Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Wóz albo przewóz!

Krzysztof Pasierbiewicz, 24.03.2015
Urodziłem się pół roku przed konferencją jałtańską, gdzie nas zdradzieccy alianci bez skrupułów odsprzedali Stalinowi. I na dobrą sprawę od tamtego czasu nigdy się w mojej Ojczyźnie bezpiecznie nie czułem.

Bowiem wczesne dzieciństwo wspominam jako mroczny czas, kiedy oficerowie UB o żydowskich korzeniach zamęczyli mi Ojca jedynie za to, że chciał wolnej Polski, a ówczesny dom rodzinny  kojarzy mi się z wiecznie zasłoniętymi oknami, podszytymi strachem szeptankami Rodziców, wszechobecnymi ubekami, bezustannymi rewizjami i zabieraniem Taty w środku nocy na nigdy się nie kończące przesłuchania.

Lata licealne i studenckie upłynęły mi w erze gomułkowskiej, a ten ponury okres wspominam jako heroiczną walkę Matki żeby nas z bratem wyprowadzić na ludzi. Bo po śmierci Taty było już tylko gorzej i gorzej. Mama harowała po nocach dorabiając pisaniem na maszynie i wyprzedając, co jeszcze zostało z przedwojennych czasów, aż wyzionęła ducha pod koniec lat siedemdziesiątych nie doczekawszy się na mój dyplom magisterski, który był jej życiowym marzeniem.

Pierwsze lata mojej pracy na uczelni przypadły na okres gierkowski kiedy zarabiając jak paryski kloszard żyłem od pierwszego do pierwszego, a w czasie wakacji, jak mi się udało dostać paszport jeździłem na Zachód na saksy by zarobić na życie ciut lepsze od upokarzającej średniej krajowej.

Zbliżała się Solidarność. Zaczęły się strajki i uliczne demonstracje. Z kilkoma uczelnianymi kolegami biliśmy się z ZOMO w Nowej Hucie, a potem trwaliśmy na uczelnianym strajku po wybuchu stanu wojennego, za co wtenczas na mocy dekretów karą śmierci straszono.

Niestety, jak „upadła” komuna życie pokazało, co się stało z etosem, o który walczyliśmy.

Bo wtenczas, gdy jedni się bili o prawdziwie wolną Polskę narażając życie, kolaborujący ze szkolonymi w Moskwie służbami cwani dekownicy tworzyli na sępa obłudne pryncypia Trzeciej Rzeczpospolitej, a nazywając rzecz po imieniu zabójczy dla Polski plan przekazania władzy z rąk zbrodniczej komuny w pazerne na szmal i karierę łapska post-komunistów tworzących kolejno szeregi: przestępczego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, kształtowanej przez żydokomunę post-okrągłostołowej Unii Demokratycznej, która się z czasem przekształciła w para-mafijną Unię Wolności, a ta z kolei przepoczwarzyła się w kochającą Polskę inaczej Platformę Obywatelską, która do dziś rządzi w myśl dewizy: „Polskość to nienormalność... Polska nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem...”.

Słowem, od zawsze prześladowało mnie we własnej Ojczyźnie poczucie uległości i niemocy państwa, w którym żyję.

I choć dzisiaj widzę, że kraj po wierzchu wypiękniał za unijne pieniądze, które jednak już niebawem trzeba będzie oddać, to nadal mam poczucie, że wciąż mieszkam w leżącej w środku Europy krainie ułudy, przemocy, bestialstwa, głupoty, łajdackiego cynizmu i syndromu nieliczenia się z ludźmi.

I myślę, że w tych odczuciach nie jestem odosobniony. Bowiem doszliśmy właśnie do punktu krytycznego i ludzie nie tyle zrozumieli, co intuicyjnie wyczuwają, że przez ostatnie osiem lat po raz niewiadomo już który z rzędu robiono ich w konia, a rzekome bezpieczeństwo społeczno-ekonomiczne  odpornej na kryzys Polski wiekuistej szczęśliwości to grubymi nićmi szyta ściema.

