Według jednych, JOW to tylko "moda" na potrzeby bieżącej kampanii wyborczej, inni twierdzą że to rozwiąże polskie problemy z demokracją. Ale są też i tacy, którzy twierdzą, że JOW zacementuje sitwę przy korycie, zabetonuje na zawsze scenę polityczną - i w ogóle, to samo zło, więc nie ma o czym gadać i należy tępić. A może to tylko partie i partyjki nagle się wystraszyły, że stracą nie tylko na znaczeniu, ale i rola głównych liderów nie będzie już taka jak dzisiaj? No i gdzie w tym wszystkim jest interes nas wyborców / obywateli i jakaś korzyść dla Polski? Szary obywatel gubi się w oceanie przeróżnych opinii, więc wrzucę swoje "trzy grosze" by mu trochę pomóc.
Punktem wyjścia do rozważań niech będzie moja propozycja / szkic Ordynacji Wyborczej dla JOW:
1. W 460 okręgach wyborczych, w wyborach do sejmu i senatu (w 100 okręgach) oraz samorządowych, może wystartować każdy Polak mający wszystkie prawa wyborcze, pod warunkiem, że zbierze w swoim okręgu 3 tys. podpisów popierających jego kandydaturę.
a) Opcjonalnie można dodać także warunek aby kandydat legitymował się co najmniej 5-letnim stażem zamieszkania w danym okręgu.
2. Wybory wygrywa ta osoba która dostanie najwięcej głosów.
3. Członków do komisji wyborczych oraz mężów zaufania wskazują także i delegują wszyscy kandydaci:po dwóch plus mąż zaufania, robią to na własny koszt. PKW nie może odrzucić i odwołać żadnego członka komisji i męża zaufania wydelegowanego przez kandydatów. PKW nadzoruje komisję poprzez tylko jednego oddelegowanego przedstawiciela.
a) Członkowie komisji wyborczej wybierają spośród siebie Przewodniczącego który organizuje pracę komisji w dniu wyborów.
b) W lokalu wyborczym stosuje się przeźroczyste urny i monitoring kamer z rejestrowaniem wszystkiego co się dzieje.
c) Podczas liczenia głosów także stosuje się monitoring oraz rejestrowanie całej operacji liczenia.
d) Protokoły wyborcze rejestruje się na różnych nośnikach zanim przekaże się dalej do PKW.
e) Do rejestracji protokołów i nagrań monitoringu z prac komisji ma prawo każdy członek komisji wyborczej. Na jego żądanie kopia musi być wydana natychmiast po zakończeniu pracy komisji.
4. Głosy liczone są ręcznie natychmiast po zakończeniu głosowania. Wynik wyborów ogłaszany jest natychmiast w samym lokalu i w mediach po zakończeniu liczenia i sporządzeniu protokołu.
Nie jestem prawnikiem, proszę więc o wyrozumiałość. Chciałam jak najlepiej zabezpieczyć interes wyborcy i kandydata. Gdyby pomysł trafił na podatny grunt wśród liczących się polityków, to zapewne prawnicy go uszczegółowią :) Jestem zwolenniczką JOW, bo to szansa dla lokalnych społeczności by zorganizować się wokół ich problemów i dróg prowadzących do oczekiwanych rozwiązań, a także szansa, że spośród swego otoczenia wybiorą tego, który będzie najlepiej reprezentował ich interesy a nie interesy danej partii - dodam, że jedno z drugim się nie wyklucza :) No i kandydaci "przywiezieni w teczce" oraz "spadochroniarze", raczej nie będą mieli szansy na wygranie wyborów w lokalnych społecznościach.
Zalety i wady JOW (według mnie):
1. Odpartyjnienie państwa.
2. Mniejszy wpływ central partyjnych na skład sejmu.
3. Wzrost znaczenia urzędu Prezydenta jako czynnika organizującego i stabilizującego scenę polityczną.
4. Urealnienie partyjnych programów do lokalnych potrzeb, poprzez nakreślanie np. tylko głównych kierunków w skali państwa, a dopiero w terenie przełożenie ich na lokalne potrzeby.
