Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dlaczego pp. Stankiewicz i Orzeł nie są we władzach RKW
Wysłane przez JacBiel w 23-06-2015 [21:35]
Wiele osób zaniepokojonych jest rozłamem w RKW. Odczytują to jako rozłam w całym środowisku patriotycznym, co jest o tyle niszczące morale ludzi, iż to nie pierwszy raz, gdy tylko coś zaczęło dobrze kiełkować i rokować, zostało podzielone, popsute i w końcu unicestwione nie z przyczyn wysokich – pryncypiów, czy ideałów – a z powodu przyziemnych, osobistych wad, takich jak zazdrość, „parcie na szkło”, czy też z powodu partyjnych, partykularnych interesów.
Jerzy Targalski spisał dość dokładną kronikę powstania oraz działania RKW od samego początku, aż do przedwczoraj (21.06). Jeśli dobrze się w nią wczytać i połączyć to z komentarzem pod tekstem Elig, rysuje się zamglony obraz nie rozłamu, tylko złej oceny sytuacji, co doprowadziło do odmiennej, nie-wspólnej oceny tego, co najbardziej leży w interesie Polski.
To że wszystkim uczestnikom niedzielnego zjazdu RKW w Częstochowie, nasze dobro wspólne leży na sercu, nie ulega wątpliwości.
Kluczowym punktem oceny, co najbardziej przysłuży się owemu dobru, była ocena przekształcenia RKW z ruchu społecznego w stowarzyszenie oraz rozszerzenie wizji działalności ruchu do kontroli wszystkich władz, a nie tylko do kontroli procesu i procedur wyborczych.
Dywagowanie o tym, czy to jest słusznym posunięciem, jest pozbawione podstaw, gdyż zadecydowali o tym, oddolnie uczestnicy ruchu z całej Polski. Negowanie tego faktu, to kolejna próba uczenia ciemnego społeczeństwa, co jest dla niego lepsze.
Efekty działania RKW w czasie wyborów prezydenckich sparaliżowały większość potencjalnych poprawiaczy woli narodu, lecz obiektywnie rzecz biorąc nie udało się szybko i całościowo obliczyć wyników.
Sieć wolontariuszy była zbyt rzadka, a ta istniejąca zarządzana była nieefektywnie. Taki jest, niestety, koszt działalności spontaniczno-improwizacyjnej.
Skuteczne działanie w tak olbrzymiej skali, w skali całej Polski wymaga sprawnie działających, sformalizowanych struktur, także przekształcenie ruchu w stowarzyszenie z pewnością podnosi szansę na policzenie głosów w kolejnej, może jeszcze ważniejszej odsłonie – w wyborach parlamentarnych.
Zwłaszcza, że plan organizacyjny zarysowany przez dra Targalskiego, a więc silne, zdecentralizowane oddziały terenowe koordynowane przez zarząd krajowy, jest bardzo dobry, gdyż najbliżej odzwierciedla charakter i potrzeby oddolnych, lokalnych inicjatyw społecznych.
Posiadanie zaś osobowości prawnej, co zapewnia forma stowarzyszenia uwolni nas od łaski i niełaski innych organizacji, czy partii w takich podstawowych możliwościach działania, jak obligujące do odpowiedzi pytania zadawane organom państwowym i samorządowym, da możliwość samodzielnego wnoszenia petycji do władz, do RPO, czy do zinstytucjonalizowania ochrony prawnej dla osób potrzebujących.
To, że pani Stankiewicz i pan Orzeł nie poparli tego planu wynikać może z tego, ze potrzebują więcej czasu do namysłu, a może z tego, że bardziej związani są z punktem widzenia PiS, dla którego stowarzyszenie RKW jawić się może, jako konkurencja.
Niemniej, zazwyczaj jest tak, że po krótkim czasie od rejestracji stowarzyszenia do zakończenia rozrostu stowarzyszenia w pierwszej fali zapisów mija niewiele czasu, po którym zwyczajowo zwoływane jest walne zgromadzenie wybierające władze krajowe, także jeśli ktoś ma przełożenie na naszych liderów, co stowarzyszenia nie chcieli, proszę ich namówić do przemyślenia sprawy, i mimo wszystkich płonnych obaw, do wstąpienia do stowarzyszenia oraz do kandydowania do zarządu, do którego z pewnością zostaną wybrani.
Chyba, że w publicznej debacie wykażą, iż założenia oraz działalność RKW w nowej formie będzie szkodliwa dla Polski.
Komentarze
23-06-2015 [22:57] - Józef Darski | Link: Sprzeciw wobec stowarzyszenia
Sprzeciw wobec stowarzyszenia i rozszerzenia działalności był tylko pretekstem. Prywatnie Orzeł twierdził, że ma taki sam pogląd na sprawę jak ja. Trzeba spojrzeć głębiej. A tam był spór o kierownictwo. 4 osoby spośród 5 inicjatorów czy 7 osób wybranych z CAŁEJ Polski przez koordynatorów powiatowych i okręgowych, autonomia oddziałów terenowych itp. Orzeł żądał by powstała Rada z ochotników RKW (koordynatorzy, mężowie zaufania, kto chce i w tym celu zorganizował spotkanie 13 czerwca nie godząc się na datę 20 czerwca zaakceptowaną prze ponad 50 koordynatorów), która zatwierdzi kierownictwo tych 4 osób: Orzeł, Dobrowolska, Targalski, Dybowski, ale w takim gronie odmawiał spotkać od końca kwietnia, dążąc do eliminacji Dybowskiego.
Kryzys kierownictwa został przezwyciężony. RKW wybrało zarząd a nie zatwierdziło 4 osoby.
23-06-2015 [23:20] - JacBiel | Link: Najbardziej martwię się o
Najbardziej martwię się o Solidarnych, bo to duża grupa. W Łodzi korzystaliśmy z gościny w ich lokalu, a poza tym bardzo zaangażowani ludzie...
24-06-2015 [00:01] - Józef Darski | Link: z lokalu tak, ale niezwykle
z lokalu tak, ale niezwykle sprawny Jan Królikowski, okręgowiec na Łódź i powiatowcy nic wspólnego z Solidarnymi nie mają. Zresztą działacze Solidarnych pozostają, stąd problemy Stankieiwcz. żądanie wyrzucenia Chmielowskiej z zarządu Solidarnych "za brak solidarności" to dowód poważnych problemów wewnętrznych, ale nie w RKW. Ciekaw jestem tego RKW Orła i Stankiewicz, bo na razie Orzeł ma nadzieję pasożytowania na sieci Stowarzyszenia RKW. Chcę zobaczyć te legendarne 6 tys. ludzi, co to działają pod komendą Orła. No powiedzmy - 6 na początek.
24-06-2015 [01:11] - twardek | Link: Doświadczenie z wyborów
Doświadczenie z wyborów prezydenckich jest i dobre i złe. Komentarze poniżej zdają się wskazywać, że to personalne rozgrywki leżą u podstaw „rozłamu”. A tak w ogóle, to dowód na szkodliwość lub nieszkodliwość dla Polski nie za bardzo jest w tej chwili możliwy.
24-06-2015 [10:05] - xena2012 | Link: dla nas-niezorientowanych te
dla nas-niezorientowanych te niesnaski i tarcia są kompletnie niezrozumiałe.Może się okazać ,że jesienią podczas wyborów nie będzie komu prawidlowosci tych wyborów pilnować.Pan Darski dość niejasno pisze o przyczynach nieporozumień i o usuwaniu niektórych z zarządu np pani Chmielowskiej czy Dybowskiego.Aż się wierzyć nie chce,że tak prozaiczne przyczyny jak ambicjonalne przepychanki mogą być przyczyną rozłamu.
24-06-2015 [16:54] - Dorota M | Link: To w końcu będą
To w końcu będą współpracować, czy każdy sobie? Żeby te konflikty nie odbiły sie na celu tych obydwu, teraz Ruchów, czyli KONTROLI WYBORÓW parlamentarnych. A może nalezałoby zidentyfikować wspólnego wroga, który miesza i jego pogonić. To u nas niemożliwe?
24-06-2015 [19:44] - JacBiel | Link: Sądząc po ostrości wypowiedzi
Sądząc po ostrości wypowiedzi adwersarzy tego sporu, zgody nie będzie. Chodzi tylko o zachowanie zimnej krwi i pozwolenie nadąsanym dwóm z pięciu liderów na honorowe odejście, licząc, że z ich strony nie nastąpi dywersja polegająca na deprecjonowaniu tej idei i odciągania ludzi od pracy - bo właśnie to byłoby rozbijactwem.
Nie można obraża się na cały świat z powodu, że w demokratycznych procedurach nie zostało się obwołanym wodzem, gdyż "głupi", przypadkowi wyborcy wybrali jakichś "przypadkowych ludzi" z prowincji.
24-06-2015 [18:28] - Es | Link: Jakoś po raz kolejny uderza
Jakoś po raz kolejny uderza mnie Pańskie dziwne dla mnie zadowolenie z takiego obrotu sprawy.Jak u Zorby tylko w polskim wydaniu:"ale fajnie się to rozpieprzyło"
24-06-2015 [19:39] - JacBiel | Link: Jakaś wskazówka, w którym
Jakaś wskazówka, w którym miejscu znalazł Pan to zadowolenie?
To tekst łagodzący i łatający prującą się współpracę.
24-06-2015 [23:55] - Es | Link: Mój błąd .Przepraszam .To
Mój błąd .Przepraszam .To miał być komentarz do wpisów Darskiego.
25-06-2015 [09:42] - Józef Darski | Link: A co się rozpieprzyło.
A co się rozpieprzyło. Odejście 3 osób na krzyż to rozpieprzenie? To może Pani wskaże jakieś konkrety?
24-06-2015 [20:11] - robertlodz | Link: Przypilnowali prawości
Przypilnowali prawości wyborów
Chwała im za to
Prawych ludzi pracowała przy tym kupa
Teraz zbyt wielu chce temu przewodzić
i jak zwykle wychodzi z tego DUPA !