UWAGA! TRUDNY PRZEKAZ TYLKO DLA INTELIGENTNYCH!
Swój blog założyłem po tragedii smoleńskiej w kontrze do poczynań Donalda Tuska po tej narodowej apokalipsie, a także celem zaprotestowania wobec deptania politycznego obyczaju w dążeniu do partyjnej hegemonii przez premiera kochającego Polskę inaczej podług jego pamiętnej maksymy: „Pustka, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczą, Dzikie Pola i Jasna Góra... Polskość to nienormalność... Polskość nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem...” (Donald Tusk, Polak przełamany, Znak, 11/1987).
Opublikowałem do tej pory 874 notki i pisaniu każdej z nich towarzyszyło pragnienie bym doczekał tej radosnej chwili, kiedy Polacy się obudzą i dadzą czerwoną kartkę tej szkodliwej dla Polski kumoterskiej sitwie prowadzącej ludzi ku moralno etycznemu zatraceniu państwa, w którym nastało prawo dżungli - kto silniejszy ten lepszy, cham chama chamem pogania, złodziej na złodzieju jedzie, byle tylko rządzić. Państwa drwiącego z konstytucji i zamiatającego rządowe korupcyjne afery pod dywan głosami pustych krzeseł – vide symbolizujące tę porutę obwieszczenie przemawiającego do pustej sali przewodniczącego Sekuły oświadczającego „ciemnemu ludowi”, że afery hazardowej nie było.
Pamiętam te wszystkie upokorzenia jakie musiałem znosić w czasie rządów Tuska, który w chwili, gdy się zorientował do jakiego stanu doprowadził państwo dał drapaka do Brukseli, powierzając Polskę władzy Ewy Kopacz, która zaczęła „rządzić” od słynnego oświadczenia, że w obliczu zagrożenia Ojczyzny zatrzasnęłaby się w domu zasłaniając okna. Pamiętam tę nieznośną bezsilność, gdy afera podsłuchowa pokazała, gdzie politycy Platformy mają Polskę i również ukręcono łeb temu draństwu, a rządowe elity grały butnie Polakom na nosie obrażając i poniżając opozycję próbującą tej infamii się sprzeciwić.
Więc ilekroć byłem w mieście wstępowałem do krakowskiej Bazyliki Mariackiej, gdzie w pierwszej nawie na prawo od głównego wejścia jest obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej Królowej Polski i choć, przyznaję ze wstydem, że nie było to do końca chrześcijańskie prosiłem Ją, bym doczekał kiedyś dnia kiedy będę się radował z ukarania przez obywateli tej szajki łobuzów deprawujących Polaków i Polskę.
No i Pani Jasnogórska mnie wysłuchała i cud się wydarzył, bowiem jeszcze do niedawna nikt nie wierzył, że wybory prezydenckie przegra namaszczony przez Platformę Obywatelską partyjny namiestnik. Nareszcie Polacy, szczególnie ci młodzi pokazali przy urnach wyborczych, że nie chcą już rządów partii Donalda Tuska kontynuowanych przez, co tu dużo gadać żenującą panią Premier.
Powinienem więc skakać z radości.
Tymczasem, jak patrzę na te lisie pyszczki „polityków” Platformy ze śmiertelnym strachem w rozbieganych oczkach, którzy w panice zaczynają się wzajemnie zagryzać, zdumiałem się, że nie potrafię się cieszyć, bo chęć radości zdominowało poczucie zawstydzenia, że zmanipulowana przez Gazetę Wyborczą połowa moich rodaków przez blisko osiem lat dawała przyzwolenie na deptanie wartości, dzięki którym Polska przetrwała wszystkie zawieruchy historyczne.
Na szczęście życie pokazało, że nie da się zabić naszej polskiej duszy i ludzie, jak zgangrenowany przeszczep, odrzucili krzewiony przez Trzecią RP stereotyp, że „lewactwo to cnota, a patriotyzm to obciach”.
