Kieliszek pana Daniela

Pan Daniel napoiwszy siebie, pojechał napoić swoje konie. Pan Daniel kocha konie, bo konie mają duże głowy i są mądre. Konie wiedzą gdzie jest ich stajnia i zawsze do stajni bezbłędnie trafiają. Pan Daniel choć ma o wiele mniejszą głowę nie ustępuje swoim koniom ani na pół uzdy. Był w honorowym komitecie wyborczym pana prezydenta Komorowskiego i też wie - mimo 0,9 promila we krwi - gdzie jest jego stajnia. Niestety policjanci mają większe głowy niż pan Daniel i wiedzieli gdzie stanąć. I to jest pytanie na miarę Szekspira, skąd oni wiedzieli gdzie stanąć ? no skąd ? i na czyje zamówienie tam stanęli. Czyżby zaczął się - wielokrotnie zapowiadany przez pana Daniela - kaczystowski zamordyzm ? Choć złośliwcy recenzujący polityczne wynurzenia pana Daniela w audycjach TVN - u, przysłuchujacy sie jego moralnym pouczeniom, wyrażanym na najwyższym aktorskim diapazonie, twierdzą że niezależnie gdzie i niezależnie o której stanęłaby policja, to u pana Daniela zawsze będzie 0,9 promila. Taka u niego krew. Gorąca, sienkiewiczowska. Swoją drogą to pan Daniel nie jest aż tak świetnym aktorem kiedy nie potrafił zagrać trzeźwego.

Kiedy tylko zblatowane z PiS - em massmedia podały informację, że pan Daniel trafił w loteryjkę szczęśliwą " dziewiąteczkę " dawaj ruszyła do boju pisowska hejterska jazda. Dawaj siec nam Babinicza i na szablach - z pisowska wygiętych - na wszystkie strony jego roznosić. Hola ! hola ! Waszmościowie, a gdzie szlachecka wielkoduszność ? gdzie chrześcijańskie miłosierdzie ? gdzie słynne " kto jest bez grzechu niechaj pierwszy rzuci kamieniem " Niestety jeździmy po kielichu, statystyki są bezwzględne i wątpliwości nie pozostawiają. A to jakiś prokurator zarygluje się w aucie i dmuchać nie chce, a to jakaś pani sędzina próbuje wjechać do metra samochodem. Innym razem poseł zasłaniając się immunitetem odmawia dmuchnięcia i ma do tego prawo. Cóż taka 3 RP jakie jej elity, a może odwrotnie ?

Słusznie prawi pani Danielowa w porannej audycji TVN, że pan Daniel padł ofiarą samosądu inspirowanego wiadomymi siłami. Twierdzi pani Danielowa, że każdy pijak jadący po kielichu, nawet taki, który zabije matkę księdza przechodzącą po pasach lub zakonnicę w ciąży, ma prawo do anonimowości. Nikt nie zna jego twarzy, wiemy tylko że to Sławomir N. lub Grzegorz S. A tu proszę, wszyscy widzą twarz pana Daniela na pierwszych stronach gazet i wszystkie serwisy imformacyjne oprócz TVN ( ten przynajmniej uczciwy ) puściły na żółtym pasku te nieszczęsne 0,9 promila. Można to było choć zestawić z danymi CBOS dotyczącymi zaufania obywateli do polityków i osób publicznych. Na przyklad: Olbrychski - 0,9 promila, Kaczyński - 1,27 promila, Duda - 3,23 procenta, Komorowski - 78,4 proc. itd. Tak byłoby uczciwie i zgodnie z rzetelną dziennikarską praktyką. A tak cóż my tu mamy ? Wyrok wydany przez żółty pasek i jakieś hejterskie propisowskie portale. Uważam, że sytuacja dojrzała do tego, by stacja TVN uruchomiła kanał tematyczny " Promile24 TV " Każdy złapany na jeździe po spożyciu alkoholu, każdy sprawca wypadku mógłby do takiej telewizji przyjść, przedstawić się z imienia i nazwiska, pokazać swoją twarz, pokajać się. Powiedzieć, że ciężko zgrzeszył a na koniec, niezależnie od tego ile ma lat, powinien powiedzieć : jestem stary i głupi. Kiedy pan Daniel powiedział w porannym programie u Morozowskiego, że jest stary i głupi, to ja jemu - wyjątkowo tym razem - wierzę i jego tłumaczenia przyjmuję.