Wypunktowałam tylko cztery, według mnie najistotniejsze wady/zalety, nie dzieląc, bo zapewne co dla jednych jest wadą, to dla innych jest zaletą :) Podobno główną wadą JOW jest tzw. "wyborcza niesprawiedliwość", że o to w takim systemie spora część społeczeństwa może nie mieć swojej reprezentacji. Ja się z takim podejściem do tematu nie zgadzam, więc odpowiem krótko:
Chcemy mieć system sprawny czy sprawiedliwy? Chcemy wybierać NASZYM zdaniem najlepszych, czy tych których nam wskażą partyjni wodzowie,łże media lub wypromuje ich obcy naszej lokalnej społeczności kapitał, interes ... etc.? Skończy się wreszcie rozmywanie odpowiedzialności na partię, koalicjanta etc. Albo jesteś profesjonalistą który potrafi coś zrobić i znaleźć do tego odpowiednich sojuszników - albo wypad z polityki!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 29362
1. To nie będzie już państwo, tylko lokalne interesy i w rezultacie nie wspólny interes, tylko rozbicie regionalne.
2. Jedynie silna partia, o nastawieniu prospołecznym, jak PIS może działać dla wspolnego dobra i wykluczonych z powodu biedy, niepełnosprawności, a także zapewnić bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne kraju.
3. Prezydent w systemie parlamentarnym musi opierać sie na decyzjach Sejmu i Senatu, na zasadzie współpracy. Jeżeli Parlament będzie zlepkiem rozdrobnionych interesów, nie bedzie żadnej współpracy. Będzie mógł jedynie działać doraźnie.
Pani Doroto, ja tam wierzę w ten lokalny patriotyzm, to cementuje więzi społeczne. JOW i silne partie nie stoją ze sobą w sprzeczności, wszystko zależy od ludzi, od zasad którymi się kierują.
Szanowna Pani Ulu,ja właśnie boję się tego lokalnego "patriotyzmu"-nie zawsze to co dobre dla Warszawy jest dobre dla Szczecina .Pomysł JOW ,pokazał jak w powiatach skutecznie betonować stOłki ,burmistrzowie to samo.W lokalnej małej społeczności łatwo jest wymuszać uległość wyborców, jeden duży zakład pracy ,parę urzędów -to wystarczy żeby ludzie trzęśli się na myśl o zmianach.Prezydent Duda też nie wygrał w tej "lokalnej społeczności" tu jedna tv ,ze dwie gazety oczywiście "dotowane przez władze" i ma Pani obraz zachodnio-pomorskiego społeczeństwa.
Pomysł na zmianę ordynacji ,na np. JOW -jest możliwy ,ale za lat 10 nie cztery.I to pod warunkiem że : odpolitycznimy TV ,RADIO ,Sądy itd.itd- chociaż widząc siłę młodzieży może wystarczy lat 5 -pod warunkiem że nowy sejm będzie mógł wyłonić normalny rząd .I tu wrzutki o P.Kukizie jako premierze doprowadzają mnie do rozpaczy.Pozdrawiam serdecznie.
JOW to "piosenka o przyszłości". Najpierw musimy oczyścić Polskę z wpływów sitwy, przywrócić przyzwoitość, polityce, wymiarowi sprawiedliwości, mediom i stosunkom gospodarczym etc.
Witam.Otóż to właśnie.Długa to droga i wyboista zapewne ,ale pierwszy krok zrobiony.Jest prezydent ,jest chęć zmian.Potrzeba "wygrać sejm" i będzie lepiej.Przed wyborami należy pisać prawdę ,gdzie tylko można .Rozmawiać nie tylko ze zwolennikami PiS czy P.Kukiza ,ale też G.Brauna ,p.Korwina-Mikke czy innych partii.Wszyscy musimy dojrzeć do oczyszczania naszego życia społecznego z przeróżnych patologii.Jednoznacznie trzeba pokazać że to co mamy wspólnego jest ważniejsze od różnic.Pozdrawiam serdecznie.
Od mądrego zachowania całego Obozu Patriotycznego zależy dziś nasza przyszłość - i mam tu na myśli wyłącznie elektorat.
Pozdrawiam serdecznie.
Jaka cisza u Pani dzisiaj ;-)
No, gratuluję! poglądy radykalniejsze od moich :-))
Ja dodałbym tylko, że sam system wyborczy jest niezwykle ważny, ale ludzie najbardziej obawiają się, że posłowie będą nieuczciwi, zależni od lokalnych sitw lobbujących i biznesu mafijnego.
Ja również podzielam takie obawy.
Co gorsza dostrzegam, że i w obecnie panującym systemie partyjno-proporcjonalnym, takie uzależnienie posłów jest faktem, czego dowodzą setki i tysiące WYKRYTYCH afer, i drugie, trzecie tyle niewykrytych.
Nie chodzi więc w tym aspekcie tyle o rodzaj ordynacji wyborczej, co o możliwośc odwołania złego posła w każdej chwili, a nie tylko w czasie wyborów nie głosowania na złodzieja. Co z tego, ze wiemy od iluś lat, że PO kradnie, jak musimy latami patrzeć na to złodziejstwo i czekać na koniec kadencji?
moim zdaniem to jest równie kluczowy problem - rodzaj mandatu poselskiego - nie wolny, jak obecnie (typ "świętej krowy" z nieodrywalnym od koryta ryjem) tylko typ związany Ryj w każdym momencie może od koryta być odcięty).
Także po pierwsze JOW, po drugie mandat związany przez wyborców odpowiednią umową i konsekwencjami.
Dziękuję :)
Możliwość odwołanie posła nie jest dobrym pomysłem a powodów jest tak dużo, że można napisać osobną notkę na ten temat. Ja bym raczej postawiła na wymiar sprawiedliwości, oczywiście na nowo zorganizowany oraz na zniesienie wszelkich immunitetów. Duże znaczenie ma także przejrzystość życia politycznego i rola mediów, które dzisiaj nie spełniają uczciwie swej roli. No i oczywiście wychowanie społeczeństwa dla demokracji w duchu patriotycznym ma tu także duże znaczenie.
To ja reflektuję na tę notkę. Przy okazji proszę napisać o reformie wymiaru sprawiedliwości, która sprawi, że będziemy mieli tak uczciwych sędziów, że można im będzie powierzyć decyzję o tym, kto może być w parlamencie, a kto nie.
Na pisanie o reformie wymiaru sprawiedliwości trochę za wcześnie - najpierw trzeba sitwę odsunąć od władzy :)
Jakich powodów?to kolejny mit, który trzeba obalić, i to jak najszybciej.
Dam przykład takiej umowy, najprostszej, jednopunktowej.
Poseł zobowiązuje się zawsze glosować przeciwko aborcji - wstrzyma się, albo zagłosuje za - mamy możliwość do odwołać. O reszcie decyduje wg. sumienia, czyli teoretycznie tak jak teraz.
Ten sam poseł, ale umowa przeciwna - ma zawsze glosować za aborcją - zagłosuje przeciw albo się wstrzyma - do dumu itd.
I nie ma żadnych tłumaczeń.
Nie widzę tutaj jakichś szczególnych zagrożeń dla wolności i demokracji :-)
Kto miałby być gwarantem takiej umowy i orzekać o winie: sądy, referendum, sondaż? Bo np. w między czasie mogły zmienić się "preferencje" wyborców w danej społeczności, ale przeciwnik jeśli ma tylko okazję to będzie z niej korzystał.
A to tylko jedna z setek pułapek :)
JOWy - Jawne Oszustwo Wyborcze!
Wielkość proponowanych okręgów powiatowa!
To może od razu starostów do sejmu. Przecież każdy na starostę mógł startować.
W jednym okręgu jednomamndatowym wygrał Duda! Ale w szesnastu okręgach jednomandatowych wygrał Komorowski (9:7).
Kto i ile wygrałby w okręgach powiatowych ;-)
@NASZ_HENRY
Wierzę w siłę lokalnego patriotyzmu i mądrość Polaków. Najlepszy przykład jest tutaj, tak się wygrywa z sitwą: http://naszeblogi.pl/511…
@Ula Ujejska
"JOW-y i rezygnacja z finansowania partii politycznych. Jeśli ktoś chce ten system umocnić, to jest to bardzo dobry pomysł" - powiedział Jarosław Kaczyński w Klubie Ronina:
https://www.youtube.com/…
Trochę więcej wiary w Prezesa ;-)
Proszę pamiętać o jednym, JOWy jeśliby miały być, to będą najwcześniej za 4 lata. Mamy więc 4 lata na rozprawę z sitwą i z systemem, pod warunkiem że wygramy wybory :)
To kwestia techniczna.