Dziś idę do miasta, więc nie omieszkam zaglądnąć do pierwszej nawy na prawo od głównego wejścia w krakowskim Kościele Mariackim. Podziękuję i poproszę, żeby wreszcie się Polacy dogadali pod skrzydłami, jak myślę w tym celu podarowanego Polsce nowego Prezydenta.
Krzysztof Pasierbiewicz (akademicki stary wiarus)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 13275
Dla jednych sondaż dla drugich sondasz a dla innych POpłoch.
Hoc erat in votis!
Nie tylko Pan , ale kto nie idzie naprzód cofa się.
@marekagrypa --- Nieprawdaż? Pozdrawiam serdecznie.
Szanowny Panie Krzysztofie.
"Podziękuję i poproszę, żeby wreszcie się Polacy dogadali pod skrzydłami, jak myślę w tym celu podarowanego Polsce nowego Prezydenta."
Ja też proszę o to aby Polacy się dogadali. Choć nie będzie to łatwe. Widać to po komentarzach.
Polecam wywiad Pana Prezydenta Andrzeja Dudy pt. "Jestem energetycznym wampirem".
Pozdrawiam, bolesław
Szanowny Panie Bolesławie, "Ja też proszę o to aby Polacy się dogadali. Choć nie będzie to łatwe. Widać to po komentarzach..." --- Przez takie komentarze, które pojawiają się nie tylko na moim blogu, możemy przegrać wielką szansę, jaką ma Prezydent Elekt Andrzej Duda. Pozdrawiam serdecznie, krzysztof
a gdzie Pan widzi na tych fotkach lisie pyszczki? Toz to aroganckie,tępe mordy,zbędna kurtuazja Pana ponosi.A jakby jescze posłuchać jak mówią i przypomnieć sobie z czego sie tak debilnie cieszą-może dowieziono im świeży transport ośmiorniczek i wołowych policzków do ,,Sowy'' na żarcie ufundowaane przez zawstydzonego lub nie podatnika.
@xena2012 --- "a gdzie Pan widzi na tych fotkach lisie pyszczki?.." --- na tych fotkach nie. Ale proszę zauważyć w telewizji jak im się te butne pyski zmieniły w lisie pyszczki. Ale tacy też żyją między nami i choć scyzoryk się w kieszeni otwiera w imię dobra Polski trzeba się z nimi dogadać. Jeśli będą chcieli oczywiście. A jeśli nie, to się ich wywiezie na taczkach. Pozdrawiam Panią.
Panie Profesorze nie czas na modły i zachwycanie się sukcesem. Jest Wojna! jak powiedział puki co Rezydent. My młodzi idziemy NAPRZÓD! na POhybel POruskiej sfołoczy i modlimy się co dnia -w ciszy!!!
Boże chroń PREZYDENTA elekta!
dla przykładu:
http://wiadomosci.onet.p…
@waID ---"Boże chroń PREZYDENTA elekta! --- Także przed "naszymi" oszołomami. Serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
A najbardziej to przed takimi "ekspertami" jak Pasierbiewicz.
takie sobie myślem, myślem, myślem i jeszcze myślem...i znowu myślem (chyba zostanę myśliwym...ale innym od byłego rezydęta...) no i wymyśliłem...mamy michnika bis... a rczej kandydata na michnika bis...
czy adama michnika nowego rodzaju... ciekawe kiedy zacznie się jąąąąąkać i pieprzyć o nienawiści, że to beeee...
a może da się obrzezć... w kazdym raziedwoistość a nawet troistość poglądów już ma...
no i organ...prasowy rzecz jasna też już chyba maaaa
Trzeba sie dogadać, ale tylko z gruba krechą, marzy drr KP, i 'delikatnie' sugeruje, nie sugerując.
Zadeklarował się Pan jako wielki entuzjasta p.Kukiza,w związku z tym interesuje mnie Pana opinia na temat jego wczorajszych deklaracji odnośnie do dalszych losów politycznych skupionego wokół niego ruchu.Te propozycje to jest po prostu dziecinada.Pozdrawiam
@arabas --- "Te propozycje to jest po prostu dziecinada..." --- Żeby zrozumieć Kukiza trzeba mieć wyobraźnię, jaką posiadają tylko Artyści. Więc, jeśli pan nie jest artystą, moje tłumaczenie Panu, co zamierza Kukiz jest bezcelowe. A do sprawy, jeśli Pan zechce wrócimy jesienią Pozdrawiam Pana.