Takie kapturowe sądy źle się kojarzą i są - rzecz oczywista - niedemokratyczne. Wyroki, które zapadają zanim żona oskarżonego zezna pod przysięgą, że były dwie lampki na tarasie i zanim oskarżony dobrowolnie podda się karze nie są wyrokami, które tolerować można w nowoczesnym, praworządnym państwie. Do końca nie wiadomo jak tam było, może jakaś interakcja z lekami, które pan Daniel musi przyjmować, bo gdyby nie przyjmował to zachowywałby się jeszcze inaczej. Może policjanci już kończyli służbę i mieli zamiar jechać na grilla ze skrzynką piwa w bagażniku. Nie wiemy tego. Może alkomat " naciągnął " leżąc obok skrzynki z piwem, mógł być równiez źle skalibrowany. Nie wiemy tego, dlatego z ferowaniem wyroków powinniśmy być ostrożni. Może policjanci nie wyzerowali alkomatu i wyniki badań się zsumowały ? Tego nie wiemy. Pan Daniel niepotrzebnie wszystko wziął na klatę i od razu się przyznał. Korze Jackowskiej się udało. Cóż to jest pół roku w zawiasach dla suczki Ramony ? tyle co nic. Chyba nawet objęła ją [ suczkę ] amnestia z okazji Międzynarodowego Dnia Czworonożnego Przyjaciela. Obrona mogła iść w tym właśnie kierunku. Zwalić wszystko na zaniedbania przy badaniu alkomatem, bądź gdyby policjanci szli w zaparte, wskazać na konie jako winowajców. Konie mają, jak wspomniałem, duże głowy, więc niech się martwią. Ba ! to wszystko byłoby możliwe gdyby prezydent Komorowski wygrał wybory. Niestety stało się inaczej i wino się rozlało, a ściślej to dwie lampki.

Społeczeństwa w szerokim znaczeniu, ale i niewielkie wspólnoty nie mogą rozwijać się, ani normalnie funkcjonować bez autorytetów. Autorytety są po to byśmy my - prości ludzie - mogli zachowywać się tak jak oni. Autorytety, których zachowania są z definicji właściwe i społecznie pożądane powinniśmy niezależnie od okoliczności i własnych możliwości naśladować z korzyścią dla całej wspólnoty. To oczywisty truizm. Wiem, że niektórzy z nas zechcą naśladować pana Daniela, który dla wielu jest autorytetem, to kolejny oczywisty truizm. Mówiąc bez eufemizmów, zechcą usiąść za kółkiem po dwóch lampkach wina. Na to ja jako odpowiedzialny internetowy publicysta nie chcę i nie mogę się zgodzić. Jak pić byśmy mogli z podniesioną przyłbicą stanąć przed sędzią i z pełnym przekonaniem powiedzieć, że wypiliśmy tylko dwie lampki wina ? jak pić byśmy własnych żon i bliskich sobie osób nie zmuszali do krzywoprzysięstwa w kwestii dwóch lampek wina na tarasie ? Jak pić byśmy mieli pewność, że jako obywatele nie łamiemy prawa ? Oto moje rady.

Jako MWzDM musimy najpierw pojechać do małego miasteczka i w sklepie z " mydłem i powidłem " kupić gąsior do wina i gumowy korek. Potem musimy wrócić do dużego miasta i w sklepie żeglarskim kupić klej epoksydowy. Następnie korkujemy gąsior z użyciem kleju epoksydowego " na głucho " Z tej strony już wina się nie napijemy. Po tej operacji jedziemy do zaprzyjaźnionego szklarza, który fachowo odetnie nam dno gąsiora. Z tak spreparowanym gąsiorem wracamy do domu i używając reszty kleju epoksydowego przyklejamy gąsior do stojaka po parasolu ogrodowym. Nasza lampka do wina jest właśnie gotowa. Teraz siedząc z żoną na tarasie prosimy by wlała nam 1,5 wiadra wina z porzeczek z ubiegłego roku. Po czym wznosimy toast za zdrowie żony i zachód Słońca. W tym momencie naprawdę czujemy się jak urodzeni i wychowani w Gruzji, a nawet czujemy, że znaliśmy osobiście Władimira Wysockiego i Marinę Vlady. Kiedy trzewia zaczynają oddawać radosne ciepło prosimy żonę o wlanie jeszcze jednego wiaderka wina porzeczkowego. Lampka pozwala wprawdzie na wlanie dwóch wiaderek wina, ale my musimy trzymać fason, bo rano trzeba jechać poić konie. Teraz możemy wznieść toast - według uznania - za żonę, teściową, kochankę byłą lub obecną, w zależności na jakim etapie życia jesteśmy. To wszystko : wypiliśmy dwie lampki wina i możemy iść spać... a o 14:00 jedziemy poić konie. Na zdrowie ! Prosit ! Cheers !

Objaśnienia skrótów: 
MWzDM - Młodzi Wykształceni z Dużych Miast - potoczne określenie elektoratu Platformy Wyborczej

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

21-06-2015 [10:23] - NASZ_HENRY | Link:

Policja nowy etap zoczyła i zasadziła się na Jelenia a trafił się jej Daniel ;-)

Obrazek użytkownika Basia

21-06-2015 [21:56] - Basia | Link:

100/100....:))))

Obrazek użytkownika undercover elephant

22-06-2015 [04:51] - undercover elephant | Link:

Ubawiłem się.Dzięki :)