Dlaczego?
Bo wtedy, kiedy mu się jeszcze nie śniło, że kiedyś będzie kandydował na urząd prezydenta RP, a większość artystów patrzyła, jak i gdzie zarobić, a Platforma Obywatelska tłumaczyła ludziom, że to już nie ta sama Rosja, co kiedyś i trzeba zawierzyć Putinowi – on, biorąc na dekę wszelakie tego konsekwencje miał odwagę nagrać tę piosenkę - kliknij na biały trójkącik pod notką:
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Post Scriptum
Czuję się wielce usatysfakcjonowany, że niniejszą notkę faworyzuje na Twitterze młody Dawid Wildstein:
K. Pasierbiewicz,
Your Tweet got favorited!
[K. Pasierbiewicz]
[K. Pasierbiewicz] K. Pasierbiewicz
@krzycho44
@DawidWildstein Rozczula mnie ten Kukiz! - salonowcy.salon24.pl/637662,beda-gl…
07:23 PM - 19 Mar 15
Favorited by
[Dawid Wildstein] Dawid Wildstein @DawidWildstein
lubię dinozaury
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 21225
"Pan Kukiz nie potrafi sklecić paru słów, tak zresztą jak Komorowski..."
--------------------
Toteż będę głosował na pana Andrzeja Dudę, co zdeklarowałem w tytule mojej notki.
A napisałem o Kukizie, bo mam słabość do artystów. A za piosenkę "17 września" kilka ciepłych słów mu się należy. No i co by o nim nie mówić, nie można go jednak stawiać na równi z Grodzką, czy Palikotem, bo jest od nich bez wątpienia przyzwoitszy.
Serdecznie Panią pozdrawiam.
Trollom już dziękujemy!
Panie Janie,
Cieszę się, że zdobył się Pan na odwagę powiedzenia kilku słów gorzkiej prawdy o profesorze Janie Woleńskim, który brutalnym rozbijactwem na moim blogu ośmiesza i podrywa autorytet niegdyś najszacowniejszej polskiej uczelni - Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Godne podkreślenia jest także, że na wypowiedzenie tych słów odważył się szeregowy obywatel, w przeciwieństwie do tych utytułowanych, którzy dla świętego spokoju chowają głowy w piasek i pozwalają panu Woleńskiemu na tę prostacką grandę. Szczególnie mam na myśli tych, którzy głoszą, że PRAWDA JEST NAJWAŻNIEJSZA - hasło, z którego pan Woleński wielokrotnie się na moim blogu naśmiewał.
Dziękuję Panu za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz