Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kilka refleksji z kuchni RKW - co zdecydowało o wygranej
Wysłane przez JacBiel w 26-05-2015 [19:25]
Miałem przyjemność współpracować z zacnymi ludźmi z łódzkiego sztabu wojewódzkiego RKW. Początkowo byłem trochę przerażony, że „wszystko” będzie na mojej głowie.
Plan organizacyjny RKW przewidywał spontaniczne powstanie struktur terenowych przy pomocy Internetu – był to pierwszy z powodzeniem zrealizowany pomysł organizacji ogólnopolskiej opartej o Internet. Co ważniejsze, pomysł, który „wypalił”! I to w takiej skali, iż mogłem ze spokojem pełnić skromną rolę nie koordynatora dzielnicy, czy powiatu, ale po prostu szeregowca RKW – męża zaufania i fotografa, co w zupełności zapełniło mi mój wolny czas. Odpowiedzialnych ludzi do pracy był dostatek.
A jeszcze nie tak dawno, bo ze 4. miesiące temu, pomysł „partii internetowej”, który przedstawiałem na NB, został wyśmiany i „spsikany” bezlitośnie. Jak się okazało to nowe medium było całkowicie niedoceniane – nie dość że tzw. drugi obieg informacji zneutralizował truciznę płynącą z dziwkarskich mediów głównego ścieku, to stał się punktem wyjścia do powstania RKW, a następnie ruchu Kukiza.
Eksperci od kilku dni w zasadzie jednogłośnie potwierdzają olbrzymie – współdecydujące o wyniku wyborów – znaczenie tego czynnika. To jednak ogląd ze strony technicznej, można powiedzieć. Mnie interesuje strona substancjalna, czyli wartości.
Główną zasługą Internetu, było obnażanie kłamstwa i manipulacji reżimowych gadzinówek i szczekaczek, czyli mówiąc krótko i górnolotnie zarazem – pokazywanie prawdy.
Na jednym z pierwszych spotkań sztabu, ktoś rzucił niewinny, ale śmieszny żarcik, że śmiesznie by było, jeśli okazałoby się, iż nasza praca i zapalczywy wolontariat potwierdzi tylko i da dodatkową legitymizację Bredzisławowi. Miny trochę zrzedły, ale nikt się nie zawahał - jeśli nawet i tak będzie, to trudno - ale grunt, to mieć pewność, że nikt nas bezczelnie nie oszukuje.
Tak więc, można powiedzieć, że chociaż wszyscy kibicowaliśmy swoim kandydatom, bo przecież byli ludzie i od Brauna i od Kukiza i nawet od Morawieckiego jeszcze wtedy, to nikomu nie chodziło o wygraną za wszelką cenę, o zmowę na swoją korzyść, tylko o uczciwość w liczeniu głosów, czyli mówiąc ogólnie, w wyborach.
Ten czynnik, czynnik RKW, również jest podnoszony, jako istotny w tych wyborach, jako że jednak sparaliżował lokalne sitwy dosyć dokładnie.
Jedyne czego mi brakuje, w owych powyborczych wstępnych analizach, to podkreślenie czynnika, jakim było niewątpliwe „wtrącanie się księży do polityki”.
Otóż w drugiej turze było o kilka procent głosujących więcej, i mobilizacja ta zauważalna była przede wszystkim w Polsce wschodniej, tam, gdzie zdecydowanie wygrał Duda, a więc w Polsce ciemnogrodzkiej, moherowej, zaściankowej i faszystowskiej, do której i ja z dumą mogę się zaliczyć.
A niewątpliwym faktem jest, że po ekscesach z In vitro oraz z konwencją antyrodzinną podpisaną w podskokach przez prezydenta Komorowskiego herbu WSI, episkopat polski ocknął się w końcu i jawnie zaczął nawoływac do głosowania na odpowiedniego kandydata (nie „mysliwska”, tylko „podwawelska”).
Także kolejnym czynnikiem, który pozwolił nam wygrać był niewątpliwie Kościół.
Zresztą, z „wtrącaniem się Kościoła do polityki”, dyskusja jest długa i jałowa. Nie ma co tracić na nią energii, dopóki komuchy i polszewiki nie udowodnią, iż wielce szkodliwym wtrąceniem się do polityki był udział ks. Skorupki w bitwie warszawskiej, albo dziesiątki innych wtrąceń naszych dzielnych kapłanów i biskupów, i w końcu papieża Polaka, który nieustannie „wtrącał się”, a nawet kreował politykę. Rozmawiamy więc tutaj w zasadzie o wolności słowa i prawach obywatelskich.
Główną myślą, jaka przyszła mi do głowy, kiedy zestawiałem wymienione wyżej zwycięskie czynniki, polegała na uzmysłowieniu sobie, że wszystko to nazywa się u nas „wartościami chcrzescijańskimi”, i w zasadzie to o nie toczyła się i toczy ta walka.
Także jak widać, nie takie one straszne, żeby od razu nabierac w termosy ciepłą wodę i uciekać na emigrację. W Polsce da się żyć, ale dopiero w takiej, w której wartości chrześcijańskie będą szanowane i prawnie respektowane.
Komentarze
26-05-2015 [21:52] - wandaherbert | Link: powiem krotko ,żeby nie było
powiem krotko ,żeby nie było RKW, nie byłoby zwycięśtwa Andrzeja Dudy.Nieładnie ,że nie podziekowano tym bezimiennym patriotom, a szczegolnie organizatorom tego ruchu min dr.Targalskiemu.Wielkie dzięki Im
26-05-2015 [22:01] - Józef Darski | Link: dziękuję ale ja siedzę tylko
dziękuję ale ja siedzę tylko przy kompie i telefonie.
26-05-2015 [22:32] - wandaherbert | Link: to nie wazne ,ale byl Pan
to nie wazne ,ale byl Pan jednym z organizatorow (mozg)nie mam zadnego osobistego powodu powodu by to pisać .Jestem w stu procentach o tym przekonany .Dziwie się tylko ,że tego inni nie zauwazyli
26-05-2015 [22:00] - Józef Darski | Link: Okręg 14 czyli Łódź z kilku
Okręg 14 czyli Łódź z kilku powiatami to jeden z najlepiej zorganizowanych zespołów. działa zarówno logistyka jak też ludzie. Janek Królikowski jest świetnym organizatorem. Wyniki zaczęły spływać od razu i są prawie kompletne. Ciekawa jest bardzo geografia wyborcza. Prawdziwy sztab powinien ją przestudiować. Nie chodzi tylko o wyniki ale aktywność zwykłych ludzi. Po raz pierwszy w całej Polsce zwykli obywatele nie będący w RKW żądali od komisji przestrzegania prawa. Fałszerze znaleźli się w sytuacji oblężonej twierdzy.
26-05-2015 [22:29] - alchymista | Link: @autor Po pierwsze gratuluję
@autor
Po pierwsze gratuluję sukcesu organizacyjnego!
Po drugie w sprawie ostatniego zdania Pańskiego wpisu. Nie wszyscy głosujący na Dudę są chrześcijanami, nie wszyscy też mają zdecydowane wierzenia i nie wszyscy życzą sobie kolejnej dyskusji o aborcji. Za to wszyscy chcemy, aby rodzina była wspierana. Dlatego myślę, że zręczniej byłoby realizować wartości chrześcijańskie, nie nazywając ich. Najskuteczniej jest ludzi zniechęcić, gdy się toczy wojnę o słowa na temat wiary, a czynów brak.
De Gaulle doskonale to rozumiał, choć w głębi ducha był konserwatystą. Warto czytać żywoty wielkich mężów. Najlepsza cnota jest nienazwana - by sparafrazować Lao-tze.
27-05-2015 [09:05] - NASZ_HENRY | Link: Statystyka mówi co innego, że
Statystyka mówi co innego, że z nowych głosujących więcej (400 tys) było zwolenników Komorowskiego ;-)
27-05-2015 [13:36] - JacBiel | Link: Ja wziąłem z tutaj:
Ja wziąłem z tutaj: http://kontrowersje.net/liczby...
i z tutaj: https://twitter.com/kontrowersje
Kontrowersje.net @kontrowersje · 24 maj
Ludzie kochane nauczcie się czytać podstawowe dane. Frekwencja wzrosłą, ale ciągnie ją Polska Wschodnia! Lepiej być nie może.
Kontrowersje.net @kontrowersje · 24 maj
Można pisać rozmaite rzeczy, ale po co pisać bzdury. To jest mapa frekwencji, blade to Bronek. Lepiej być nie może
Odpowiedz Podaj dalej Ulubione
Więcej
27-05-2015 [14:40] - NASZ_HENRY | Link: Odpowiem też matce@kurce bo
Odpowiem też matce@kurce bo na niego się powołujesz:
http://vod.gazetapolska.pl/101...
Marcin Palade od 9 minuty! Podaj dalej ;-)
27-05-2015 [16:09] - JacBiel | Link: To re same mapki, i mówią to
To re same mapki, i mówią to samo w zasadzie: niezwykłe ożywienie frekwencyjne w Polsce moherowej (głównie południe)
https://pbs.twimg.com/media/CG...