Rozmawiajmy o zasadach. Teraz nie ma regresu na posła żadnego, czyli nie ma kontroli, czyli jest samowolka, a nie demokracja.
Jestem przekonana, że nadal będzie to ta sama "samowolka", tylko bardziej rozbudowana. JOW ograniczy tylko jej czas do 4 lat. Gdybyśmy znieśli wszelkie immunitety, to bezkarność w ewentualnych przekrętach spadła by bardzo wyraźnie. Dodatkowo jeszcze, gdyby wyrok skazujący nawet za występek, automatycznie pozbawiał mandatu, wtedy samowolka byłaby minimalna.
Zamiast JOW - STV! Oczywiście dopiero wtedy, gdy PKW nie będzie miała problemów z liczeniem głosów...
JOW - w warunkach oligarchicznego postkomunizmu - jest metodą na wzmocnienie pozycji "właścicieli Polski".
@Obywatel
Proszę przeczytać jeszcze raz moja propozycję Ordynacji - PKW byłaby tylko czynnikiem potwierdzającym a nie liczącym :)
Co do wpływów oligarchów, a dzisiaj tak nie jest? Gorzej chyba już być nie może.
Sądzę że właśnie JOW im te wpływy znacznie zmniejszy.
@Ula Ujejska
JOW to jakby włączenie niszczarki na karty wyborcze setek tysięcy obywateli. W skrajnych przypadkach może oznaczać kilkanaście czy wręcz kilka mandatów dla partii opozycyjnej - w okręgu wystarczy przecież wyprzedzić rywali o jeden głos i zgarnia się całą pulę.
Jeśli ktoś chce zwiększyć wpływ obywateli na kształt personalny parlamentu (a zmniejszyć wpływy układaczy list) powinien promować ordynację typu "pojedyńczy głos przechodni" (STV).
Zwłaszcza, że nie ma jednolitej definicji, czy to nadal JOW, czy odmiana systemu proporcjonalnego.
I wilk syty i owca cała ;-)
Również jestem za systemem preferencyjnym.
Moja odpowiedź na Pana obawy jest już w notce w ostatnich 4 zdaniach, ale dorzucę coś jeszcze: JOW to także niszczarka wszelkich "wycieraczek i klamek" partyjnych. To także uwolnienie inicjatyw obywatelskich :)
Dopisek: Dopiero dziś wysłuchałem wywiadu P. Kukiza z M. Olejnik w Radiu Zet. Kukiz (który nb. nie jest dla mnie autorytetem ani w dziedzinie polityki, ani w dziedzinie muzyki) podczas rozmowy wyraźnie zadeklarował, że od JOW woli STV... Na miejscu krytyków JOW z miejsca bym to podchwycił. Ordynacja oparta o STV nie wymaga zmian w konstytucji, nie "wymaga" referendum, oznacza upodmiotowienie społeczeństwa i - w odróżnieniu od ordynacji większościowej- nie prowadzi w obecnych warunkach do wzrostu znaczenia "neofeudałów" w rodzaju Henryka Stokłosy. Deklaracja Kukiza pozwala zneutralizować szkodliwy pomysł tych wszystkich "Bezpartyjnych Samorządowców z Lubina". Inna sprawa, że procedura rozdziału mandatów w systemie STV jest skomplikowana. Ale cóż... Państwo po prostu jest skomplikowane...
Czy odebrało Pani zdolność logicznego myślenia ? W państwie gdzie nie ma wolnych mediów nie można wprowadzać JOW ! To POstsowieckie media będą kreowały liderów. Wykreują nam setki kukizów, palikotów, stokłosów, gawroników, lepperów, giertychów, kowalskich, ogórkowych, jarubasów i innych esbeckich kreatur.
POstsowieci obsadzą swoje kanalie tak jak zrobili to z Biedroniem w Słupsku. Nie POmogą żadne przedstawiane tu przez Panią obostrzenia.