A co bardziej rozgarnięci już widzą, że Polska się zwija, że zlikwidowano przemysł czyniąc nas krajem zależnym od tych, którzy produkują, więc de facto staliśmy się państwem krypto-suwerennym, że nieprzypadkowo nie zapewniono nam bezpieczeństwa energetycznego, że wpędzono nas w praktycznie niespłacalne długi, a likwidując armię uczyniono nas krajem praktycznie bezbronnym, że widmo bezrobocia i braku perspektyw życiowych wypędziło za granicę ponad dwa miliony najzdolniejszych młodych ludzi. Coraz więcej Polaków zaczyna sobie uświadamiać, że Donald Tusk, który im się zdawał dobrym i wiarygodnym gospodarzem to de facto strusiowato nielotny fircyk, który rozłożywszy Polskę na łopatki uciekł do Brukseli namaściwszy premierem prowincjonalną lekarkę, która… kończę, bo mi jeszcze notkę zwiną.

Ludzie zaczynają coraz powszechniej rozumieć, że Polska pod rządami Platformy to szklany dom stojący na coraz bardziej niestabilnej podbudowie. Że, gdy nadszedł czas ukraińskiego Majdanu i raptem partia rządząca, która im przez całe lata tłumaczyła, że to już nie ta sama Rosja, co kiedyś, a Putin jest naszym przyjacielem, - dosłownie z dnia na dzień w żywe oczy się tego wyparła. Zaś, jak Putin zajął Krym i począł połykać wschodnią Ukrainę, a Żyrinowski zagroził w rosyjskiej Dumie, iż jak będzie trzeba to Rosja odpali ładunek nuklearny na Warszawę, nawet najżarliwsi miłośnicy Platformy zrozumieli, jak ich oszkapiono.

To był moim zdaniem kluczowy moment, kiedy partia stworzona przez Donalda Tuska w oczach znaczącej liczby Polaków utraciła bezpowrotnie wiarygodność, a mit niezastąpionej Platformy prysł, jak bańka mydlana.  

I stąd właśnie moim zdaniem bierze się spadek notowań Bronisława Komorowskiego i partii rządzącej, gdyż ludzie w końcu pojęli, że od pięciu lat urząd prezydenta RP piastuje posłuszna służbom pacynka wyniesiona na ten urząd przez niepotrafiącą od ośmiu lat rządzić zgraję cwanych cyników, co pokazała jak na dłoni afera podsłuchowa.

Coraz bardziej bojący się jutra i śpiący niespokojnie Polacy zrozumieli, że to już naprawdę nie są żarty i postkomunistyczną Platformę popieraną już tylko przez wyzutych z poczucia obciachu beneficjentów okrągłostołowego układu trzeba niezwłocznie odsunąć od władzy, nim będzie na wszystko za późno. 

A, że obecnie innej opcji nie ma, zaczęli szukać wsparcia w partii Jarosława Kaczyńskiego.

Co pan opowiada?! Przecież jedni warci drugich! - Słyszę głosy od lewa, przez środek do prawa.

Więc mówię. Co prawda, to prawda, Ale póki, co tylko Prawo i Sprawiedliwość ma realne siły i struktury by odsunąć Platformę od władzy. A jeśli pan Prezes zdołałby wysłać na emeryturę pisowskich jajogłowych i pozwolił na urządzenie sobie Polski po swojemu przez generację 30 Plus to widzę nawet szansę, że PIS byłby w stanie operatywnie i skutecznie rządzić.

Dlatego niezależnie od sympatii i sentymentów w maju trzeba głosować na Andrzeja Dudę, zaś jesienią na Prawo i Sprawiedliwość. Choćby tylko po to, by nam ci z Platformy do końca Polski nie zwinęli na co są już w Sejmie skonkretyzowane plany.

A jeśli ten „zreformowany” PIS się nie sprawdzi to się wybierze innych, ale już niemających nic wspólnego z partiami Kaczyńskiego i Tuska całkiem nowych, którzy w międzyczasie dojrzeją do pełnienia władzy.

Na tym moim zdaniem zasadza się sens demokracji polegający na wyborze optymalnie najkorzystniejszej opcji metodą kolejnych prób i błędów.

Zaś na dzisiaj jedno jest pewne - Platformę trzeba odsunąć od władzy, bo jej doktrynerzy kontynuują rozpoczęty po wojnie program wyniszczania polskiej państwowości, której mamy obowiązek bronić, gdyż stanowi o naszym istnieniu.

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)



 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 14696
Domyślny avatar

Tarantoga

24.03.2015 20:02

I znowu martyrologia,znowu kłamstwa o paszportach,bo przecież był w USA,a tam wyjechać, nawet za Gierka było trudno. Bitwy pod Arka w Nowej Hucie...no to kto to był ksiądz Palmowski? Ile osób wywieziono 13maja z Kaplicy Pojednania po zagazowaniu jej przez ZOMO? Łżesz Pasierbiewicz....Zdyndałbyś się ze strachu...pod Arką :-)) A co do głosowania...zagłosujesz tak,jak ci każą twoi sponsorzy i rozkazodawcy! PS.A "no comment" wsadź se w...w to zdjęcie pokoju w Muzeum,które przedstawiłeś jako swój...przy Chopina :-)
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

24.03.2015 20:51

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na I znowu martyrologia,znowu

@tarantoga
No comment
@A teraz wszystkich, którzy czytają mój blog pytam:
Czy ktoś jest w stanie uciszyć tego parszywego trolla lżącego dziś już świętego Jana Pawła II?
Jeśli Wan na to zbraknie odwagi ten bydlak, który już od prawie dwóch lat obraża Polaków będzie to nadal robił, bo Wy póki co dajecie mu na to nieme przyzwolenie.
Jak się nie odezwiecie, to znaczy, że ten parch, a nie Wy, będzie decydował, co się z Polską stanie.
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

HenrykHenry

24.03.2015 21:24

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @tarantoga No comment @A

Panie Pasierbiewicz dlaczego w tak chamski sposób obraza pan internautów. Zawsze pan twierdził że dba o "szarmanckosc swojego bloga". To kilkakrotnie powtarzane przez pana obietnice.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

24.03.2015 21:42

Dodane przez HenrykHenry w odpowiedzi na Panie Pasierbiewicz dlaczego

@HenrykHenry
"Panie Pasierbiewicz dlaczego w tak chamski sposób obraza pan internautów. Zawsze pan twierdził że dba o "szarmanckosc swojego bloga". To kilkakrotnie powtarzane przez pana obietnice..."
--------------------
Bo póki żyję, nie pozwolę lżyć i robić sobie kpinek z Jana Pawła II.
Domyślny avatar

andzia

24.03.2015 22:09

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @HenrykHenry "Panie

Pasierbiewicz,jesteś jedynym,który pisze tutaj o Ojcu Świętym,do kogo więc te zarzuty ??? Może ten twój komentarz miał pójść na jeden z ośmiu blogów które prowadzisz,tylko ci się pomyliło ???
Domyślny avatar

HenrykHenry

25.03.2015 08:30

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @HenrykHenry "Panie

"Bo póki żyję, nie pozwolę lżyć i robić sobie kpinek z Jana Pawła II." Panie Pasierbiewicz czy pan oszalał ?!!!.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

25.03.2015 09:43

Dodane przez HenrykHenry w odpowiedzi na "Bo póki żyję, nie pozwolę

@HenrykHenry
No comment
Domyślny avatar

cdn

25.03.2015 11:14

Dodane przez HenrykHenry w odpowiedzi na "Bo póki żyję, nie pozwolę

Skądże znowu. Taki jest jego normalny poziom intelektualny. JW
Domyślny avatar

andzia

24.03.2015 21:30

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @tarantoga No comment @A

Pasierbiewicz,chociaż raz odpowiedz na stawiane ci pytania !!!!! Zawsze,kiedy nie odpowiada ci to co komentatorzy piszą,natychmiast bluźnisz,przywołując na blog Świętości,bądź dodając podobne zdjęcia.To jest ohydne.Ty sam,nie pierwszy raz,wydajesz sam o sobie świadectwo,skończonego prostaka..Nigdy żaden komentator nie użył wobec ciebie tak łajdackich słów,jak ty wobec nas.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

