotuja-referendum/
 
PSL – jako kolejna partia ludu pracującego, nie wie za bardzo co zrobić. Z jednej strony unika prób kneblowania ludu, a z drugiej ostro krytykuje referendum. Innymi słowy zachowuje się, jak zwykle, czyli jak pomylony mały piesek, który w każdych okolicznościach głośno i bez sensu szczeka. Sprowadza się to do tego, że wszystko to jest wina PiS.
PiS_manipuluje
 
Plankton głosu nie ma z definicji, więc nie będziemy robili mu reklamy. Zresztą PSL to forma pośrednia i myślę, że od października również stanie się planktonem, którego mądrości można będzie zbywać milczeniem.
 
Podsumowanie
 
Z powyższego wynika, że ludzie uczciwi w tym co mówią i w tym co robią, a więc pp. Duda, Kukiz i Kaczyński, popierają udział w referendum, jako potrzebny i podstawowy mechanizm demokratycznego państwa.
 
Oportuniści, fałszywi przyjaciele oraz jawno-partyjniacy negują i namawiają do bojkotu.
 
Wyłania się z tego klarowny obraz Polski podzielonej na zwolenników partiokracji, bez względu na przynależność klubową oraz na Polskę narodową – Polskę, której obywatele czują się i żądają uszanowania ich praw Suwerena.
 
Także, jak Państwo widzicie, obraz polskiej sceny politycznej, jako wielkiego darmowego koryta oblepionego różnej proweniencji świńskimi ryjami, nie jest ani przesadzony, ani wymyślony.
 
Oddaje on dosadnie, ale prawdziwie, rzeczywiste cele działających obecnie partii, a zwłaszcza ich działaczy.