Panie Krzysztofie, a co Pan sądzi o odpowiedzi p.Kukiza na list od p. posłanki Pawłowicz? Uważam,że nie czas na polemizowanie p. Pawła, tylko trzeba zakasać rękawy, odstawić gitarę i wziąć się do roboty. Nie jestem przekonana do Niego, ale w końcu zaufało Mu 20% wyborców i nie wolno tego zmarnować. Tym zachowaniem tym bardziej nie wzbudza mojego zaufania. Pani prof.Pawłowicz jest opluwana codziennie przez przeciwników PiS-u, ale dalej pracuje na rzecz kraju.. Wg. mnie napisała list do Kukiza, aby Mu dać "kopa" do działania. A On się obraził i pewnie czeka na specjalne zaproszenie. Nie wiem co o tym sądzić.
Rozumiem, że tylko artyści tacy jak Pan są w stanie zrozumieć perspektywiczną taktykę polityczną p.Kukiza,tylko czy starczy na nią czasu do wyborów.Myślę,że do sprawy będziemy mogli wrócić znacznie wcześniej.Sympatyzowałem od początku z działaniami p.Kukiza,jako ewentualnego sojusznika PIS-u,ale ostatnio jest to coraz trudniejsze.Pozdrawiam
Pasierbowki Krzysztof
Nawet Pan pojęcia nie ma, ile Szamanka zrobiła dla wyboru Andrzeja Dudy. A zdaję się, że Pan tylko smrodził...
@Andrzej W --- "A zdaję się, że Pan tylko smrodził..." --- No to niech się Pan zdecyduje. PZDR
@Andrzej W.
Oj Andrzej, Andrzej, chcial pan grzecznie, a autor az prosi o więcej.
Tutaj to z grubej ru....y trzeba, bo p.drr KP nie zrozumie.
bo ja takie dzieciątko jeszcze jestem...
Na cały świat pokazał moc Swych ramion świętych,
Rozproszył dumne myśli głów pychą nadętych.
Wyniosłych złożył z tronu, znikczemnił wielmożne,
Wywyższył, uwielmożnił w pokorę zamożne.
Głodnych nasycił hojnie i w dobra spanoszył,
Bogaczów z niczym puścił i nędznie rozproszył.
Mów mi to co dzień: oni górą
Jakbyś w twarz raz po raz mi pluł.
Chrzest dadzą bezimiennym murom
Seriami kul tłum tnąc na pół.
Postawią miasta sierocińców,
Nabierze mocy życia smak.
Nim wyjrzy ludzka twarz zza sińców:
Mów mi, ach mów, że będzie tak!
Przy podpalonych bibliotekach
Lud sine ręce będzie grzał
I odnotuje to bezpieka
Kto przy tym płakał, kto się śmiał.
Dawnych znajomych nazwiskami
Mignie rubryka - zawód: kat
A nas obwoła ktoś zdrajcami,
Mów mi, ach mów, że będzie tak!
Nasi najbliżsi w łapach hycli.
Cośmy robili - śledztwo trwa.
W przedszkolach gwiazdka dla milicji,
Wojsko na placach i we snach.
Starcy mrą niepotrzebni światu,
Co dotąd przecież krążył wspak.
Zamiast "Jak się masz!" - "Dać go katu!"
Mów mi, ach mów, że będzie tak!
Bo kiedyś może się przydarzyć
Że z którymś z nich powtórzę błąd
Szukając uczuć w jego twarzy
Zamiast go zabić z zimną krwią.
Zamiast zacisnąć drut na szyi
I krtań w ostatni skręcić krwiak.
Chcę słyszeć, jak przed śmiercią wyje -
Mów mi, ach mów, że będzie tak!
Jacek Kaczmarski 1982