24.03.2015 21:39

Dodane przez andzia w odpowiedzi na Pasierbiewicz,chociaż raz

@andzia
No comment
Domyślny avatar

felek

24.03.2015 21:35

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @tarantoga No comment @A

A w którym miejscu Tarantoga lży św.Jana Pawła II ? Tarantoga zadaje konkretne pytania. W dość wprawdzie bezpośredniej formie, ale przecież nie wulgarnej, jak to robi w swojej odpowiedzi Szanowny Pasierbiewicz. Że nie wspomnę już o innych przykładach wulgarności, tych wszystkich k... i ch.... nagminnie używanych przez Szanownego Pana Pasierbiewicza.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

24.03.2015 22:15

Dodane przez felek w odpowiedzi na A w którym miejscu Tarantoga

@felek
No comment
Domyślny avatar

Jan11

24.03.2015 21:37

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @tarantoga No comment @A

To jest problem, ponieważ dyskusja z idiotami nie ma sensu, sprowadzają dyskurs do swojego poziomu, a na tym poziomie normalny człowiek nie ma szans na wygraną. A z drugiej strony https://www.youtube.com/…
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

24.03.2015 22:14

Dodane przez Jan11 w odpowiedzi na To jest problem, ponieważ

"a z drugiej strony..."
-----------
No właśnie. Cham to jest cham i boi się sam!
Serdeczności!
Domyślny avatar

Jan11

24.03.2015 21:16

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na I znowu martyrologia,znowu

Do Tarantogi, felka i innych im podobnych Bajeczka Borsuk wykopał piękną norę i w niej zamieszkał, leniwy lis miał małą, brudną norkę. Rudzielec zazdrościł borsukowi pięknego mieszkania i zaplanował jak je przejąć bez walki, bo na to był za słaby. W czasie nieobecności właściciela nafajdał mu do nory, borsuk posprzątał, ale lis brudził dopóty, aż borsuk opuścił dom i przechera mógł go zająć. Co było dalej nie wiemy, ale można zacząć czytać od początku. Jakiekolwiek podobieństwo jest zamierzone. Jan
Domyślny avatar

andzia

24.03.2015 21:37

Dodane przez Jan11 w odpowiedzi na Do Tarantogi, felka i innych

A znasz bajkę o wężu? Sssssssssss......j !!!!!!
Domyślny avatar

cdn

25.03.2015 11:12

Dodane przez Jan11 w odpowiedzi na Do Tarantogi, felka i innych

Lis to pewnie Jan11, aczkolwiek coś tu nie pasuje, bo lisy są jednak mądre. JW
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

25.03.2015 09:42

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na I znowu martyrologia,znowu

@Tarantoga
No comment
Domyślny avatar

cichy

24.03.2015 20:20

Witam pana. z jednym muszę się z Panem zgodzić.to jest moment krytyczny.bez przezroczystych pleksiglasowych skrzynek ze skanerem i licznikiem nikt poza gajowym nie wygra JUŻ NIGDY żadnych wyborów..oni przez pryzmat smoleńska,ambergoldu,obiadkow u sowy,etc..etc..nie cofna się przed niczym..możemy się przygotować na wszelkie wrzutki medialne i zpersonalizowane ataki.przekaziornie zaczną ujadac.. czy z tych powodów kontrkandydat gajowego.. wygra..przegra..nie wiem..nie mnie dywagowac..
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

24.03.2015 20:56

Dodane przez cichy w odpowiedzi na Witam pana. z jednym muszę

"Witam pana.
z jednym muszę się z Panem zgodzić.to jest moment krytyczny..."
----------------------
Oby takich jak Pan było więcej.
Pozdrawiam,
Krzysztof pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

25.03.2015 09:34

Dodane przez cichy w odpowiedzi na Witam pana. z jednym muszę

@cichy
"czy z tych powodów kontrkandydat gajowego.. wygra..przegra..nie wiem..nie mnie dywagowac...

------------------------
Ja też nie wiem. Ale trzeba koniecznie na Dudę głosować.
Serdecznie pozdrawiam.

Domyślny avatar

felek

24.03.2015 20:39

"Pierwsze lata mojej pracy na uczelni przypadły na okres gierkowski kiedy zarabiając jak paryski kloszard żyłem od pierwszego do pierwszego, a w czasie wakacji, jak mi się udało dostać paszport jeździłem na Zachód na saksy ..." ........................................................................................ Wcześniej pisał Pasierbiewicz nieco bardziej dokładnie, że do USA wyjechał w 1968 roku, gdzie, jak to określał, robił karierę. Przypomnijmy: 1968 rok to czas rewolty studenckiej w Polsce, demonstracje na ulicach, ostre pałowanie i aresztowania. "Z kilkoma uczelnianymi kolegami biliśmy się z ZOMO w Nowej Hucie, a potem trwaliśmy na uczelnianym strajku po wybuchu stanu wojennego, za co wtenczas na mocy dekretów karą śmierci straszono." ............................................................................... To ciekawe, że te bohaterskie czyny nie przeszkodziły Pasierbiewiczowi zaledwie kilka miesięcy później, w 1982 roku, nie tylko w uzyskaniu doktoratu, ale także nagrody Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki. Informacje te pochodzą ze strony internetowej Pasierbiewicza.
Domyślny avatar

felek

24.03.2015 21:23

Dodane przez felek w odpowiedzi na "Pierwsze lata mojej pracy na

Równie często jak o osobistych dokonaniach w walce z reżimem wspomina Pasierbiewicz o cierpieniach swojej rodziny. Dziś dość ogólnie, ale cytował nie tak dawno swą powieść autobiograficzną, w której opisywał owe cierpienia szczegółowo. Szczegóły te budzą jednak pewne wątpliwości. Oto jedna z nich. Pisze Pasierbiewicz, że w czasie wojny jego ojciec był dyrektorem elektrowni, a także należał do AK pełniąc funkcję dowódcy oddziału. Ale nie wymienia ani konspiracyjnego pseudonimu ojca, ani konspiracyjnej nazwy jego oddziału. Dlaczego? Przecież musiała to wiedzieć żona ojca, czyli matka Pasierbiewicza, jeśli nawet nie w czasie wojny, to już z pewnością po ujawnieniu się ojca przed UB. A jeśli wiedziała matka, to mogłaby nie przekazać tego synom? Zwłaszcza po śmierci ojca? Czemu więc Pasierbiewicz, tak wylewny w opisie najrozmaitszych, całkowicie banalnych szczegółów swojego życia osobistego, nie podaje w swojej relacji tak chwalebnych informacji w swoim ojcu? Dopełniających wspaniały obraz patriotycznej polskiej rodziny? A może zechce to pan Pasierbiewicz wyjaśnić?
Domyślny avatar

cdn

25.03.2015 09:24

Dodane przez felek w odpowiedzi na Równie często jak o

Panie Felku, Nie mam specjalnych powodów, aby bronić pana KP, ale, aby kolejny raz szydzić z hasła "prawda jest najważniejsza", muszę coś sprostować. Udział p. MP (ojca pana dr KP) w AK jest udokumentowany oświadczeniem p. TK (nazwisko jest mi znane) znajdujących się w archiwach oświęcimskich. Pan dr KP cytował to oświadczenie w tekście o obecnej żydowskiej niewdzięczności wobec osób, które pomagały Żydom w Auschwitz. Pan dr KP nie wziął jednak pod uwagę tego, że do tego dokumentu można dotrzeć. Mam kopię. Otóż, pan dr KP przypisał swojemu ojcu to, co p. TK pisał o sobie. O p. MP jest w tym oświadczeniu tylko tyle, że p. TŁ przekazywał mu informacje jako kierownikowi grupy AK w elektrowni Siersza Wodna. Tylko tyle, trzeba rozumieć jako aż tyle. Udział w AK jest wystarczającym powodem do chwały. Natomiast odbieranie czyichś zasług i przypisywanie ich komuś innemu, to zwyczajne szmaciarstwo. I tego właśnie dopuścił się pan dr KP. JW
Domyślny avatar

felek

25.03.2015 11:22

Dodane przez cdn w odpowiedzi na Panie Felku, Nie mam

Dziękuję, informację przyjmuję. I, oczywiście, zgoda co do puenty.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,500
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności